" Panie redaktorze. Toż to psia kupa przez palce przelatuje, płynna się robi. Jak tu żyć, jak tu żyć?..." Antoni, ty to potrafisz. :D
Anonim16.07.2019
Wiesz, Hope, to chyba pierwsza moja humoreska, z której jestem zadowolony :)
Może i się nauczę pisać śmiesznie, co było jeszcze niedawno dla mnie nieosiągalne.
Ciężki zestaw. Ale podszedłeś z humorem i dystansem. Tylko króciutko... :P
I czemu prawie TW? Eksperyment jest, zestaw jest, zabawa jest ;)
Anonim16.07.2019
To prawie trenich wyobraźni, bo to pisałem na takim kółku pisarskim, na które czasem chodzę, a nie chcę nazywać czegoś "obcego" mianem TW. Zestaw sam wybrałem spośród wielu i zanim nie zacząłem pisać, nie wiedziałem, o czym będzie tekst. A jest taki krótki, bo na napisanie tego było 15 minut – od zera do gotowca.
Fajnie, że Ci się podobało.
O widzisz. A śpiąca ja się zastanawiała, że nie widziałam takiej postaci, ani takiego zdarzenia w puli. Ale uznałam, że to moja pamięć szwankuje ;)
To wiele wyjaśnia.
15 minut... Króciutko. Podziwiam, że tak szybko stworzyłeś tekst.
Pozdrawiam też :D
Yanku,
ciesze się, że przypadło Ci do gustu.
Chyba będę częściej tam jeździł. Może zrodzi się faktycznie nowy styl?
Tamtemu miejscu zawdzięczam dużo mojej kreatywności, bo przychodziłem tam prawie bez pomysłów, a teraz nie ma z nimi problemu. Taki pisanie rozwija, jak cholera.
Dzięki za słowa.
Pozdro.
Dwa lata temu, gdy byłem bezrobotny i nie miałem co ze sobą zrobić, zacząłem się rozglądać za wszelkimi zajęciami i znalazłem m.in. to. Gdybym miał czas, to chodziłbym częściej. Choć po wczorajszym dniu (ach...) chyba zacznę.
Dzięki za czytańsko.
Pozdrawiam.
Do tekstu podszedłem od dupy strony, bo po przeczytaniu komentarzy. Treść w pewien sposób ciekawa, ale albo nie umiem wyłapać wszystkich smaczków, albo tekst ich nie ma, a moje poszukiwanie to niepotrzebna nadinterpretacja i dorabianie skomplikowania czegoś w gruncie prostego.
Prostego, co nie znaczy - złego.
Podobało się umiarkowanie, choć bardzo szanuję przejrzystość w zapisie.
Anonim17.07.2019
Canu,
bo tu raczej nie ma "zawoalowanych" smaczków. Tekst jest przejrzysty i dosłowny.
Przesłania czy podteksty to zawieram w moich poważnych tekstach, a tu to czysty humorystyczny absurd.
Dzięki za słowa.
Antoni Grycuk→No i fajnie! Aż sobie wyobraziłem, jak wycieka między palcami. I ten nazwy w tekście.
Kto w płaszczu przeciwdeszczowym - nasz, kto bez płaszcza - nie nasz:) Nie można obrażać deszczu.
To nie zgodne z jedyną słuszną tezą. A że kupy przciekają. Czy ktoś zabronił noszenia rekawiczek ochronnych? No nie.
Deszcz jest dobry, słońce złe. Kto myśli inaczej, co go czeka wie.
A jednak podtekstów można się doszukać, gdy człek chętny po temu:)) Pozdrawiam→zmoknięte 5
Kto w płaszczu przeciwdeszczowym - nie nasz, kto bez płaszcza - nasz:)→to zależy z której strony spojrzeć:)
Anonim17.07.2019
Dekoś,
dzięki za czytańsko i podobańsko. No i za dywagacje.
Ano napisał mi się taki tekst. Jak już pisałem, cieszy mnie niezmiernie, że wreszcie jakaś humoreska wyszła.
Do poczytania pod tekstami.
Komentarze (16)
Może i się nauczę pisać śmiesznie, co było jeszcze niedawno dla mnie nieosiągalne.
I czemu prawie TW? Eksperyment jest, zestaw jest, zabawa jest ;)
Fajnie, że Ci się podobało.
Pozdrawiam.
To wiele wyjaśnia.
15 minut... Króciutko. Podziwiam, że tak szybko stworzyłeś tekst.
Pozdrawiam też :D
ciesze się, że przypadło Ci do gustu.
Chyba będę częściej tam jeździł. Może zrodzi się faktycznie nowy styl?
Tamtemu miejscu zawdzięczam dużo mojej kreatywności, bo przychodziłem tam prawie bez pomysłów, a teraz nie ma z nimi problemu. Taki pisanie rozwija, jak cholera.
Dzięki za słowa.
Pozdro.
Dzięki za czytańsko.
Pozdrawiam.
Prostego, co nie znaczy - złego.
Podobało się umiarkowanie, choć bardzo szanuję przejrzystość w zapisie.
bo tu raczej nie ma "zawoalowanych" smaczków. Tekst jest przejrzysty i dosłowny.
Przesłania czy podteksty to zawieram w moich poważnych tekstach, a tu to czysty humorystyczny absurd.
Dzięki za słowa.
Pozdro.
Kto w płaszczu przeciwdeszczowym - nasz, kto bez płaszcza - nie nasz:) Nie można obrażać deszczu.
To nie zgodne z jedyną słuszną tezą. A że kupy przciekają. Czy ktoś zabronił noszenia rekawiczek ochronnych? No nie.
Deszcz jest dobry, słońce złe. Kto myśli inaczej, co go czeka wie.
A jednak podtekstów można się doszukać, gdy człek chętny po temu:)) Pozdrawiam→zmoknięte 5
dzięki za czytańsko i podobańsko. No i za dywagacje.
Ano napisał mi się taki tekst. Jak już pisałem, cieszy mnie niezmiernie, że wreszcie jakaś humoreska wyszła.
Do poczytania pod tekstami.
Pozdro.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania