Problem
Znasz ten stan, kiedy masz same problemy, a tu jeszcze jeden wali Ci się na głowę? Pomimo tego, że już ledwo sam ze sobą wytrzymujesz i najchętniej byś się zabił, albo próbujesz? To ja jestem odpowiedzialna za wszystkie twoje cierpienia.
Nazywam się problem. Będę Cię gnębić i dokładać wszystko bylebyś zrównał się z gównem. Bo tyle oznaczasz, i zawsze oznaczałeś. Najlepiej by było jakbyś się zabił, jakby wszyscy się zabili. Dlatego będę dokładać coraz więcej i więcej. Będziesz leżał w łóżku i nie będziesz miał siły żeby się z niego podnieść. Wiem, że po jakimś czasie sam nie wytrzymasz i to zrobisz. Ja nie przegrywam. Jestem niepokonana, w odróżnieniu od Ciebie. Jesteś zwykłym śmieciem. Pasożytem dla środowiska. Nikt tu nie zasłużył na życie, a na pewno nie szczęśliwe. Dlatego istnieję. Jakbyście zasłużyli na bezproblemowe życie, nie byłoby mnie tu, ale tu jestem. Siedzę i patrzę się na Waszą samozagładę. Na aktualną śmierć osób, które zasłużyły najprędzej. Dlatego właśnie teraz umierają, a nie jutro lub pojutrze.
Jednak nie jestem bez serca i powiem Ci jak możesz mnie zatrzymać, oczywiście na jakiś czas, bo potem i tak to będzie nieuniknione. Otaczaj się ludźmi, którym na Tobie zależy. Daj przyjaciołom poprawić sobie nastrój. Nie postępuj źle dla innych, ja jestem problemem i sama na nich zsyłam nieszczęścia. Nie jesteś mi do niczego potrzebny, a może inaczej? Przeszkadzasz mi wręcz, a tacy ludzie giną najszybciej, myśląc, że sami się zabijają. Szczęście jest zawsze tylko chwilowe. Pamiętaj.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania