Poprzednie częściProblemy z trawieniem

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Problemy z ojcem

- Synu mój, zacznij się już przygotowywać.

- Do czego ojcze? – zapytał, widząc jak nie wiadomo skąd, przed jego oczami ukazał się stworzyciel.

- Wiesz… zbliża się już czas, byś zbawił ludzkość – powiedział dostojnym tonem.

-Słucham!?, nie rozumiem o co chodzi? – stwierdził wymijająco, syn.

- No wiesz… na tej niebieskobiałej planecie. Niby to na swój obraz i podobieństwo, stworzyłem ludzi… - wskazał palcem na małą kulę, ledwie widoczną z niebiańskiego okna.

- To tam ktoś jest? To muszą być strasznie małe i prymitywne istoty. Co… co ty powiedziałeś, na swój obraz i podobieństwo? – Spojrzał na niego nie wierząc w to co usłyszał.

- No niezupełnie, ale jakoś w tamtej, krótkiej chwili, nie wiedzieć czemu na tyle mnie stać.

- No wiem, to chyba przez tego Lewiatana, jak zobaczy coś większego to od razu niszczy, cóż … nic nie jest tak potężne jak chaos.

- Dobra, nie mówmy o tym, mi chodzi o to, żebyś zbawił ludzkość.

- No, ale dlaczego mam ją zbawić?

- Bo wymyśliłem sobie taką historię, że oni zgrzeszą, ja się rozgniewam, będę ich karał, a potem zbawię.

- Ojcze! Ty oszalałeś, jakieś drobnoustroje, prawie niedostrzegalne, istniejące jakiś ułamek chwili, ich tylko przez litość, można nazwać istnieniem. Cóż to za idiotyczna gra?

- Wiem, ale strasznie mi się nudzi, robiłem już chyba wszystko, więc przyszło mi do głowy…

- Że jeszcze czegoś takiego nie robiłeś. – Pokręcił głową, totalnie zniesmaczony tym pomysłem, syn.

- To takie istoty podatne na wszelkie kłamstwa. Będą się w moje imię zabijać, budować świątynie, składać hołdy. A ja wreszcie będę się dobrze bawił. Wiesz, że bywam zły jak się nudzę.

- No wiem, masz skłonności narcystyczne, te chóry anielskie, złoty tron i wiele innych idiotyzmów. Ale ten nowy pomysł to już jakieś skłonności psychopatyczne.

- Synu! Przestań, mi wszystko wolno, pamiętaj, że i ciebie mogę zniszczyć.

- Wiem, wiem, ale skoro wpadłeś na taki głupi pomysł, to na razie jestem ci potrzebny. Więc powiedz, na czym to zbawienie z moim udziałem ma polegać?

- Zstąpisz na tę planetę, będziesz jednym z nich. Jako że oni zniewalają siebie nawzajem, to będziesz żył z tymi zniewolonymi. Będziesz głosił, że sprawiedliwi cierpiący będą zbawieni i dostana się do nieba.

- Co!? – Aż się wzdrygnął, miał ochotę rzucić czymś w ojca, ale niczego nie było pod ręką.

- Nie denerwuj się tak, to taki blef, żaden z nich się tu nie dostanie, to prymitywne istoty, za dużo w nich cielesności.

- No, to co innego, nie zniósłbym tu jakiejkolwiek istoty.

- Bądź spokojny, niebo jest tak skonstruowane, że nikt tu się nie dostanie.

- No, ale w jaki sposób się tam dostanę, jak przybiorę ich postać?

- No jak to, kwantowo.

- Kwant? Nie rozumiem.

- Nie musisz, po prostu znikniesz stąd i pojawisz się w brzuchu pewnej kobiety, która wyda cię na tamten świat.

- Dalej nie rozumiem, jaka kobieta, kto to jest?

- Nie musisz, wszystko już przygotowałem.

- No, a na czym będzie polegało to zbawienie?

- Ludzie cię zabiją, bo będziesz niektórych denerwował prawieniem morałów. No, ale ta reszta zostanie twoimi wyznawcami i po jakimś czasie to oni będą zabijali w twoim imieniu.

- Zabiją? Ale to będzie mój koniec, no wiedziałem, że w końcu mnie wykończysz, jak wykończyłeś moją matkę.

- Skąd wiesz o matce?

- Lucyfer mi wszystko zdradził – powiedział stanowczo, spoglądając ojcu prosto w oczy.

- No tak, mogłem się tego spodziewać, zżarł wszystkie owoce z drzewa życia i teraz mogę mu naskakać – stwierdził poddenerwowanym tonem, zaciskając pięści.

- Z drzewa życia?

- Nie ważne, dowiedział się, jak podróżować w czasie i cały czas mąci i mąci.

- Skoro mu wyjawiłeś…

- Nie ja, tylko twoja matka, zdradzała mnie z nim, no i musiałem ja wykończyć. – Znowu nerwowo zacisnął pięści, a potem usiadł na złotym tronie.

- Acha, a jego nie bo… zżarł te owoce, cholera, że nic o tym nie wiedziałem – Pokręcił głową i usiadł na złotym krześle – Byłbym wolny, a tak, szkoda gadać – pomyślał i strasznie posmutniał.

- No właśnie, ale z tobą będzie inaczej, jak oni cię zabiją, po trzech dniach zmartwychwstaniesz i wrócisz tutaj.

- Wiesz… jakoś ci nie wierzę! – krzyknął z wyrzutem, nie mając ochoty, spełniać zachcianek ojca.

- A w dupie to mam! – pstryknął w palce i jego syn zniknął, w mgnieniu oka pojawił się w brzuchu młodej, niewinnej kobiety, która nie miała pojęcia, czym jest boskie in vitro.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Lotos rok temu
    Dzięki za uśmiech.
  • Rok rok temu
    Cienka satyrka w koszmarku interpunkcyjnym.
    Ziew.
  • Lotos rok temu
    Bogumił?
  • Rok rok temu
    Lotos, klasyka usprawiedliwiania swoich "słabości: krytykę moich świetnych dzieł mógł sporządzić tylko wróg xd
  • Lotos rok temu
    Rok no, ale Bogumił? Bo nie jestem pewien?
  • Rok rok temu
    Spoczi boomer, ok.
  • Lotos rok temu
    Rok hahaha... ach Bogumił Bogumił...
  • Lotos rok temu
    Rok Czyli ty jesteś Bogumiłem, który przerabia się na Zosię, o której mówił Kaczyński. Zapewne robisz to za pomocą tabletki o której mówił teraźniejszy rzecznik praw dziecka.
  • Rok rok temu
    Lotosiku, ojoj, masz problem nie tylko z akceptacją krytyki xd
    QUEER, Lgbt, prawaki, lewaki, ateiści, wierzący, łysi, grubi, mądrzy, głupi... to ten sam gatunek.
    Mogę tutaj być każdym/każdą.
    Gdybaj dalej na miarę swojego potencjału xd
  • Lotos rok temu
    Rok ale ja nie mam problemu z akceptacją krytyki, chciałem tylko wiedzieć od kogo, przyjąłem do wiadomości. No tylko poza krytyką zastanawiam się dlaczego ktoś, a to jest kobietą, a to mężczyzną, nie mam nic przeciwko, no w końcu jesteś artystą, zapewne czasem malujesz sobie paznokcie o chodzisz na obcasach, taki trochę Zakamuflowany LGBT-towiec z Ciebie, no i po co tak się z tym ukrywać, Celino?
  • Rok rok temu
    Lotosiku, cieszy mnie twoja rozkminka xd
  • Lotos rok temu
    Rok Super, a tak na marginesie, Bogumił, zbliża się 20 kwietnia, pamiętasz obchody urodzin, wiadomo kogo, to twój idol, prawda....
  • Rok rok temu
    Marginesy mnie nie interesują. Ziew.
  • kamińe 10 miesięcy temu
    bogumil mowi / lalala urodzinki swinki halinki
  • Lotos 10 miesięcy temu
    Czy Rok o Bogumił to to samo?
  • kamińe 10 miesięcy temu
    Lotos kastaniety
  • kamińe 10 miesięcy temu
    samo limo samo kino

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania