'' Proces - prolog ''
***
Historia którą wam opowiem, wydarzyła się bardzo dawno temu. W czasach mroku, zabobonów, ciemnoty, mitów, tajemniczych istot i magii, żyli ludzie obdarzeni niezwykłymi umiejętnościami. Społeczeństwo uznawało ich za demony, posądzano o konszachty z diabłem. Potem torturowano i palono na stosie. Pewnie pomyślicie o czarownicach i macie racje, chodzi właśnie o nie. Ludzie panicznie bali się magii i osób, które ją praktykowały. Ale czy naprawdę byli zagrożeniem? Czy naprawdę posiadali nadprzyrodzone zdolności? Czy wszystkie czarownice i czarownicy byli źli?
***
Melinda wracała do domu późnym wieczorem. O tej porze ulice świeciły pustkami. Kobieta była bardzo zmęczona po całym dniu pracy w gospodzie. Pracowała jako kucharka i zajmowała się również obsługą gości. Jedynymi klientami oberży byli śmierdzący pijacy, ludzie z ulicy, żebracy, czasami trafił się jakiś podróżny. Ciężka praca i kiepska płaca, ale z czegoś trzeba było żyć. Melinda musiała z jednej pensji utrzymać siebie i dwunastoletnią córkę, Katie.
Kobieta weszła do małego, skromnie urządzonego domku. Zdjęła czerwoną pelerynę i weszła do pokoju córki.
- Kochanie, dlaczego jeszcze nie śpisz ? – zapytała
- Nie mogę – odpowiedziała cichutko, brązowooka i lekko przestraszona dziewczynka
- Znowu masz koszmary ? – Katie skinęła głową.
– Nie bój się to tylko zły sen – odparła Melinda i mocno przytuliła córkę.
Komentarze (12)
5.
I zapraszam do mnie.
I hura nareszcie coś dodałaś
ja też zapraszam do siebie na przyszłą wojowniczkę 6,7,8 i 9
"Nie bój się (przecinek) to tylko zły sen"
Generalnie ciekawie się zapowiada, podoba mi się nastrój utworu, czyli ta szczypta magii i tajemniczości. Fajnie, że pojawiły się trzy pytania pod koniec pierwszego tekstu- bardzo mnie one zaintrygowały. Z takich mniej istotnych rzeczy, to strzał w dziesiątkę z wyborem imienia głównej bohaterki- Melinda świetnie tutaj pasuje- skojarzyła mi się z "Zaklinaczką duchów" :) Daję piąteczkę ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania