Mam nadzieję, że wpadnie tu betinka i poprawi, bo ona jest specjalistką od spraw technicznych... co prawda trzeba uważać z tymi rewelacjami, które pisze i przesiewać, ale może chociaż przecinki jakieś postawi tam, gdzie trzeba, chociaż u mnie stawiała wszędzie... No cóż, popraw interpunkcję, bo kuleje... Nie wiem czy to nie betinka oceniła na pięć, ale faktem jest, że należy się tutaj zaledwie dwója z plusem...
Przecinki przecinkami, ale prolog to to nie jest. Zaliczyłabym to raczej do skrótowego streszczenia. Zadaniem prologu jest zainteresowanie czytelnika i wciągnięcie go do tego stopnia, by chciał czytać dalej. Nie wiem, na jakim etapie pisania tego opowiadania jesteś, ale dobrze zastosować inny schemat i prologiem zrobić ciekawy moment ze środka tekstu. Kawałek dialogu, który spowoduje, że czytelnik zada sobie pytania - o co tu może chodzić. Wpadnie w Twoje sidła i będzie czytał dalej.
A mi się wydaje, że czytałam to już na wattpadzie. Co do błędów jest ich tutaj troszkę. Tak samo jak i powtórzeń. Np. "Jego drodze" "jego świat" . Sama pilnuje się z powtórzeniami i staram się do nich nie dopuszczać.
Po pierwsze witam nowego członka opowi. Ja nie znam angielskiego, więc musiałem się odwołać do translatora. To nie zarzut, ale warto dla takich starych ramoli jak ja dać tłumaczenie w nawiasie. Wiesz za czasów mojej młodości a było to tak ze 178 lat temu uczono się dwóch języków obcych. Naszych przyjaciół czy Rosjan i naszych wrogów czy Niemców.
Nie jestem tu ekspertem od błędów, ale jeśli jak to wyłapałem to są dość oczywiste.
Napisałaś „Stoję, pod drzwiami gabinetu pukam, po czym czekam na pozwolenie. Cisza... Odważam się zapukać kolejny raz... Nic... Niepewnym ruchem chwyciłam za klamkę... Zamarłam...
Za dużo wielokropków. Po „raz” ok, Nic - tu kropka. „Za klamkę” ok ale po „Zamarłam” kropka, „zapukać kolejny raz” ok ale po „Nic” kropka.
Napisałaś „ Poczułam, jak nogi się pode mną uginają, chciałam coś powiedzieć, ale coś mnie powstrzymuje” dwa razy coś w jednym zdaniu. Może lepiej tak „Poczułam, jak nogi się pode mną uginają, chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam wydusić ano słowa”
Napisałaś „mówię ledwo słyszalnie nadal będąc w szoku” po słyszalnie przecinek.
Napisałaś „Czuję się jakbym była w jakimś amoku. Wyszłam, z biura niczym wiatr w pewnym momencie poczułam, czyjąś rękę na zgięciu mojego łokcia” Może tak - „Wyleciałam z biura niczym wicher. Po chwili, kiedy już trochę ochłonęłam, poczułam czyjąś rękę na zgięciu mojego łokcia”
Napisałaś „Moim oczom ukazał, się Nathan nie mogłam, wydusić z siebie żadnego słowa a nogi odmawiały mi posłuszeństwa" Może tak "Moim oczom ukazał się Nathan. Patrząc na niego, nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa, a nogi odmawiały mi posłuszeństwa"
Jak rozumiem to była albo zona tego Pana, albo jego no powiedzmy dziewczyna.
Fajnie się czyta, choć tekst dość schematyczny czyli jak Pani łapie swojego Pana na igraszkach z inna Panią.
Chętnie poczytam dalej jak ów pan będzie się tłumaczył z tego co jego zona zobaczyła.
Przed Tobą długa droga, wiodąca przez tysiące stron dobrze napisanych książek. Sądzę, że powinnaś w nią jak najszybciej ruszyć, bo aktualny stan Twoich umiejętności literackich oscyluje wokół dolnej strefy stanów niskich.
Komentarze (7)
Po pierwsze witam nowego członka opowi. Ja nie znam angielskiego, więc musiałem się odwołać do translatora. To nie zarzut, ale warto dla takich starych ramoli jak ja dać tłumaczenie w nawiasie. Wiesz za czasów mojej młodości a było to tak ze 178 lat temu uczono się dwóch języków obcych. Naszych przyjaciół czy Rosjan i naszych wrogów czy Niemców.
Nie jestem tu ekspertem od błędów, ale jeśli jak to wyłapałem to są dość oczywiste.
Napisałaś „Stoję, pod drzwiami gabinetu pukam, po czym czekam na pozwolenie. Cisza... Odważam się zapukać kolejny raz... Nic... Niepewnym ruchem chwyciłam za klamkę... Zamarłam...
Za dużo wielokropków. Po „raz” ok, Nic - tu kropka. „Za klamkę” ok ale po „Zamarłam” kropka, „zapukać kolejny raz” ok ale po „Nic” kropka.
Napisałaś „ Poczułam, jak nogi się pode mną uginają, chciałam coś powiedzieć, ale coś mnie powstrzymuje” dwa razy coś w jednym zdaniu. Może lepiej tak „Poczułam, jak nogi się pode mną uginają, chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam wydusić ano słowa”
Napisałaś „mówię ledwo słyszalnie nadal będąc w szoku” po słyszalnie przecinek.
Napisałaś „Czuję się jakbym była w jakimś amoku. Wyszłam, z biura niczym wiatr w pewnym momencie poczułam, czyjąś rękę na zgięciu mojego łokcia” Może tak - „Wyleciałam z biura niczym wicher. Po chwili, kiedy już trochę ochłonęłam, poczułam czyjąś rękę na zgięciu mojego łokcia”
Napisałaś „Moim oczom ukazał, się Nathan nie mogłam, wydusić z siebie żadnego słowa a nogi odmawiały mi posłuszeństwa" Może tak "Moim oczom ukazał się Nathan. Patrząc na niego, nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa, a nogi odmawiały mi posłuszeństwa"
Jak rozumiem to była albo zona tego Pana, albo jego no powiedzmy dziewczyna.
Fajnie się czyta, choć tekst dość schematyczny czyli jak Pani łapie swojego Pana na igraszkach z inna Panią.
Chętnie poczytam dalej jak ów pan będzie się tłumaczył z tego co jego zona zobaczyła.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania