Prosty zachwyt

Spotykam wielość.

Przypadki mnożą się i łączą.

Zawsze gdzieś w podtekście,

po drugiej stronie kartki jest człowiek.

Obecny w pytaniach, obawach,

uciekający w żarty.

Spięty w zakamarkach ciała.

Mówi półprawdy, zapomina objawy

bojąc się ich znaczenia.

 

Łączy nas nasza śmiertelność.

I o mnie ktoś kiedyś zapomni,

Zastąpią mnie następni, kolejni

Pozostanę taka sama tylko na fotografiach

stojących na półkach, komodach.

Wcześniej czy później też zniknę

Idąc dokądś powoli

lub biegnąc zupełnie donikąd.

 

Ważna jest tylko czysta obecność-

w każdym słowie,

w każdym oddechu.

Spotykam

- promyk słońca na szarym fragmencie nieba-

matka pierwszy raz trzymająca w rękach dziecko.

Prosty zachwyt nad życiem, że jest.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Julka2001 17.04.2016
    ...5
  • O-Ren Ishii 17.04.2016
    Przepiekny, prawdziwy wiersz... Tylko w drugiej zwrotce półkach*.
    Bardzo mi się podoba, 5
  • Łowczyni 17.04.2016
    Ja również zostawiam 5. :)
  • bezdomnydzwiek 17.04.2016
    Dziękuję:) cieszę się, że się Wam podoba. Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania