Przedawkowałam

Przedawkowałam.

Zanurzyłam się naiwnie

w zapach twoich ramion,

cynizm warg.

 

Na haju jest łatwiej.

Taki kurs tworzenia iluzji,

zdany celująco.

Tylko ciało jakby obce.

 

Wizja księcia już prysła.

Ostatnia karoca odjechała w noc,

została bosa żaba.

Pantofle obtarły jej stopy.

 

Niedogaszony wczorajszy papieros,

tli się tęsknotą.

Coraz droższe odloty,

sny w kolorze sepii.

 

Późno już.

Zabieram swoje duchy.

Jedyne,co możesz mi ofiarować,

to złoty strzał.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Okropny 22.03.2017
    tam taki przecinek zabłąkany bez spacji, literówka bez wątpienia. Złoty strzał - spodziewany, nieco kliszowaty, chuj z nim.

    Żaba z obtartymi od pantofli stopami, rodem od Tony'ego Wolfa. Brrrrdz
  • Footloose 22.03.2017
    Intrygujące
  • CrazyWorld 23.03.2017
    Jeden z lepszych wierszy,które ostatnio czytałam. Ciekawe i nietypowe porównania :) Brawo!
  • Niemampojecia96 23.03.2017
    miło Cię znowu czytać. Bycze.
  • Pan Buczybór 23.03.2017
    Na haju zawsze łatwiej. Cytując Niemampojecia96: "Bycze". 5
  • AndreaR 23.03.2017
    Dzięki za dobre słowo :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania