Przemijający widok
Szybkość pociągu zaciera granice,
Pola i lasy stają się smugą,
Domy znikają w mroku, jak cienie,
Uciekają przed zmęczonym wzrokiem.
Bezsilność trzyma mnie w swojej władzy,
Nie pozwala zatrzymać tego pędu,
By szepnąć choć słowo, nim czas ucieknie,
Nim stracę szansę na miłość bez końca.
Mgła otuliła powieki mgłą,
Biała zasłona skryła szybę,
Samotność pozostała przy mnie,
Wierny towarzysz w tej podróży.
W milczeniu obserwujemy, jak
Świat zatrzymuje się na peronie,
I nagle czuję, że to ten moment,
Ten właściwy czas, by zacząć od nowa.
Zabiorę cię ze sobą w tę podróż,
Przytulę mocno, by poczuć twoje ciepło,
Zapomnę o tęsknocie i niepewności,
Które zostawimy na stacji bez żalu.
Razem wyruszymy w nieznane,
Ku przyszłości pełnej nadziei,
Gdzie miłość rozkwitnie na nowo,
Piękna jak wiosenny kwiat.
Autor wiersza
Damian Moszek.
Komentarze (5)
Reszta przegadana, choć z dobrymi momentami.
nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
ściskając w ręku kamyk zielony,
patrzeć jak gnioty zostają w tyle
Odjazd!
Jeśli to nie wyjdzie, wykorzystaj do pisania prozą.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania