przepraszam
Siedzę w pokoju. Odsłuchuję stare nagrania poczty głosowej, które mi wysyłałeś.
"Nie zapomnij śniadania do szkoły"
"Ucałuj ode mnie mamę"
"Będę w niedzielę"
Nie wiem, czy jeszcze kiedyś dane mi będzie usłyszeć twój głos. Spojrzeć w smutne oczy, tak podobne do moich. Nie wiem. Nie mam pojęcia. Może spotkamy się w niebie, jeśli ono istnieje? Mam nadzieję.
Mężczyzna w kitlu mówi zawsze to samo.
Nic nowego.
Udaję, że wszystko jest dobrze. Stwarzam pozory, więc nikt nie pyta się o moje samopoczucie. Nie znają mnie. Może to i dobrze? Nie wiem.
Przeglądam stare fotografie.
Morskie Oko, cyrk, teatr, pierwszy dzień w szkole, a nawet twoje zdjęcia w towarzystwie przyjaciół z wojska.
Miałeś wtedy okrągłe okulary.
Teraz ich nie masz.
Często opowiadałeś mi historie z czasów służby, albo sytuacje, których świadkiem stałeś się podczas pracy maszynisty.
Podróżując pociągiem zwiedziłeś wiele zakątków Polski. Czasem mi coś przywoziłeś. Pierniki z Torunia, ale z innych miejsc kamienie. Nigdy pocztówki. Tylko raz dostałam bursztynowego żółwika, chyba z Kołobrzegu, albo Grzybowa.
"Kamienie są trwalsze. I ładniejsze" - mówiłeś.
Przepraszam, że nic nie mogę zrobić.
Kocham cię.
Komentarze (9)
"z czasów służby, albo sytuacje" - bez przecinka, przecinek przed "Albo" stosujemy tylko w wypadku konstrukcji, gdzie występuje powtórzenie. "Albo może, albo nie może"
"Podróżując pociągiem zwiedziłeś wiele zakątków Polski" - przecinek po "pociągiem"
"Kołobrzegu, albo Grzybowa." - bez przecinka
Och, czyżby to osobisty tekst? Zwykle takich nie oceniam, ale ten wyjątkowo mnie wzruszył, jest prześliczny i zawarłaś w nim tyle uczuć. Zostawię 5, lubię do Ciebie zaglądać. :)
Dziękuję wszystkim za oceny.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania