Przewodnik po kwiatach.

Po prostu czułem, że jest to coś swojskiego, co należy do tradycji mojego ciała. Lubiłem, gdy kujący materiał zacieśniał się wokół mojej szyi i uniemożliwiał zaczerpnięcie powietrza. Przerobiłem zaczepianie go o klamki w drzwiach, szafach. Eksperymentowałem też na starej brzozie za moim domem. Brzozy moją wyjątkowo giętkie i wytrzymałe drewno, które jest trudne to przedzielenia gołymi rękoma. Byłem pewien, że gdyby sytuacja odwróciła się przeciwko mnie, gałąź załamanie się pod moim ciężkim ciałem. Nidy jednak nie zwątpiłem w sile szalików, które uważałem za największe bóstwo na świecie. to załamanie się pod moim ciężarem.

 

Przez lata mojego zboczenia nabyłem lęku, ze pewnego dnia stanę przed sądem i za swoje chore wizje zostanę skazany na dożywotnią impotencję. Okazał się zupełnie inaczej, wszystkie moje grzechy zostały zapomniane.

 

Łowy, które zaspakajały moją miłość do kolekcjonowania damskich szalików, były najbardziej obfite oczywiście zimą. Każdą niedziele poświęcałem na mocowaniu nowych kołków. Otworzyłem prywatną galerią wyłącznie dla siebie, w której nie obowiązywały godziny otwarcia.

 

Tej owocnej zimy wszystko się skończyło.

 

Najłatwiej było mi kraść szaliki kobietą w kinach. Tamtego dnia wypatrzyłam Oukochaną.

Usiadałem obok niej i czekałem. Zgasły światły i wtedy stopniowo mają ręce zaczęły się zbliżać. Zdarzyło się wtedy coś bardzo zawstydzająco ostentacyjnego. Mnie i Oukochanej w tym samym momencie zaburczało w brzuchu. Potężne przejście gazów, wzdęcie od kiszek po najniższe żebra.

Spojrzeliśmy sobie w oczy. Początkowo odczytałem z nich zakłopotanie i przerażanie, że odkryłem prawdę na temat kobiet, że one również jedzą i wydalają. Nasze spojrzenia znalazły wspólny, przezroczysty punkt unoszący się pomiędzy.

Jej szybkie mrugnięcia nie wydawały się świadczyć o tym, że ją to cieszy. Nawet zapomniałem, że jeszcze przed chwilą chciałem jej ukraść szalik. Szybko zapomniałem o wszystkim. Wie pan doktorze, tak, tak, to właśnie matka moich dwóch synów.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Drzazga w mózgu 03.02.2017
    Ciekawe. W ostatnim akapicie jakieś błędy się wdarły, ale nie wiem czy to celowy zabieg.
  • Antoni 03.02.2017
    Dzięki. To dla mnie ważne.
  • Ewcia 03.02.2017
    Dużo błędów w tekście,dla mnie marny .
  • Antoni 03.02.2017
    niestety to prawda : (
  • Antoni 03.02.2017
    Antoni znaczy - wiem, że mogłem ci podpaść tym, że negatywnie skomentowałem twój wiersz. :D Ale i tak, zapraszam cię do lektury swoich wcześniejszych publikacji ;)
  • Antoni 11.05.2017
    E tam, pierdolisz.
  • Freya 03.02.2017
    "które jest trudne to przedzielenia" - do przedzielenia
    "nie zwątpiłem w sile szalików, - w siłę
    "bóstwo na świecie. to załamanie się" - nie wiadomo czy koniec zdania, czy powinien być przecinek
    "nabyłem lęku, ze pewnego dnia" - że pewnego
    "Okazał się zupełnie inaczej," - okazało się
    "Każdą niedziele poświęcałem" -.niedzielę
    "kraść szaliki kobietą w kinach." - kobietom
    "wtedy stopniowo mają ręce" - moje ręce
    "zakłopotanie i przerażanie, że" - przerażenie
    Wychodzi, że to kolejna część tej samej fabuły, którą podzieliłeś na na krótkie opka. Pzdr ;)
  • Adam T 04.02.2017
    Po pierwsze, ciekawy fragment, chociaż bardzo krótki, bardziej wprawka, niż ostateczna wersja. Szaliki, duże zaskoczenie na plus, burczenie w kinie rewelacyjne. Tylko czemu puściłeś to z taką kupą niedoróbek? Czytanie tekstu z kilkoma, małymi wpadkami, nie psuje przyjemności czytania tak, jak zmasakrowany cały pierwszy akapit... OK, no może nie cały :) Nie mniej, podobał mi się ten fragment i chętnie poczytam jeszcze więcej :) Klimat bardzo wciągający. Cztery bardzo mocne:)
  • Antoni 04.02.2017
    Dziękuję. To dopiero zbiór wypowiedzi, które dopiero przerodzą się w jedno opowiadanie. P.Roth to teraz mój numer jeden, przy Ekwilibrystyce był nim Vonnegut, więc będzie inaczej. Pozdrawiam :)))
  • Angela 15.02.2017
    Przyjemny ten fragmencik, masz fajny lekki styl, fajnie się czytało : )
  • Antoni 15.02.2017
    Dzięki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania