Przez igły
Ulice zwichniętych twarzy,
Antarktydy w pokrowcach
– tak wycałowane osiedle.
R u m y k pływa w szklance,
pohasa w obrębie trawy,
albo oświetla flotę budynków.
Z każdej wieści znana piosenka:
po dzieciach skoczny bruk,
dalekosiężny i czarnawy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania