Przyjaciel
Kiedyś przyjdzie także po mnie
Śmierć ubrana w szaty białe
Nie będzie zimna i straszna
Przyjdzie jak stary przyjaciel
Oprze kosę o kominek
Ogrzeje się jego ogniem
Potem do rana będziemy
Przypominać dawne czasy
Gdy sparzyłem się żelazkiem
Kiedy poniosła mnie miłość
Naiwna, ślepa, młodzieńcza
Kiedy wpadłem pod samochód
Wspomnimy wszystkie te błędy
Przy piwie, śmiejąc się razem
Znamy się już całe życie
Czas iść wspólnie dalszą drogą
Gdy ogień wreszcie przygaśnie
A ja podam jej swą rękę
Odważnie pójdziemy dalej
Szukając świata zaświatów
Komentarze (17)
Wiersz boski. Uwielbiam tego typu klimaty. Mocne 5 ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania