Przyjaciel
Dlaczego obejmować chcesz,
Gdy tylko mnie zobaczysz?
Do śmiechu doprowadzasz też
Zdarza się, że do płaczu
Dla mnie znaczenie inne ma
Ciut większe niż dla ciebie
Bo łamiesz moje serce w pół,
A nawet o tym nie wiesz
Gdy mówisz mi, że nie ma lepszej,
Wspanialszej bratniej duszy
Lecz to, co właśnie dzieje się
Przyjaźni tej nie służy
Na słowa chcę uważać wciąż,
Lecz w tym mi nie pomagasz
Uwielbiasz rzucać je na wiatr,
A ja muszę je łapać
W tłumie wolisz unikać mnie,
Tulić na osobności
Czy ten pośpieszny dotyk ust
Początkiem był miłości?
Nie chcesz się ze mną pokazywać,
A potem za mną tęsknisz
Najpierw me serce łamiesz w pół,
Teraz chcesz je uśmiercić
Gdy mówisz mi, że nie ma lepszej,
Wspanialszej bratniej duszy
Lecz tego, co już stało się
Nie można dziś odwrócić
Na czyny chcę uważać wciąż,
Lecz ty rękę wyciągasz
I wiem, że zaraz zrobię coś,
Czego będę żałować
Dlaczego obejmujesz mnie,
Doprowadzasz do płaczu
Tęsknota wciąż nasila się
Chwytam twe słowa w rozpaczy
Nigdy sobie nie wybaczę…
Komentarze (12)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania