Przyjaciółka

Moja przyjaciółka przybyła wtedy gdy potrzebowałam jej pomocy

Pięknolica przybyła ratując mnie

z niepewności

Otarła moje łzy po nieprzespanej nocy

Wyciągnęła z otchłani

moje piękne kości

 

Moja przyjaciółka narzuciła mi nieznane dotąd zasady

Nauczyła jak codziennie zwalczać siebie samą

Pokazała niezliczone wady

Otwierając ramiona szeroką bramą

Bramą do własnego nieba i piekła

Bo tylko ona ma prawo tulić moje zmarznięte ciało

Bo tylko w jej ramionach mogę czuć się bezpieczna i piękna

A jej ciągle jest mało i mało...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Szalokapel 14.12.2016
    Jestem pod wrażeniem. Dobry, psychodeliczny wiersz, lubię takie klimaty. Końcówka jest urzekająca, z pewnością nakłania do szukania ukrytego dna. "PISZESZ" układem rymow, którym ja nie potrafię się posługiwać, mam nadzieję, że niedługo się to zmieni. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę weny. 5
  • Dziękuję bardzo, kochana Szalo :)
    Działam na dwóch kontach, także myślę, że znałaś mnie już wcześniej. Otóż Faize we własnej osobie.
  • Szalokapel 14.12.2016
    PrettyLittlePsycho, o proszę, Faize! Nie domyslilabym się za żadne skarby. Witaj i weny życzę. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania