Przypadkowe spotkanie

To było dokładnie osiem miesięcy temu.

Był piękny,słoneczny,wakacyjny dzień więc Kasia postanowiła, że wybierze się na spacer ze swoim pięcioletnim bratem Pawłem. Poszli więc do parku na plac zabaw, aby Paweł mógł się spokojnie i bezpiecznie pobawić. Usiadła więc na ławce, aby móc lepiej widzieć swojego brata i zaczęła marzyć.

Po pięciu minutach zobaczyła jak to jego brata podeszła mała dziewczynka, a obok niej usiadł przystojny szatyn. Zaczęła więc mu się przyglądać, a on to zauważył więc zawstydzona dziewczyna odwróciła wzrok patrząc na brata, a on również uśmiechnął się i również spojrzał jak jego siostra się bawi.

Siedzieli tak 40 minut, aż w końcu chłopak do Niej zagadał. Miał na imię Karol, a dziewczynka, z którą bawi się jej brat to jego siostra Kaja. Rozmawiali ze sobą dobre trzy godziny, aż w końcu Paweł i Kaja zdecydowali, że chcą iść do domu bo są zmęczeni. Kasia z Karolem wymienili się numerami telefonów i się rozeszli każdy do siebie. Pisali tak ze sobą trzy tygodnie, aż w końcu Karol zaproponował dziewczynie spotkanie.

Kasia bardzo się ucieszyła z tego powodu. Zaproponował jej spacer, oraz wspólne zagranie w bilarda. Szczęśliwa nastolatka zgodziła się. Umówili się na godzinę szesnastą tam, gdzie spotkali się pierwszym razem.

Spotykali się tak od miesiąca, aż nareszcie zostali parą. Układało im się bardzo dobrze, wręcz super. Codziennie wychodzili razem na spacery, do kina, na bilarda, lub po prostu na zwykłą imprezę potańczyć.

Po sześciu miesiącach nagle zaczęło się wszystko psuć. Karol nie miał dla Niej czasu, unikał ją, nie odbierał od dziewczyny telefonu, nie odpisywał na smsy, rozmowy na facebooku i skypie. Ich spotkania były coraz rzadsze. Kasia zaczęła się poważnie martwić, czy ten związek wytrzyma. Pewnego wieczoru, gdy Karol po raz kolejny odmówił spotkania, zdenerwowana dziewczyna poszła do Niego do domu, aby z Nim porozmawiać i wyjaśnić.

Idąc parkiem zauważyła chłopaka, który był bardzo podobny do Karola z jakąś dziewczyną i całowali się. Na początku pomyślała, że jej się tylko wydaje, ale gdy podeszła bliżej zauważyła, że był to Karol. Podeszła tylko do nich i zapytała : ''Jak mogłeś mi to zrobić '' ? A on odpowiedział, że chciał się tylko Nią zabawić.

Zrozumiała wówczas, że jeszcze nikt jej tak nie zranił, nie zabawił jak lalką jak chłopak. Kasia odeszła więc od nich i zapłakana pobiegła do domu. Zamknęła się w swoim pokoju i ciągle płakała. Nie chciała wychodzić z pokoju, jeść. Jej jedyna mama, która ja wychowywała od dziecka zaczęła się o nią denerwować, ponieważ nie wiedziała co się dzieje z jej jedynym dzieckiem. Dwa dni później uśmiechnięta wyszła z pokoju i powiedziała, że idzie do koleżanki i wróci za parę godzin. Jednak zamiast do koleżanki, dziewczyna poszła do sklepu po komplet żyletek. Kiedy wróciła do domu, nikogo nie było, więc napisała dwa listy : jeden do mamy, a drugi do Karola.

''Kochana Mamo.

Przepraszam, że musiałaś się tak o mnie martwić przez te ostatnie dni, a ja nie chciałam powiedzieć Ci co się mi stało. Poznałam pewnego chłopaka o imieniu Karol, kiedy byłam na placu zabaw z bratem, on wtedy też przyszedł z siostrą. Zaczęliśmy się spotykać, aż zostaliśmy parą. Układało nam się cudownie, ale nic nie trwa wiecznie jak sama wiesz. Zobaczyłam go jak się z inną całuje. Kiedy spotkałam go dlaczego to zrobił oznajmił mi, że chciał się mną zabawić. To było straszne. Przepraszam Cię, za to co zrobię, ale dłużej już nie wytrzymam. Żegnaj mamusiu''.

''Drogi Karolu.

Nie wiem co co Ci piszę ten list, ale chcę Ci powiedzieć, że bardzo się na Tobie zawiodłam. Kochałam Cię, i nadal Cię kocham pomimo tego, że okazałeś się zwykłym idiotą. Miałam nadzieję, że nareszcie znalazłam swoją prawdziwą miłość, ale niestety byłam w błędzie. Odchodzę stąd, bo nie mam dłużej już siły na to wszystko, te myśli, że to była dla Ciebie tylko zabawa dobijają mnie coraz bardziej. Dziękuję za te wszystkie spędzone chwile wspólnie.

Kocham Cię, na zawsze Twoja Kasia''.

Koperty zaniosła na stół do kuchni. Zamknęła się w łazience i podcięła sobie żyły. Matka jak wróciła do domu i zobaczyła co się stało wezwała pogotowie, jednak było już za późno na ratunek.

Pogrzeb odbył się tydzień po tym zdarzeniu. Karol się na nim pojawił i gdy wszyscy się rozeszli zaczął płakać i przepraszać za wszystko. Opowiedział jej o tym, że po wszystkim zrozumiał, że ją naprawdę kocha i bardzo żałuje tego co się stało. Nie zdążył jej powiedzieć, jak bardzo ją kocha.

I tak oto kończy się ta historia. Czasami uświadamiamy sobie pewne rzeczy za późno i dochodzi do tragedii.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania