pseudoerotyk

Noc powoli rozbiera nasz wspólny szept. Umysły w negliżu, serca bijące ten sam rytm i rozkraczone myśli, lśniące od potu, wśród melodii dwojga splecionych ze sobą ciał. Warkocz uniesień drażni rozgrzaną skórę pojedynczymi kosmykami, sprawia, że drżę, a moje dłonie z twoimi tworzą jedność, nie są już moje i twoje, tylko nasze. Jednakowo otwieramy usta, chcąc coś powiedzieć, jednakowo twarzami stykamy się, gdy odczytujesz niewypowiedziane słowa z moich stęsknionych warg. Jednakowo opadamy na chłodną, zmiętą pościel, przymykając powiekami wspomnienia i chwile skrzętnie schowane na dnie osobistych albumów.

Jednakowo życzymy księżycowi dobrej nocy, choć ten za każdym razem uparcie milczy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Pospolita 19.08.2016
    Bardzo ładny opis, szkoda, że taki krótki. Czuć emocje podmiotu lirycznego, (ha, kocham taką wolność interpretacji na temat płci) pasję, zmysłowość i uczucie. Zostawiam pięć i liczę, że może kiedyś to rozbudujesz.
  • Mikrofalówka 19.08.2016
    Miło mi, dziękuję bardzo.
  • Niemampojecia96 08.09.2016
    Ja już któryś raz to czytam, takie
    ścisłe, pięknie napisane, zazdroszczę, ja w tym kierunku nie umiem.

    Kontent.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania