pseudoerotyk
Noc powoli rozbiera nasz wspólny szept. Umysły w negliżu, serca bijące ten sam rytm i rozkraczone myśli, lśniące od potu, wśród melodii dwojga splecionych ze sobą ciał. Warkocz uniesień drażni rozgrzaną skórę pojedynczymi kosmykami, sprawia, że drżę, a moje dłonie z twoimi tworzą jedność, nie są już moje i twoje, tylko nasze. Jednakowo otwieramy usta, chcąc coś powiedzieć, jednakowo twarzami stykamy się, gdy odczytujesz niewypowiedziane słowa z moich stęsknionych warg. Jednakowo opadamy na chłodną, zmiętą pościel, przymykając powiekami wspomnienia i chwile skrzętnie schowane na dnie osobistych albumów.
Jednakowo życzymy księżycowi dobrej nocy, choć ten za każdym razem uparcie milczy.
Komentarze (3)
ścisłe, pięknie napisane, zazdroszczę, ja w tym kierunku nie umiem.
Kontent.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania