Psujesz mi powietrze
Czujesz ten zapach? Co tak śmierdzi?
Sprzątam kurze i odkurzacz wyje
coś tu śmierdzi
się nie myje.
Czujesz ten odór? Co tak wali?
Podłogi, parapet i kwiaty podlane
coś jest nie tak
ścieki wylane.
Czujesz te powietrze? Co je tak otruło?
Czysto jest w pokoju, wiosna na dworze
mąż wrócił z pracy
uśmiechnąć się nie może.
Dom lśni czystością, wiosna wesoła,
ja tańczę w sukience przy tobie, dookoła,
włosy pieści ciepły, letni wiatr,
ty właśnie wróciłeś, zwiędły każdy kwiat,
wracasz codziennie do domu, po pracy,
psujesz mi powietrze, zabierz swoje szmaty.
Ty rogaty.
Jesteś rogaczem, nie dzięki kobiecie,
sam żeś je nasadził sobie przez głupotę.
sawIS FJ
Komentarze (2)
Troktuję ten wiersz dosłownie, chociaź smród niejedno ma imię i może być przenośnią całego wachlarza paskudztw ludzkirza
5 mrówcza ♥
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania