Puste krzesło
- ... powiedział, żeby ci przekazać, że zmienił numer telefonu.
- Ale kto tak powiedział?
- Nie wiem. Nie przedstawił się.
- To skąd mam wiedzieć o kogo chodzi? My się w ogóle znamy?
- Chodziliśmy razem do gimnazjum.
- Kłamiesz. Nie byłem w gimnazjum. Powtarzałem trzykrotnie szóstą klasę i od razu poszedłem do średniej.
- To niemożliwe.
- A jednak. Skąd wiesz, że tamten gość mówił akurat o mnie?
- Wskazał na miejsce gdzie siedzisz.
- Hmmm... A jaki jest ten jego nowy numer telefonu?
- Nie wiem.
- Też nie zapytałeś?
- Nie.
- To jak mam się z nim skontaktować?
- Tego również nie wiem.
- Jak on wyglądał?
- No... Miał oczy, uszy i nos.
- A więcej szczegółów?
- Niestety nie mam pamięci do twarzy. To równie dobrze mógł być ktoś podobny do ciebie.
- Bo to byłem ja.
- Co?
- No tak. Stałem przy drzwiach i pokazałem na puste krzesło. Potem się schyliłeś, żeby zawiązać sznurowadło, a ja szybko podbiegłem i zająłem odpowiednie miejsce. Później ty wstałeś, zobaczyłeś gdzie siedzę, a że nie masz pamięci do twarzy, nie dodałeś dwa do dwóch.
- Ale to dziwne.
- Normalne, bo jesteś schizofrenikiem paranoidalnym.
- Wcale nie. Skąd możesz o tym wiedzieć?
- Chodziliśmy do tej samej szkoły.Trzy razy powtarzalismy szóstą klasę.
- Nie pamiętam tego.
- Bo jesteś schizofrenikiem paranoidalnym. Sam o tym wspomniałeś. Do tego gadasz z pustym krzesłem.
- Przecież ty tu siedzisz.
- Jestem tylko projekcją twojego umysłu. Wyobrażasz mnie sobie.
- Niemożliwe. Czyli jeśli pociągnę cię za suty, to nie krzykniesz?
- Krzyknę.
- Jak to?
- Wyobrazisz to sobie. Jesteś w tym dobry.
- Mnie też tu nie ma.
- Co?
- Też jestem projekcją. Akurat teraz leżę w domu na kanapie i sobie nas wyobrażam.
- Czyli cały czas wiedziałeś, że mnie tu nie ma?
- Tak, od początku cię wkręcałem.
- To może skoro obaj jesteśmy projekcjami, skorzystajmy z okazji i chodźmy na piwo, zanim ten frajer, znaczy ty, się obudzisz.
- Dobry pomysł.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania