Pustynia
Piasek, tony piasku,
sypki i suchy.
Ostre słońce
nie grzeje, a smaży.
Leżą czarne kamienie,
zakorzenione w żwirze.
Wytrwały wiatr
formuje grzyby.
Szeleszczą suche rośliny,
szepczą między sobą,
jakieś ploteczki, tajemnice.
A na tym oceanie piasku
fale tworzą wydmy,
kształtne półksiężyce.
Wiatr rzuca piaskiem,
który cicho furczy,
jęczy i zawodzi,
może z bólu?
To pustynia piaskowa.
Lód i śnieg,
gdzie oko sięgnie.
Dalekie słońce
razi ostrym światłem,
lecz ciepła nie daje.
Groźne góry lodowe
kryją swe blade ciała
pod powierzchnią wody.
Nieliczne rośliny
lśnią zamarzniętą rosą,
odbijają w liściach światło
i rzucają barwne tęcze.
Na pokruszonej krze
pingwinom marzną nóżki.
Stąpa wolno niedźwiedź
ze swoimi młodymi,
poszukują żywności.
Śnieg skrzypi pod nogami,
zapada się pod ciężarem.
Nocami znudzone światło
maluje na sklepieniu
kolorowe, faliste zorze.
To pustynia lodowa.
Życie jest pustynią.
Komentarze (24)
Stworzyłaś taki bajeczny opis, że aż ciężko było mi to przetworzyć na znaczenie metaforyczne. Wers z pingwinkami po prostu mnie urzekł, pięknie Ci to wyszło. Zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania