-

-

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Agnieszka Gu 20.01.2018
    Witam,
    drobiazg
    "Gdy zaczynało się ścieniać" - ściemniać

    Poza tym ok. czekam cd :) Pozdrawiam
  • Canulas 21.01.2018
    "Zaśmiał się cicho i potargał mi włosy. Nie lubię, gdy tak robi." - nie zgrywa mi się czasowo. Albo: Śmieje się cicho.
    Albo, co w tym przypadku będzie lepsze: nie lubiłam, gdy tak robił.

    "Otworzyłam oczy. Nade mną stała mała sarenka, która lizała mnie po policzku.
    - Zjeżdżaj! A sio!" - polujecie na szczury i myszy. Macie zawsze deficyt żarcia. Odganiacie paręnaście kilo mięsa?

    "- Wygląda na to, że nie ma siły. Świetnie, będzie świeże mięcho na obiad. Dawno nie jadłem sarniny. " —wreszcie.

    " Sarenka napoiła się i uciekła w pobliskie krzaki. Wytarłam twarz w rękaw, uśmiechając się pod nosem. W czasach pełnym przemocy i ciągłej walki o byt miło jest czasem zrobić coś dobrego, coś ludzkiego." - nie wierzę w to.

    " - Raczej śmierć z przegrzania. Kurwa, Czerwona, ja chce do wody.
    - No chyba ci nie wyczaruje. - chcę, wyczaruję.

    "Dochodził on zza pagórka, oddalonego o jakieś dwieście metrów." - "on" zbędne dookreślenie.

    Obok rzeczka, a sarna umiera z pragnienia. Nie. Zgrzyta mi.

    Ogólnie, słabsza cześć dla mnie. Tak jak poprzednia, bardzo dobra, tak ta - słabsza.
    Rozumiem i akceptuję umowności, ale musisz mnie lepiej karmić logiczną warstwą. Jeśli coś się logicznie nie trzyma, nie kieruj tam mego wzroku.

    Sorry, ja uczciwie.
    Dam 4
  • Cyber.Wiedźma 21.01.2018
    I to się nazywa prawdziwa ściana tekstu. Ty tak z pasji czy cię tu zatrudnili?
    Ogólnie nie chce mi się tłumaczyć tego wszystkiego, bo mi to po części zniszczy całą koncepcję.
    Szczerze to jestem zdziwiona, że ktokolwiek zwrócił na ten chłam wielkszą uwagę, ale co ja mogę, o gustach się nie dyskutuje. Ta historia jest tylko podstawą dla mojego cosplaya na Pyrkon i niczym więcej. Potrzebuje jej żeby wejść w rolę. Po Pyrkonie wyrzucę to wszystko z pamięci i po historii. Co prawda zostanie ona na stronie, dla potomnych, dla moich psychicznych tortur, że będę z nią kojarzona. Kto wie, może kogoś innego natchnie i nieświadomie przyczynie się do stworzenia arcydzieła literackiego. Marzenia ściętej głowy.
    Wow. Ja też potrafię pisać ściany tekstu.
    Co wy ze mną zrobiliście?
  • Canulas 21.01.2018
    Oj, Ty nie widziałaś ściany tekstu chyba. No, ale cóż. Niech będzie. Mam pewne refleksje, to się nimi dzielę. Czy tekst jest na kolanie, na Pyrkon, na piętnascie minut, to wiesz Ty i tylko Ty. Ja się odcinam od "po co" i "w jakim celu". Staram się przynajmniej odebrać twór bez "odniesieniowo" do - "poza".
  • Cyber.Wiedźma 21.01.2018
    Oczywiście. Hm... Chyba nieco mnie natchnąłeś do następnej części. Jak nic dedykacja murowana.
  • Canulas 21.01.2018
    Kłaniam się

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania