refleksja

Brzaskiem nowego dnia

czerwienią zapłonął horyzont,

karminowym pigmentem

splamił szczyty drzew

 

świtem

 

świat odzyskuje byt

wynurza się z mroku miasto

i wszystko nabiera kształtu;

dom

ulica

park

 

wieczorem

 

powraca drapieżna czerń

zachłannie wypełnia sny

panuje noc i strach,

że jutro może nie nadejść

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania