Relanium
od kiedy świat zatracił ostre ranty
zabrakło szans
by wyciągniętą ręką skaleczyć się
o krawędź życia
wszędzie niezmącona cisza
ktoś wykarczował lęk
obdzierając z cienia i domu
pająki
a ja nie lepsza
złodziejka
otulam się pajęczyną
gdy łóżko zbyt miękkie
by zmorzył mnie sen
Komentarze (74)
:)
Wiersz jest chyba takim wyrazem frustracji.
Dziękuję pięknie.
zaczynam marzyć, by skaleczyć się o życie i ciut być nieszczęśliwą. Głupie, co nie?
Dzięki że wpadłeś : )
Weź to jakoś zwyczajnie określ, bo wiersz na tym traci.
jak będzie.
Dzięki za konstruktywny komentarz.
Bo trochę nieszczęścia jest potrzebne chyba.
Jak do słodkiego deseru sól i pieprz.
by o niebo lepiej smakował,
gdy bez przypraw jesz.
Pozdrawiam:)↔5
Śliczne dzięki.
Pozdrawiam : )
gdy łóżko zbyt miękkie
by zmorzył mnie sen
- w tej strofce słowo "gdy" zawęża pole interpretacji. Jakbyś wywaliła "gdy", miałabyś tu i zwykłe miękkie łóżko, i... miękkie łóżko z pajęczyny. A to daje przynajmniej dwie różne możliwości odczytania puenty.
otulam się pajęczyną
łóżko zbyt miękkie
by zmorzył mnie sen
mu poleżeć.
Pewnie jeszcze coś z nim zrobię.
Dzięki piękne.
Pozdrawiam.
Zerknę znowu za dzień czy dwa.
Kłaniam się.
Pozdrawiam.
Ech, tęsknota za intensywnością. Ryzyko, które czasami się opłaca.
5.
Dziękuję serdecznie.
Nieszczęśliwa być choć trochę, bo wtedy pisanie lepiej idzie : )
Pająki dobre stworzonka, nie trzeba kraść. Zapytać warto, z pewnością pajęczyną podzielą się ;)
Naprawdę bardzo dobry wiersz i ślicznie utkane obrazy. Może z pajęczyny tej, która pozostała, po stworzeniu "twardszego" łóżka? ;)
mniej mi się wiersz podoba, tym bardziej podoba się innym.
Kłaniam się nisko : )
kłania się pani
wzleciało stado myśli
prawda rzeczona
;D
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam.
Zawieszenie jest czasami bardziej uciążliwe, niż ciągły ruch.
Mam odczucie, że jest to nie tylko przekład na samo miejsce spoczynku, ale na ogólną sytuację również za oknem.
Dziękuję za przeczytanie.
Pozdrawiam.
Człowiek ceni stagnację tylko po ostrych życiowych perturbacjach. A że stworzony do wyzwań i trudów, to ciężko znosi całkowity spokój. Zdobywamy najwyższe szczyty, narażając życie, szukamy adrenaliny i mocnych przeżyć. Wtedy cisza smakuje lepiej...
Dobry wiersz.
Żeby "krawędź życia" mniej raziła, proponuję zamaskować ją przerzutnią.
Np. tak:
"od kiedy świat zatracił ostre ranty
zabrakło szans by wyciągniętą ręką
skaleczyć się o krawędź
życia"
Pozdrawiam!
Szczerze, to jeszcze nie mam pojęcia jak wiersz przerobić, boję się, że przekombinuję.
Dzięki piękne. Kłaniam się : )
Dzięki śliczne.
Pozdrawiam.
Wczoraj nie miałam czasu, dziś mam.
Najpierw zastanowiłam się, czym jest 'krawędź życia". Krawędź życia to życia brzeg (otoczka), czyli - za krawędzią już życia nie ma. Krawędź wyznacza koniec. Śmierć.
Gdy czytam:
od kiedy świat zatracił ostre ranty
zabrakło szans
by wyciągniętą ręką skaleczyć się
o krawędź życia,
to rozumiem te słowa tak:
Leżę w trumnie. Świat już nie ma krawędzi, ostrych rantów, nic mi nie zaszkodzi, jestem martwa.
Czytam dalej (i jest konsekwentnie):
wszędzie niezmącona cisza.
A później... Później to już... Nosferatu:)
Nosferatu potrzebuje przygód.
tak zdecydowanie : )
Co do reszty, odnosi się bardziej do tego, że wszystko stało się zbyt gładkie, miękkie, a to uwiera i drażni : )
Dziękuję ślicznie za zastanawianie się nad tekstem.
Co do tego że słabo, cóż, tak czasem bywa : )
Pozdrawiam serdecznie.
słaby jestem z matematyki i nie szukam wspólnego mianownika...
Miłego ;)
Z Bogiem dziewcze drogie :)
Dobrego dnia!
Ty też się nie zmieniaj, chociaż może to wyszło by wszystkim na dobre.
Dobrego dnia. Buziaczki :)
Róbmy swoje... papatki! ?
Widać komu leki potrzebne.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania