Reminiscencja
Miałem dwanaście lat, kiedy znalazłem
Encyklopedię Trzaski, Everta i Michalskiego
u babci, która zmieniała kanał, ilekroć
w telewizji puszczali banały wojenne (zbyt
dobrze zapamiętała Powstanie).
Odkryłem wewnątrz feerię flag: egzotyczne
Wolne Miasto Gdańsk, swastykę, promienistą
Japonię. Była rozkładana mapa, czarno-białe
wzgórza Lwowa, a moje miasteczko miało tylko
sześć tysięcy barw.
Odkryłem najcenniejszy skarb, pomimo modeli
dwupłatowców i nieskancerowanych znaczków.
Pożółkłe myśli z tysiąc dziewięćset
trzydziestego szóstego.
Komentarze (2)
Ode mnie 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania