rozkmina
Trudno jest odnaleźć sens życia. Jak ciężko jest bez przyjaciół chociaż się ich ma. Niby są a i tak ich nie ma. Zamiast z nimi spędzać czas sama zadręczam się tym co mnie martwi i cieszy. Nigdy nie chce niczyjej pomocy. Rodzice są ale ich nie ma. Nie potrafią normalnie porozmawiać tylko rozmawiają o pracy. Nie potrafią przekazać mi jakiejś wiedzy. Ciągle się boją i mówią, że nie osiągnę niczego w życiu. Kompletnie we mnie nie wierzą. Nie wychodzę nigdzie bo muszę im ciągle pomagać w domu. Nie mam im tego za złe , ale nie mogę z nimi normalnie o tym porozmawiać bo mnie wyśmieją. Im starsza się robię tym bardziej milknę i słucham tego czego nie chcę słyszeć. Czy to co chce przekazać mi życie to brak wiary w siebie i innych? Zazdrość o sukcesy innych? Nie wiem, ale wie, tylko jedno, że muszę rozwinąć się i oddalić od tej rzeczywistości , w której teraz się znajduję i zacząć nowy rozdział. Tylko nie mam pojęcia jak. Wiem, że nie chcę być jak moi rodzice, Chcę wyciągnąć z życia to co się da, ale jak zacząć? co zrobić?
Daria
Komentarze (4)
Cóż za egoizm. I cynizm.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania