Rozmyślania
Nigdy nie wiesz, co cię czeka. Żyjesz z dnia na dzień, choć różnie się układa. Mijają dni, tygodnie, miesiące. Zapominasz o ważnej myśli: „Dziś jestem, jutro może mnie nie być". Życie płynie, chwile uciekają, nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Dopada cię rutyna i wpadasz w wir codzienności. Wydaje ci się, że nie masz na nic czasu. Zaniedbujesz rodzinę, przyjaciół. Robisz też wielką krzywdę sobie — nie dbasz o zdrowie. Taki tryb jest łatwy, chociaż po jakimś czasie pragniesz to zmienić. Zaczynasz pobudzać się do życia. Nagły przypływ energii nakazuje ci wziąć się w garść i zacząć żyć na nowo. Próbujesz coś zmienić. Starasz się dać sobie drugą szansę. Tylko wtedy zastanawiasz się, czy nie jest za późno? Czy da się jeszcze coś uratować? Boisz się, że los nie będzie łaskawy dla ciebie. I wtedy jedynym twoim ratunkiem zostaje modlitwa. Choć już dawno odwróciłeś się od Boga, to właśnie teraz starasz się nawrócić. Szukasz tej odpowiedniej drogi, szlaku, z którego kiedyś zboczyłeś. Właśnie, teraz kiedy leżysz na oddziale hematologii, przypomniałeś sobie, co w życiu jest najważniejsze.
Komentarze (8)
Dzięki za tekst.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania