Bardzo dobry rozdział. Bardzo realistyczny (nie wiem czy opisana historia jest prawdą czy fikcją literacką). Mocny fragment z ojcem. Zostawiam 5. Jedyne co troszkę popsuło mi ogólny odbiór tekstu, to końcówka, w której Jerba płacze. Taki mocny facet, prawie jak szef i nagle łzy. Ale w sumie emocje są emocjami i wszystko możliwe ;) Pozdrawiam :)
Troszkę chyba nie daliby rady przyjechać z Mokotowa na Kondratowicza w 10 min ;) Poza tym jest ok, ciekawie i przejmująco. Czekam niecierpliwie na dalsze losy Rafała. pozdrawiam.
Pamiętajcie o tym, że to są przeżycia Rafała... jak zaznaczyłem w "od autora" nie do końca zgodne z otaczającą go realnością. Nie będę spojlerował włąsnej książki :) Ale na słowo, uwierzcie - to wszystko ma sens. Na razie jest to niedomknięta figura.
Trochę uprościłeś te tytuły rozdziałów, ale mnie to już po ptakach. Pokazał się tatuś ,"tato nie wraca ranki i wieczory", nie wiem czy tylko ja tak mam, ale uważam środowisko mundurowe za szczególnie wyzbyte wartości rodzinnych. Łapię teraz, że Rafał przedstawiając się miał 21 lat, a obecnie jest niepełnoletni i uczestniczy niechętnie w libacji. Starcie z tatusiem i ratunek dzięki nowym kolegom. I znowu jednak konsternacja, bo wiem już, że Rafał jest spryciarzem i wcale nie taki niewinny. Sam dodatkowo prowokuje tatusia, takie podświadome dążenie do poniżenia? W kolejnym będzie pod opieką Jerby, no i historia Kuby. O i tyle:-))
Myślę, że autor podpuszcza, to byłoby zbyt proste. Zbyt dużo obnaża ukrywając coś bardziej istotnego. Co do profilu psychologicznego, w tym wypadku jest to proces bardzo skomplikowany. Żyjący w skrajnościach, miotający się wśród ogromu emocjonalnego i fizycznego poniżenia, raczej się broni, targany przez sprzeczności których jest świadomy, ale nie potrafiący sobie z nimi radzić . Pozdrawiam.
Akurat (moim zdaniem oczywiście) w tym przypadku w prostocie siła. Mam nadzieję, że cię nie zawiodę. Przed nami jeszcze ponad 250 stron. Jeśli dasz radę, będzie mi bardzo miło.
Komentarze (18)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania