rozpachniony

mijamy się jak w gorączce, a tu maj raczkuje,

rozbiera od ciepła. rozpalił zieleń w parkach,

można nabrać nadziei w dłonie,

postawić na parapetach.

 

wyrośnie wieża eiffla.

bliżej nieba, pogłaskamy słońce.

 

jeszcze tylko narwać bzu, włożyć między rozdziały.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • Garyt 2 tygodnie temu
    Wiersz jest okej
  • Agrafka 2 tygodnie temu
    Bardzo zmysłowo 🍀
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Dziękuję za przeczytanie i komentarze
  • wikindzy 2 tygodnie temu
    Pierwsze sześć wersów (tak, jestem dziwny) bardzo są mi zabawne - jako całość, pozostały nie jest, coś popsuł.
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Skoro zabawne, to nawet sześć powinny wystarczyć... mniemam
  • wikindzy 2 tygodnie temu
    Grafomanka, A tak, trzeba przeczytać ponownie, udając że nie ma siódmego (jego nie czytać). Wspaniała rada. Sześć wystarcza.
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    wikindzy, dobrze się czujesz?
  • wikindzy 2 tygodnie temu
    Grafomanka, Dziwnie?
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Jakby...
  • Sufjen 2 tygodnie temu
    Klimatycznie i obrazowo. Aż przyjemnie wejść w maj z taką poezją.
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Dziękuję, Sufjen, za przeczytanie i komentarz
  • ireneo 2 tygodnie temu
    Miałem koszmarny sen,
    w nim więdniejące babsko
    z wetkniętym w rozdział
    gnijącym bzem,
    a obok pełzające
    majowe robactwo
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Takie sny masz, paciorku, przy swojej koronce? No cóż... wychodź częściej z domu...
  • ireneo 2 tygodnie temu
    Grafomanka
    Pudło staruszko, nadal z czytania to tylko ukladabie literek w szereg. Zatem literalnie babciu, geneza, to niestrawność grafomaństwa. Gorsze ono od belkotu długoPISa czy komtura toruńskiego.
    Słabiutko trybisz, oj cieniutko.
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    ireneo, cieniutkie to ty masz sny, paciorku, u boku swojej koronki... tym bardziej że i wpisy, i publikacje tylko po tym leżą, nie mówiąc o reszcie... za wolno może biegasz z parku do chałupy?
  • ireneo 2 tygodnie temu
    Grafomanka
    - z parku do chałupy.... Tu też wychodzi hejterskie grafomaństwo, śladowa wyobraźnia. Ulokowałaś start i metę w chalupie. Deprecjonująco oczywista oczywistość, bo kim jest lokator wiochy. Bardzo chciałbym w jakiejś wiosze się przekręcić. Obiektywnie nie mogę. Warsztat pojęciowo-skojarzeniowy masz lichy nawet na rymowanki. Wszak taka wiocha to park. Po co zatem ta trasa: chałupa - park?
    Bez wyobraźni, w trasę od makówki do wierszy, to jak na Giewont w szpilkach.
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    ireneo
    W sumie jest inne wyjście... zabieraj koronkę do parku, może wtedy poradzisz... i frustracja spłynie jak z kaczora... paciorku.

    I poezję zaczniesz dostrzegać, chociaż z tym może być trudno, bo byle jak piszesz i jeden kierunek obrałeś... prosty jak cep
  • Dekaos Dondi 2 tygodnie temu
    Grafomanka↔Bez bez zapachu, to jak karłowata wieża ułożona z życiowych rozdziałów.
    Łatwiej wejść, lecz mniej radości↔Pozdrawiam😂:)
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Dekaos Dondi, liczy się wartość sentymentalna... że też ja Tobie takie rzeczy muszę tłumaczyć...
    Pozdrawiam😂
  • Dekaos Dondi 2 tygodnie temu
    Grafomanka↔To dla mnie bywa sprawą pewną, że nie wszystkie metafory, rozumiem z intencją:)😂
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Dekaos Dondi, tylko żartowałam...
  • zapewne997 tydzień temu
    ten wiersz to totalny chaos. nie ma zadnego sensu ani spójności. słowa są poukładane jakby ktoś rzucał nimi na ślepo. nie wiem nawet, co autor próbuje przekazać. wszystko jest tak rozrzucone, że nawet próba znalezienia sensu w tym to jak szukanie igły w stogu siana. i te błędy... nie da się przejść obok nich obojętnie. jak ktoś pisze wiersz, powinien przynajmniej zatroszczyć się o to, żeby go poprawnie napisać. ale tutaj wygląda to jakby autor nawet nie zastanawiał się nad tym, co pisze. nie polecam tracić czasu na czytanie takiego bezsensownego bełkotu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania