Rutyna z małym defektem
Wstała rano, pewnie trochę poziewałam
I tak samo za mym oknem rosła trawa
I tak nagle z tego sprawę sobie zdałam
Że na świecie jestem chyba całkiem sama
Na pierwszych stronach szarych gazet
Tych codziennych i cotygodniowych
Wydrukowano znów poważne twarze
Urzędników poważnych, napuszonych
I tak się w ciszy mojego śniadania
Zastanawiałam nad istnienia bytem
Lecz głośny budzik ciągle mnie poganiał
W końcu nie po to wstałam wraz ze świtem
Powstałam z krzesła bardzo ociężale
I w okolicach duszy ból mnie przeszył srogi
Że na mnie w świecie chyba nikt nie czeka wcale
Więc raz pójść mogę tam, gdzie niosą nogi
Moje nogi codzienną rutyną obrzękłe
W dniu dzisiejszym dobić moją duszę chciały
Powiedziały duszy: ,,Bez nas nie uciekniesz
A my o starą, dobrą rutynę wołamy"
Poszłam więc, gdzie nogi ponieść mnie zechciały
Z dróg znajomych oczom pył na butach siadł
Świat jest jednak bardzo, bardzo, bardzo mały
Skoro nawet nogom wyobraźnie skradł
Gdy już chciałam wrócić, skąd mnie przywiał wiatr
Ktoś zamienił znaki przy znajomej drodze
I tak nagle stałam, w cieniu dni i lat
Nie wiedziałam w którą udać mam się stronę
Naturalnie, swoim zwyczajem wybrałam zły zakręt
I zgubiłam się w świecie, który dobrze znam
Zapłakała wtedy dusza moja z wiatrem
I poczułam jakby los mój ktoś mi skradł
Komentarze (8)
"Skoro nawet nogom wyobraźnie skradł" - wyobraźnię*
"Nie wiedziałam w którą udać mam się stronę" - przecinek po "wiedziałam"
"I poczułam jakby los mój ktoś mi skradł" - po "poczułam"
A cóż to się stało? Wygląda troszkę, jakbyś napisała ten wiersz w pośpiechu. Moim zdaniem jest troszkę ciężkawy, taki jakiś inny od pozostałych Twoich tekstów. Podoba mi się na swój sposób, jednak nie jest już tak dobry. Jest kilka mocnych momentów, ale troszkę przyćmiły je jakieś drobne niedociągnięcia. Tym razem czwóreczka :)
"Moje nogi codzienną rutyną obrzękłe
W dniu dzisiejszym dobić moją duszę chciały
Powiedziały duszy: ,,Bez nas nie uciekniesz
A my o starą, dobrą rutynę wołamy"" ~ mój ulubiony fragment :3
A mnie się podoba ta walka pragnień duszy z rutyną. Ile to razy mamy ochotę zrobić coś, czego zwyczajnie nie robimy, a jednak nie możemy?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania