Rymopiska i wierszokleta
Raz pewien Wierszokleta
spotkał się z RYMOPISKĄ.
On prawie jak atleta,
Ona dość chuda I niska.
"Pani,Twój widok porusza,
Tyś nimfa, Tyś taka mgiełka ".
"A ja w Tobie widzę Zeusa,
Przy Tobie ja taka...maleńka "
Długo by jeszcze ględzili,
bo bardzo byli twórczy.
Lecz on poczuł po chwili,
że w brzuchu mu już burczy.
Poszli do Rymopiski,
coś zjeść I wypić-na chatę.
Wypili całą jej whisky
i zjedli jej całą sałatę.
Chociaż właściwie to nie wiem,
co oni konsumowali...
Ale z pewnością-ziele,
bo ciągle rymowali.
Jaki rozmowy był temat?
Tego też wiedzieć nie muszę.
Wyszedł im z tego "poemat ".
Aliaż i ciała i duszy...
Komentarze (7)
cosik to wygląda ślisko,
wespół sączą już łyskacza,
jedno nawet się zatacza,
miast poemy - epopei
ktoś tu będzie przy nadziei (ര ‿ ര )
Widać, że chamówa jakaś.
Ale jak Ci wygodniej...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania