.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (32)

  • alfonsyna 21.09.2015
    Słuszna decyzja, że jednak napisałaś. Pięknie dawkujesz emocje i prowadzisz przez fabułę w taki sposób, że się czyta jednym tchem :) Nawet jak gdzieś widziałam jakieś drobne błędy, literówki czy cokolwiek innego, to zupełnie nie mam ochoty ich wytykać, pewnie i tak zrobi to ktoś inny ;) Mnie wystarcza, że wrażenie ogólne na 5 :)
  • Anonim 21.09.2015
    Alfonsyna, dziękuję ci bardzo za komentarz i ocenę! Tekst jeszcze raz teraz sprawdzę i może sama zdołam coś jeszcze wyłapać.
  • Obywatel 22.09.2015
    To u nich rodzinne #Pamiętnik#Śmierci#Emilii :/
  • Anonim 22.09.2015
    Obywatelu, to znaczy?
  • Numizmat 22.09.2015
    Jak zwykle cudownie i bezbłędnie droga Efrio. Twoja wrażliwość naprawdę jest niezwykła i ten tekst aż nią promieniuje. Jesteś dla mnie dowodem, że ludzie perfekcyjni jednak istnieją :)
  • Anonim 22.09.2015
    Numizmat, to naprawdę miłe z twojej strony, tekst ma jeszcze (na 100%) błędy, ale cieszę się niezmiernie twoimi słowami
  • Autor Anonimowy 24.09.2015
    Akapit 1 – trzy razy powtórzone „jednak”, nie wiem czy celowo; drugie zdanie: któremu/która; „mogłabym stworzyć osobę, która jest, powinna być nazwana “ja”.” -> zastanawiam się, czy stwierdzenie „która jest” ma odnosić się do tworzonej osoby, jakoby stwierdzić jej byt, czy do powinności nazywania jej „ja” -> jeśli to pierwsze, to wg mnie lepiej wyglądałoby to zdanie ze spójnikiem i (która jest i powinna być nazwana ja), jeśli to drugie, lepiej brzmiałoby to z powtórzeniem która (która jest, która powinna być nazwana ja) = nie zapominając, że w tym przypadku trzeba byłoby usunąć powtórzenie któremu; jeśli koncepcja tego zdania była zupełnie inna, a ja jej nie ogarnęłam, zmieniać nie trzeba
    „już dawno podjęłam decyzję, aby go tam skryć w środku, żeby nawet najdrobniejszy promyk światła go nie dosięgnął” -> moim zdaniem warto popracować nad szykiem tego zdania, bo czytając je, nie brzmi całkiem dobrze, np. już dawno podjęłam decyzję, aby skryć go tam w środku; aby/żeby tak blisko siebie chyba nie współpracują; powtórzenie go/go
    „tęsknię do tych dni, mimo że ich nie pamiętam.” Wg mnie to zdanie wyklucza cały fragment, który je poprzedza; jak można tęsknić za czymś, czego się nie pamięta, a tzn. że mogło tego wcale nie być -> tak, mamy później informację o potencjalnym działaniu wyobraźni czy urojeniach, jednak odnoszą się one bardziej do stanu szczęścia, czyli czegoś co teoretycznie miało miejsce w przeszłości i właśnie to szczęście bohaterka sobie mogła wtedy wyobrażać; a niepamiętanie tych stanów, automatycznie wyklucza ich realizm w świadomości bohaterki – nie lepiej byłoby np. tęsknię do tych dni, mimo że pamiętam je jak przez mgłę; lub coś w ten deseń; a potem debatujemy, czy była to jedynie wyobraźnia, czy jednak coś z tego mogło okazać się prawdziwe
    „ od zera do niewielkich wspomnień” czyli jednak coś tam pamięta, co potwierdza wykluczenie podkreślonego wyżej zdania
    „Nie wiem co wtedy mam robić, chcę uciekać,” tu również zaproponowałabym zmianę szyku, by było płynniej, np. nie wiem co mam wtedy robić, chcę uciekać
    „Naprawdę próbuję coś z sobą zrobić, ” ze sobą
    „Zostawiliście mnie samą.
    Nie potrafię sobie poradzić sama” -> nie wiem, czy to konieczne powtórzenie, czy jednak nie
    „Czułam znowu, że jestem nikim.” Znów szyk, np. Znowu czułam, że jestem nikim; w tekście jest więcej takich zdań, które po drobnych poprawkach mogłyby brzmieć lepiej
    „Ja nie potrafię, z tym walczyć, nie mam energii. ” przecinków zazwyczaj nie wypisuję, bo nie jestem pewna czy zrobiłabym to dobrze, jednak ten pierwszy jest zdecydowanie zbędny
    „- Nie! Błagam! - krzyk zrozpaczonej dziewczyny rozległ się po zapełnionym korytarzu.” Krzyk dużą literą; chyba „w zapełnionym”
    „nigdy nawet nie powiedziałam, że cię lubię. Proszę, powiedz, że przynajmniej z tego zdajesz sobie sprawę. Wiem, że cię zawiodłam, jednak też wiem, że nie mogę cię już więcej zawieść.” Że/że/że/że
    „Dlatego teraz, muszę równie sama się wydostać z tej klatki.” Również
    „nieokreślone kłębiące się wśród odcieni błękitu nieznajome mu wcześniej emocje. ” tu zdecydowanie brakuje przecinków

    Cieszę się, że zdecydowałaś się na napisanie kolejnej części, lubię poznawać dalsze losy bohaterów, którzy w jakiś sposób zapisali się w mojej pamięci; a chociaż były to losy dość przykre, nie stanowi to ich wady, a raczej mocniej wpływa na czytelnika. Widzimy jaką cenę zapłacił policjant – chociaż nie mamy pewności, czy jego śmierć spowodowana była czynnościami zawodowymi, być może wciąż (?) związanymi ze sprawą Emilii, czy czymś zupełnie innym. Niemniej jednak, dziewczyna cierpi okrutnie, zarówno po stracie, jaką przeżyła, ale też przez nieumiejętność poradzenia sobie ze swoim życiem.
    Więcej takich tekstów! ;)
  • Anonim 25.09.2015
    Autor Anonimowy, dziękuję! Twoje słowa są niezwykłą otuchą, a błędy jakie mi wypisujesz - jestem ci za nie ogromnie wdzięczna, oczywiście jeszcze raz przeczytam tekst i za raz będę podprawiała i kombinowała, aby zdania brzmiały lepiej :) Naprawdę ci dziękuję za czas jaki temu poświęcasz *.*
  • Anonim 25.09.2015
    Autor Anonimowy: Samą, samą -> powtórzenia użyłam celowo, aby podkreśli jej samotność, choć nie wiem czy dobrze zrobiłam. Na razie nie poprawiłam tego, jeśli kiedyś zerkniesz - chciałabym znać twoje zdanie. Co do reszty błędów poprawiłam te oczywiste, poprzekręcałam zdania - mam nadzieję, że teraz brzmią lepiej ^^
    Przecinki też uzupełniłam - zawsze umykają mi przy przymiotnikach, podobnie w poprzednim rozdziale, aż wstyd, bo ostatnio już sobie napisałam uwagę. Szyk zdań... hm... nie wiem jak pracować nad jego poprawą. Czytam tekst na głos minimum raz, minimum raz czytam przed wrzuceniem i raz gdy wrzucam, wciąż wyłapuję literówki, czy powtórzenia, czasami zmieniam szyk zdań, jednak rzadko mi się to zdarza. Dlatego chciałam się też ciebie zapytać: jak ty sobie z tym radziłaś?
    Wiem, że troszkę dużo pytań zadaję i trochę bardzo liczę na ciebie, jednak bardzo bardzo proszę ^^ Jesteś ucieleśnieniem marzeń wpisaniu, dlatego aż mnie korci zadawać jeszcze więcej pytań
  • Autor Anonimowy 26.09.2015
    Cieszę się, że mogłam pomóc; przeczytałam jeszcze raz, z wyróżnieniem fragmentów, które wskazałaś i moim zdaniem jest lepiej, dobrze sobie poradziłaś z powtórzeniami; a jeśli to konkretne (sama/samą) było celowe, to go nie ruszaj ;)
    Aż mnie onieśmieliło Twoje określenie, nigdy bym o sobie tak nie pomyślała, bo ja tylko próbuję pisać, a na żaden autorytet czy coś w ten deseń się nie nadaję.
    Ale jeśli będę umiała odpowiedzieć na pytanie, zawsze to zrobię. Co do literówek, przecinków, powtórzeń - na papierze zawsze widać więcej niż na ekranie, czyli wydrukowany tekst łatwiej poprawić; co więcej, warto by zerknęła na to druga osoba, okiem obiektywnym - cudze oko zawsze widzi więcej.
    Szyk zdań - tu przyznam szczerze, nie bardzo wiem, czy umiem powiedzieć coś mądrego, a tym samym przydatnego; trzeba chyba po prostu wczuć się w tekst i sprawić, żeby stanowił zgrabną całość, żeby można było po nim płynąć, a nie kaleczyć język po drodze; wiele zależy też w tym przypadku od zdań poprzedzających i następujących po nim; czasem będziemy przełamywać natłok dłuższych zdań krótkim, lub użyjemy nietypowego szyku, który nie będzie błędny - bo błąd zawsze pozostanie błędem - a jedynie takim, którego można się nie spodziewać. Po prostu sama musisz wyczuć, co jest w danym momencie pożądane i jaki efekt chcesz uzyskać. (np. często spotykam się z zarzutami, ze zaczynanie zdania np. od "ale", lub od spójników jest złe - co wg mnie nie jest prawdą, czasem zastosowanie właśnie takiego szyku, czyli zaczynając np od "i', "a" sprawia, że tekst o dziwo nabiera zupełnie innego charakteru, a konkretne zdanie nowego wydźwięku); jeśli chcesz, mogę jutro poszukać jakichś przykładów, bo o tej porze nie jestem już w stanie myśleć w na tyle ogarnięty sposób ;)
    I w taki sposób staram się radzić sobie podczas pisania, chociaż czytając tekst po raz wtóry, albo wracając do niego po czasie, znów mi coś nie gra i poprawiam po raz kolejny, bo taka prawda, że z każdym dniem nabieramy wprawy i staramy się go ulepszać, a po czasie zauważamy rzeczy, które kiedyś uznawaliśmy za całkiem dobre, a z biegiem czasu już takie nie są.
    Mam nadzieję, że choć odrobinę zrozumiale przedstawiłam moje zdanie w tym temacie; nie wiem czy jest ono wartościowe, ale jak na razie, właśnie takimi sposobami próbuję się posługiwać przy tworzeniu nowych tekstów.
  • Anonim 26.09.2015
    Autor Anonimowy, pomagasz - nawet nie wiesz jak bardzo.
    Nadajesz się.
  • Anonim 26.09.2015
    zapomniałam o znaku nierówności...................................................
  • Anonim 26.09.2015
    Co do literówek, interpunkcji - wydrukowałam sobie ostatnio opowiadanie na bitwę i masz rację widze więcej błędów z każdym dniem, a dwa dni już nad nimi pracuję. Co do drugiej osoby to różnie to bywa - jedni nie mają czasu, drugim zwyczajnie się nie chce, a trzecim, cóż sama po prostu nie chcę zadręczać moimi opowiadaniami.
    Jeśli chodzi o szyk zdań to sądzę, że chodziło ci o doświadczenie po prostu. Mimo, że "piszę" od dawna zazwyczaj nie myślałam o czymś takim jak poprawność czy szyk zdania, pisałam jak leci. Dlatego teraz gdy się nad tym zastanawiam, czuję się jak dziewiętnastoletni bachor, który nie ma o niczym bladego pojęcia. Dlatego twoje rady pomagają, a gdy wytykasz mi błędy... Przy następnych opowiadaniach które piszę, staram się ich unikać. Zastanawiam się nad szykiem zdań, a także nad ich brzmieniem - co jest dla mnie nowe. Pamiętam wasze porady i piszę sprawdzając tekst ciągle, aż nic nie widzę, choć jestem pewna, że coś tam jeszcze jest - jednak moje niedoświadczone oko nie jest w stanie tego zauważyć. Naprawdę ci dziękuję za te porady - czuję się pewniej pisząc następny tekst.
    Okrojony komentarz i troszkę na skróty - mam nadzieję, że teraz mnie zrozumiałaś :)
  • Autor Anonimowy 29.09.2015
    Myślę, że zrozumiałam dokładnie i cieszę się, że coś wartościowego można było wyciągnąć z komentarza. Przyznam, że nie spotkałam się jeszcze z takim zacięciem, najczęściej jak komuś zwraca się uwagę na błędy, ten je olewa i tyle; dlatego podziwiam i życzę powodzenia, mam nadzieję, że dojdziesz do poziomu, który będzie Cię satysfakcjonował choć w najmniejszym stopniu, a potem w górę i jeszcze wyżej. W sumie, nie mam wątpliwości, że tak się stanie ;) I chętnie przeczytam więcej.
  • Anonim 30.09.2015
    Autor Anonimowy, nie rozumiem nastawienia "jak komuś się zwraca uwagę na błędy, ten je olewa" - ktoś spędził więcej czasu nad twoim tekstem, kopiując i opisując ci błędy, a ty po prostu zbywasz jednym dziękuję i nic z tym nie robisz... Ja rozumiem, że nie każdy ma dystans do siebie i bierze zbytnio takie słowa do serca i czasami po prostu się odsuwa. Ja niestety, czy stety mam mocną dumę. Jeśli ktoś poświęcił tak dużo czasu na mój tekst wypisując, poprawiając, sugerując, to czuję się zobowiązana raz:poprawić, dwa: starać się nie robić błędu ponownie. Dajmy na to, pisałam "jakiś" cały czas, a dowiedziałam się, że pisze się "jakichś" - no przecież nie będę w każdym opowiadaniu ciągle popełniała tego samego błędu, aż wstyd mi by było, jakby czytała to ta sama osoba xd A gdyby mi już trzeci raz zwróciła uwagę, to bym chyba zapadła się pod ziemię. Taki tam mój bunt wewnętrzny ;p
    Jeśli dojdę do poziomu, który mnie będzie satysfakcjonował to zrobię wszystko by wydać jedną książkę. Nawet jeśli bym miała być na emeryturze xd
    Dziękuję za wiarę! To też dodaje niezwykłej motywacji :D
  • Autor Anonimowy 30.09.2015
    I za takie podejście należą Ci się brawa; jak ktoś się wysila, pokaże mi błędy, a robi to przecież zupełnie bezinteresownie, to mam ochotę mu na kolanach dziękować.
    Trzymam kciuki i jestem pewna, że się uda, a ja będę stała pierwsza w kolejce, żeby ją kupić ;)
    Okej, nie spamuję już tutaj!
  • Chris 25.09.2015
    Miałem przyjemność przeczytać to dziś rano. Potrafisz zaszyć uczuciowe przesłanie w szczeliny między wyrazami. Ubierasz słowa jak natchniony projektant swoje manekina, a potem pokwzujesz je światu by klasnął w dłonie. A więc brawo! :)
  • Anonim 25.09.2015
    Natchniony projektant - Chris nie zasługuję na takie określenie jeszcze :D Jednak po twoim komentarzu sądzę, że cieszysz się, iż poprawiłam się choć trochę w pisaniu! :D
  • Anonim 25.09.2015
    Efria nie chce być zbyt namolny i dlatego to co teraz piszę, jest bardzo nieśmiało pisane, tak nieśmiało, że ledwo, ledwo widac co pisze..
    Otóż, w moim ostatnim Bestsellerze zostałas niecnie przez Autora (czyli mie) wykorzystana seksualnie
    Wstydzę się tego haniebnego czynu mocno :)
  • Niemampojecia96 25.09.2015
    Efria, a kiedy będzie Alicja kolejna? Ja czeeeeekam : D
  • Anonim 25.09.2015
    FilipzKonopii, już lecę! *odkłada zaległości na bok i szuka odpowiedniej zakładki*
  • Anonim 25.09.2015
    Niemampojecia96, mam napisaną - czeka tylko na poprawkę, dzisiaj wrzucę, aż mi się cieplutko w moich resztkach serduszka zrobiło na twoje słowa
  • Anonim 25.09.2015
    Efria lepiej nie spiesz tak bardzo :((((
  • Niemampojecia96 25.09.2015
    To będę czytała, ja Alicję zawsze z ogromnym zaciekawieniem i sympatią. Mój ulubiony tekst w częściach na tym portalu to jest.
  • Anonim 25.09.2015
    FilipzKonopii, dla takiego tekstu, było warto nawet nogi sobie połamać!
  • Anonim 25.09.2015
    Niemampojecia96, jeśli można urosnąć w piórka - właśnie to zrobiłam. Czuję się, jak szczeniak, którego pochwalił doświadczony pies.
  • Chris 25.09.2015
    Efria owszem, owszem. Obserwuję sobie Ciebie i rozwijasz się w bardzo dobrym kierunku :)
  • Anonim 25.09.2015
    Chris staram się przykładać jak tylko mogę, dlatego cieszę się niezmiernie, że idę choć trochę na przód :)
  • Senezaki 25.09.2015
    Też daję 5 :3 Bardzo mi się podobało, tak szczerze. Fajnie piszesz :D I gratuluję pierwszego miejsca w AKTYWNYCH!! ^_^
  • Anonim 25.09.2015
    Senezaki, jak zwykle świetnie poinformowana! Zaraz zerknę tak ukradkiem czy udało mi się zacne miejsce uzyskać, dziękuję za komentarz i opinię :)
  • Senezaki 25.09.2015
    Efria
    Dopiero teraz szczerze to zauważyłam, ale dzięki- jestę taka spostrzegawcza XD
    Powodzenia w dalszym pisaniu ;D
  • KarolaKorman 15.10.2015
    Nadrobiłam zaległości i przyznaję, że mimo późnej pory,nie był to stracony czas,5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania