Satyra od Uli Kopińskiej
Przychodzi baba do lekarza, w końcu się czasem babie zdarza…
-dzień dobry , kochany doktorze, czy mnie obejrzeć pan dzisiaj może ?
-mogę obejrzeć z tej ..i tej strony …No , całkiem jestem zadowolony …a czemu pani na tym tak zależy?
- bo mi się to z NFZ należy! Składki płacone są przez lata ..i jaka za to jest odpłata?
Wciąż jestem zdrowa, nic mnie nie boli ..więc oglądana mogę być do woli …
- już obejrzałem panią, nic nie widzę…a bardziej dogłębnie to się trochę wstydzę …Chyba, że jeśli chodzi o otwory , to który chory …?
-nie …nic im nie jest , ja też mam opory…w kwestii otwory . Przyszłam tu , bo jedno mam takie marzenie, jechać do sanatorium ..na leczenie …
-jakie leczenie? Jest pani zdrowa!
- a serce ? Złamane , wszak jestem wdowa …Nikt mnie nie kocha , nikt nie ogrzeje..
Prawie straciłam już nadzieję , ze ktoś to serce samotne skleci .
- Samotne serce? Ma pani dzieci!
-jakie tam dzieci! Mam 3 córy , od lat już patrzą na mnie z góry
- no cóż, widziałem je , bardzo śliczne..Z góry?- takie warunki …fizyczne.
Pewnie mąż był przystojny , stąd ten wzrost , niestety , który może i jest problemem , zwłaszcza dla kobiety ..
- ale ja nie o tym , tylko one same żyją życiem , z którego wyrzuciły już mamę. Jak nie uczą się , nie śpią albo nie pracują , to i tak ich nie widzę – bowiem i imprezują …Niedługo już tak będzie , ze ich nie rozpoznam .Niech pan da skierowania , może kogo poznam…Bo na serce złamane po śmierci mojego , potrzebuję mężczyzny …drugiego …Trzeciego!
-Jak to trzeciego! Przyznam, nie wiem o co chodzi..
-Bo widzi doktor , los mi nie bardzo dogodził, jestem podwójną wdową , doświadczoną w stratach
Oraz niestety mocno posuniętą …w latach .
- a cóż to za fatum jakie pani się trafiło, ze aż dwóch towarzyszy życia jej ubyło?
- fatum , nie fatum …obaj pijaki , nieroby .A ja , nie chwalęcy się, mam swoje sposoby . Obiecuję , tym razem znajdę kandydata , po którym mi zostanie majątek na lata…Niech pan wypisze wniosek , A jak znowu będę w opłakanym stanie ., jakiś procent od zysku pewnie pan dostanie …
-to jak współudział w zbrodni , jestem oburzony!
Ale cóż …Proszę bardzo …wniosek wypełniony .A jak pani mi procent od zysków odmówi , , przy następnym owdowieniu nie dam się namówić …
Brzydkie klaczątko ...
Jest w naszej klatce dziewczyna
O której się mówi
Że serce ma czułe i prośbie żadnej nie odmówi
A choć gotowa pocieszać , przytulać , hołubić...
Nie bardzo ma ona kogo, bo feler pewien ją gubi...
Na pozór całkiem normalna , ot , taka przeciętna dziewczyna,
Lecz jak się bliżej przypatrzeć, to bardzo klacz przypomina.
Poza tym jej śmiech donośny , co w klatce rozbrzmiewa od rana
Jest niczym rżenie klaczy, zwłaszcza gdy klacz jest rozgrzana ...
Nikt nie ma szansy posłuchać, co żona mu szepcze do uszka
Kiedy do chłopców się wdzięczy nasza zalotna dziewuszka.
Nawet ci, co stracili słuch prawie , mają problemy z zaśnięciem,
Gdy kto się w klatce umówi z naszym radosnym dziewczęciem!
Dziewczę...to ? raczej klaczątko , bo klaczy zalety tkwią w zadach
Cienkiej pęcinie i rżeniu ...końskiego łba nie posiada
Może by łatwiej znieść dźwięk ten , gdyby nadzieja świeciła,
Że mniej donośne rżenie wydaje z siebie kobyła
Lecz jeden sąsiad nadzieję rozsiewa , no i poniekąd ma rację
Coraz mniejsze ma wzięcie klaczątko , straci więc motywację !
Brzydkie kaczątko ..
Bajka to , czy może prawda , sprawdźcie w waszych doświadczeniach
Ale mnie się jakoś zdaje , że aż tak się ktoś nie zmienia
Patrzysz kaczka , czy kaczątko - krótkie nóżki , dziób, kuperek ,
I jak z tego ma być łabędź ? szans doprawdy jest niewiele ...
Chociaż może ja się mylę , sposobów jest ponoć mnóstwo
Żeby brzydkie stare babsko zamienić w jakoweś bóstwo
Włosy rzadkie? Żaden problem , tu napuszyć , tu lakierem
I już masz wrażenie złudne , ze masz ich na głowie wiele!
Nos nie taki? Albo uszy jak antenki ci wystają?
Są lekarze którzy wszystko , naprawiają , wymieniają ...
Tu naciągną , tutaj skrócą , uwypuklą, zredukują ...
I wygładzą , i poradzą i tak cię wyremontują
Że nie poznasz sama siebie i do lustra krzykniesz :" Witaj!
A skąd się tu wzięła taka młoda i piękna kobita?
No , nareszcie mam z kim wypić, twoje zdrowie, piękna damo!
Jeśli jeszcze patrzę trzeźwo , muszeę wyglądać tak samo!"
Wszystko proste , niczym w bajce , jednak musi być też ALE
Jak masz krótkie krzywe nogi , nie pomoże ci nikt -wcale ...
W bajce z tej przyczyny nawet i nieścisłości nie będzie
Bo takie krzywe i krótkie mają kaczki i łabędzie .
Dla kobiety noga to jest podstawa jej powodzenia ...
ja mam fajne nogi zatem nie muszę już nic w nich zmieniać
Z tej przyczyny lżej mi trochę , bo na zmianę fizjonomii
Nie mogę sobie pozwolić, z powodu …tej …ekonomii
Xxx
-Ach wyjdź na balkon dziewico! Niech glos mój cię tu sprowadzi !
Stoimy tu od godziny i bardzo jesteśmy Ci radzi !
-Nie mogę , jest przecież sesja i muszę się uczyć , niestety,
Trzy zaliczenia są jutro , wszak robię dwa fakultety!
- a po co ci tyle wiedzy , czyż nie jest ci żal czasu na to?
Patrz ten tu skończył biologię , a ze mną on kopie łopatą …
-
Nie wiadomo kiedy
Nie wiadomo jak
Zima nas w okowach trzyma
I nam serca skuwa lodem
Różnych się sposobów ima
By nas zgnębić swoim chłodem
Za zasłonę chmur schowała
Błękit nieba oraz słońce
Tylko sposobu nie miała
Na uczucia na gorące
Na dworze, na mrozie ,
Ogrzewa nam dłonie
Ogrzewa nam serca
Miłości tej płomień
Co się nie poddaje
I pośród zamieci
Nadzieje i radość
Wokół nas wciąż nieci
Rozmowa.2 dziewczyny
1.Cześć , co porabiasz?
2.A chodzę do szkoły !
1.Coś ty, nie do wiary! Pamiętam, ze potrafiłaś opuszczać zajęcia od poniedziałku do piątku włącznie ,. I to nawet przez dwa tygodnie.
2. No tak , bo to nie był tryb nauki odpowiedni dla mnie. teraz chodzę do szkoły w sobotę i niedzielę, co drugi tydzień
1. I dajesz sobie radę ? Bo w zawodówce nie szło ci dobrze
2. Chodzę do liceum , w rok zrobię maturę . Idzie mi doskonale. Wczoraj miałam egzamin ustny . Nie pracuję, mój partner zapewnia mi utrzymanie , więc nie muszę. Mam więcej czasu na naukę. Gdybym chciała się uczyć .
1. Z czego? Był ten egzamin?
2. Pani zaliczyła mi go jako z historii , ale były elementy matematyki
1. O! Połączone z historią- to coś niebywałego.
2.Nauczanie zintegrowane. Pani zapytała mnie najpierw, w którym miesiącu 1939 roku miała miejsce kampania wrześniowa
1. I co?
2. To było pytanie na myślenie, więc po chwili odpowiedziałam , ze we wrześniu
1. Prawidłowo , a drugie pytanie?
Pani spytała , kiedy ona się skończyła , ale nie wiedziałam. Wtedy pani przypomniała mi, że ta jakaś kampania trwała 35 dni .Od 1 września.
2. I?
1.Więc odpowiedziałam , że skończyła się 35 września , łatwo policzyć …
2.I co ona na to?
1. Chyba bardzo się ucieszyła, ze tak dobrze mi poszło, długo się śmiała.
A co to takiego ta kampania wrześniowa jest? Bo ja szczerze mówiąc , nie wiem.
2. To jest początek drugiej wojny światowej .Napaść Niemiec hitlerowskich na Polskę .
1.No i popatrz, a mój partner , były oficer gwardii ludowej wmawiał mi, ze wojna trwała kilka lat . To on jest może starszy niż sądziłam? Muszę jednak sprawdzić dowód. Osobisty.
2.Mężczyznom nie można ufać
1. To nie mężczyzna , to sponsor .
2.A jeszcze cos zdawałaś ?
1.Tak , egzamin z polskiego . I tez panią ucieszyłam .
2. Mają z ciebie pociechę…a jakie było pytanie
1,Pani kazała mi przeczytać jakiś niezrozumiały wiersz. Miałam wskazać w nim …środki wyrazu ?
2.Wskazałaś ?
Tak , ale niektóre wyrazy maja parzysta liczbę liter. Jak masz wyraz kto , to środek wypada na t , ale co zrobić przy wyrazie dama ?
1. I co?
Pani nie była zadowolona i już po godzinie mojego wyszukiwania środków się zniecierpliwiła. Trochę mi tłumaczyła czym są środki, a że ( przepraszam!) nie jestem blondynką- zajarzyłam!
Powiedziałam jej , że znalazłam w wierszu wulgaryzmy ,.Musiało to być odkrywcze, bo wyglądała na zdumioną .Powiedziała, ze to hymn i w takim wulgaryzmów nie ma .
I tu się myliła – od razu zacytowałam : Niebo wali się z trzaskiem ! Pani na to – gdzie ten wulgaryzm?
A ja – jak to , kulturalnie by było , ze się kochają, nie ?
2. A gdzie idziesz?
1. Wyślę totka . Wygram miliony , tak napisano w horoskopie. Chętnie bym odeszła od mojego przyjaciela , druty ze szczęki ranią mnie podczas całowania
2. jakie druty?
Bo on ma jeden ząb i na nim opiera się szczęka . Niestety to jedynka .
1Będziez sama ?
2. Cos ty! Jak będę milionerką zmienię sobie twarz, piersi , nogi , Będę śliczna . A nawet jak nie , to też zostanę sponsorką …
1. Jesteś pewna, że wygrasz?
2.Tak , bo ja jestem spod barana . a ty?
Ja spod byka . Ale panna. A pisali, ze panny mogą się spodziewać wygranej . To może razem idziemy?
1. No, to chodź !
2. I chyba się tez zapisze do tej waszej szkoły. Zawsze się uczyłyśmy tak samo , skoro ty zdajesz egzaminy , to i ja w rok zrobię ta maturę . co mi szkodzi .
Wzruszająca troska o zdrowie
1. Co słychać, kiciu , chciałbym , jak zwykle w środę , przyjechać do Ciebie. Stęskniłem się ogromnie . Tyle kobiet znam dogłębnie , ale żadna tak mi się nie podoba. Już nie mogę się wprost doczekać naszego spotkania …Jak się czuje, mój skarb?
2. Pamiętam , że w środy przyjeżdżasz do hurtowni na naszym osiedlu , a przy okazji do mnie. Jednak dzisiaj nie możemy się przytulać
3. Dlaczego? Jeśli chodzi ci o to , że mieszkam z Anią, to się mylisz w swoich domysłach . To jest biedna studentka , która po prostu przygarnąłem i utrzymuję .Że chodzę z nią pod rękę ? Przecież mogłaby być moja córką , a wtedy czyżbym nie chodził z nią w ten sposób?
4. To chyba studentka uniwersytetu 3 go wieku! Szedłeś z kobietą jakieś 10 lat młodszą ode mnie
5. Toż to moja zona! Już ci mówiłem , od lat nie żyjemy ze sobą. Co ty, o starą babę jesteś zazdrosna?
6. Nie chodzi o zazdrość.. Tylko widzisz kochanie ja jestem chora .
7. o, a co ci jest , choroba przypadkiem nie jest zakaźna?
8. Skądże…mam ostrą biegunkę po tych przeterminowanych konserwach , które przyniosłeś mi w zeszłą środe . Wczoraj otworzyłam jedną
9. No , patrz…ale ty jesteś delikatna. Pies zjadł i nic . leży sobie spokojnię …zaraz zaraz …chyba za spokojnie…
10. No tak .Zdechł . Ale i tak miałem go uśpić
11. I jak sobie teraz radzisz, kochanie?
12. nie ma mi kto kupić lekarstwa,
13. poproś sąsiadkę. Ludzie powinni sobie pomagać
14. ma małe dzieci .
15. A, to masz pecha…Wiesz , co? To ja zadzwonię jak ci przejdzie i przyjadę w następną środę , jak dojdziesz do siebie. Już się nie mogę doczekać …
Uległam – jak tu się opierać ?
W końcu od tego się nie umiera.
Uległam, leżę spocona, słaba
-zwalona do łóżka baba.
Najgorzej traktuje mnie w nocy
Więc się poddałam tej mocy .
Z powodu własnej niemocy
Leżymy. Źle dobrana para.
Ja jakoś przetrwać to się staram
I już się nawet nie opieram
Gdy mnie rozbiera
Leżymy tak już czwarta dobę.
Kiedy pokonam te chorobę ?!
Pojedziemy na łów , na łów towarzyszu mój
na łów , na łów, na łowy, szukać drugiej połowy
towarzyszu mój, towarzyszu mój
Patrz jaka tu panna , panna , towarzyszu mój
Wyślij uśmiech i zdjęcie
Niechaj wie , że ma wzięcie
towarzyszu mój , towarzyszu mój
Zobacz jaka wdowa, wdowa , towarzyszu mój
trzeba w żalu utulić
pocieszyć i przytulić towarzyszu mój
towarzyszu mój
Patrz, kogo tu mamy , mamy , towarzyszu mój
jaka śliczna rozwódka
zgrabna , młoda milutka,
towarzyszu mój, towarzyszu mój
A teraz cie przedstawię , ludziom towarzyszu mój
Dzięki tobie mam łowy
na te drugie połowy
komputerze mój
komputerze mój
Cmok w ekranik!
…Tak długo gadał dziad do obrazu
Że pewnego razu
Obraz już nie wytrzymał i rzecze do dziada
Czy to wypada?
A na obrazie była kobieta nie rada
Temu , że zwraca uwagę tak starego dziada .
Wiadomo , że każda młoda , piękna laska
Woli , by ktoś bliski zejścia na jej widok nie mlaskał ..
Z historii tej morał wypływa takowy:
Zważcie na odpowiedni dla was przedziałek …wiekowy .
Ja od pewnego czasu jestem bardzo droga
Dla tych , w których budzi zachwyt podstarzała noga .
Radzę więc wszystkim innym – chcecie powodzenia ?
Zróbcie sobie zdjęcia prawie bez odzienia .
XXxx
Nogging
Zostałem szefem i z tej przyczyny
Mam wokół siebie same dziewczyny
Bo firma sfeminizowana
Przez piękną płeć opanowana .
Co dzień się zmagam z tym zjawiskiem
O którym wiedzą kobiety wszystkie
A mianowicie z widokami
Które igrają z moimi nerwami..
Jestem wzrokowcem , a , choć to boli,
Mój wzrok wymyka się spod kontroli
I biegnie sobie i się wspina
Po koleżanek moich kończynach
Te koleżanki są bez litości
Ni zrozumienia dla mej słabości
Więc jestem stale na dopingu
Pod wpływem tego ich noggingu
Prosiłem , powkładajcie spodnie
Ciepło wam będzie i wygodnie
Przekonywałem – krój to niebrzydki
Kiedy spódnica poniżej łydki
Ale się na nic to mi nie zdało
I teraz stresów mam niemało
Oczy kieruje w kierunku podłogi
Ale i tam są jakieś nogi
A jak podniosę wyżej wzrok
To pary pięknych nóg – co krok …
W sądzie mi zarzucono mobbing
A czy bezkarny ma być nogging?
Mówią, ze ja kobiety dręczę
A ktoś pomyślał , jak ja się męczę?
Ja przecież z pracy , sędzio kochany
właśnie zostałem wykopany .
xxxx
Nawarzyli znowu piwa. Cóż – i tak czasami bywa.
A skoro go nawarzyli
Trzeba , byśmy je wypili
W naiwności swojej młodzi
Już przestali z sobą chodzić
I spróbowali leżenia
Co stan rzeczy bardzo zmienia
Wyleżeli nam bliźniaki
A skutek jest tego taki,
Ze na zmianę ja i mąż
Wnuki przewijamy wciąż
Nawarzyli znowu piwa. Cóż – i tak czasami bywa.
A skoro go nawarzyli
Trzeba , byśmy je wypili
W telewizji obiecali
Że będą wnet rozdawali
Samochody lub pieniądze
Rozpalili w ludziach żądze
Wysłaliśmy esemesy
Na podane nam adresy
Skończyło się to długami
I rozważcie teraz sami:
Bank zapewnił, że rozumie
Człowieka , który nie umie
Zawiązywać końca z końcem
Kredyt dał z miesiąca końcem
Nic my na tym nie zyskali
Jeszcze nas eksmitowali
Miał być dom a nam zostanie
Zimne socjalne mieszkanie
Bo:
Bioenergoterapeuta
Jakoweś ziółka wybełtal
Coś poszeptał. gdzieś pomacał
A do zdrowia teść nie wracał
Z życia człowieka wykiwał
A teściowa nieszczęśliwa
Nie chce poddać się leczeniu
I dokucza otoczeniu
Zachodzę sobie od rana w głowę
Bo chce kontrolę nad sobą mieć człowiek
A kto wie
Co chodzi mu po głowie?
Albo co się tam wylęgać może,
Gdzie takie dziwne jest podłoże?
Bo przecież nie jest to głowa pusta
Cos tam nie mieści się …kapusta?
Zachodzę więc i co za wizja!
W tej mojej głowie telewizja
Poumieszczała mi tyle treści
Że chłopski rozum się już nie mieści
A stały wgląd na aparycję
Wyparł kobiecą intuicję
No i zobaczcie: moja biedna głowa
teraz bezpłodna jest, bo bezpłciowa…
bo znaleźć chciałam drugą połowę.
Szukam sposobu , szukam metody
Bo czasu mało, człek już niemłody…
Wiem już , że dla nich ważna figura,
twarz , temperament lub gładka skóra
A nie intelekt czy inne zalety
Są atrybutem wielkim kobiety.
Wiem już, że facet zawsze uważa
Że on się wcale nie zestarzał
A jeśli jest zasobny w dobra
To tylko taka dla niego dobra
Która jest w wieku jego dzieci
Na rówieśniczkę on nie poleci .
Calineczko , Calineczko!
Z figury panna , maleńka jak dziecko!
Co ty poczniesz
W naszym świecie
Gdzie przerasta ojca dziecię?
Jak się znajdziesz
W sytuacji
Gdy maluczkim nie przyznaje się racji?
Wszyscy pragną dziś wielkości-
Skromność w nas prawie już nie gości
Każdy przechwala się i nadyma
I nikt rozumny z małym nie trzyma..
Co po zaletach co po talencie
gdy tylko wielkość
(wielkość różnie rozumiana)
Ma u ludzi wzięcie ?
Czy ktoś pochyla się nad słabością
Czy wypromuje się kto szczerością ?
Małe też nam się czasem podoba:
jako przenośna na tort ozdoba
lub jako w TV mała rata
Więc odpłyń do takiego świata
Gdzie jeszcze wierzy się w bajeczki
I w los szczęśliwy dobrej , szczerej , skromnej , malutkiej Calineczki .
Jak to możliwe
Trudno uwierzyć
Ze coś takiego
Przyszło nam przeżyć
Za nic nam bogactw
Paleta cała
Gdy nam od losu
Miłość się dostała
Pośród dni tysiąca nastaje taki
Kiedy los daje przychylności znaki
Spotykasz kogoś i od tej chwili
Będziecie razem w przyszłość patrzyli
Wspólne zmartwienia wspólne radości
Wspólna bezradność wobec miłości
Jak to możliwe
Trudno uwierzyć
Ze coś takiego
Przyszło nam przeżyć
Za nic nam bogactw
Paleta cała
Gdy nam od losu
Miłość się dostała
Gdybyś był sławny , piękny , uczony
Ludzką zazdrością szczelnie otoczony
Lub nawet doznał samej życzliwości
Czym jest to wszystko wobec miłości
Największe szczęście jakie nam jest dane
To dobro osoby przez nas kochanej
Jest czas wesela , nowa rodzina
Życie swe z wielką nadzieją zaczyna
Wszyscy wierzymy , ze im się uda
Gdzie wiara silna tam dzieją się cuda
Jest tyle rodzin w których miłość gości
Od wczesnej młodości do późnej starości
xxxxx
Nie ma wolności bez samotności
Nie ma miłości bez zazdrości
Do pełni szczęścia tylko głupiec
Pretensje w życiu rości
Niejedna panna albo rozwódka
Idzie po rozum w końcu do główki
Robi na bóstwo się i szuka
Tej swojej słynnej drugiej połówki
Najpierw euforia , potem kłótnie
W końcu zaczyna marzyć o tym
Że los jej te połówkę utnie
I będzie w stanie wolnym z powrotem
Bywa , ze człowiek nie ma dzieci
I nad tym stanem ubolewa
A inny tyle ma z nimi zmartwień
Że się mu w końcu odechciewa
Bieda dokucza biedakowi
Gdy ją zbyt długo biedak klepie
Ale czy sprawdził doświadczalnie
Ze bogaczowi żyje się lepiej?
Ktoś stoi w korku na ulicy
Lub nie wie gdzie ma zaparkować
Inny zaś nie ma takich zmartwień
Lecz musi pieszo maszerować
Młody ma trądzik , stary zmarszczki
Mądry ma rozum , głupi szczęście
Ta wolna jest od obowiązków
A innej dane jest zamęście
Xxxx
Nikt nie wie co siedzi w człowieku
I w czym on sens upatruje
Zrozumieć nie można od wieków
Co inny ktoś myśli i czuje
Pretensji mieć o to nie próbuj
Bo zdarza się przecież nierzadko
Ze sam dla siebie też bywasz
Zaskakującą zagadką
Kto w nas żyje
Co w nas siedzi
Trudno poznać
Czy wyśledzić
Nie znasz siebie
Życie uczy
Że niczego nie można wykluczyć
Kto sądzi nazbyt pochopnie
ten często musi się wstydzić
Ze źdźbło u innych wyśledzi
a belki u siebie nie widzi
Zostaje nam tylko się starać
by nie dopuszczać do głosu
Tego co w nas nie jest dobre
A tkwi tam gotowe do ciosu .
Jak dobrze mieć tę świadomość
Że tyle w nas potencjału
Że mamy czym zaskakiwać
Lub co objawiać pomału
Dopóki życie w nas tli się
dopóki serce w nas żywe
możemy stale się starać
by dni nasze były szczęśliwe
Xxx
Czasy takie niepewne i tyle wokół zła.
Nikt nie może przewidzieć, co jutro los mu da.
Czy go będzie rozpieszczać, czy krzywdę zrobi mu,
Czy się spełni coś z marzeń , czy z koszmarnego snu ?
Refren
Jedno jest pewne, możesz być sobą
Zwykłą pod każdym względem osobą
Człowiekiem miłym, zadowolonym,
Ze swoim losem pogodzonym.
Jedno jest pewne, kochać kogoś możesz
Więc tak miłości swej obiekt dobierz
Żebyś kochany był, a wtedy
Nie będziesz bał się żadnej w życiu biedy.
Życia stale ubywa i skutki tego znasz
Człowiek się zużywa i sił mniej co dzień masz
Choć los twój bywa ciężki, a ludzie czasem są źli
Uśmiech i radość w sercu niech towarzyszą ci
Refren
Wszystko sens ma jakiś i wszystko ma swój cel
Smutek zachowaj dla siebie z innymi radość dziel
Staraj się nie żałować minionych na zawsze dni
Kto wie ile fortuna ma zamiar dać jeszcze ci
Refren
xxxxxx
refren
Kto się nie boi
Kto się nie lęka
Kto czasem pod losu
Ciężarem nie klęka
Ten nie zna życia
I nie zrozumie
Jak bardzo samotnym można być w tłumie …
Nie bądź nigdy za słaby
By nie walczyć z losem
Wstań jeśli ci się zdarzy
Paść pod jego ciosem
Walcz z własną słabością
I na przekór doli
Buduj swoje szczęście
Stale, choć powoli .
refren
Staraj się ubierać
Twarz w wyraz radości
I jeśli nie musisz
Nie staraj się pościć
Co złe było -zapomnij
Co dobre- pamiętaj
I życz wszystkim bliskim dobrze
nie tylko od święta
refren
twoja ojczyzna- ziemia
twoi bracia- ludzie
sam swój los odmieniaj
nie marząc o cudzie
choć życie się zużywa
i uroda mija
postaraj się nie starzeć
rozwijaj się rozwijaj
refren
xxxxx
Kiedyś przypadkiem się spotkali
I od razu zakochali
Piękny i bestia
Bestia szalona
Nieposkromiona
On delikatny ona drapieżna
on spolegliwy ona niezależna
taka to była niedobrana para
jakby się o to
los sam postarał
żeby im dopiec
żeby ich rozdzielić
a oni razem być jednak chcieli
Bo od tego jest różnica
Żeby się dziwić, żeby się zachwycać
Nikt nie powinien czuć się winny
Temu , ze jest od kogoś inny
Bywa , ze tylko czarna owca
błądzić nie zwykła po manowcach
ktoś, niezbyt uroczy
mile nas zaskoczy
za późno rozumiemy
Jak mało o ludziach wiemy
Jak się mylimy
Jak tym krzywdzimy
I na swój obraz
Chcemy innych zmienić
Bo od tego jest różnica
Żeby się dziwić, żeby się zachwycać
Nikt nie powinien czuć się winny
Temu , ze jest od kogoś inny
xxxx
Płynie życia rzeka
Czas szybko ucieka
Zacznij żyć rozumnie
Nie ma na co czekać
Zanim zasmakujesz
W tym , czym los nas kusi
Już z szeregiem możliwości
Pożegnać się musisz
Bo my na życie prosty sposób mamy
My je po prostu na co dzień kochamy
A kiedy ono ma złe zamiary
To trzeba życie za bary!
Nie trać chwili czasu
Na smutki i żale
Zycie nie jest proste
Lecz ma wiele zalet
Ciesz się każdą chwilą
Do chwili ostatniej
Co ma być to i tak przyjdzie
Nie mnóż sobie zmartwień
Bo my na życie prosty sposób mamy
My je po prostu na co dzień kochamy
A kiedy ono ma złe zamiary
To trzeba z życiem wziąć się za bary!
Jest czas miłowania
I czas nienawiści
Czas oczekiwania
I czas gdy się ziści
Staraj się pamiętać
Że nic nie jest wieczne
Przetrwaj dzielnie ciosy losu
Jeśli to konieczne
Bo my na życie prosty sposób mamy
My je po prostu na co dzień kochamy
A kiedy ono ma złe zamiary
To trzeba z życiem wziąć się za bary!
Xxx
Zapomnij człowieku
O tak zwanej racji wieku
Każdy wiek jest dobry
Żebyś był dobry
Zawsze jest czas
By pokochać nas
Zawsze możemy kochać i marzyć
Bo życiem to trzeba się zwyczajnie nażyć .
Bywa i tak
Ze w młodym i zdrowym nadziei brak
Że piękna i młoda jest samotna
A pracowita bezrobotna
Bo w życiu nie ma żadnej zasady
I z tym sobie każdy powinien dać rady
Jak będziesz czekać na lepsze czasy
Mogą zaskoczyć cię wieczne wczasy
Jak będziesz bał się cieszyć życiem
Czas cię okradnie z szans twoich skrycie
Zapomnij człowieku
O tak zwanej racji wieku
Każdy wiek jest dobry
Żebyś był dobry
Zawsze jest czas
By pokochać nas
Zawsze możemy kochać i marzyć
Bo życiem to trzeba się zwyczajnie nażyć .
Niech cię nie boli
Że los nie zawsze cię zadowoli
Ze nic za darmo się nie dostaje
I tam gdzie cię nie ma są słynne raje
Wszystkiego nie ma nikt spośród ludzi
Nie wszystko jest dobre, co zazdrość w nas budzi
Każdy ma swoje prywatne piekło
Nawet twym wrogom życie dopiekło
Więc nie oglądaj się porzuć żale
We wszystkim szukaj nie wad a zalet
Zapomnij człowieku
O tak zwanej racji wieku
Każdy wiek jest dobry
Żebyś był dobry
Zawsze jest czas
By pokochać nas
Zawsze możemy kochać i marzyć
Bo życiem to trzeba się zwyczajnie nażyć .
Szukam szukam swojej drugiej połowy
Bo stan bez połowy nie jest dla mnie zdrowy
Gdzieś jest ty moje dopełnienie
Moje marzenie
Jak mam cię poznać , gdzie mam cię szukać
I jak mam nie dać się oszukać ?
NOWE OD 2011
Mąż i żona
1.Zobacz, zobacz jak oni się kochają. Lubię ten serial . Jej mąż wszystko by dla niej zrobił…Niektóre to mają szczęście
2.Jeśli ona taka szczęśliwa, to czemu ukradkiem spotyka się z tym właścicielem warsztatu samochodowego. Szczęśliwe żony nie potrzebują kochanka
1.Nigdy nie zrozumiesz kobiet, ty nic nie rozumiesz.
2.A czy ty jesteś ze mną szczęśliwa , kochanie?
1.Oczywiście . Nie zrozum mnie źle …
2. Cieszę się. Widzisz jak ta dziewczyna ślicznie wygląda? To ich córka?
Bardzo mi się podoba, grzechu warta.
1.To ich córka , trochę młodsza od naszej Karolinki…
2.gdybym miał taką kasę, gdybym mógł rozwinąć swoje możliwości , gdybym miał taką szansę – też bym się ustawił w życiu . Popatrz , jaki oni mają dom. Jaki garaż ..Człowiek obarczony rodziną , jak z kulą u nogi , daleko nie zajdzie…
1.gdybym w wieku 18 lat , za twoją sprawą nie zaszła w ciążę, też bym miała inne życie . Starał się o mnie taki jeden , też teraz prowadzi własny interes..
2.Własny interes wkłada on w nieboszczyków.
1.Co ty pleciesz! Wstydź się !
2.Czego? Nie wiesz, ze Jan , którego tak ci żal, zmienił profil działalności . Już nie ma kwiaciarni , teraz ma zakład pogrzebowy. Na brak klientów nie narzeka , podobno poszerza działalność- będzie otwierał lokal .
1.Lokal jako poszerzenie działalności? O co?
2, Usługa kompleksowa- pochówek , stypa, dancingi dla singli …wesela .Wszystko na miejscu .
1. A skąd ty to wszystko wiesz. Śledzisz moich byłych narzeczonych ?
2. Nie twoich byłych narzeczonych tylko kandydata na naszego zięcia
1. Karolinka to ma szczęście . Czy ona kiedy doceni, ze już drugi raz się dla niej poświęcam?
2. Nie wiem czy doceni , ale na pewno setki razy usłyszy . Wiem to z autopsji . Jeszcze tylko żeby Marek się ustatkował ..
1.To dobre dziecko . Co teraz robi? Zaglądałeś do niego?
2.Tak , siedzi przed komputerem i kobiety sobie szuka
1. Nie lepiej , żeby gdzieś wyszedł, do pubu , na spacer?
2.Nie ma w czym. Od lat nie wychodzi z domu , z kurtki wyrósł, z butów zimowych wyrósł..
1.Powinien sobie nowe kupić !
2. To kup mu, przecież pracy nie może sobie chłopak znaleźć , za co ma kupować ? Z drugiej strony moda się stale zmienia , niech kupi , jak się zdecyduje wyjść z pokoju ..
1.A te dziewczyny , do których pisze- widziałeś którą ?
2.Widzialem wszystkie 34 . Ładne. Każda po studiach , uprawia sporty , ma ciekawe zainteresowania ..Ma szczęście chłopak . Ale nic dziwnego z takim , co uprawia sporty , ma wysoki dochód i dużo podróżuje każda chce się spotykać, nie ?
1.No..i skończyło się . Lubię ten serial. Taki życiowy …
o
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxWieś . Jest zimno.Taka cisza, ze własne serce bys usłyszał.Niebo nad toba jak zasłona. dzień już powoli kona. Gwiazdami do nas kosmos gada, szczekanie psow mu odpowiada.o, gdyby jeszcze ktoś u boku...gdyby skrzypienie czyich kroków...gdyby takk cieplo czyjegoś serca...smutek by duszy nie przewiercał
Ileż to człowiek różnych treści
Musi w biednej głowie zmieścić
A choć pojemność jej jest stała
Tak to natura rozwiązała
to co dzień wiedzy dodajesz nowej
w końcu ci kiedyś rozsadzą głowę :
te definicje, te określenia
do zapamiętania , do zrozumienia
imiona , nazwy , daty i wzory
słów bliskoznacznych zapasik spory
przekleństwa, żarty , wiersze , imiona
nie zdzierżę więcej , chyba skonam …
Boje się, boję ludzi
Lęk we mnie stado ludzkie budzi
Tyle razy musiałam uciekać
Prawdy dociekać
Ilekroć jestem bezbronna i słaba
Dostaję ciosy od Boga i ludzi
Czemu , czemu ktoś zmęczony
Zmartwiony
Lub nieszczęśliwy
Tyle agresji zawsze w was budzi?
Nie potrafię zaufać boję się kochać
Nie wiem co to znaczy być kochaną
Ludzie co ja wam zrobiłam
Za co wy
czy mam tak samo?
Biorąc tak wszystko pod wzgląd
Nie cieszyć się życiem to poważny błąd
Czekać bezmyślnie i bezradnie
Aż coś ci samo w ręce wpadnie
Lub dąsać się, że czas ucieka
A ta fortuna z przyjściem zwleka
Wyrzućmy z serca żale i smutki
Bo czas człowieka jest na nie za krótki
Każdego dnia o każdej porze
Człowiek się cieszyć życiem może
Żeby pokazać młodszym od siebie
Że wieczna radość jest nie tylko w niebie
A życie nie jest wyrokiem losu
Ani też zbiorem bolesnych ciosów
Pan Bóg podobno nas stwarzał z miłości
Czemu więc miałby nie życzyć radości
Czy jest gdzieś ojciec , co dziecku źle życzy
I stale je w cierpieniu ćwiczy
Bóg dał nam jakiś potencjał twórczy
Nie róbmy zatem przykrości Stwórcy
I niech się z naszej radości cieszy
To ze słabości łatwiej rozgrzeszy
Moja bezsenność mi towarzyszy
Czai się pośród nieznośnej ciszy
Czuję ją przy mnie , w jej obecności
Zanurzam się w samotności
Nikogo przy mnie , jestem znów sama
Pusta jak bez obrazu rama
Żadnych problemów , żadnej niewoli
A jednak stan mój , choć wolny – boli
Czas jednostajnie i wolno płynie
Mija godzina po godzinie
Ni ja szczęśliwa , ni nieszczęśliwa
Życia ubywa, zmartwień przybywa .
Moja bezsenność mi towarzyszy
Czai się pośród nieznośnej ciszy
Czuję ją przy mnie , w jej obecności
Zanurzam się w samotności
Zanim w starości się pogrążę
Może cię znaleźć jeszcze zdążę
Mam czas, mam zdrowie i nadzieję
Że mgłę obawy miłość rozwieje
Wiem , że ci będzie ze mną do twarzy
Że warto jeszcze o szczęściu marzyć
Bo życie ludziom odważnym sprzyja
A szansa takich nie omija .
Moja nadzieja mi towarzyszy
Świeci mi pośród nieznośnej ciszy
Czuję ją przy mnie , w jej obecności
Pocieszam się w samotności
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Czy to w dzień, czy to w nocy
Samotność za nami kroczy
Nikt od niej nie bywa wolny
Czy w małżeństwie , czy gdyś wolny
Nie ma sensu się rozczulać
Spora możliwości pula
Drzemie w nas gdy w nie wierzymy
I o głupstwach nie marzymy
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Nie ma czasu do stracenia
Nie ma sensu snuć wspomnienia
Trzeba wierzyć własnym siłom
Co było to już ubyło
Własnym wrogiem być nieładnie
Czas co dzień ci życie kradnie
Zamiast tkwić w postawie pas
Spróbuj szczęścia jeszcze raz
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Miarą wielkości są nasze wzloty
Miarą mądrości sposób na kłopoty
A czego miłość nam dowodzi?
Że czasem człowiek sam sobie szkodzi
Układ kości twarzy , nogi lub włosy
Nie mają prawa wpływać tak losy
Mam prawo kochać swoje własne ciało
Choćby ono nikomu się podobało
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Piosenka
Nie możesz płakać,
jesteś chłopcem.
Słabości powinny Ci być obce .
Nie możesz kochać-
masz zdobywać.
Nie proś
Naucz się porywać ….
Musisz być silny twardy zwycięski-
TYAdam Wielki Męski.
Nie wolno przyznać ci się do klęski
Adamie Wielki Męski
Życie mężczyzny
to ciężki bój
zostają blizny
codzienny znój
czas szybko mija
raj utracony
i bywa żmija
zamiast zony
Musisz być silny twardy zwycięski-
Ty Adam Wielki Męski.
Nie wolno przyznać ci się do klęski
Adamie Wielki Męski
Gdy w końcu jesteś
mądry i stary
nie czas się z życiem
brać już za bary
Staraj się przetrwać
obyś był zdrowy
bo popyt rośnie
gdy wokół wdowy ..
Musisz być silny twardy zwycięski-
Ty Adam Wielki Męski.
Nie wolno przyznać ci się do klęski
Adamie Wielki Męski
Tak masz widzieć starszego
Jak siebie samego
Siebie samego w przyszłości
nie oskarżaj Nie wyśmiewaj
zrozumienie czasem miewaj
bo to tylko zbieg jest okoliczności , że
urodziłeś się później
ciesz się z tego kochany
jeszcze zdrowe masz nogi i oczy
lecz wystarczy poczekać
czas wciąż płynie jak rzeka
wkrótce starość i ciebie zaskoczy
nie łudź się że mniej umie
nigdy cię nie zrozumie
ktoś kto żyje dłużej od ciebie
bądź ostrożny w swych sądach
mniej bezwzględny w poglądach
i się zwracaj do starszych w potrzebie , choć ;
urodziłeś się później
ciesz się z tego kochany
jeszcze zdrowe masz nogi i oczy
lecz wystarczy poczekać
czas wciąż płynie jak rzeka
wkrótce starość i ciebie zaskoczy
stary był przecież młody
też miał różne przygody
i on wie , co ty czujesz człowieku
a ty starym nie byłeś
nigdy się nie zmusiłeś
by zrozumieć jak jest w naszym wieku
urodziłeś się później
ciesz się z tego kochany
jeszcze zdrowe masz nogi i oczy
lecz wystarczy poczekać
czas wciąż płynie jak rzeka
wkrótce starość i ciebie zaskoczy
Do ciotki , do ciotki , do ciotki
Po cukier , po radę , po plotki!
Ciocia to dar od losu
Jest cenniejsza od trzosu
A teraz przejdziemy do zwrotki:
Gdybym ci miał każdy
Ciotek zestaw spory
To by kurowały
Go niczym doktory
Każda jest gotowa
Nieba ci przychylić
Więc teraz wypada
Zdrowie cioć wychylić
Jak cię życie wkurzy
Dzieci zdenerwują
To ciotki porady
Najbardziej skutkują
Trzeba wtedy zaraz
Cioteczkę zaprosić
Pewno się postara
Kazanie wygłosić
Kiedy ci się wiedzie
To kto się ucieszy
kiedy narozrabiasz
to kto cię rozgrzeszy
Z każdym ty kłopotem
zapoznajesz ciocię
bo ona sposobów
na życie zna krocie
Żyjcie nasze ciotki
Sto lat albo dłużej
Niech was los nagradza
A zdrowie wam służy
Rodzina jest bez was
Niczym kołek w płocie
Kto przecenić zdoła
Ukochane ciocie ?
Każdy ma tyle różnych dróg
Żeby wybierać spośród nich mógł
Żeby mógł do woli
Korzystać z własnej woli
Lecz czasem wybór ten to twój wróg…
Dlaczego , dlaczego
Nie wybierasz dobrego , trudnego
Czemu bramy szerokie
A nie myśli głębokie
Są motorem wyboru każdego ?
Każdy ma swoje na życie sposoby
I o sukcesach marzą też nieroby
Licząc że im się uda
Że zdarzają się cuda
Ze los osłom zapewnia obfitości żłoby
Dlaczego , dlaczego
Nie wybierasz dobrego , trudnego
Czemu bramy szerokie
A nie myśli głębokie
Są motorem wyboru każdego
Bóg każe nam kochać bliźniego
I to w zamyśle – każdego
Matce, ojcu cześć oddać
Życie miłości poddać
Do Królestwa wejść …niebieskiego
Dlaczego , dlaczego
Tak niewiele zostało nam z tego
Czemu żyjesz wbrew Bogu
I na wieczności progu
Nie chcesz znaleźć światła wiecznego ?
Nie wierzcie jesieni ,nie wierzcie
Nim się liście poniosą z wiatrami
Nie zagubcie się w ich ciepłym szeleście
Niech was złoto ich nie otumani
Choć owoce dojrzały
Chociaż smaku nabrały
Niech was jesień nie kusi , nie mami
Weszła w życie podstępnie i cicho
Skraca dni , cienie smutne wydłuża
Mgłami oczy zasnuwa
Przymrozkami świat skuwa
I powoli świat we śnie zanurza
Nie szukajcie jesieni, gdy zwleka
Niech was złudne jej piękno nie łudzi
Za nią chłody i mroki
Za nią smutek głęboki
I jęk wiatru, który lęk w was budzi
Choć owoce dojrzały
Chociaż smaku nabrały
Niech was jesień nie kusi , nie mami
Odleciały już ptaki niektóre
Kwiaty zwiędły , klonom liście opadły
Zieleń zmienia się w złoto
Kwiaty wbiły się w błoto
Dzień się kurczy, noce są ponure
Jesień przyjdzie , protesty daremne
Może nawet polubić ją da się
Jesień w plony bogata
Trochę z zimy , coś z lata
Idzie dumna w liści złotej krasie
Już owoce dojrzały
Smaku pełni nabrały
Jest nam cicho , spokojnie i sennie
A bywa , bywa , czasem bywa
Że on z niej dumny ona szczęśliwa
Że życie płynie spokojnie
Dzień po dniu
Rok po roku
Pełne cichej radości
I dyskretnego uroku
A los podsuwa ofert
Zbiór szalenie bogaty
A obok ludzie jak gwiazdy
I kuszące egzotyczne światy
Tyle szans , fortuna
Co kręci się i kusi
I człowiek na to wszystko
Da się życiu skusić
I łatwo zapomina
Ile traci
I jak nikłe jest to
w co się był wzbogacił
A bywa , bywa , czasem bywa
Że on z niej dumny ona szczęśliwa
Że życie płynie spokojnie
Dzień po dniu
Rok po roku
Pełne cichej radości
I dyskretnego uroku
A czasu ząb niestarty
W dziele zniszczenia upartym
Odbiera nam po kolei
Nadzieję po nadziei
I w końcu zostajemy
z tym cośmy zdobywali
otoczeni fałszem , samotni
zamożni lecz mali
I odkrywamy że młodzi
Lepiej on nas pojmują
o co w życiu chodzi
i mądrość spóźniona w nas się wtedy rodzi,
że bywa , bywa , czasem bywa
Że on z niej dumny ona szczęśliwa
Że życie płynie spokojnie
Dzień po dniu
Rok po roku
Pełne cichej radości
I dyskretnego uroku
Wiwat zwyciężeni! Chwała przegranym
Oddajmy cześć zwiedzionym , oszukanym
Tym , których okradziono z szans na lepsze
Niech ich ten refren nadzieją podeprze
Nie wszystko można kupić , nie każdy jest sprzedajny
Czasami trzeba długo czekać na czas
Urodzajny
Czasami lata chude ciągną się latami
Ale zapamiętajcie pechowcy , nie jesteście sami!
Nie zawsze ktoś do sukcesów uczciwie dochodzi
Los tych , których on skrzywdził nic nas nie obchodzi
Zapominamy o tych , którym los nie sprzyja
A szansa każda zawsze z daleka omija
Póki trwa życie może wszystko się przydarzyć
Więc proszę was wy nigdy nie przestańcie marzyć
Może wkrótce się wszystko na dobre odwróci
I innym wtedy będziecie mogli to zanucić
Bywa, że On zadowolony
Ona szczęśliwa
Że całe życie spięte miłości wstęgą
Jak prezent od Boga
Co swoja potęgą
Chroni i wspiera
I miłość taka nie umiera …
Bywa, że ona niczym kurka
Trzyma się swojego własnego podwórka
Krząta i sprząta i co dzień od nowa
Sens życiu prosty nadać gotowa
Nie kusi jej blask wielkiej sławy
Ani miejsc urok bardzo ciekawych
Nie łudzi pragnienie mamony
Jej świat to los kobiety – żony
U boku męża ułożony
Bywa , że jego nie niosą oczy
Do kobiet świetnych i uroczych
Zalotnych , z których każda gotowa
Być niczym orzeł wyniosły
Bywa, że jemu kura domowa
Choć skromna, jest najbardziej cenna
Wprost w swej uczciwej prostocie bezcenna …
Ucz się od takich młodych, człowieku…
Nawet w XXI wieku
W czasie nieludzkim , wśród ruin wartości
Można być świadkiem wielkiej miłości
Marto , Mariuszu – życze Wam Wiecznej , Szczerej , Miłości
Niech wam się spełni każdy piękny sen
Niech zawsze Będzie 3 razy M!
Pewien pan poczuł ból samotności
i niepokój, że zostanie sam
pragnąc zaznać jesiennej miłości
postanowił poszukać on pań…
Jak tu znaleźć tę jedną , jedyną
Której szansę powinien on dać
Stale szuka a lata wnet miną
I na żadną nie będzie go stać …
…
W tej rozterce zaczyna się miotać
Bo go męczy statystyk wymowa
Panie zwykle tak łatwo omotać
Bo ich tyle , że każda gotowa
Nie być wcale tą jedną, jedyną
Każdej szansę powinien on dać
Panów brak , a lata wnet miną
I na żadną nie będzie go stać
W końcu zrobił on spis kandydatek
I podzielił między nie swój czas
Czy z powodu wysiłku , czy latek
Raz przy którejś z kolei wziął zgasł…
Bo powinien był mieć tą jedyną
I jej szansę powinien on dać
I pamiętać, że lata wnet miną
I na żadną nie będzie go stać
I dla żadnej nie będzie mu stać
Bądźcie ustosunkowani , kochani!
W życiu , w pracy , w domu
W czasie prosperity i w czasie pogromu
Rano , w wieczór we dnie w nocy
Kochani!
Bądźcie ustosunkowani !
Masz swój stosunek do wszystkiego
A spójrzcie sami , ileż jest tego !
Ileż się trzeba nagłówkować
Żeby się ustosunkować !
Czasami w życiu i tak bywa
Że się stosunki różne przerywa
Może być nie do naprawienia
Że masz poczucie opuszczenia
xxx
Nie do pojęcia
Ile zysków teściowa ma z zięcia
Trudno zliczyć profity
Jakie mądre kobity
Mają z tego , że córka jest do wzięcia
Kochaj zięcia swego jak siebie samego
Wszystkie wolne chwile poświęcaj dla niego
Nie daj mu zapomnieć, ze dobra teściowa
Życie zięciulkowi ułatwiać gotowa
Taki zięć się przyda na długie wieczory
Jeśli do słuchania bajek on jest skory
Dowie się niechybnie jaki szczęściarz z niego
Ze córka teściowej chciała wyjść za niego
Zięć gdy ma apetyt , zjada co zostało
Żeby się przypadkiem nic nie zmarnowało
Jak co w barku stoi , też powinien spijać
Żeby mąż teściowej nie mógł się rozpijać
Seks to jest między aktualnym a eks
Gdy zabraknie cukru albo nie ma chleba
I o bladym świcie do sklepu iść trzeba
kto nam się poświęci , kto pójdzie z ochota
przez śniegi , pod wiatr lub przez błoto?
Tylko we własnym interesie
Mnie działać chce się
Działam na własną rękę od lat
I jestem z tego bardzo rad
Kto się ożeni , ten się odmieni
Nawet się zdarza , że w pantoflarza
Dzielić się trzeba i sobą i kasą
A mnie to nie bawi , ja wolę żyć z klasą
Nie zatrudniłem się w żadnej pracy
Nie lubię pracy- są i tacy
Co dzień z wózeczkiem szukam złomu
I kiedy chcę wychodzę z domu
I tak mi lecą szczęśliwe latka
Nie grozi mi zawał, ni wpadka
Mój los stabilny ,żyję wygodnie
A mego życia hasło przewodnie:
xxxx
Szukam mężczyzny
Nie seksu , nie pieniędzy , nie tężyzny
Tylko mężczyzny !
A co mi się znaleźć zdarza?
Dobrodziejstwo inwentarza..
Jest na tym świecie podział płci
Natura przeznaczyła ci
Jakąś połówkę , która pasuje
Ale przeważnie się nie znajduje .
Szukam mężczyzny
Nie seksu , nie pieniędzy , nie tężyzny
Tylko mężczyzny !
Ja mam wrażenie , że nie jest zdrowo
Być tylko jedną , dowolną połową
Więc szukam brakującej mi części
Ale się, jak na razie, nie szczęści
Wiele lat starań. A efekt żałosny
Postanowiłam zatem tej wiosny
Już się nie łudzić, i brać co się zdarzy
Przez całe życie nie można marzyć ?
Chyba przestanę żyć złudzeniami
I jeśli los kiedy znów szansę da mi
To bez oporów zgodzę się brać
To co mężczyzna może mi dać
Zgadzam się na to
Być bezpieczną, kochaną i bogatą
Szukam seksu, pieniędzy i tężyzny
U mężczyzny
Niech wam się dzisiaj , kochani powodzi .
Co mi to może zaszkodzić?
Przecież się waszym brakiem nie wzbogacę
Ani na obfitości waszej stracę..
Sąsiedzi czasem w zgodzie żyją sobie
Dopóki jeden kariery nie zrobi
Potem się psuje harmonia sąsiedzka
Niszczy ją zawiść, znana nam od dziecka.
Trzeba się uczyć cieszyć gdy los szczodrze
Czyni bliźniemu naszemu dobrze
I trzeba zacząć uczyć tego dzieci
Niech im myśl taka przewodnia zaświeci:
Dobrze , gdy innym się powodzi
Co nam to w końcu może zaszkodzić ?
Przecież gdy innym się wiedzie to sam
Powód do optymizmu mam
Nieraz ktoś chętnie pomaga biednemu
Póki los stale dokuczać chce jemu
Lecz gdy fortuna biedakowi sprzyja
To wielu jego zasługi pomija
I dopatruje się w tym czort wie czego
Aż się odsuną powoli od niego
I sam zostaje , bo znieść powodzenie
Naszego bliźniego trudno jest szalenie
Bo kiedy innym się powodzi
A nam w tym czasie coś nie wychodzi
To im po prostu zazdrościmy
I jak umiemy , tak szkodzimy
Jedna owczarnia.
Jeden pasterz, wiecznie żywy .Największy autorytet.
Dużo baranów.
Koniec świata już był. Jesteśmy w raju.
Zgodnie z przepowiednią Królowej Saby Polacy są narodem wybranym .
Niczym Marta z Ewangelii, wybrali bowiem to, co najważniejsze.
Najważniejsze jest , żeby uwierzyć w siebie . uwierzyć w swoje możliwości i starać się pozytywnie myśleć. Pieniądze leżą na ulicy , trzeba tylko się schylić i je wziąć. Dla chcącego nie ma nic trudnego . Ludzie są dobrzy , mądrzy i uczciwi . 70% Polaków wierzy w Boga . Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze..
Ale dopiero po śmierci . Trzeba umrzeć, żeby doświadczyć sprawiedliwości. Trzeba umrzeć, żeby nie odczuwać bólu , lęku , głodu , zimna i całej reszty .
Po co zaraz umierać ? żyjemy i to jest piękne. Żyjemy w państwie prawa, mamy wolność i wolny wybór. Kto mądry , pracowity i uczciwy ten zostaje uhonorowany i zajmuje ważne miejsce w społeczeństwie . Korzysta z mądrości i stara się uczciwie rządzić na jakimś swoim odcinku władzy ,Polska rośnie w siłę a ludzie żyją dostatniej. Ludzie w Polsce żyją rzeczywiście dostatniej niż np. w Korei Północnej , na Kubie i w wielu innych krajach , zwłaszcza afrykańskich .
. Rozwija nam się szkolnictwo . Wszystkie dzieci mają prawo do bezpłatnej nauki . Powstają nowe szkoły , coraz więcej szkół prywatnych , gdzie spotykają się raz na tydzień lub dwa razy w miesiącu ludzie pragnący zdobyć rzetelną wiedzę . Po dwóch latach zdobywają stosowny dokument potwierdzający nabyte umiejętności i mogą poszukiwać pracy w zawodzie
Zawód odczuwają nie tylko oni. Ci , którzy naiwnie uwierzyli w ich przygotowanie też są zdumieni , może nawet jeszcze bardziej. Spodziewają się , że zatrudnili geniusza , skoro jego CV opiewa kilka różnych szkół w których się ostatnio uczył. Jednak okazuje się, że ten dokument aż roi się od błędów ortograficznych . Jeszcze więcej zawodu odczuwa ten pracodawca, który zaryzykuje powierzenie absolwentowi odpowiedzialnej pracy w wyuczonym zaocznie zawodzie
Wzrosło zaufanie człowieka do innych ludzi . Może to oznaczać wzrost uczciwości i obniżenie się poziomu zagrożenia . Ludzie kontaktują się na wiele sposobów i nikt, absolutnie nikt, nie jest pozbawiony możliwości poznawania innych ludzi , nawet tych , którzy mieszkają na drugiej półkuli . Wystarczy mieć dostęp do Internetu a obce ci się staje uczucie osamotnienia i możesz sam sobie znaleźć przyjaciela , narzeczoną , kochankę czy nawet spowiednika , jeśli odczuwasz potrzebę oczyszczenia duszy .
Zarówno duszę , jak i ciało , łatwo teraz wystawić na forum i oczekiwać na amatora . Wielu wierzy , że znajdzie w ten sposób bliską sobie osobę i podaje swoje wymagania a także wymienia to , czym dysponuje . w ten sposób można się przekonać o niewiarygodnie wysokim poziomie wykształcenia , zainteresowania sportem , literaturą i podróżami w naszym społeczeństwie Wszyscy są uczciwi , piękni i wyglądają tak , jak wyglądali 5-10 lat temu! Czas się po prostu nas już nie ima . , Dowiadujemy się, że wszyscy marzą o przyjaźni lub dozgonnej szczerej miłości . Sądząc po ilości anonsów i ich treści nie ma takiej opcji , że brakujące połówki się nie dobiorą. Można zatem przypuszczać, że nikt w naszym kraju nie odczuwa samotności .
Oczywiście . Przecież wspomniano , że 70 % społeczeństwa to wielka rodzina , dzieci Boże skupione we wspólnotach parafialnych . Kochają się nawzajem , dobrze sobie życzą i udzielają wsparcia tym , których Bóg raczy doświadczać . Nikt nie jest pozostawiony sam sobie , nikt nikogo nie obmawia , nie trzeba obawiać się oszustwa, kradzieży czy napadu . Dzieci czczą swoich rodziców , rodzice dają dobry przykład dzieciom. Kapłani o czystych rękach dają dobry przykład wiernym i przekazują Słowo Boże w niezmienionej postaci ludowi , do przestrzegania . Lud je rozumie , zgadza się z nim i według niego żyje .
.Amen
A. to na co my czekamy ? po co nam królestwo Boże na Ziemi , skoro mamy już raj?
Nie pomoże mi nic, taki jest los kobiety
Nie mam szans z tego wyjść, Nie mam szans
Dobrze wiem
On mi w głowie zawrócił , serce złamał , niestety
Wokół niego me myśli krążą jak ślepe ćmy
Nie uwolnię się już. Nikt mi pomóc nie zdoła
Nie mam sił bronić się, wpadłam w ten dziwny szał
Będę zawsze dla niego , jeśli tylko zawoła
Wszystko rzucę szczęśliwa, że on widzieć mnie chciał
Nigdy nie dowiem się , czy naprawdę mnie kocha
Nie zapytam go bo prawdy nie chcę już znać
Jeśli on mnie porzuci ,będę cierpieć i szlochać
A gdy zechce mnie znowu , wrócę kiedy da znać
Na wesele
Nie wszyscy uwierzą, lecz mam zamiar wznieść
Toast co będzie mieć taką treść
Niech żyje teściowa
Niech nam będzie zdrowa
Teściowa co musi tak wiele znieść
Obraz tej kobiety jest często spaczony
Mama twego męża, mama twojej zony
Może być dobroci dla was obu wzorem
Nie musi koniecznie być jakimś potworem
Kto na wigilię zaprasza co roku
Kto wiernie stoi u twego boku
gdy potrzebujesz oparcia czy nani
dla twoich dzieci/ więc razem , kochani!
Niech nikt odtąd nigdy już nie zapomina
Kto oddał mu córkę kochaną lub syna
Dla siebie zostawił jedynie wspomnienia
Taka zasługa nie do przecenienia !
Niech zięć lub synowa
Wciąż będzie gotowa
Zrozumieć człowieka co tęskni i czeka
Kto daje nauki
Kto pokocha wnuki
Kochajmy teściową , gdyż życie nie zwleka, ucieka ucieka z człowieka !
Na wesele
Jaka pozytywna treść
Mieści się w pojęciu Teść
Z wielka pompą zięć obwieszcza
Że pijemy zdrowie teścia
Ileż szczęścia może wnieść
W nasze życie dobry teść !
Niech nam żyje zdrowo
Ze zdrową teściową !
Kto ma takie szczęście, ze teścia posiada
U tego fortuna zamieszkuje rada
Bo teść , jeśli dobry, jest nieoceniony ,
Nie może pozostać nie zauważony!
Z kim zięciu świętuje narodzenie syna
U kogo film się straci mu na urodzinach
Kto rady udzieli , jak naprawić sprzęty
Każdym naszym problemem kto zawsze przejęty?
Kto synową pochwali za zupę i ciasto
Kto ją autem podrzuci kiedy trzeba na miasto
Kto zięciowi dostarczy przed zoną alibi
Lub weźmie go na piwko , na grzyby lub ryby
Więc trzeba dbać o teścia , niech zachowa siły
I poczucie humoru , żeby mu służyły
Lata oraz zdrowie , niech każdy dziś powie
Pijmy teściunia przewielebne zdrowie!
Jak by tu się wziąć w garść?
Coś na dzisiaj przedsięwezmę .
Może tak się w garść ja wezmę ?
Ale jak się zmieścić mam
Tylko jeden sposób znam
Trzeba by się dać spopielić
Na inne sposoby nie licz
Coś na dzisiaj postanowię
Może jakoś się odnowię
kosmetyka uczy nas
jak odmłodzić sobie twarz
trzeba by drugi raz się urodzić
żeby naprawdę się odmłodzić ..
Muszę odmienić swój los
Bo moje życie – za ciosem cios
Trzeba się z losem tym za bary
dopóki człowiek nie jest za stary
A co z przeszłością zrobisz , człowiecze?
Ona za nami zawsze wlecze się ..
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Mam przyjaciela , on stale się zwierza
Że kiedy w konkury do której uderza
To zawsze bez skutku
Utulam go w smutku
Bo mnie ten smutek swój powierza!
A przecież
Chętnie bym go pocieszyła
Na całe życie mu wsparciem była
Dlaczego zamiast się we mnie zakochać
Woli na moim ramieniu szlochać ?
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Mam koleżankę , marudzi mi stale
i na mej piersi wypłakuje żale
Bo jej nie służy
To że ma biust duży
Choć ja jej wygląd za to właśnie chwalę !
A przecież
Chętnie bym z nią się zamieniła
Chętnie bym w dźwiganiu problemu ulżyła
Dlaczego nie da się zamienić
I losu dwóch kobiet odmienić ?
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Córka mi ryczy , bo jest za młoda
Nie dla niej piwo , odważna moda
Czasem się zdarza
że się postarza
Bo upływ czasu jej nie przeraża
A przecież
Ja chciałabym mieć wiek mej córki
A nie na drodze do nieba mieć z górki
Dlaczego nawet w kwiecie wieku
Musi być jakiś protest w człowieku?
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Ikony – zaśpiew cerkiewny taki na wschodnią modłę …
Cierp cierp dusza moja a będziesz zbawiona a jak nie pocierpisz będziesz potępiona !
Mojemu proboszczu niemiła ofiara
Choć się chciała oddać , to była za stara…
A nasz ksiądz przed świętem Wielkanocy prosi
By chciały kobiety jemu jaja znosić !
A moja sąsiadka jest ogromnie rada
Bo ksiądz za pokutę biczowanie zadał
Lub kilka klapsów zadał ..
A nasz kler jest sławny z jałmużny i postu
To jest główne źródło wiary w ludziach wzrostu …
A ja bardzo lubię chodzić do spowiedzi
Żeby mnie za świętą uznali sąsiedzi
Mój ślubny małżonek kocha wszystkie święta
Choć tak pije zwykle , że ich nie pamięta
Lubię film o wojnie ale bardziej wolę
Oglądać jak walczą ludzie o symbole!
Iluż u nas wiernych Bogu Boże drogi
W sierpniu poblokują wszystkie prawie drogi!
Kraj ten bogobojny , znany z moralności
Do naśladowania wzorzec dla ludzkości!
Nikt u nas nie kradnie, wszyscy się kochamy
Życzymy sobie dobrze , o kulturę dbamy!
Wkrótce koniec świata , według różnych znaków
Bóg ukarze ludzi , z wyjątkiem Polaków …
Jestem gotowa na wszystko!
Pochwały , zaszczyty . stanowisko!
Ja stale tylko się poświęcam
Zwłaszcza gdy cel jest, co środki uświęca …
Całkiem bezinteresownie
Przyjmę dowody miłości
Jeśli się sponsor zechce wykazać
Skłonnością do hojności
Pozwolę się utrzymywać
Rozpieszczać ,niańczyć i wspierać
Można mnie nawet na rękach nosić
Jeśli się który upiera…
Nie mam nic przeciwko temu
By szczęście dać niejednemu.
Kilku powinno mieć szanse
Czynić mi różne awanse…
BO:
Jestem gotowa na wszystko!
Pochwały , zaszczyty . stanowisko!
Ja stale tylko się poświęcam
Zwłaszcza gdy cel jest, co środki uświęca …
Olaboga , ja nieboga!
Kara mnie spotyka sroga!
Matka słusznie powiadała
Będziesz z niego korzyść miała
Taki dobry , taki zgodny
żywot czeka cię wygodny…
Nie marudzi, nie narzeka
Zawsze w domu będzie czekał
Posprząta i ugotuje
Zrozumie, gdy się źle czujesz
Nie będzie po knajpach chodził
Ani zdradzał, ani zwodził,
Za innymi się oglądał
Ani prosił , ani żądał…
Wystarczy mu proste jadło
Co dzień świeże prześcieradło,
Pieluchomajtki, bo w człeku
Szwankuje coś w pewnym wieku
Skąd miałam wiedzieć, że on
Przeznaczony miał już zgon?
Gdybym raz ruszyła głową
Byłabym bogatą wdową !
Kara mnie spotyka wielka
Zła dzielnica, kawalerka
Nikt się o mnie też nie stara
Bo sama już jestem stara…
Cztery pory życia
W każdym okresie życia
Jest okazja nadużycia
Nikt nie wzbrania się od tego
By zrobić czasem coś złego…
Ledwie człowiek się urodzi
Już lubi sobie dogodzić
Cały dom go musi słuchać
Póki pielucha nie sucha
A jak nie dostanie mleka
To się tak ambitnie wścieka
Że aż w uszach dźwięczy , bo
Właściwie by o to szło, że :
W każdym okresie życia
Jest okazja nadużycia
Nikt nie wzbrania się od tego
By zrobić czasem coś złego…
Gdy taka rodziców wola
Idzie człowiek do przedszkola
I zaczyna żyć społecznie
I bawić się niebezpiecznie
Jak się pani nie spostrzeże
To zabawki się zabierze
Komuś kto ma sił za mało
Żeby nam się oberwało
A gdy trzeba leżakować
Zaczynamy kombinować
Na czym się by można skupiać
I choć nam się moczy pupa
Na złość robi w łóżko sik!
Niejeden uparty smyk …
Albo płacze i marudzi
Czym resztę dzieciaków budzi
W każdym okresie życia
Jest okazja nadużycia
Nikt nie wzbrania się od tego
By zrobić czasem coś złego…
Gdy podrośnie już pacholę
Idzie się podkształcić w szkole
Zwykle jednak miast się uczyć
Woli komuś on dokuczyć
Albo ściąga na sprawdzianie
Albo denerwuje panie
Albo wcale się nie stara
I trwoni czas na wagarach
A najbardziej wiek dorosły
W ekscesy bywa obrosły
Aż strach nad nimi się skupiać
Grzeszy głowa , ręce , reszta…
Człowiek własne dzieci beszta
A swoje grzeszki ukrywa
Nie wymienię jednak nic
by nikogo nie zgorszyć
Mam tyle radosnej na życie me zgody
że pozazdrościć mógłby mi młody
mam tyle w sercu miejsca , a przecież
źle mi jest teraz na świecie
Gdzie jest ta którą mi los przeznaczył
Jakże bym chętnie ją już zobaczył
Gdzie jest kobieta, z którą na co dzień
Żyłbym w miłości i zgodzie
Nie pragnę osiągać , posiadać , zdobywać
Nie muszę gromadzić , podróżować, bywać
A jednak nie zaznam szczęścia ni spokoju
A w sercu odczuwam rodzaj niepokoju
Gdzie jest ta którą mi los przeznaczył
Jakże bym chętnie ją już zobaczył
Gdzie jest kobieta, z którą na co dzień
Żyłbym w miłości i zgodzie
Moje przeznaczenie wciąż mija się ze mną
Co dzień o nim myślę i szukam daremno
Czy zdążę nacieszyć się życiem we dwoje
Daj mi znać moje szczęście , bo się niepokoję
Gdzie jest ta którą mi los przeznaczył
Jakże bym chętnie ją już zobaczył
Gdzie jest kobieta, z którą na co dzień
Żyłbym w miłości i zgodzie
Kochana ty moja jedyna
Największy życiowy sukcesie
Gdy przy mnie jest moja dziewczyna
Żyć mi po prostu ( niezmiennie ?)chce się
Wszystkiego najlepszego okazji urodzzin! Dużo szczęścia , zdrowia , pomyślności1 Co słychać?
Tu narzekanie
Program taniec z gwiazdami
Idę na tańce. Bo czas ucieka
I takie krótkie jest życie człowieka
Szkoda go trawić na jakieś bzdury;
Robotę , teatr , lektury…
Zawiedziona
I co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on kiedyś dopiął swego…
Inne są sprytne, inne praktyczne.
Choć niekoniecznie mądre , czy śliczne
Mają ze związków pożytki liczne
A dla mnie jakieś nastroje liryczne?
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on w końcu dopiął swego…
Gdyby miał jakiś interes lub kasę
-Z kasą interes wprowadzić w ruch da się
Gdyby miał chociaż w kręgach znajomości
A nie tylko skłonność do miłości …
I inne niepraktyczne skłonności
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdybym trafiła na takiego , co dopiął swego…
Ząb czasu codziennie urywa kęs życia…
Skutki jego działań trudne do ukrycia.
Młode pokolenie rynek erotyczny
Uczyniło świeżym, prężnym oraz ślicznym…
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on kiedyś dopiął swego…
Czemu nie dopiął? Przyczyny techniczne
A może społeczne, zdrowotne, etyczne ?
Choć już w latach daleko on jest posunięty
Wciąż nie dopiął swego i ma nie dopięty
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on kiedyś dopiął swego…
Rozmowa kwalifikacyjna
Córka dorosła. Pora ją wydać
Zięć bardzo mógłby się teraz przydać
Niech wreszcie który ten skarb zabiera!
Bo nie mam sił już jej utrzymywać
Ni sprzątać po niej i jej opierać.
Ale co począć, gdy nasze życie
Czasem obdarza nas zbyt obficie
Córka jest śliczna , nosi się kuso
I wielu wdzięki jej kuszą …
Co robić ? Każę przynieść podanie!
Niech tam uwzględnią , co jest na stanie,
Jakie są szkoły pokończone
Jakie choroby w rodzinie stwierdzone
Czy się zdarzają często rozwody
I jakie ku nim były powody?
A do podania , kandydat na zięcia
Musi dołączyć co najmniej 3 zdjęcia
Z obu profili i twarzą w twarz
Niech prezentuje się amant nasz!
Po segregacji wstępnej należy
Dać się wykazać w końcu młodzieży
Niech na rozmowę się przygotują
Gdzie przed komisja zaprezentują:
- inteligencję
- dowcip
Oraz inwencję
Pozapraszamy ich na audiencję
Aby ocenić z grubsza.. potencję …
Jury- ja oraz moje 3 córy
Proszę się zgłaszać . Uprzedzam z góry
Że trudne mogą być konkury …
Robimy zdjęcie!
Mam dla was dzisiaj miłe zajęcie!
Będziemy zaraz robić zdjęcie!
Która chce sławy zażyć i chwały?
Niech sama sprawdzi
Jak się dorwały
Do sławy inne?
Pozdejmowały!
Przechodzi czasem ludzkie pojęcie
Ile dla sławy może znaczyć zdjęcie .
Pokój ogrzany ,światła w sam raz
Co na przeszkodzie,
żeby zdjąć z was?
Ja jestem sławny , mam doświadczenie
Zawsze lubiłem zdejmować szalenie…
Jak która mnie wzruszy , to pracę odłożę
Starań o względy więcej dołożę
I wyjątkowo
Włożę .
Szukam poczucia własnej wartości
Mało powodów mam do radości
Zgubiłam własne poczucie wartości!
Na nic starania , na nic gorzkie żale
Szukam go w sobie- nie znajduję wcale!
Pomocy! Niech ktoś mi wskazać spróbuje
Gdzie ono we mnie się znajduje !
Zgłosił się na mój rozpaczy krzyk
Pewien młodzieniec
Nie znalazł. Znikł.
Zostawił braki w poczuciu godności
I nadal brak mi poczucia wartości!
Choć penetrował moje wnętrze
Od głowy do stóp - piętro o po piętrze
To nic nie wskórał , może jest tak
Że we mnie tego poczucia jest brak?
Poszłam do szkoły . Tylko dla dorosłych
Moje opłaty o czesne wzrosły
Ale się poziom wiedzy dźwigać nie chce
Choć moje ego to kształcenie łechce
Choć bez wysiłku i bardzo wygodnie
Wiedzę zdobywam raz na dwa tygodnie
To trudno takie mieć przekonanie
Że coś z niej we mnie na stałe zostanie
I że daleko dzięki temu zajdę
Lub to poczucie wartości w końcu znajdę …
Może się ono znajduje nie we mnie
I z tej przyczyny szukam go daremnie ?
Może je ludzie znajdą w cudzym zdaniu
O swoim wnętrzu, wiedzy , posiadaniu ?
Miało być własne, czy się nie oszukam.,
Gdy w innych swojego poczucia szukam?
Klepię biedę
Od kilku lat już biedę klepię
Stale powtarzam jej: Będzie lepiej!
Bieda już się tak przyzwyczaiła,
że dziś do klepania sama nadstawiła
Jak klepnę w jeden , nadstawia drugi-
Świadczymy sobie wzajem usługi
Klepać, niestety, dobrobyt się nie da
W tym cała bieda…
Biedy się pozbyć- graniczy z cudem
A klepie się ją z ogromnym trudem
Jej ze mną dobrze, a mnie z nią źle
I nie wiem jak mam uwolnić się ?
Może mi będzie trochę lepiej
Jak mnie też który czasem poklepie?
Mam dość! Poczynić kroki pora
Pokonam biedę . Znajdę sponsora .
Już od dzieciństwa walczę z losem
Odpieram dzielnie cios za ciosem
Czasem udaję kogoś innego
Żeby go zwieść-nie lubi tego.
Nigdy nie stara mi się dogodzić
I jak tu z takim losem się zgodzić ?
Mam wobec niego poważne zamiary:
Chcę się z nim w końcu wziąć za bary!
Dojrzałam wreszcie! Już dojrzałam
Przeraża mnie to, co ujrzałam…
Może zajrzałam nie z tej strony
Gdzie człowiek dobrze jest ułożony ?
Wiedza o sobie jest trudnostrawna
I mało, niestety, zabawna…
Lepiej mi było w niewiedzy stanie
Trudne jest nasze dojrzewanie …
Jak kto komfortu znieść nie może --
To robi wszystko by było mu gorzej
I sytuacja nasza jest taka,
że tak już mamy od niemowlaka.
Osesek, kiedy go udobruchasz
I czuje, że pielucha jest sucha,
To czy to we dnie , czy nawet w nocy
Znowu ambitnie ją moczy
Widać to również w wieku przedszkolnym,
Gdy dziecko w czasie od spania wolnym
Robi babeczki z piasku , a potem
Rozwala wszystkie z powrotem.
I potwierdzeniem tej słusznej racji
Jest znany wszystkim czas edukacji,
Gdy człowiek zgłębia wiedzę wiecznie
I bezskutecznie,
Bo choć się uczył, na klasówce
Znajduje pustki w główce …
Najgorzej jednak jest w kwiecie wieku,
Bo wtedy nadal tkwi to coś w człowieku,
By swoje błędy życiowe powtarzać
I się fortunie narażać..
Ledwie uwolni się kto ze związku,
Już poszukuje niewoli zawiązków,
Na płeć przeciwną się znów ogląda
I nowych związków pożąda…
Czasem w tych związkach się tak zapętli,
Że tylko zejście go wyrwie z pętli.
Bo kto by z więzów wyplątać go mógł
Jeśli nie wszystkomogący Bóg?
Oda do t.zw. trudnej młodzieży
Po cudze torebki sięga,
Wystaje od rana w bramie…
Młodości! Wielka twych mięsni potęga 1
wytatuowane ramię …
W pracy
Rośnie nam pochlebców chór
Do piania bzdur..
Pociecha
Jeśli życie ci dokopie,
Doznasz od ludzi przykrości wielu,
Nie załamuj się , gdzieś przecież
Jest to światełko w tunelu.
Jeśli ktoś kiedyś zabrał ci skrzydła,
A rola pełzaka też ci już obrzydła,
Gdy widzisz sukcesy miernot wielu:
Pomyśl, pomyśl o tym tunelu…
Gdy już straciłeś sens gromadzenia,
Gdy masz już dosyć tego cierpienia,
Że zeszło twoich bliskich tak wielu …
Wspomnij- Jest! Jest światło w tunelu …
Jeśli talentem cię los nie obdarzył,
I mąż też byle jaki się zdarzył,
Dzieci nie mają nauki na celu-
Co ci tam! Zawsze w końcu jest światło w tunelu
Gdy czujesz w sobie coraz nowe bóle,
Rodzina zwiększa pretensji pulę,
Gdy stracisz pracę , jak innych wielu,
Wspomnij , jak jasno świeci w tunelu ..
Czy o poranku, czy też z wieczora
Przyjdzie na twoją szansę pora!
Za światłem trafisz, zobaczysz sama
( Co na to Sara?)
Na to słynne , godne pożądania
Łono Abrahama !
JA
Niby wszystko jest w porządku
Nic mi nie jest , ale jednak
Od poniedziałku do piątku
Męczę się z tym sama jedna
Bo ja jestem nietypowa
Ni to chora, ni to zdrowa,
Ni to głupia, ni rozumna
Ni to lekka , ni to dumna..
Gdy nie muszę iść do pracy
To , jak inni „inni” tacy,
Zamykam się w czterech ścianach
I kontempluję ten dramat,
Że … ja jestem nietypowa
Ni to chora, ni to zdrowa,
Ni to głupia, ni rozumna
Ni to lekka , ni to dumna..
Ogłosiłam nawet w necie,
Że chcę sprawdzić, czy gdzie w świecie
Jest podobny trochę do mnie…
Lecz zawiodłam się ogromnie,
Bo ja jestem nietypowa,
Ni to chora, ni to zdrowa,
Ni to głupia, ni rozumna
Ni to lekka , ni to dumna..
1.Chciałam być uczciwa w pracy- otrzymałam radę, że jak się nie zmienię to stracę posadę
2.Chciałam znaleźć przyjaciela , pytał o wymiary , miał niecne zamiary , choć słaby i stary
3Zgodnie z Pisma treścią upomniałam księdza, od tej pory mnie prawie z Kościoła wypędza
4Na prośbę serdeczną odwiedziłam staruszka, a on chciał mnie naprawdę zaciągnąć do łóżka
5Poświęciłam się dzieciom, a te gdy dojrzały, opuściły mnie i jeszcze pretensji moc miały
Koniec świata.
Od wieków zanosi na koniec świata się zanosi
Bóg z takim zamiarem wobec nas się nosi
A ludzie starają się rozumieć znaki
Żeby nie zaskoczył ich przełom wielki taki !
W związku ze zbliżającym się od dawna końcem świata
firma Świetlana Przyszłość oferuje państwu szeroką ofertę swoich towarów . Zapraszamy do naszych sklepów firmowych i zapewniamy pełną satysfakcję .
1. To jest mapa , na której mamy zaznaczony Armagedon. Dane dotyczące jego położenia geograficznego zaczerpnęliśmy z poczytnego pisma nawołującego do przebudzenia się . Na mapie zaznaczono wąską bramę , przez którą należy usiłować wejść do Królestwa Niebieskiego . Proszę nie zrażać się wielkością prześwitu- dla Boga nie jest niemożliwe, byście zmieścili się w uchu igielnym. Jeśli jednak macie obawy , należy przejść na stanowisko nr 2, Jednocześnie ostrzegamy przed wchodzeniem przez widoczna po lewej stronie bramę przestronną , przeznaczoną dla potępionych bogaczy .
2.Widzimy tutaj zestaw tabletek przeznaczonych dla bogaczy , który zechcą zmieścić się w uchu igielnym . Tabletki odchudzające mają i tę zaletę , że powodują stan euforii , umożliwiający wiarę w cuda . W tym stanie można nie tylko góry przenosić , ale również przejść przez uprzednio wspomniane ucho.
Polecamy wam także środki maskujące wasz stan posiadania .Mamy ubrania z ciucholandów , zakupione po dokonanej przecenie . Oprócz tego dysponujemy poradnikami dotyczącymi sposobu negocjacji z Archaniołem Michałem , który może usiłować wam wmawiać , że wasza pozycja finansowa upoważnia do uznania was za bogaczy . Polecamy powołać się na zdanie , że błogosławieni są ubodzy duchem- ubóstwo duchowe jest przecież łatwe do osiągnięcia , zwłaszcza dla opływających w dostatki .macie szansę zostać Łazarzami , nasza firma już przejmuje majątki zainteresowanych luksusem wiecznego życia w dobrobycie . zaznaczamy , że ze względu na brak konkretnego terminu końca świata nie będą one zwracane. Pamiętajcie : kto daje i zabiera , ten się w piekle poniewiera !
3.mamy tu czujniki , które reagują na głos trąby obwieszczającej koniec świata. Zostały wypróbowane na pani , dla której taki koniec świata nastąpił z chwilą , gdy jej ukochany puścił ja w trąbę . Czujniki należy umieścić w trumnach naszych bliskich , można zlecić włożenie ich do naszych trumien. Na dźwięk wspomnianej trąby czujnik powoduje podniesienie płyty nagrobnej umożliwiające wyjście z grobów. Ze względu na energochłonność urządzenia cena czujnika jest wysoka, jednak podniesienie płyt nagrobnych bez jego pomocy jest niemożliwe.
4.Do spopielonych apelujemy_ weźcie się w garść . Tylko dla was jest to technicznie wykonalne .Garść każdy powinien zachować od skremowania.
Mam problem , bo w moją głowę wbił się rodzaj ćwieka
Co do szaleństwa przywieść może wprost człowieka.
On, niczym antena , zbiera wieści , rady
I o każdej porze udziela porady.
Słyszę głos już od rana , który informuje,
Ile zyska , kto z promocji towary kupuje
Oprócz tego głos radzi , bym zażywał leku
Który ból wszelki niszczy u źródła w człowieku.
W moich uszach wciąż dźwięczy melodii zbiór miły
Które mi w padły w ucho i w mózg się wwierciły
Dzięki nim wiem, ze pralka może dłużej pożyć
I w jakim mam banku depozyty złożyć …
Każdy dla mej wygody obmyśla porady
I radzi to , z czym sam może nie może dać rady
Pewien ksiądz na ten przykład radzi mężom pono
Jak się mają kochać z ślubną swoją żoną !
Ileż musiał on myślą nagrzeszyć, by jakaś nieboga
Nie musiała się zwierzać u seksuologa…
Wszystko przez to , że człowiek lubi innym radzić
Nawet kiedy go słuchać niekoniecznie radzi.
Korzystając z okazji – dobrze wszystkim radzę.
Sami sobie poradźcie . Jak ja sobie radzę .
To moja próba na tekst do kabaretu .
Pani Urszulo! Z pretensji pulą, pani tu znowu przychodzi. Chociaż się staram nigdy nie mogę pani , niestety, dogodzić ..
- Bo , proszę pana , znowu słyszałam , że u nas się molestuje .a ja niestety, nic nie odczuwam, a tyle lat tu pracuję …Niechby choć jakie szczypnięcie albo komentarz…Pani ma nogi! Mam w końcu nogi , niech pan tak powie , mój dyrektorze drogi …
- Pani Urszulo! Pani pretensje naprawdę mnie denerwują , zwykle się zresztą każda obrusza, gdy w pracy ją molestują …Nie mam pojęcia , na czym polega zresztą ten rodzaj kontaktu, i mam wrażenie , że pani wiedza wynikiem jest nietaktu..
-Na czym polega ? właśnie chcę wiedzieć , bo mnie pan nie uświadamia !Juz mnie powoli nawet ogarnia mania nie prześladowania ! każda się żali , że pan się stara do innych czynności ją skusić , a ja mam cierpieć , bo jestem stara? Niech się choć trochę pan zmusi!
-Pani kochana, wszak ja mam żonę , co będzie jak ktoś jej powie?
_ No, niech pan spojrzy , mój dyrektorze ??! Toż złego słowa nie powie ! ( bo jest ubrana w grube rajstopy opadające – sprzątaczka .
Dyrektor usiłuje spojrzeć, odwraca się jednak z niesmakiem…
Może się nawet da przekonać, że podejrzenia dawne
Wobec tych plotek o naszym związku mogą być bezpodstawne …
Mój dyrektorze! Mam swoje lata i czas mój prawie się kończy .Wkrótce odejdę już z tego świata, żeby do przodków dołączyć …( wyjmuje dużą chusteczkę szmacianą , głośno wydmuchuje nos , potem ociera twarz i oczy i chowa chusteczkę do kieszeni fartucha …
Sam pan pojmuje , że na tej ziemi wszystko zrozumieć trzeba
I wszystko przeżyć , bo skąd wiadomo, co oferują nam nieba?
Ja coraz słabsza, i coraz bardziej jestem niestety niezdrowa, Molestowanie młodych to jakaś dyskryminacja wiekowa! A prawo pracy przecież zabrania praktyki tego rodzaju .Niech pan mnie w końcu pomolestuje ! według swojego zwyczaju !Ja rezygnuję z należnej premii i awans panu daruję 1 Ja z ciekawości , dla przyjemności …niech pan pomolestuje …
Dyr. Bierze telefon .Dzwoni do kogoś ..
-Panie Adamie . Jest pan pilnie potrzebny pewnej damie. Niech się pan zaraz w gabinecie stawi i ją zgodnie z jej życzeniem – zabawi . Pani przybiera oczekującą postawę . Oparta na miotle.
Dyrektor
Już rozpatrzyłem pani pretensje i pozytywnie przyjmuję . Zaraz tu przyjdzie zamiennik jeden , i panią pomolestuje . Wychodzi. Wchodzi takie małe , grube , bezzębne , jakiekolwiek coś . W walonkach i kufajce , zaciera ręce, podbiega , klepie w tyłek . Pani piszczy i ucieka , pan goni. Ona opędza się miotłą, on atakuje . Wybiegają .
Proszę Państwa. Mamy tu okazy stworzeń , które są wybrykami natury .zgromadziliśmy je dla państwa, żebyście mogli podziwiać fenomen przyrody , która mimo, że się w zasadzie kieruje określonymi zasadami , nieraz niejako z kaprysu tworzy coś, co się tym zasadom przeciwstawia .
( ludzie mogą być poprzebierani i powinni naśladować określone stworzenia , opisywane przez narratora .
Oto jest kura . Stworzenie na pozór normalne i niczym nie odbiegające od tego , jakie zwykliśmy tak nazywać. To jest jednak kura domowa.
Kura domowa znosi do domu jajka, wysiaduje przed telewizorem i chętnie nabiera masy ciała. Często gdacze. Pod nieobecność domowników grzebie z upodobaniem w ich rzeczach.
Kura domowa zwykle usiłuje zająć jak najwyższą pozycję na grzędzie. Dzięki temu może obserwować otoczenie kurnika , co daje jej poczucie , że ma kontrolę nad otoczeniem kurnika.
Marzeniem kury domowej jest być obiektem zainteresowania koguta .Kura domowa przygotowuje kurczęta do życia w roli kur domowych lub kogutów .
Tu mamy psa podwórzowego. Jest to stworzenie inteligentne i oddane swojemu panu . Bezkrytycznie obszczeka każdego , kogo uzna za obcego. Jest wdzięczny za możliwość zaspokojenia dziwnych kaprysów swojego właściciela: aportuje , staje na tylnych łapkach , kręci się w kółko…Te dziwne wysiłki podejmuje mając w pamięci tresurę , podczas której został uświadomiony , że niekwestionowana wierność panu przynosi zawsze zysk.
Pies w kontaktach z innymi ludźmi niż jego pan powinien starać się nie otwierać pyska, a jeśli nie potrafi tego przestrzegać to musi posługiwać się kagańcem. Pies jest prowadzany na smyczy. Ludzie lubią psy. Uznano je a najlepszych naszych przyjaciół.
Krowa jest przykładem stworzenia poczciwego i nadzwyczaj pożytecznego.
Tu mamy klacz . Klacz to zwierzę pociągowe. Gospodarz używa jej , żeby sobie pojeździć, czy to w celu spełnienia obowiązków gospodarskich, czy też dla czystej przyjemności , co zdarza się niestety znacznie rzadziej .Przyjemność powinna być po stronie gospodarza, ale niewykluczone, że odczuwa ją również klacz , nikt nie jest zainteresowany dociekaniem tego . Klacz pozwala sobie czasem na końskie zaloty , wtedy słychać w obejściu donośne rżenie . Jeśli zdarza się , że klacz odmawia posłuszeństwa lub porusza się zbyt powoli może zostać ukarana poprzez śmignięcie batem po krągłym zadzie . Mówi się , że pańskie oko konia tuczy , jest w tym sporo prawdy , bo sytuacja klaczy w dużej mierze zależy od tego , jak jest spostrzegana przez swojego pana . Niektóre klacze ciężko pracują , inne są tylko dosiadane lub służą do celów rekreacyjnych .
Proszę państwa mamy świnię . Żeby zostać świnią wystarczy się ześwinić . Świnia jest bardzo pożyteczna , zwykle dopiero po śmierci . Jednakże również za życia może być przydatna . na przykład niektóre świnie można komuś podłożyć . Ta oto dorodna locha jest przygotowana do tego , by komuś ją podłożyć, szukamy tylko tego kogoś. Można się dobrowolnie zgłaszać po programie. Można też wypożyczyć odpłatnie nasze zwierzę w celu podłożenia go jakiejś dowolnie wybranej osobie . Jest to świnia wielokrotnego użytku , jeśli chodzi o ześwinienie się i podkładanie , natomiast głównym przeznaczeniem świni jest przeistoczenie w wyroby wędliniarskie . 100 kg świni można zamienić w 250 kg wyrobów ponieważ świnia łatwo daje się uzupełnić różnymi dodatkami do żywności. Świnia oddaje się nam cała w krwawej ofierze , może ją skonsumować każdy , kto ma głody . Jedna świnia oddaje swe ciało dla wielu . Bezinteresownie i całkowicie. Przyjmuje też na siebie zło tego świata i udziela ludziom niecnym swojej osoby , żeby słowo człowiek mogło zawsze lepiej się kojarzyć niż słowo świnia . W ten sposób ratuje człowieczeństwo od kompromitacji .
Ewolucja
Czekamy na jej rezultaty,
Bo repertuar ma przebogaty
I zawsze zmienia stworzenie Boże,
Co przetrwać godnie jemu pomoże.
Przez określony życia tryb,
W dziecko zamienia się stary grzyb
I nawet marzy, by taka była,
Co by do piersi go przystawiła …
Młody, gdy zewsząd jest osaczony
Przez presję innych , media , hormony
Za dziecka jeszcze zostaje tatą,
A dziecko dzieli z małolatą …
Tylko, niestety , wpływ ewolucji
Nie wniósł do życia bab rewolucji.
Nie rosną dodatkowe ręce,
Żeby zakupów udźwignąć więcej.
Nie mamy biustu wymiennego,
By zaspokoić gusta każdego.
Rosną nam włosy tam , gdzie nie trzeba
I depilować to stale trzeba,
No a na głowie-żałosny puszek,
Który na wałkach napuszać muszę …
Czemu tak nie dba o nas przyroda?
I wpływu na to nie mamy?
Szkoda … !
Chciałabym i boję się !
Nie mogę marzyć o sukcesie,
Bo chciałabym i boję się.
O tym, co by mi się zwykle chciało,
Informuje moje ciało,
Natomiast dusza jest jakaś dziwna,
Własnemu ciału bywa przeciwna!
Gdy w ciele miewam jakowe znaki,
Że by się przydał mi chłopak jaki,
To wnet sumienie zaczyna działać,
Na niekorzyść głodom ciała.
A kiedy duszę chcę wesprzeć postem,
To też nie bywa wcale takie proste,
Bo zaraz ciało daje znak,
Że post mu żaden nie jest w smak!
Życie się jednak musi toczyć,
I zawsze jesteś zmuszony przekroczyć
Jakieś zasady , i co ci z tego
Że wciąż masz kaca? Moralnego?
Gdzie jest taki?
Idzie jesienią w ulubionej jesionce
W ręku ma parasol, w sercu ciągle maj
Niby ciągle wierny jesiennej małżonce
Ale oczy rozbiegane po atrybutach panien
Jesienny pan
Lubi ten stan
Gdy się w marzeniach
Świat rozprzestrzenia
Gdy tyle radości
Dają mu wymyślone możliwości
Idzie po złotym z liści kobiercu
prawie bez zadyszki i krokiem żołnierza
w głowie motylki , baj pasy w sercu
ale w konkury do znacznie młodszych chętnie by uderzał
A w autobusie trzyma się uchwytu
Prawie nie biega- taka w nim siła
Ma dwa powody do zachwytu
To , że mu młodzież miejsca ustąpiła lub jeszcze nie ustąpiła
Jesienni panowie o zdrowie swe dbają
Już zwykle pokusom nie ulegają
Życie żarem z nich nie bucha
Ale obca też posucha
Jesienny pan w uczuciach jest stały
Ani byt hardy , ani niewieściały
Nie mógłby się opędzić od adoratorek
Gdyby jego wszystkie zalety poznały .
Zamknęłam się za bardzo w sobie.
I co ja teraz z sobą zrobię?
Widoki mam tu byle jakie.
Przyglądam sobie się z niesmakiem.
Nie ma warunków by się rozwijać,
Ani czym czasu teraz zabijać.
W sobie zamknięta czuję się źle.
Proszę, niech ktoś stąd wyjmie mnie!
Bo jeszcze się tu w końcu wykończę…
Skończę z tą Jogą ! Niech ktoś mnie rozplącze!
I wyprostuje,
I wyjmie ze mnie,
Bo sama staram się nadaremnie.
Od kilku godzin nic nie robię
Tylko zamykam się szczelnie w sobie,
A żadnej drogi powrotnej nie widzę.
Jeszcze się w końcu znienawidzę.
Pokaż mi , drogi przyjacielu,
Gdzie jest tu jakie światełko w tunelu…
Uważaj tylko, by tak nie było,
Żeby się jeszcze bardziej zapętliło …
W końcu do ludzi wyjść kiedyś muszę,
Bo się uduszę !
Bo jak tak bardzo lubię!
Ja tak bardzo lubię sławę.
Ja tak kocham tę mamonę.
Kiedy się w zaszczytach pławię,
Moje życie jest spełnione.
Marzę, by mi rękę ściskał
Ktoś, kto znany bywa w prasie,
Ktoś kto miewa stanowiska,
Albo za gwiazdę go ma się.
Staram się być tam, gdzie władza
Pokazywać kiedy ma się.
To próżności mej dogadza-
Raz już byłam nawet prasie,
Wprawdzie jako władzy tło,
No to co?
Ja tak bardzo lubię kasę,
A że brak mi depozytów
To nabrałam, ile da się,
Na różne cele kredytów.
Od tego czasu na stanie
Mam liczne rzesze kochanków,
Przez szczere informowanie
Każdego – ile mam w banku …
U nic zapał niespożyty
Składać uczuć depozyty
Nieświadomie
W te kredyty…
Każdy myśli , że bogaty
Póki nie zobaczy raty.
Lubię życie towarzyskie
A że pamięć nie jest z gumy
Notuję imiona wszystkie
Narzeczonych – są ich tłumy!
Ważne jest, żeby imiona
Raczej się nie powtarzały
Może zacznę numerować
Gdy spis będzie już za mały?
Jak ja lubię być chwalona!
Żeby mnie za przykład brano
Dobrze, by mnie wyniesiono
I beatyfikowano …
Nie mam szczęścia do zamęścia
Nie poszukam sobie męża
Choć uwagę nadwerężam
Choć mam wygląd i zalety
Lecz…niestety!
A wszystkiemu winne gusta
Włosy , wzrost, figura , usta …
I od takich bzdur, niestety,
Zależy życie kobiety…
Tyle razy los łaskawy
Podsunął mi kęs ciekawy:
Tylko brać i konsumować
A ja muszę zrezygnować
Bo żadnej nadziei nie ma
Gdy nawali słynna chemia …
Za nic mam stabilizację
Inteligencję i racje
Nic mi także po zaletach
Kiedy fizjonomia nie ta…
Rozumiem czasem te panie
Które pokochać są w stanie
byle co lub nic dobrego
kiedy wygląd jest u niego
taki , że się oczy rwą
i lecą na byle co …
Z kamerą wśród ludzi
Od kilku dni szacunek budzi ,
kamera pośród ludzi .
Szef ją umieścił w zakładzie bo
Trzeba w zarodku niszczyć zło
System kablowy przestał działać
Odkąd w stanie spoczynku jest działacz
Teraz kamera jego role przejmie
I nas jak najczulej obejmie
-ja bym wolała jednak działacza
On mi spotkania czasem wyznaczał
I pod pretekstem miłosnej schadzki
Robił zasadzki …
- nie każdy pięknej jest jednak płci
Mnie to do dzisiaj się jeszcze śni
Działacza wytrzeszczone oko
W dziurce od klucza tkwiące głęboko
-miałeś przynajmniej wiedzę, gdzie bywa
A te kamerę mają ukrywać
Ona, jak oko , nie jest przytwierdzona
Do reszty tego , czym jest persona …
- czego ciekawa szefa osoba?
Ponoć jest taka , co mu się podoba
Zatem się zdarzyć kamery mogą
Ukryte pod biurkiem , albo podłogą …
Teraz kamera będzie wyznaczać
Które z nas z szefa zrobi działacza
Gorzej , jak kiedy przeglądu dokona
Naszego szefa niezbyt piękna żona .
Z kamerą wśród ludzi
Proszę państwa to jest ktoś
Jemu się udało coś
Odtąd ma takie nawyki
że on nie przestaje z nikim
A to jest głowa rodziny
Jak to głowa- robi miny
Od rana zakłada maski:
To uśmiechy , to znów wrzaski
A to rodziny są ręce
Szkoda, ze ich nie ma więcej
Muszą rodzinę obsłużyć
I nie powinny się zużyć
A to są rodziny nogi
Kręte nóg tych zwykle drogi
Zwłaszcza kiedy po spożyciu
Są w użyciu
A to nadzieja jest nasza
Trzeci raz ta sama klasa
Nie skończy szkoły. Rozwieje
Na przyszłość godną nadzieje
Poważamy też szalenie
Rodziny naszej korzenie
Bo wyrośliśmy z korzeni
Które są od dawna w ziemi
Pochodzenie
Każdy cos wyniósł z domu- jeden spadek
Inne nazwisko , które kiedyś dziadek
Otoczył sławą i ubrał w znaczenie
Zaszczyty oraz sławę albo mienie
Donoszę uprzejmie, że jestem pełna podziwu dla mojej Jaśnie Oświeconej Szefowej . jest Pani moim idolem w spódnicy . Podziwiam pani wszystkie posunięcia , posuwa się pani moim zdaniem bardzo ambitnie i to tylko do przodu .Jestem zauroczona pani stosunkiem do nas. ludzi. Rzadko się zdarza taka ludzka szefowa. Zna pani wszystkie ludzkie słabości : Słabość do władzy , do pieniędzy , zaszczytów …szczególnie słabą ma pani jednak głowę . Ma pani dobre serce, które nikomu nie odmawia miłości. Nie wywyższa się pani przed nami , nawiasem mówiąc w butach na płaskim obcasie wygląda pani przeuroczo. Od lat piastuje pani tę zaszczytna funkcję i w tym czasie przeżyliśmy wiele kryzysów , parę razy otarliśmy się o groźbę bankructwa a pani zawsze jest dzielna i trwa na stanowisku z podziwu godnym uporem. To ogromne poświęcenie -Nie jestem w stanie wyobrazić sobie ile to nas kosztowało . Nikt już nam pani nie zastąpi. Wkrótce odejdzie pani na zasłużoną emeryturę a z panią skończy się pewna epoka , styl i firma, która pod światłym pani przewodnictwem zmierza do tego właśnie celu .
Wiem , że lubi pani donosy. Rozumiem to i stąd moja obecność tutaj .
Walka o władzę
Ja może niektórym teraz poradzę,
Jak można walczyć o tzw. władzę.
Kiedy nie kusi cię stołek lub tron
Lub za wysoko dla ciebie on,
A żądza władzy męczy człowieka
To jedna z wielu możliwości czeka.
Na przykład możesz walczyć o prawo do pracy
Na rzecz rodziny – w chałupie, po pracy.
Albo powalcz jak tygrys z płcią drugą , zdradziecką,
Byś mógł w dzień wolny od pracy mieć oko na dziecko.
Opieka nad dziećmi to wdzięczny plan wojen,
Możesz nią nawet objąć potomstwo nie twoje.
Nieważne ile krzywdy dziecka stąd wynika,
Ważne by zniszczyć skutecznie swego przeciwnika.
Można powalczyć z pieskiem o kość , ostrzegam ,że gafę
Popełni ten, co walczyć zapragnie z amstafem.
Z kotem o mysz się nie da, ale z małolatem,
Który poprzez internet kontakty ze światem
Lubi miewać codziennie, gdy walczysz skutecznie
Możesz w uzależnienia popaść niebezpieczne …
Więc się na tę mysz nie rzucaj , ale walcz , co szkodzi,
Że dzieci zrozumieją kto w domu dowodzi?
Walka o władzę daje człowiekowi tyle,
Że ja sama dla siebie znajdę coś za chwilę ..
Niech się poczuję , jakbym władzę miała,
Póki chłop w robocie.
Jak z powyższego wynika- sposobów jest krocie …
Mnie zdarza się coś stale , ja stale mam pecha …
Los się zwykle krzywo do takich uśmiecha.
Co zacznę – to nie wyjdzie,
Co próbuję – na nic,
Jakby nie było żadnych niepowodzeń granic.
Chciałam poznać chłopaka, szukałam sposobu,
W końcu mi się udało …poznać ich – aż obu!
Bo to byli bliźniacy, i jednojajowi,
Co zawsze jakiś problem w pożyciu stanowi.
Wyglądali tak samo, nie wiedziałam, który
Uderzał do mnie właśnie w tak zwane konkury?
Dzielili się mną jak pucharem przechodnim, a potem
Obaj zostawili samą.
Nie samą! Z kłopotem!
A że każdy w nim udział miał nie byle jaki,
To i kłopot podwójny –
Będę mieć bliźniaki!
Mnie się zawsze zdarzy coś nietypowego!
Mam działeczkę po babci – niby coś własnego,
A przecież tam do mnie nic już nie należy,
Bo inni korzystają :
Od trudnej młodzieży, po ślimaki i mrówki.
Ja tylko haruję
I płacę te opłaty ,
Nic nie konsumuję.
Ja to mam pecha w życiu- tyle lat pracuję ,
Czasy takie są trudne- nikt nie molestuje !
Nie mam okazji walczyć z pokusami ciała,
Choć,
Gdyby były ataki, to bym odpierała…
Nie wiem, dlaczego los niełaskaw dla mnie jest …
I bogi …
Byłam raz na pielgrzymce, przeszłam kawał drogi,
Intencje miałam szczere, prosiłam o zdrowie,
Ale mnie z trasy wzięło kiedyś pogotowie,
Bo jakiś komar , pająk lub inny stwór dziki
Ugryzł mnie był w pośladek …
I antybiotyki
Postawiły mnie znowu na nogi, a cudu
Żadnego nie zaznałam, mimo tylu trudów.
Nie wiem czemu, tak los mnie traktuje nieładnie
I co chwilę pech jakiś znienacka dopadnie …
Transwestyci
Jak powiedzieć chłopakowi , ze nie jestem dziewczyną?
I czy po takim zwierzeniu uczucia nie miną ?
On coraz głębiej sferę naszych uczuć bada,
W końcu więc do płci rodzaju przyznać się wypada.
Były już małe wpadki.
Przykład : zarost świeży,
Ale żadnym symptomom ten chłopak nie wierzy.
Nawet jak się na tańcach trochę ze mną wadził
O to , kto będzie słuchał , kto będzie prowadził
I omal go przez pomyłkę nie wziąłem na ręce…
To chyba wszystkie gafy – nie pamiętam więcej.
Lubię kobiece stroje , lubię malowidła,
Bo męska galanteria mi po prostu zbrzydła.
Uroków kończyn dolnych wykazać nie da się,
Jeśli się ich nie umieści na jakim obcasie.
A włosy ?! Co za rokosz, gdy możecie sami
Zmieniać proste na loki , zwykłymi wałkami!
Ileż to możliwości dziś mają kobietki
Od piersi , poprzez noski , usta , paznokietki.
Wszystko już można zrobić od nowa, za kasę,
A u mężczyzny nic prawie poprawić nie da się,
Bo jeśliś się chłopcem urodził, to młody, czy stary,
Masz odziedziczone po przodkach konkretne wymiary.
Jestem niski , a skutek tego jest niestety taki,
Że dziewczyny mnie nie chcą , lecz za to chłopaki-
Zwłaszcza niezbyt wysokie- aż pieją z zachwytu,
Na widok takich skromnych ciała gabarytów.
Ten mój mi się podoba- bardzo apetyczny,
Gładki niczym kobieta, niczym róża śliczny…
Coś przede mną ukrywa, tą nową podnietą
Trochę mnie niepokoi
Może jest kobietą ..?
Podziękowanie
Dziękuję uprzejmie, żeś mnie dziś zostawił
Zanim żeś mnie kłopotów sercowych nabawił.
Wszystko ma wszak dwie strony , więc zakładam sobie,
Że tylko pozazdrościć sobie szczęścia mogę,
Bo mogłeś trwać w uporze i o mnie powalczyć,
A mnie z trudem siły na życie wystarczy.
Na co mi są amory , miłość- co się zdarza
Z całym ,bywa że płodnym , dobrem inwentarza?
Byłabym teraz pewnie w niebezpiecznym stanie,
Kiedy to myśleć logicznie człowiek nie jest w stanie.
Musiałabym się wyglądem przejmować nadmiernie,
A kto wie , czy byś tych wysiłków nie nagradzał miernie?
Chciałabym by ci dobrze ze mną było w nocy
I twarz bym ubierała w wyraz najbardziej uroczy,
A teraz nic nie muszę. Znowu wszystko mogę -
Więc dziękuję Ci z serca.
Adieu.
Krzyż na drogę !
Powiem to prosto i uczciwie
Ja to się sobie bardzo dziwię
Życie mi mija i lat przybywa
A ja potrafię być szczęśliwa…
Choć brak mi środków na różne cele
Chociaż nieszczerzy są przyjaciele
Chociaż urody i zdrowia ubywa
Jestem szczęśliwa
Już nie spotykam się często z ludźmi
Bo jacyś tacy jesteśmy różni
Oni przy kasie , w pełnych rodzinach
A jak kto usta otworzy, zaczyna
Wiecznie narzekać i mnożyć żale
A u mnie nie ma żalu wcale
Moje potrzeby trzymam na wodzy
Jak nie zaspokoję której- nie szkodzi
Trudno nie wszystko mam. Tak też bywa.
I jestem zwyczajnie szczęśliwa.
W Kościele czuję się też nieswojo
Bo wszyscy dwoją się i troją
Żeby doszukać się w sobie skruchy
A chociaż u mnie nie ma posuchy
Co do okazji do różnych grzechów
To nie do skruchy mi , lecz do śmiechu…
Cieszę się życiem doczesnym szczerze
Choć w Boga trochę jeszcze wierzę
Na łez padole jestem szczęśliwa
Tak bywa.
I moim dzieciom też na ostatku
Pragnę zostawić ten talent w spadku
Niech niezależnie od życia zasadzek
Myślą : „ ja sobie jakoś poradzę!”
Szczęście nie zawsze jest , ale bywa
Każda córeczko- też bądź szczęśliwa !
Julia:
O, Romeo!Dlaczego ty być musisz taki Casanova?
Stale ci się marzy jakaś miłość nowa
Nigdy cię nie ma w domu .- uschłabym z tęsknoty
Gdyby nie to , że mam stale tyle do roboty
( wiesza pranie )
Z rodziną pozrywałam stosunki dla Ciebie
Gdyby plan nasz nie zawiódł – byłabym dziś w niebie
A nasza miłość , dla której życie bym oddała
Do dzisiaj by naiwne kobiety wzruszała ..
O, widzę Go z daleka – krok chwiejny , a mina
Jakby w tej wrednej gębie utkwiła cytryna
Jak ja go mogłam kochać ?Skąd on wraca teraz?
Gdy pomyślę to aż mi się na wymioty zbiera …
Romeo:
O ,moja połowica! Wiesza pantalony!
Jak ja mogłem kimś takim być zauroczony
Wiecznie tylko narzeka . I nie dba o siebie
Gdybym wtedy nie chybił – to byłbym dziś w niebie ..
Myślałem, że po piwie łatwiej zniosę małżeńskie okowy
Miałem nadzieję , że pomoże choćby romans nowy
Ale się nadal czuję jakby dramat jaki
Poplątał mego życia małżeńskiego szlaki …
Julia!
Wracasz wreszcie, łachudro! I to w jakim stanie!
Zaraz ci się ode mnie za wszystko dostanie .
Romeo:
Przestań straszyć, mnie także krzepy nie brakuje
Kluczę , bo przedłużyć drogę sobie usiłuję …
Julia!
A któż cię tu zaprasza? Wracaj , skąd przybyłeś !
Tam , gdzie wspólny dorobek znowu zostawiłeś !
Albo wracaj do swoich , Ty synusiu mamy!
Tobołek ci wyniosę do samiutkiej bramy .
Romeo
Wiem , że moje odejście zdrady ci uprości
Lecz pamiętaj , że mamy owoce miłości
Dla ich dobra musimy więzy nasze znosić
Z matką zerwałem dla ciebie – gdzie mam się wynosić ?
Julia
Skoro już nie ma wyjścia – razem się napijmy
I jako pies z kotem w tym małżeństwie żyjmy
( idą razem . Julia przynosi butelkę – z denaturatem? Wlewa do musztardówek. piją )
O, jakie boleści czuję 1Po tym wzrok mam słaby
Nie pomyliłam może ja butelek aby?
Miałam mój napój sprzed ślubu – bo nie wszystko wyszło..
Ale pijemy za dużo , albo to już skisło …
Romeo1
Kobieto! Puchu marny! Ty durna istoto1
Zamiast denaturatu wlałaś nam – to oto!
O, jak mnie mdli. Ratunku dla nas chyba nie ma
Zejdziemy prawie razem…Niech nam lekka ziemia …
Teraz narrator czyta wiersz Norwida..
Nad kapulettich ..jest taki. Romantyczny
Jaś i Małgosia
Ciągle błądzimy w tym lesie , kochanie .
Krążyć nam teraz w kółko pozostanie
A skoro ptaki wyjadły okruchy
Czym sobie napełnimy brzuchy?
O , jakaś chatka! świecą blaskiem okna
Może tam mieszka staruszka samotna
Popatrz Małgosiu! jakie słodkie ściany!
Okna z piernika i dach lukrowany!
OOOOOOOOOOO! Ząb złamałem! To wszystko atrapy!
Ale jesteśmy dwie cholerne gapy1
Plastik lub inne świństwo , a nie ciasto1
Debili czasem robi z ludzi miasto!
Małgosia1
Boś nienażarty zawsze1 Nie narzekaj !
Zobacz co pisze tutaj: dyskoteka
Tylko dla singli i to w starszym wieku
I co my teraz zrobimy , człowieku?
Bez makijażu wezmą cię za babę
Zwłaszcza, że oczy tych ludzi już słabe
A ja bez zębów ujdę za starucha
Jeszcze sponsorkę sobie tu przygrucham …
Wchodzą ….
Proponowane zmiany w Kodeksie Drogowym
1. Leżący na poboczu powinni mieć światła odblaskowe umiejscowione na tyłku
2. Należałoby oznaczać obejście ( na wzór objazdów ) psich kup na chodnikach
3. Alkomaty należy tak zaprogramować, żeby określały rodzaj spożytego alkoholu . Księża jeżdżący po piwie nie byliby traktowani ulgowo – piwa mszalnego nie ma .
4. Wskazany jest zakaz noszenia zbyt krótkich spódniczek i bohatersko odważnych dekoltów .brak koncentracji u kierowców przynosi opłakane skutki
5. Do jednośladów poruszających się z zawrotna prędkością typu motor wyścigowy powinno się doczepiać z tyłu rodzaj ogromnej poduszki powietrznej , która nadymając się powodowałaby spowolnienie ruchu pojazdu . Powierzchnia balonu byłaby wprost proporcjonalna do prędkości . W razie pojawienia się przeszkody fotokomórka umieszczona przy kierownicy niech przeniesie poduszkę przed pojazd .
6. Zabrania się używania aparatu mowy w celu pouczania kierującego pojazdem oraz udzielania mu krytycznych uwag na temat jego umiejętności . W odpowiedni sprzęt do nagrywania i przesyłania rozmów do komisariatu można by było nabyć w zakładach ubezpieczających pojazdy . Dla korzystających – obniżki stawek .
7. Ustala się , że podczas słownych utarczek na trasie oraz w celu stosowania rękoczynów będących ich naturalnym następstwem , należy zjechać na specjalnie wyznaczone parkingi oznaczone symbolem Zły Kierowca. Liczba żywych opuszczających to miejsce powinna się zgadzać z liczbą uczestników zajść . w przypadku manka i braku wysoko postawionych znajomych należy się liczyć z konsekwencjami w postaci dożywotniego braku okazji do kierowania pojazdem .
8. Ze względu na ochronę słabszych wobec prawa na przedniej części samochodu powinno się umieszczać znaki typu – spokrewniony ze znanym politykiem , posiadający ogromne wpływy , stać mnie na świetnego adwokata itp.
9. Znaki powinny być bardzo widoczne , również z daleka , żeby oczekujący na autobus na przystanku lub przechodzący na zielonym świetle przez jezdnię nie byli pozbawieni szans na przeżycie .
Pożytek z domniemanej żony .
Wielu mężczyzn opóźnia decyzję o ożenku z powodu braku świadomości , ile korzyści może przynieść człowiekowi posiadanie żony . Nie mamy nadziei , że niniejsze rady sprowokują panów do oświadczania się kobietom , jednakże pragniemy podsunąć pomysły , jak wykorzystać nawet samo hipotetyczne posiadanie żony w sytuacjach typowych dla samotnego mężczyzny .
1.Jeśli chcesz zainteresować sobą kobietę wrażliwą , w tańcu albo przy stoliku w kawiarni udawaj smutnego , opuszczonego , zagubionego chłopca . Kiedy cię kobieta zapyta , co ci jest odpowiedz, że twoja piękna i inteligentna żona , którą kochałeś szczerze , zakochała się w twoim najlepszym przyjacielu . Życzysz im jak najlepiej ale czujesz się – patrz wyżej . Sukces zapewniony!
2.Żona jest skutecznym sposobem obrony przed zbyt daleko idącymi planami życiowymi partnerki , której chciałbyś się pozbyć bez narażania się na ataki histerii z jej strony . W takich razach należy powiedzieć – niestety żona nie da mi rozwodu .
3.Jeśli partnerka nie ma aż tak dalekosiężnych planów , ale znajomość przeszła już w stan męczący , można wspomnieć tzw mimochodem , że za dwa dni wraca żona . To pozwoli uniknąć różnych pytań i rozwieje wszelkie wątpliwości czy nadzieje pani , co do perspektyw związku . Można napomknąć o trudnym charakterze , chorej zazdrości oraz o tym , że żona była podejrzana o poparzenie jakiejś kobiety kwasem, które to podejrzenie obalił brak dowodów . Tu napomykamy o wybitnej inteligencji naszej żony .
4. Istnienie żony wyklucza posiadanie zbyt dużych środków finansowych , co jeśli nawet nie sprawi , że kobieta będzie płacić rachunki , to przynajmniej wykluczy z jej strony oczekiwanie na futro , wakacje za granicą i inne takie . Jednocześnie z kręgu zainteresowanych twoją osobą same znikną kobiety, szukające sponsora , którym w żadnym wypadku panowie nie chcą być, o ile różnica wieku między nimi a ich partnerkami nie wynosi 20 lat i więcej na ich korzyść …
5.Posiadanie żony gwarantuje kobiecie , że posiadasz również pewne doświadczenie w tych sprawach , wbrew oczywistym symptomom, że brak ci umiejętności . Poza tym można zawsze zaproponować nowe atrakcje twierdząc – moja zona to uwielbiała …albo zrazić do siebie osobę , którą się znudziłeś przez stwierdzenie – moja zona jest nieporównywalnie lepsza . Jeśli próba zrażenia się nie uda , gwarantowany jest wzrost atrakcyjności spotkań .
Rozmowy w toku
Ja chciałam opowiedzieć o tym , jak trudno być samotna kobietą z wiankiem.
Zarejestrowałam się w portalu społecznościowym , gdzie ludzie poszukują znajomości oraz szczerej damsko- męskiej przyjaźni. Ze względu na skromność nie umieściłam tam żadnych skromnych zdjęć. Po opublikowaniu tych nieskromnych otoczył mnie wianek panów i z tym to wiankiem zaczęły się moje kłopoty. Na początku , to nawet byłam z niego dumna , potem zastanawiałam się , czy nie ogłosić , że spieniężę go częściowo jakowejś samotnej kobiecie. Jeśli taka kobieta nie rokuje nadziei na udostępnienie części swojego dochodu młodzieńcom w wieku jej syna , to raczej nie może liczyć na duże powodzenie u panów w swoim wieku .
Co innego ja – mój wianek to sam kwiat inteligencji i biznesu polskiego…
Tacy to od razu poznają bratnią duszę niczym swój swego ….
Otrzymywałam mnóstwo listów w stylu „ jesteś bardzo inteligentna i ciekawa „ Od razu widać , że panowie też inteligentni nieprzeciętnie , skoro doszli do takich wniosków mając do dyspozycji tylko nieskromne moje zdjęcia.
Bardzo lubię być inteligentna . Zamierzam nawet zakwestionować moje oceny z matematyki na końcowym świadectwie zasadniczej szkoły zawodowej. Tylu światłych ludzi odkryło mój wysoki poziom , a pan matematyki , to tylko pałę postawił .
No, ale wracając do wianka , to był on bardzo urozmaicony i miałam nawet trudności z identyfikacją poszczególnych kwiatków .Żeby się nie mylić i wysyłać listy pod właściwy adres , robiłam mnóstwo notatków . To może ja teraz skorzystam z moich notatek i opiszę każdy kwiatek .
1.Stukrotek - to ten , który sto różnych kobiet zapewniał o dozgonnej i wiernej miłości
2.Sterczyk – prezentował zdjęcia z letniego wypoczynku na plaży
3.Bez – podobnie jak Sterczyk , tylko lubił się opalać na plaży nudystów
4.Tuli pań – poszukiwał puszystych pań aby się w nie wtulić
5.Jaś mim nie potrzebował wielu słów , żeby okazać o co mu stoi
6. Rum Janek miał rumiane oblicze , zwłaszcza po spożyciu …przed spożyciem nigdy go nie widywałam.
7.Dzwoniec leśny , należał do tych , co biją
9.Piwoniec pachniał zwykle browarem
10.Żon Kil posiadał kilka żon , w tym jedną legalną
11.Lwa paszcza był gotów skonsumować każdą , którą zdołał upolować .
12.Jaś Kier gra namiętnie .Lubi karty i inne hazardy. Poszukuje kobiety , która zastawi za niego .
13.Klaczeniec ,lubi końskie zaloty , a gdy nabierzesz ochoty , to koń by się uśmiał …
14.Kwiat naknoci – trzeba długo szukać , a nawet jak znajdzie się ten słynny kwiat , to co do potencji- opinie grubo przesadzone…
Najbardziej dojrzałym okazem okazał się osobnik ukryty za tajemniczą nazwą Wina gronko .
Słodki i upojny nauczyciel dyplomowany , gotowy udzielać korepetycji z pozycji.
Jak widać wianek moich znajomych był urozmaicony . Straciłam go jednak i to nie bardzo rozumiem , dlaczego. Było to w tym samym czasie , kiedy zdecydowałam się na odwagę i umieściłam na portalu moje zdjęcie z twarzą. Stracił się właśnie wtedy mój wianek Znalazłam się w gronie porzuconych kochanek . Ale w zamian trafił mi się doświadczony na żeńskiej klasie kochanek
Anons
Oddam dziewictwo w pełnomocnictwo.
Za trochę kasy i czułości
Jestem gotowa do uległości.
Chętnie się otworzę
Na wrażeń życiowych smak.
Wianek stracić już może
Kto skończył 50 lat.
xxx
Sprawozdanie z łowienia wianków .
Sprawozdawca : S
A. Witam państwa! Za chwilę połączymy się z …maciejowem? Naszym sprawozdawcą ?gdzie odbywa się puszczanie.
Wianki puszcza się tradycyjnie w Noc Świętojańską .
Halo , Janek! Czy już widzisz jakiś wianek?
J. Tak , tak proszę państwa .Płynie coś w naszym kierunku .Sporych rozmiarów .Ale jakiś mało barwny okaz Już za chwilę można go będzie złowić …ale …to jakaś guma jest! Pęknięta! Opona!
A. Halo , Janek , skup się! To idzie na żywo ..Dzieci jeszcze nie śpią uważaj co się puszcza. Bierz pod uwagę wybredne gusta.
J. Rozumiem.
O, płynie kilka wianków, lekko uszkodzonych. Płyną równolegle , zataczając kręgi…czyżby zawiane ?
Mam wrażenie ,że zostały puszczone na imprezę , skoro płyną w tym samym stanie i jest kilka na stanie.
A. W jakim stanie?
J. Częściowo uszkodzone , częściowo uszły cało. Widać kondycji brakowało…
Widzisz coś jeszcze?
J. Widzę jakiś wianek , ale bez świeczki.
A. Nie oświecony?
J. Ale , ale ! Proszę państwa, płynie ku nam wianek nieco sponiewierany , a nawet , można powiedzieć nadgryziony …
A. Pewnie przez ząb czasu…
J. Zamiast świeczki wetknięto banknot…niech no się przyjrzę ..tak.dwustuzłotowy…
Młodzieńcy nareszcie wkraczają ! rzucają się w nurt rzeki …O, jakie ten nietypowy wianek ma wzięcie.. Przechodzi ludzkie to pojęcie…zwycięzca spisuje załączony do banknotu numer gg i ustawia się znowu na brzegu w pozycji umożliwiającej dalsze łowy. Czeka prawdopodobnie na większy nominał , albo na wianek mniej sfatygowany , który mu będzie oddany …
O, płynie tu jakiś zlepek nadszarpniętych listków…Uwaga , drodzy państwo , to wianek z odzysku!
Wianek po wielu przejściach albo pokładzinach. Doświadczona życiowo musi być dziewczyna.
A tu mamy recykling! Zbiór ekologicznych , trwałych , nietrudnych do złowienia wianków – bardzo liczny.
To wianki- substytuty, są nie do zużycia. Praktyczne, czyli wielokrotnego użycia .
A. czy to już koniec?
J. Nie! Z pewną taką nieśmiałością , ale konsekwentnie naprzód , posuwa się wianek nie tknięty, świeży i oświecony przez blask kagańca …chyba oświaty! No, to mamy wzór doskonałości!
Są ! są jeszcze u nas i dziewice! I to świeckie, nie chodzą na Sobótkę przecież zakonnice..
Oferta konkretna, jak jakie CV. Nawet zdjęcie widzimy wetknięte na środku wianeczka .
No , no…I wyjaśniła się tajemnica , bo wianek , jak wianek , ale te lica…
To będzie pewnie dożywotnia dziewica .
A. Kończymy sprawozdanie . Dziękujemy , Janku! możesz się teraz prywatnie skupić na dowolnym wianku. Patrz i łap bez wysiłku , bo są takie gapy, które same się pchają w ręce , albo w łapy… TO UZUPEŁNIŁAM. BYŁO MNIEJ >
(Przed skorzystaniem z rady sprawdź skuteczność na mężu)
Zapadł cichy wieczór, już weekend zaczął się
Wszystkie dzisiaj się cieszą, a mnie jest smutno i źle-
Bo mam dwóch sponsorów,
No i kochanków dwóch,
Soczewico czerwona, jak ich osłabić – mów!
Soczewico czerwona, któremu ciebie mam dać
Soczewico czerwona wegetariance radź!
Jeden dumny bankier, a drugi kupiec zuch.
Każdy ma potencję za innych takich dwóch.
Tylko dieta bezmięsna pomoże chyba mi-
Droga soczewico, na myśl mi przyszłaś ty!
Soczewico czerwona- refren… j.w.
Mija wiosna ,lato
Już jesień złotem lśni
Porad teraz udzielam ( odpłatnie ) całej wsi.
Mówię wszystkim dziewczynom, jak sobie radę dać,
Żeby dwóch mieć sponsorów i rzadko z nimi spać ..
Anons
Mam siłę przebicia-potrzebna dziewica!
Niech choć raz ujrzę
zawstydzone lica
( hola, hola – nie wpuszczamy tu przedszkola!
Dziewica? Moralnie zdrowe bywają jeszcze czasem w szkole
podstawowej..
A czemu dziewica się panu marzy?/
Bo w wianku każdej jest do twarzy
Poza tym pragnę, choć przy jednej dziewczynie
być instruktorem w tej seksu dziedzinie
bo dotąd każdy związek szalony
kończył się zdaniem: NIEDOUCZONY!
Wdzięczność .
Wiesz , podziwiam tego Adama. Jaki to pracowity człowiek jest! Chociaż pracujemy w tym samym dziale ja już o 16 idę do domu , a on co dzień zostaje po godzinach
-I to bezinteresownie. Szef nie przyznał mu premii . Pieniądze i tak dotrą do jego żony , prawda , kochanie? Chociaż nieco okrężną drogą , o czym oboje wiemy …
-Właśnie , bezinteresownie…Ale nie do końca . jego usilne staranie , zapał i poświęcenie spowodowały wzrost obrotów firmy o 3,1%, co umożliwia podwyżki prawie o 2% dla wszystkich
-Wypijmy zdrowie naszego drogiego przyjaciela , który nie ma nawet czasu na osobiste życie .A jak troskliwie zajmuje się w każdej wolnej chwili synem swojego szefa , traktuje go jak własne dziecko.. Dopatruje się w chłopcu nawet swoich cech charakteru , a ostatnio wspomniał , że mały jest chyba podobny do kogoś z jego dalszej rodziny…
-Wznieśmy więc toast a tego człowieka , który zostawia Ciebie , moja kochana żono mojego przyjaciela i podwładnego , aby zajmować się pracą zawodową albo opieką nad naszym dzieckiem …Dzięki niemu zakład idzie w siłę a ludzie żyją dostatniej .
- A my możemy bez zakłóceń oddać się miłości . Jeśli przypadkiem znowu zajdziesz w ciążę , koteczku , to może nas dzielny kolega pracy , mój podwładny i przyjaciel oraz twój mą doczeka się upragnionego drugiego dziecka …
-No , to nie zróbmy mu zawodu .Należy mu się jakaś wdzięczność .
Antyreklamacja .
-Halo! Chciałem się połączyć z działem zaopatrzenia waszego sklepu .
Już łączymy . Pan w sprawie reklamacji?
-Nie , wprost przeciwnie , chciałem złożyć serdeczne wyrazy wdzięczności
- to łączymy
-dziękuję
-Kierownik działu zaopatrzenia , słucham
-Pragnę bardzo serdecznie podziękować Panu za zamówienie do waszego sklepu środków typu dopalacze , którymi delektowali się mój ŚP mąż
- To on nie żyje? Proszę przyjąć kondolencje
-Szczerze dziękuję .Jednocześnie chciałabym wyrazić ogromną wdzięczność za to , że przynajmniej tuż przed śmiercią mąż otrząsnął się ze stanu zastoju , w którym tkwił od lat . Pod wpływem reklamy nabył u was wspomniane wspomagacze . Najpierw wpadł w taki zapał i dostał przypływu takiej energii, że musiałam wziąć urlop z pracy, gdyż miałam obawy , że to stan przejściowy jest i szkoda go nie wykorzystać . Zresztą po nieprzespanych nocach nie miałabym sił iść do roboty.
Potem energia przesunęła się w bardziej górne rejony mojego , panie świeć nad jego duszą , męża co spowodowało, że samodzielnie wyremontował całe mieszkanie i to w przeciągu 10 dni .Kiedy nie było już czego malować , demontować , wiercić , drążyć i przerabiać mój mą popadł znowu w stan dla siebie właściwy , czyli w apatię .
-Przykro mi
-Niepotrzebnie !Groziło mu od paru miesięcy zwolnienie z pracy renta to zawsze lepiej niż brak dochodów .Bo stan apatii skończył się szczęśliwie …zejściem. Mój mąż odszedł zaopatrzony i na pewno przebywa teraz w lepszym świecie .Zostałam wdową , co Bóg złączył , Bóg może rozdzielić ..Panie świeć nad jego duszą ..mam w związku z tym pytanie: Czy dla ostrożnych w używaniu waszych preparatów macie jakiś przepis , np. na sporządzenie drinka , koktajlu .Bo trzeba jeszcze zrobić porządek w ogródku działkowym , a ostatnio sąsiad zaczął mnie pocieszać po stracie męża …
Pani Dyrektor!( z serca!)
Będąc przy zdrowych zmysłach i mając świadomość ogromnej roli, jaką odegrała Pani w moim życiu , pragnę pani niniejszym serdecznie podziękować .
Dzięki pani polityce kadrowej wiele się nauczyłam o naszej szacownej placówce szkolno – wychowawczej. Przede wszystkim zrozumiałam , że uparte dążenie do celu w końcu przynosi efekty, czego dowodem jest właśnie nadarzana mi okazja do wyrażenia tej mojej wdzięczności.
Moim celem było, niestety, jak najlepsze wykonywanie swoich obowiązków służbowych Pracowałam bardzo pilnie , nie szczędząc sił i czasu oraz wykazując się inwencją . Szczerze przepraszam wszystkie miernoty z zarazem pani osobiste przyjaciółki, za stres związany z tym faktem. Wykryłam , kto rozprowadza w szkole środki odurzające i poinformowałam o tym Panią , a gdy to nie przyniosło żadnego skutku – również policję .
Poświęciłam tej sprawie okna mieszkania oraz 6 tygodni życia , które musiało zostać zredukowane do pobytu w szpitalu pod niezbyt czułą opieką zafundowaną przez NFZ. Polecam Pani ten system odchudzania – tani i jedynie skuteczny .Wiem , że gdyby nie przejście na chorobowe, pewnie by pani nie okazała takiego niezadowolenia , które malowało się na twarzy , kiedy zmuszona była pani wyrazić swoje podziękowanie za oczyszczenie szkoły z narkotyków .Myślę , że Pani mina była spowodowana widokiem tego , do czego może doprowadzić twarz nauczyciela, bliski kontakt z butami uczniów .
Starałam się podnosić poziom nauczania w naszej szkole do tego stopnia ,który umożliwiałby absolwentom samodzielne napisanie podania lub obliczenie kwoty , jaką zapłaci się za pól kilograma wędlin po 11, 20 za kg. Skutkiem tych starań były oceny niedostateczne , co zraziło do nas z trudem zweryfikowanych przy naborze uczniów . Starałam się naprawić swój błąd wstawiając osobom z samymi jedynkami oceny dopuszczające na koniec roku oraz dopisując obecności wagarowiczom. Niestety, okazało się , że jeden z naszych podopiecznych w czasie , gdy pozornie uczęszczał na lekcje , dokonał pobicia ze skutkiem prawie śmiertelnym .Moja dobroć opóźniła pracę organów ścigania dostarczając mu alibi . Jednocześnie przyśpieszyło to nasze rozstanie , Pani dyrektor .
Jestem wdzięczna Pani za zaufanie do mojej jakże skromnej osoby ( 50 kg , 156 cm wzrostu ), kiedy na moje krzyki o pomoc raczyła pani nie reagować , choć lekcje odbywały się obok pani gabinetu i nawet najcichsze stąpanie na paluszkach nie uchodziło pani uwagi , jeśli się kiedykolwiek spóźniłam . Zapomniałam dodać –wiek 56 lat , co wyklucza podejrzenia , że byłam molestowana. Pani uznała, że dam sobie radę sama , dziękuję za ten kapitał zaufania. Rzeczywiście udało mi się wyjść o własnych siłach z szafki , do której wtłoczyli mnie podopieczni .Miała pani rację – Oni lubią aktywizujące metody przebiegu lekcji . W tym względzie mają niesamowite pomysły prawie na każdych zajęciach .
Zgodnie z Pani sugestiami wyrażonymi podczas zaszczytnych dla mnie audiencji w Pani gabinecie , odchodzę .
Jestem Pani bardzo wdzięczna z tego powodu .Czuję się niesłychanie szczęśliwa .
Odszkodowanie , które przyznał mi Sąd za mobbing w pracy wystarczy na doczekanie emerytury a mam nadzieję , że wytrzymam jakoś bez kontaktu z młodzieżą w trudnym wieku , Panią oraz zawsze oddaną Pani większością grona pedagogicznego .
Nauczycielka .Była .
Porwanie
Halo! Czy to pan Kowalski?
-Przy telefonie ..
-Proszę pana , od dwóch dni nie ma Pan w domu żony i wszczął pan posukiwań , co to ma znaczyć ?
- a skąd pan o tym wie?
-Wiem , bo to my porwaliśmy pana żonę .Dla okupu!
-Nie jestem zainteresowany
-ależ proszę pana! Ona jest cała i zdrowa , nic jej nie zrobiliśmy
- ja się nie dziwię
-proszę nie przerywać !może dać ją panu do telefonu? Ona chce porozmawiać ,,
-Absolutnie ! Pod żadnym pozorem , bo się rozłączę .
- Okup , który panu proponujemy jest naprawdę niski
- w takim razie nie ma o czym mówić ! Za mniej niż milion jej nie przyjmę do domu …
- co? Czyżby spodziewał się pan , Cze to my mamy panu zapłacić ?
- Rozłączam..
-chwileczkę ! Błagam pana, niech pan zgłosi zaginięcie na policję …
- zgłosiłem. Żeby utrudnić wam podstępne podrzucenie żony do domu . A jak sama wróci to będzie sypać , znam ten niewyparzony język . To ona mnie zadenuncjowała do skarbówki
Okolica jest obstawiona .
-Panie, damy panu okup, tylko niech pan ja weźmie z powrotem , chociaż z nią porozmawia , uspokoi jakoś …
Nie będę z nią więcej rozmawiał . daruję ją wam na wieczyste użytkowanie …
Q, Wielki Duchu
którego głos słyszę w wiatrach
i którego oddech nadaje życie całemu światu
Usłysz mnie, jestem mały i słaby
potrzebuję Twojej siły i mądrości
Pozwól mi kroczyć w pięknie i spraw żeby moje oczy zawsze spoglądały
na czerwony i purpurowy zachód słońca
Spraw, aby moje dłonie szanowały to, co stworzyłeś
i aby moje uszy były wyostrzone, by usłyszeć Twój głos
Uczyń mnie mądrym, żebym mógł zrozumieć to,
czego nauczyłeś mój lud
Pozwól mi pojąć nauki,
które ukryłeś w każdym liściu i kamieniu
Poszukuję siły nie po to, aby być większym niż mój brat
lecz by walczyć z moim największym wrogiem-samym sobą
Uczyń mnie zawsze gotowym na przyjście do Ciebie
z czystymi rękoma i bystrym wzrokiem
Tak, aby gdy życie zwiędnie jak bladnący zachód słońca
mój duch mógł pójść do Ciebie bez wstydu.
Modlitwa Siuksow przetłumaczona przez wodza Lakota(żółty skowronek)
Obywatele !
W ramach walki z narastającym problemem niżu demograficznego nasza partia podjęła szereg działań , czy to osobistych , czy tez społecznych , które by ten problem pozwoliły rozwiązać .Co do skuteczności działań osobistych – okaże się za parę tygodni.
Działania społeczne są następujące:
1.Wydatne obniżenie jakości środków antykoncepcyjnych z jednoczesnym wydatnym wzrostem ich ceny .Proponujemy produkować nieszczelne prezerwatywy oraz tabletki złożone jedynie z glukozy zmieszanej z viagrą .Na nasze zlecenie już dokonywane są badania co do ilości tej ostatniej w jednej dawce , na razie na 100 osób testujących ten specyfik 88 zostało rodzicami , w tym rodzicami półsierot tylko 3 osoby .
2.Otworzymy szereg lokali rozrywkowych , w których do tańca będzie przygrywała ckliwa muzyka .Liczymy również na proponowany wystrój wnętrz , przyciemnione światła , rodzaj podawanych napojów oraz zalesione otoczenie lokali , o ile będzie możliwe tak korzystne ich usytuowanie .Przewidzieliśmy różnego rodzaju altanki , ławeczki a jeśli starczy nam środków- dyskretne pokoje gościnne nad salą taneczną .
3. Umożliwimy starania o zwiększenie liczby godzin w szkole z zakresu przysposobienia do życia w rodzinie. Nie dopuścimy , żeby w podstawie programowej umieszczano treści dotyczące organizacji świąt , przyjęć, domowych sposobów leczenia , sposobu utrzymania czystości , prowadzenia rozmów , organizacji wolnego czasu czy przeprowadzania prostych napraw ..absolutnie takich głupot nikt nie będzie uczył młodzieży , która wchodzi w życie dorosłe . Za to wprowadzimy lekturę obowiązującą – Sztuka Kochania i Kamasutra . Wprowadzimy też zasadę , że przedmiotu tego będą mogli uczyć tylko nauczyciele w wieku do 30 lat i o udokumentowanej zszarganej reputacji . Dziewictwo nauczycielek wykluczone potwierdzeniem ginekologa
4.Należy zadbać o to, żeby babcie i dziadkowie mieli warunki do zajęcia się wnuczętami .Pozwoli to im zachować na długo kondycję fizyczną i psychiczną oraz spowoduje, że będą czuć się potrzebni . Jednostki aspołeczne , które ilość bawionych wnuków zechcą ograniczyć do dwojga , będą ukarane odbiorem zniżek na przejazdy środkami komunikacji . Jeździć na koszt państwa bez zamiaru zajęcia się przyszłymi płatnikami podatku – to nie patriotyczne i niezgodne z prawem .
5.Osoby , które z jakichkolwiek względów nie będą rodzicami w wieku od 16 do 56 lat zostaną obarczone specjalnym podatkiem na rzecz rodzin wielodzietnych . Podatek można odrobić poprzez roboty publiczne na rzecz remontów przedszkoli , żłobków i placówek oświatowych lub poprzez zajmowanie się dziećmi innych osób , które w tym czasie będą dbać o prokreację . To ostatnie , w celu uniknięcia nadużyć , powinno być udokumentowane poprzez zeznania świadków lub nagranie akcji miłosnej na kasecie video .
6.Należy wesprzeć się opinią Kościoła o naturalnej regulacji poczęć oraz o nadrzędnym celu założenia rodziny , jakim jest posiadanie potomstwa tak licznego , jak gwiazdy na niebie ..Jeśli zona ma w tym względzie możliwości bardziej ograniczone , to zgodnie ze wskazówkami Biblii powinna znaleźć mężowi nałożnicę , która jej urodzi dziecko . Dopuszcza się , że mąż sam się tym zajmie , aby żony zbytnio nie obarczać obowiązkami i żeby uniknąć sytuacji , że potomstwo wybranej przez żonę będzie ( gdyby odziedziczyło urodę po biologicznej matce ) wyjątkowo szpetne .
????????????/
Dzielne kobiety, dzielne kobiety , dzielne kobiety 3
farba na głowie i końskie zdrowie- dzielne kobiety to my!
Pieśń nie utulonej w żalu wdowy( Na melodię tej z Krzyżaków )
YOU Wianalia 2010. Albo inaczej ...
Witamy Państwa z okazji kolejnego święta pogańsko-kościelno- świeckiego.
Tej nocy śpimy dość krótko, choć od dawna w tej części UE leżymy i nie ma szans , żeby się podnieść. Zwłaszcza, że stale nas nagła zalewa...Co do zalewania- sponsorem imprezy jest zespół sanitarny Kanalia , odpowiedzialny za instalację kanalizacyjną w naszym mieście.
Nie radzimy teraz gwizdać – na taką noc trzeba wam pary , żeby móc się łączyć w pary.
Po Kanalii i tak wszystko spłynie , jak po rwącym nurcie rzeki tworzącej na każdym chodniku wycieki ...Wystarczy, że pół godziny pada, a mamy kłopot nie lada..
Zapraszamy na reklamy (przerwa na reklamy)
Hasła reklamowe w tle :
Program Nie mam talentu.
Dobry Wieczór paniom , panom , dziewczynom , chłopakom,
osobom płci w trakcie zmiany oraz obojnakom!
Dzisiaj przybliżymy wam pewne pojęcie,
które z grubsza określić można: beztalencie.
Oto gwiazda młoda, która
raczej jest jak czarna dziura …
Nie rozsiewa ona blasku , bowiem skupia się na wrzasku..
Czasem skrzeczy, czasem wyje, w sumie z tego nieźle żyje !
W mediach robi już wywiady
Jej specjalność to porady
Jak ubierać się , gotować, leczyć , chudnąć , pić, haftować … …
Bo o wszystkim ma pojęcie
Bez matury beztalencie .
Przedstawiamy też pisarza,
Który publicznie obnaża
co z kim robił , gdzie i jak
z którą mu nie było w smak
Co zwykł jadać , z kim on pija,
I jak czas wolny zabija…
A tu mamy dziecię rodu , spadkobiercę krwi szlacheckiej,
Tworzy sobie on rodowód ,uznał, że jest lorda dzieckiem
Urodzony na salony , niepowszedni , a to znaczy,
Że został on przeznaczony na świecznik, a nie do pracy.
Pozostając na poziomie wielkich roszczeń, oczekuje,
Że jak matka zejdzie kiedyś, inna go poobsługuje …
A tu mamy pewne ciało, mądre , bo pedagogiczne,
Choć uczniowi się oddało, jednak lekcje to nieliczne
Kiedy z książki nie dyktuje , a jak z głowy coś wypuści
Jeden się nad sensem głowi , drugi wrzasnąć chce ;A juści !
Mamy też tu duchownego
o cielesne dba potrzeby
Nie rzuca ziarna wiary na uprawne duszy gleby
Nie tłumaczy , nie nawraca, ale w tej jednej dziedzinie
Ma dorobek niezgorszy
każdym słowem , każdym czynem – gorszy…
Kto się poddał jego nauce
Stracił wiarę albo
Stał się gorszy
Bóg jest czasami sam zdumiony
Czym on bywa natchniony….
Niech się pomodli w interesie głupców
Bo nie byłoby podaży beztalencia , gdyby nie popyt kupców
Objawy dobroci
Nie jest tak źle na świecie , jako wielu sądzi.
Postaram się udowodnić, że każdy z nich błądzi.
Mówią, że pośród bliźnich człowiek jest jak palec,
Zwłaszcza, gdy losu ciężar po nim się jak walec…
Ale to nie jest prawda, bo system społeczny
chroni dziś człeka zawsze i w sposób skuteczny.
Kiedy nie masz pieniędzy , bank się bardzo cieszy
I z pomocą niechybnie do ciebie pośpieszy.
Ściga się on z innych dobroczyńców zgrają ,
Którzy bez opamiętania dają …dają …dają …
Zwłaszcza gdy jest nadzieja , że na resztę życia
Mają szansę uwolnić cię od nad użycia
Bo już nie poużywasz, nie będziesz tył w dobra ,
Gdy ci się instytucja finansowa dobra
Dobierze do każdego dobra.
A kiedy niedomagasz, to lekarz, prywatnie,
W uporze wprost nieznośnym i stałym się zatnie,
By wykryć w tobie różne choroby i braki,
Że w końcu się poczujesz jak ludzki wrak jaki!
Gdy się już opamiętasz , chcesz wrzasnąć: ratunku!
On mnie przecież prowadził w odwrotnym kierunku!
Nie miałem przecież marzeń tak dalekosiężnych,
Że niebosiężnych …
Jeśli ci brak miłości, samotność doskwiera ,
Zwróć się do biur właściwych i możesz wybierać-
Podajesz tylko wszystkie istotne kryteria ,
Płacisz
I jest rozpatrzona każda fanaberia!
Dopuszcza się próby, błędy i dopasowania,
Po których bardziej do prób, niż do wyborów natura cię skłania
I niczym król arabski przywykły do władzy,
Wybierasz godzinami i biura się radzisz,
A stale jesteś samotny , wśród samotnych wielu,
Którzy tez biurom płacą w takim samym celu.
Zawsze jednak jest raźniej, życie towarzyskie
Kwitnie przez lata zanim spotkasz oferty ty wszystkie.
I odrzucisz lub zostaniesz wzajem wykluczony.
Masz dziesiątki znajomych , ani jednej żony.
Może ci się spodobać takie łatwe branie
I brak kobiety na stałe na stanie.
Jeśli zechcesz mieć wykształcenie a uczyć się nie chcesz,
To swoją ambicję skutecznie połechcesz.
Wystarczy znaleźć szkołę , gdzie za pewne czesne
Będziesz pobierał nauki bardzo nowocześnie.
Wykładowca ci wyświetli na ekranie treści ,
Wystarczy cię na liście słuchaczy umieścić
I już masz certyfikat , że jesteś szkolony!
Nikt nie będzie cię sprawdzał, czy też wyuczony.
Władze ten stan akceptują bez żadnej krytyki,
Bo jakie mamy teraz miłe statystyki!
Jak mądre społeczeństwo będziem mieć w tym kraju,
Jak łatwo ono uwierzy w każde baju- baju …
Nie masz dziecka,a instynkt wpędza cię w złe stany?
Starczy, że masz na stanie portfel mamoną wypchany.
Jakaś kobieta zdrowa, niegłupia i młoda
Sprzedać ci zawartość brzucha jest gotowa .
Da się zapłodnić, donosi i odda to, co urodziła.
Tylko gdyby się taka przykrość czasami zdarzyła,
Że dziecko będzie inne niż to z zamówienia,
To można je w szpitalu zostawić – bez wytłumaczenia.
Miało pecha, to trudno, w przyrodzie tak bywa.
A jak cudne i zdrowe – każda strona rynku jest szczęśliwa.
Piękne mamy dziś czasy, narzekać nie sposób.
Na każdy problem ludzie wymyślili sposób.
Oda do starości
Witamy Państwa, mamy zaszczyt gościć,
W Domu Niespokojnej Starości!
Czeka was u nas dzisiaj emocji tak wiele!
Razem , starzy przyjaciele!
Bez serc! Bez ducha! A energią bucha!
Mamy więc zaszczyt oglądać tu ducha,
A jeszcze 3 dni temu zjadł z nami posiłek
I z łóżka zwlókł się sam , niczym osiłek.
Odszedł z godnością, tylko tu zostało,
Zapomniane, przez obsługę tego domu, ciało.
Więc teraz dusza się zjawia i po oczach świeci,
By pogrzeb tego ciała uprzejmie nam zlecić.
Starości! Tobie dać skrzydła,
Skoro postawa stojąca ci zbrzydła,
A leżeć nudno,
Może byś zechciała
Unieść te wychudzone długim postem ciała
Ty nad poziomy,
Gdzie jest upragniony
Tunel i światło nadziei świeci
Dla państwa, personelu i zmęczonych naszą obecnością na tej ziemi, dzieci.
Niech ono będzie dla nas okiem słońca
Do końca, niedługiego już, niestety, końca.
Tam sięgaj gdzie nikt z obsługi nie widzi,
Gdy o dokładkę poprosić się wstydzisz.
Łam, czego człowiek stary już nie złamie,
Na przykład serce jakiej pięknej damie.
Łam w wyobraźni, skoro już nie w jaźni.
Ogranicz uczucia do szczerej przyjaźni.
Starości! Orla twych pragnień potęga,
Ale słabe twoje ramię.
(Z tym łamaniem serca świadomie cię mamię).
Niechaj kogo wiek zamroczy, chyląc ku ziemi poradlone czoło
Takie widzi świata koło, jakie ślepymi zakreśli oczy
I niech się na nas nikt za to nie boczy!
Starości, tobie nektar żywota natenczas słodki, gdy z tymi go dzielę,
Co bardziej mnie kochają, gdy dzielić jest wiele.
Twoja hojność—jedyna doceniana cnota.
Nie będę twoich pochwał, ty wieku sędziwy,
Ja mnożyć.
Jeszcze się tobą nazachwycam,
Gdy uda mi się tej starości dożyć
Mam talent!
Zapraszamy Państwa na występy gwiazd, które swoim zwyczajem zaprezentują elementy bielizny , fragmenty golizny , kroki , podskoki i wyskoki. W ramach promocji można doświadczyć dodatkowych emocji ..
Transparent: z motyką na słońce.
Oto prezentuje się osoba
Której niezmiernie się podoba
Pragnienie ludzi gorące
By iść z motyką na słońce!
Ten sprzęt w jej ręce to właśnie motyka
Gdy dama swoje słoneczko spotyka
To zwykle idzie na nie jak w dym
I RYM ! ( tu dama motyką np., z kartonu wali jakiegoś amanta i krzyczy )
Dama:
Kto to miał przykładem świecić
Dla dorastających dzieci?
Gdzieś to się włóczył, napalał ?
Na którą ?
Będziesz ty zaraz , po tej motyce
Czarną dziurą !
Robię widły z igły
2. Narzędzia typowe mi już zbrzydły
Od pewnego czasu robię z igły widły
Sprzedaję je w sklepie Wszystko po 2 złote
Kupcie , jak kto ma ochotę.
Mają wszechstronne zastosowanie
Realizują i kłucie, i branie
Przydać się mogą państwu na co dzień
W domu , oborze czy też ogrodzie
Chodzę po rozum do głowy
Ze względu na brak jakowejś klepki
Mój rozum nie jest zanadto krzepki
Z tego powodu się już nie łudzę
Idę po rozum do głowy- cudzej!
Dość długo idę , w głowy zachodzę
Organy mowy stają mi na drodze
Jak kto otworzy dziób i cóś powie
Wiem , że nie znajdę rozumu w tej głowie
Odkryłem przy tym takie pustostany
Że jestem tym wprost załamany!
Klepię biedę
Od kilku lat już biedę klepię
Stale powtarzam jej: Będzie lepiej!
Bieda już się przyzwyczaiła
Dziś do klepania sama nadstawiła
Jak klepnę w jeden , nadstawia drugi
Świadczymy sobie wzajem usługi
Klepać niestety dobrobyt się nie da
W tym cała bieda …
W łyżce wody topię
Wydaje się to niemożliwe
I sam się sobie czasem dziwię
Jak umiejętnie dołki kopię
Albo w łyżce wody topię
Ma się ten talent, gdy kto mi bryka
Zwłaszcza mądrzejszy , to ja i klika
Czynimy z niego
Społecznego
Nieboszczyka
Modlę się pod figurą i noszę diabła za skórą
Jestem wierzący , Pod skórą mam
Diabła , co sam utworzył się tam
Gdy tylko mogę to praktykuję
To, co ten diabeł mi proponuje
A trzeba przyznać, że stwór to dziki
I bardzo brzydkie ma nawyki!
Gdy widzą oczy ładną figurę
To diabeł zaraz napina skórę ..
A gdy się pod tą figurą znachodzę
Do czego zdolny ! w głowę zachodzę
Co zrobić , żeby zmniejszyć udrękę
Gdy on chce działać na własną rękę .
Gdzie diabeł nie może tam mnie posyła
Gdzie diabeł nie może ?W środowisko takie
Gdzie każdy żegna się krzyża znakiem
Albo święconej wody używa-
tam , z przyczyn technicznych , diabeł nie bywa
Mnie tam posyła, idę z ochotą
Pokora nie jest w mych oczach cnotą
Więc jestem pyszna , lepsza od innych
W mych oczach każdy z nich jest winny
Tylko ja nie mam wad ,może trzeba
Przyśpieszyć moje wejście do nieba?
Modli się wielu za mnie może
Weź tę dewotkę Panie Boże…
A Pan Bóg na to:Co ty, ośle !
Gdzie jest ta baba? Diabła tam poślę …
Boże !
A diabeł może ?
Plotę trzy po trzy
Każdą robotę odkładam na potem
Siedzę i trzy po trzy plotę
Mam skypa plotę więc wirtualnie
Lecz jak okazję mam – to realnie
Znam trzy wyrazy , wszystkie trzy- łacina
Gdy pleść o niczym ja rozpoczynam
To z tych trzech przekleństw umiem spleść
Całkiem rozbudowaną treść
Znam też gest jeden , i kiedy muszę
W użyciu bywa jeszcze paluszek
A takie mądre mam środowisko
Że oni rozumieją wszystko
Do nikogo się nie umywam
Dbać o urodę to kłopot kobiety
A tyle chemii wkoło, niestety
W wodzie są związki , mydło to chemia
Więc jestem niczym
Święta
Ziemia!
Szkoda naskórek zdzierać
Pod spodem
Mam nieskażone ciało i młode
A to na wierzchu można by zdrapać
Gdyby się chciało w łazience pochlapać
Dołki pod kimś kopię !
Jestem kopidoł, kopię dołki
Dla mnie geniusze czy matołki
To wszystko jedno , każdy dostanie
Własny i ciasny kąt
Na wieczyste użytkowanie
I niezależnie z kim spokrewniony
Każdy jest dobrze ułożony
Jestem przystojny , często pocieszam
Denatów zrozpaczone żony
Drugiej babie wsadzam grabie
Mam ręce niczym grabie
Każdy zysk zagrabię
Kiedy widzę szansę zysku
Wpadnie w moje grabie!
Lubię mężów cudzych żon
Skoro się już sprawdził on
To niech efekt doświadczenia
Zamieni dla mnie w świadczenia
Mam kasę , no to mnie stać
By zarazem brać i dać
A skąd się tę kasa bierze takiej babie?
Wspominałam : wszędzie grabię …
Podkładam świnie
Na towarzysza żartów się nadam
Niby się bawię, a świnię podkładam
Powoli , żeby się nie spłoszyła
Podkładam sobie , by też użyła
Niejednej świni to przecież służy
Że świntuszeniem mi się przysłuży
Za brak kultury w łóżku nie winię
Lubię podkładać sobie właśnie świnię …
Bierzemy na języki
Czy to homo czy hetero
Na języki wciąż się bierą
W ten sposób ich uczuć głębia
Pieszczotliwie się zazębia
Każdemu to bywa w smak
Gdy się bierze- tak czy siak
Bierze się no i oddaje
Jak ma głody – niech się naje !
...Każdy w sposób nowoczesny znajdzie kochanka, albo przyjaciela. A co portal złączy , zmysł niech nie rozdziela . Życzymy Państwu zatem udanej zabawy , a jak w czymś przesadzimy- niechaj nie ma sprawy...
XXX
XXX
Dialogi poplątane niczym drogi .
Kierowca . Mamy dobre czasy. Ciągle tylko jakieś święta.
Ważne że jest wolne. Czemu? Nie pamiętam.
Dziś jest przesilenie. Krótko śpimy.
A .Ale już długo leżymy…
K. Trzeba było mniej spożywać ...konsumować ..
A, I używać ...
K. czyli po prostu – nie nadużywać...
A. Zmęczyła cię jazda? ?
K. Tak. Była kontrola. Sprawdzali poziom oleju. Według czasu reakcji ..
Czas reakcji , zależy również od wieku kobiety
Jeśli o Ciebie chodzi ,
niestety...
A.Z motoryzacją mam kontakt przez kierowców.
Z kierowcami mam do czynienia od czasu do czasu...
Na skraju lasu..
Wysiadam ,Do zobaczenia. Masz mi coś do powiedzenia ?
K. Wielkieś mi uczyniła pustki w wozie moim
moja droga dziewczyno , wraz z odejściem swoim...
Pusto tu , a niedawno nawet radio było...
Wraz z forsą za usługę tak wiele ubyło...
A. Ale masz i plus pewien, idź więc do lekarza
kto jeździ po nieznanym , stale się naraża...
Mnie też nie jest lekko. Zawód zdobyłam...tej wiosny...
K. Jaki?
A. Miłosny!
XXX
Święty Janie
Niech mi stanie....
Czasu, kasy i potencji...
Ja do Ciebie w tej intencji
Wpraszam się na imieniny
A....! Jeszcze nie miałem dziewczyny
Pomóż, proszę , święty Janie!
Marzy mi się w tę noc branie...
Niech mi stanie!
Święty Janie
miej staranie
żebym w końcu miał na stanie
jakieś przyzwoite panie
Bo jedna dla mnie , to za mało-ze trzy by się mieć przydało...
1.do kochania
2.do sprzątania
3.do sponsorowania
niech się o mnie potykają,
niechaj o mnie zabiegają,
Święty Janie, mój kochany!
Jak ja lubię ,
jak ja bardzo lubię
Być potrójnie rozpieszczany...
Rada – głos z nieba :
Pamiętaj!
Stacyjka , kluczyki
I inne wabiki
Cierpliwy upór w dążeniu do celu
Jaki pewnie zdobyło już wielu...No co rybaku?
Rybkę masz na haku!
Transmisja zza pasów
( Pasy jak na jezdni.za nimi pijaczek, czyli P.)
A. Oddaję teraz glos
P. a na kogo?
A. Poznajcie Pawła – z torsu. Bo gębę ma zakazaną . On walczy za żarcie. Za picie- jak widać – też . Nosem się podpiera , łokciami...( tak postępuje P) Opadają ręce...
CZUĆ efekty znacznego wysiłku
...Fuj! Siekierę można powiesić ... Paweł się dzielnie stara, choć to mu nie na rękę , niedawno przydeptaną obcasem...
Paweł -z torsu to twarda sztuka ...Odbija się ( słychać heep!)
Koniec , proszę państwa !
P zostaje wyprowadzony
A- za chwilę wraca.
Tak jest, koniec proszę Państwa tego plenerowego widowiska , będącego ukoronowaniem walki znanego Pawła ( z torsu) o zasiłek dla bezrobotnych.
Błogosławieni ubodzy- w duchu im zazdroszczę.
Haruję na dwa etaty .I też często poszczę .
Z kamerą wśród zwierząt.BYLO
Proszę państwa: Oto pies!
Pies ma swe zalety też .
Użyźnia glebę , z radością tryska
I uśmiechnięty ma wyraz pyska.
Ten tu- pekińczyk
Pan pekińczyka
Chińszczyzny , jak widać , nie unika..
( Pan może być ubrany w takie chińskie ciuchy, albo wystąpić w towarzystwie Chineczki …)
A oto klacz, nadstawia grzbiet
By jakiś rycerz na nią wszedł.
Koń ma szlachetne zwykle przymioty
Ale gdy chodzi o zaloty …
nawet gdy ze wzruszenia drży,
To zęby szczerzy i głupio rży .
A oto wilk
On teren bada
Co mu się dzisiaj
Na łatwy łup nada.
Niech mu się trafi
Owca lub cielę –
To szans przeżycia
Ma niewiele.
Gdy mu się trafi
Babcia , czy wnusia
Wilk konsumuje
I leży jak trusia .
Początkująca
Czarna wdowa
Poznać partnera
Jest gotowa. I ostrzy sobie
Kosmate łapki
Póki nie zaspokoi
Chrapki ..
Lew myśli, że dla ofiary cześć
Kiedy król zwierząt raczy ją zjeść.
Znany typ lwa- lew salonowy:
Królewskie życie pędzić gotowy .
Małpy skaczą niedościgle
Stroją miny , stroją figle…
To zwierzęta bardzo stadne.
Poza pawianami – ładne ..
Lubią sobie pomóc- przy tym
Usuwają pasożyty.
Zycie każdego krokodyla
Upatrywanie ofiary umila.
Kiedy nie trzyma on w zębach zysku
Łzy krokodyle spuszcza po pysku ‘
Ten zwierz na zmianę – albo poluje,
Albo knuje.
Oto przed nami siedzi sowa
U sowy bardzo jest duża głowa..
Sowa bez przerwy ma oczy w słup
Póki nie trafi się jej jaki łup.
Gdy naszej sowie wpadnie co w szpony
To zwierz zgubiony…
A oto zając- wzór naiwności
Grono przyjaciół ze stada rozsądnych
Wytrąca bowiem zająca…
Pod żadnym względem on latem nie pości
Czy to wśród deszczu , czy w czas pogody
Zając zaspokaja głody
Na łonie przyrody..
Ale opinii złej on unika
Bo ludzie wzięli na ząb ..królika .
A cóż to siedzi
Na świeżych listkach? Gotowa do godów
I głodna modliszka1
Podziwu godna uwagi podzielność…
A u modliszka? Desperacka dzielność …
W życiu jej męża
Moment niełatwy
Gdy się poświęca dla przyszłej dziatwy…
Tu , proszę Państwa , widzimy osła.
Biblia mu wiele
Sławy przyniosła.
Sprawdzono- osioł nigdy nie pęka.
Szczególnie silna jest ośla szczęka .
Samson jej użył i plan wykonał
--Tak politycznych wrogów pokonał
Obrotna szczęka do dzisiaj z osła
Nierzadko czyni wśród zwierząt posła
On głos natęża i chętnie ćwiczy
Zanim pomyśleć zdąży – ryczy …
A oto ślimak- wzór powolności
Póki się nie rozpatrzy płodności..
On nie należy też do powolnych
Gdy czyni braki w płodach…rolnych.
Szkoda, że nie da się wytresować
Żeby na chwastach zaczął łasować
Niektóry ślimak wszystko ma w …gdzieś!
I gdy przestaje nareszcie jeść
To się zamyka w skorupie .
XXX
Siedzi księżniczka w wysokiej wieży
I czeka- czeka na rycerzy.
Zalet ma wiele i cudne lica.
A wciąż dziewica…
Choć zalotników pod zamkiem tłok
Poraża ich ojcowski wzrok
Ojciec nie chłop – a smok!
Płacze księżniczka, z randki znów nici…
W końcu rozsyła po świecie wici:
Jestem samotna!
Chętnie się złączę
Z jakim rycerzem dzielnym – przez łącze!
Pokochać może zechce mnie zdalnie,
Wirtualnie…
Mnie tez należy się wrażeń doza
Bo mam organy- brak wirtuoza!
Odtąd radosne miała już liczka
Nasza księżniczka
Bo wreszcie ma ogromne wzięcie
-starczy kliknięcie ..
A celna strzałka , jak nic namierzy
Kwiat …rycerzy
Lecz natrafiła na świrusa
Który przekazał jej wirusa
A ten ostudził jej uczuć pożar
I wszystkich zalotników- pożarł!
Tylko księżniczki nie skonsumował
Taki
Konował!
Gorolu, żal ci jest chyba,
Tych cudnych stron ojczystych
Gdzie nie ma dymu i hałd
I nawet bezduch jest czysty
Gorolu, czy ci nie żal
Żeś musiał w tak wielką dal?
Gorol
Nie , nie żal.
A gorol spode łba spoziera
I nos rękawem wyciera
Myśli przeżywa on nachód
Kusi go, daleki zachód
Gorolu, czy ci nie żal
Wybierać się w taką dal ?
Gorol
Smutno mi, Boże,
Dla mnie na Zachodzie
Jest tylko miejsce
Na społecznym spodzie.
Przodka muszę dzisiaj zganić,
Że się nie dał był zgermanić …
I śpiewa:
Ma zachód kasy jak lodu
Udam się w stronę Zachodu
Przed śmiercią wrócić tu zdążę,
Gdy Ziemię w końcu okrążę.
Gorolu , czy ci nie żal.
Iść w taką ogromną dal?
Gorol
A dajcie wy mi wszyscy święci spokój !
Idzie w stronę kierunkowskazu zachód .
Widać butelkę np. plecaka czy z kieszeni .
Daremne żale, próżny trud, bezsilne są namowy
Goroli światłych wielki ród
Zmyka ku zachodowi
Drzymała , co go szykan ciąg
Zgermanizować nie miał
Kręci się w grobie , jak korkociąg,
Bo Gorol się zaprzedał
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Niemiec nam da utrzymanie,
Rad się germani naród nasz
- ja też się chętnie zgermanię !
XXX
B .Idziemy do kina? Ma być film o miłości.
A. Mam wrażenie, że najpiękniejszą miłość to można znaleźć w poezji..
A ty jak myślisz?
B. Jak myślę , to nic nie wiem.
I strasznie się męczę .
Za delikatna jestem.
A. Co byś chciała zobaczyć ?
B. Coś ciepłego , delikatnego .Czego nam teraz brakuje.
B. Rzeczywiście -zimno tu dzisiaj okropnie.
A.W innym znaczeniu ciepłego. Jakieś uczucie...
B. Dobrze spełnionego obowiązku?
A. Przedmałżeńskiego.
Ale żeby było Roman-tycznie. Bo ostatnio mam styczność z Romanem.
B. Ładne imię .
A. To nie imię , to jest po prostu cygan, Rom man.
B. Rom man , czy Rom Pol...?
A. Pol to był Wincenty. A ja lubię jak jest Roman tycznie. Na przykład w kinie- wszyscy wtedy ryczą .
B. Na kogo?
A. Zwykle na tych , co się obściskują bez osłonek i zasłaniają ekran ..Albo jedzą popcorn...
B.W tym nie ma romantyzmu!
A. Ale jest romantyka .Bo Roman jak jest w kinie to tyka ..
B.A co dotyka Romana romantyka?
A. To, że los wyznaczył, ile człowiek znaczy..
A.O, to dotkliwy problem
B. Dotknęłam go , a nawet próbowałam rozgryźć
A.I co?
B. Roman zamknął się w sobie i nie chce się otworzyć .
A. Szkoda, bo ty to bardzo jesteś otwarta.
B. Tak , każdym otworem , co się da- biorę ...A on jest taki ...szczelny.
A. Wolałabyś bezczelnego? A słyszałaś, że mieszkania będą rozdzielać?
B. Mieszkania nie rozdzielają .Mieszkania łączą ...
Kawalerka na przykład skutecznie łączy mnie z Romanem.
A. A co was dzieli?
B. Pochodzenie.
A. Jak to?
A. Bo on by chciał od razu , a ze mną najpierw trzeba pochodzić ...
Czy kabaret to taki styl? Myślę , że tak ... Czy mam się wprawiać i przesyłać , licząc na szczerą krytykę ? Jakie ma pani oczekiwania ? Może mnie Pani nawet nie pamięta ...może jestem okazem natręta ...
Od dawna apetyt
Mam wielki na babkę
-A na co w tej babce konkretnie masz chrapkę ?
Najbardziej mnie kusi
Jej słodycz i zapach.
Lecz gdy tylko sięgam
Dostaję po łapach..
Lubię babki pulchne, okrągłe i świeże,
Kiedy się je pudrem
Po wierzchu przybierze.
Taką lubię , zwłaszcza,
Że życie nas uczy
Że to niekoniecznie
Tuczy ..
Niestety, nie miewam
Takiej samej chrapki
Na kupione
za mamonę
babki…
Więc proszę o przepis
Na babkę domową:
Apetyczną , kuszącą i zdrową .
-Żeby się udało
Sukces odnieść, musisz
Mieć coś, na co babkę
Łatwo można skusić :
Kasa, fura, domek
Lub dobra pozycja
Przyda się też zdrowie , siła , aparycja.
Poczucie humoru dorzucisz do tego
I masz swoją babkę !
Smacznego !
Z kamerą wśród zwierząt.
Proszę Państwa przedstawiamy kilka wspaniałych zwierząt .
Oto gadzina. Przykład bujnej ewolucji .Gadzina jest doskonale przygotowana do każdych warunków życia .Najczęściej pełza. Stara się nie zwracać na siebie uwagi. Bywają gadziny , które ostrzegają swoje potencjalne ofiary , że mają niecne zamiary. Jednak pospolita gadzina pluje jadem bez ostrzeżenia. Gadziny rzadko walczą ze sobą , zwykle pełzają z daleka od konkurencji .Łącząc się w pary dają potomstwo , z którego najczęściej wyrastają nowe gadziny .
Oto przedstawiciel trzody chlewnej , zwany popularnie świnią .Można ją komuś podłożyć , można samemu się przy tym skutecznie ześwinić. Świnia ma konkretne podejście do życia Jakość życia świni zależy od dostępu do koryta. Jest to zwierzę stadne .W stadzie panuje hierarchia , zgodnie z zasadami stadem rządzi największa świnia . Po wprowadzeniu nowego członka , od nowa ustala się hierarchię w stadzie świń . Świnie reagują na stres w ten sposób , że biorą do pyska ogony innych świń i je często obgryzają .
Owca jest to wzór wszelkich cnót .Owca jest niema wobec strzygących ją .Idzie za każdym pasterzem , rzadko oddala się od stada. Owca , a zwłaszcza baranek , chętnie poświęca się dla dobra ogółu. Dlatego wszyscy kochają owieczki i chętnie je strzygą , doją lub przerabiają na mięso i kożuchy .Z baranków najczęściej wyrastają barany.
Widzimy teraz wszelkiego rodzaju ptaki niebieskie. Nie sieją , nie orzą , a czy czegoś istotnego im brakuje?
Ten oto z rodziny kukułkowatych jak zwykle wypatruje miejsca, gdzie mógłby podrzucić jaja. Swoje potomstwo porzuca bez żalu. Wierzy , że znajdzie się ktoś, kto je wykarmi , przyhołubi i wychowa .
Oto wróblowaty. Obrósł już był w piórka i nawet ma je dokładnie policzone. Wszystko liczy i przelicza na zyski. Tu podskoczy , tu się zakradnie , tu podkradnie …wszędzie go pełno. Niby toto szare, niepozorne, kłótliwe , bez większej klasy…po prostu ptasi móżdżek..ale gdy stara się przetrwać, ma niespożyte wprost siły. Nie buja w obłokach ,nie imponuje wyglądem Jest sprytny i to mu zostało policzone za zasługę .
Oto znana nam wszystkim kura domowa. Gdacze , płacze…znosi ,,,i z tym wszystkim się stale obnosi.. Kura musi sporo znieść , to jej życia treść. Kura rozbiera się do rosołu potem rozgrzewa w towarzystwie wołu. Kura do lotów ambitnych niezdolna , ale też nie jest zbytnio powolna. Za samca kura posiada koguta, a u koguta – ostrogi i buta . Kogut haremem kur się zajmuje, kąski im smaczne wygrzebuje i częstuje !. gdy która kura ku niemu się skłania , to on ją dziobie – a przedtem gania
A tu jest sowa. Jej wielka głowa stwarza pozory wielkiej mądrości . a jeśli pozorów jeszcze nie dość ci , to sowę przeciwstawia kurze to , że ta pierwsza ma oczy duże . Odgłosy takie z siebie wydaje , ze ni to wzywa, ni to łaje…Jak włada zwierzchnia , albo cóś takiego . I sowę za mądrą uznali od tego .
xxx
Nikt nie wie dlaczego i jaka jest tego przyczyna
Ulicą wzdłuż naszej szkoły przechadza się często dziewczyna
Jej bagaż składa się tylko z małej różowej siateczki
Sukienka z trudem przykrywa złożone z dwóch nitek majteczki
Paluli , Paloma , jak cudnie melodia ta płynie
Paluli paloma o naszej ulicznej dziewczynie…
Dlaczego tu krążysz dziewico, dlaczego wzrok nasz tak łechcesz
- Bo nudzi mi się na wagarach i może dołączyć ktoś zechce!
Jej łono właśnie zadrżało na myśl tę kusząca i rzadką ;
-mam szansę na wspólnych wagarach nareszcie zostać mężatką !
Paluli…
Pół klasy technikum i cały kwiat z zawodówki
Wychyla przez okno to łyse, to żelem ozdobione główki
A jeden w zachwycie się z okna za bardzo wychylił
I byłby wypadł – lecz pani za spodnie go chwyta w tej chwili!
Paluli …
Gdy przeszło, po grozy momencie, wreszcie opamiętanie
Zażyczył od pani nasz uczeń przeprosin za molestowanie
Więc prosim władze dziś Zabrza odgórne . średnie ,oddolne
Aby oczyścić z wagarowiczek zechciały okolice szkolne.
Niech znak się pojawi drogowy pry każdej przyszkolnej ulicy
Kto piękny , skąpo ubrany i młody na miejsce nie może tu liczyć !
Xxx
Nam ściągać nie kazano- spojrzałem dokoła
I szukałem ratunku…-rozpacz tak woła !
Aliści w końcu ktoś mi podsunął notatki w zeszycie
Więc spiesznie odpisałem
Jeszcze tkwiąc w zachwycie
Nad swoim sprytem , nad belfra klęską oczywistą ,
Oddałem , co było wpisane na czysto
W klasówce..
Ale się moja radość skończyła sromotnie
Gdy nauczyciel w dziennik powpisywał stopnie
Bo się wtedy okazało żem pisał
to,
Co o ruchu Chorzów kolega napisał
A to nie pasowało nijak do pytania
I nie nadaje się do powtarzania
Xxx
Xxx
Sądzie Pierwszej instancji- środowiskowy
Ja , jako członek społeczeństwa aktywny i zdrowy
Jednak niepoprawnie do ustępstw nieskory
Przepraszam zgorszonych , że jak do tej pory
Daremnie oczekujecie, że będę kimś
Kim powinnam być.
Powinnam być zdrowa, tolerancyjna , atrakcyjna,
Lepiej ubrana, kochająca, kochana.
Bardziej inteligentna, mniej winna ,
Po prostu – inna .
Powinnam urodzić doskonalsze dzieci,
więcej się uczyć , mniej spać ,
Słuchać muzyki poważnej,
Prostować plecy.
Powinnam malować twarz..
Malować twarz- na jako? Na piękno , na rumiano..
Co dzień inaczej , czy zawsze tak samo?
Likwidować z uporem zmarszczki, zbędne owłosienie
Do sytuacji dobierać odzienie.
Zjeść jakieś witaminy
Dbać o zdrowie rodziny
Kupić, zrobić , poprawić coś sobie
Albo w sobie
Uprawiać seks
Osiągać sukcesy
Nie pozwalać sobie
Na żadne ekscesy
Cieszyć się w święta
Modlić i pracować
I absolutnie , pod żadnym pozorem
Nie dać się zwariować ..
A ja – niby kobieta , żona , matka –
A wariatka!
Ja to się cieszę , nawet gdy grzeszę .
Nie nadstawiam policzka , nie oddaję szaty.
Marzę , by trafił się córce mąż bogaty.
Nie lubię pracować, nosa zadzieram,
I tak jak lubię się ubieram.
Marzę o karierze,
W sprawiedliwość nie wierzę ,
Nudzą mnie długie pacierze…
Życia proza mi już dopiekła ..
Pewnie po śmierci pójdę do piekła .
A wy też niekoniecznie
Będziecie się w szczęściu mogli pławić wiecznie …
Xxx
Zbrodnia i kara …
Wieczór już zapadł, psy się uśpiły
I coś tam ryczy pod stołem
Pewnie się ożarł mój szwagier miły
Z tym moim ślubnym matołem!
Nie będę płakać , byłem trafiła
W łeb ten zakuty , ściereczką,
Bo wałkiem jeszcze bym go zabiła
A w drodze siódme jest dziecko!
Chłopeczku , wtedy , kiedym nie znała
Jeszcze miłości szalonej
Pierwszy raz-żem cię w knajpie zdybała
Byłeś już nieźle wstawiony!
Będę przed lustrem włosy trefiła
A w końcu znajdę takiego
Kto zechce żebym z nim teraz była
A tobie zrobię coś złego…
Wezmę z koszyka grzyby czerwone
Trutkę na szczury różową
Więc z muchomorem masz dziś mielone
A to okropnie niezdrowo…
Obiad zjedzony .Czekam daremnie
A dieta nic nie skutkuje
A ten jak zwykle kpi sobie ze mnie
Co go neutralizuje ? ( pokazać butelczynę jakoś )
Czuję się dziwnie , w głowie się kręci
Tunel i światło- nie wierzę !
Witać mnie przyszli już wszyscy święci
Bo pomyliłam talerze!
XXX
Na dopingu
Różne rodzaje dopingu mamy
Bo do tej grupy zaliczamy:
-Doping gastronomiczny
-Doping chemiczny
-Hormony
-Awanse , zaszczyty i dyplomy
-Żony
Ale najbardziej lubimy doping śliczny , apetyczny…
Śliczny doping na nas działa
Za pomocą mowy ciała
Każdy siódme poty z siebie
Wycisnąć by mógł
Dla tych …wiele mówiących nóg…
Dla dekoltu obiecującego tak wiele
I przyciągającej uwagę wymowy bioderek
A czasem nam swoim widokiem też wrzaśnie
Spinka gorsetu , przypięta nieco przyciśnie..
Pod takiego dopingu działaniem
Człowiek się zmierzy z każdym zadaniem!
Póki mu ochoty, póki mu sił , póki mu stanie …
XXX
Do samochodu wziąłem raz niechcący
Zestaw głośno mówiący:
Obok mnie żona , z tyłu teściowa..
Każda pouczać gotowa.
Chyba mnie podkusiły biesy
By zabrać takie dwa Dżipiesy
Każda ma swoje rady na drogę
Każda ma swoje rady na drogę
A ja wysiadam – ja już nie mogę !
Mamy już foteliki i pasy
By nikt nie wypadł czasami z trasy
Nie wymyślono sposobu , niestety,
Żeby uciszyć w aucie kobiety..
Może by jakie tabletki słodkie
Były zapobiegawczym środkiem?
Gdyby właściwość taką miały
Że dolną szczękę z górną sklejały ?
Różne smaki , różny czas działania
Byleby podczas jazdy lek wzbraniał
Rad nam udzielać i nas strofować
Żebyśmy mieli szansę kierować ..
XXX
Boże drogi1
Co będzie, jak w końcu zwalczy się nałogi!
Naród popadnie w stan trzeźwości
Nie będzie po co zapraszać gości1
Niejeden straci ochotę do życia
W stanie wskazującym na chroniczny brak spożycia ..
Nikt się już z nikim nie spoufali
Rzadziej się będziem całowali!
Kto pożałuje naszych góralki,
Kiedy nie będziem już spożywali?
Nie będzie czym zabijać nudy
Nie będzie po czym wpaść w stan ułudy
Żaden nas pociąg nie będzie pociągał
Nikt w towarzystwo złe wciągał…
I nie będziemy już sobie równi
Bo po czym nam się poziom zniży jak po równi ?
Upadną sklepy , poradnie , lokale,
Psychiatra zysków nie będzie miał wcale
Uprawy znikną , przemyt ograniczy
Dobrze, że na silną wolę narodu
Nie bardzo można liczyć !
XXX
Do tatusia synek podszedł
Taki ot, malusi
Co to znaczy źle i dobrze
Powiedz mi tatusiu
Tata z lekka się zatoczył
Bo był po spożyciu
Po czym spojrzał dziecku w oczy
Powiem ci o piciu…
Jak ci matka zakazuje
Słuchaj jej głupolu
Nigdy nie pij bez okazji
Tego tam…alkoholu!
ze zdenerwowania
Sięgnął po coś tytoniowe…
Nie pal synku , bo to świństwo
Strasznie jest niezdrowe!
I nie kradnij , bo jak ojciec
W pierdlu będziesz siedział
Odszedł synek , bo wszystkiego
Był się już dowiedział ..
Ballada o żywieniu
Tak się składa, że już w raju
Ludzie jeść mieli we zwyczaju
I odtąd już w każdej epoce
Spożywali mięsiwo i ziemi owoce.
Kto miał nogi zwinne, ten gonił zwierzynę
Kto nie , ten zostawał wegetarianinem
A że zagrychę trzeba obficie popijać
Więc ludzie musieli też pijać ..
Im kto więcej spożywał , w tym większym był czczeniu
Tyleż znaczenia dano jadłu , co odzieniu,
Kto zwykł gości sadzać za stołem obfitym
Temu godności , honory , zaszczyty..
Nawet Jezus, gdy jeszcze chodził pośród ludzi
Chcąc do swego Królestwa tęsknotę w nich wzbudzić
O uczcie w niebie wspomniał, gdzie katolik prawy
Będzie jadł tłuste potrawy…
A teraz? Koniec świata !Każdy w poszczeniu się ćwiczy!
I mierzy gabaryty, i kalorie liczy…
Wykrzywia się , na w postaci każdej każde świństwo
I co najwyżej sięga po rośliństwo…
Oblicza przyjaźni .
Przyjaciel to skarb bezcenny jest wprost
To ponad losu matnią zwodzony nasz most
To deska ratunku , brzytwa tonącego
Nikt nie ma wątpliwości przecież co do tego .
Kiedy cię spotyka jaki sukces w życiu
To nie masz potrzeby trzymać go w ukryciu
I do przyjaciół z wieścią się radosną śpieszysz
A każdy z nich ogromnie się i szczerze cieszy…
Kiedy ci czegoś braknie i szukasz pomocy
Czy to pośród dnia , czy to w środku nocy
Nikt się nie wykręca i nikt nie odmawia
Bo przyjaciela w biedzie któż z nas by zostawiał ?
A jeśli losu ostrze ból ci zada srogi
Nie spotyka cię osąd złośliwy i wrogi,
Że sam-eś sobie winien bo…(tu coś dopasują) ,
Tylko szczerze współczują . współ-czują …
Wszystko to , oczywiście i w życiu być może …Prawda, jednako ja to między bajki włożę .
Rozmarzyła się królewna …BYŁO
zakochana ,
od samego rana …
Stoi przed lustrem , to biegnie do okna ,
Czy król nie wraca? Bo chociaż zakochana , a jednak ..samotna…
Nie bawią jej dziś stroje , muzyka nie cieszy,
Bo król jak zwykle do pałacu jakoś się nie śpieszy…
Czy to polowanie , czy to obowiązki władzy
Chciałby być z żoną , ale nic na to nie można poradzić …
Śle przez posła zapewnienia że kocha, pamięta…
Niech żona ucałuje od niego wszystkie królewięta…
Ucałowała , teraz nie wie , co ze sobą zrobić ,
Bo zgodnie z etykietą nic nie wolno króla żonie robić ..
Więc postanawia zabawić się jakoś póki mąż nie wróci;
Przebierze się , wyjdzie z pałacu , a wieczorem jakoś tutaj wróci .
Biegnie uliczkami , patrzy co się dzieje …
Wygląd ma pospolity , nikt jej nie pozna …taką ma nadzieję
Wchodzi do szynku , siada i zamawia jadło…
Nagle do izby z hukiem kilku gości wpadło ..
Jeden jakiś znajomy , gdyby nie łachmany
Toż to mąż tak bezskutecznie dziś wyczekiwany!
Więc nasza dama siada w kącie – i nuż obserwować,
Jak król się bawi , pije próbuje całować
Jakowąś służebnicę , co łasa na łaski
Gościom rozsiewa chętnie swej urody blaski …
W takim stanie królowa męża nie widuje
On ją ledwie że nie przez bibułkę całuje
I jest tak wobec jej stanu bardzo ułożony
Że prawie nie dotyka nawet w łożu żony …
Więc królowa zakrywa nieco twarz i rozpuszcza włosy
I się przybliża tam , gdzie słychać świty króla głosy
Dosiada się , żartuje , zadziwia dowcipem
Król z początku trochę krzywo na nią jeszcze łypie ,
Ale że jej nie widział nigdy bez loków i koków
I że nie podejrzewa z jej strony chęci do wyskoków
Wkrótce zaczyna nawet adorować żonę
I pragnie uprowadzić na tak zwaną stronę …
Tego rodzaju miejsce ma miejsce w piwnicy
Nigdy królowej nie było tak dobrze w królewskiej łożnicy
Więc po wszystkim , gdy kochaś usilnie namawia
Znowu się w tym lokalu z nim chętnie umawia ..
Odtąd pędzili oboje to podwójne życie
Nabrało nieco smaku ich nudnawe życie
Z wiadomych powodów , choć każde z nich gapa ,
Nikt nikogo na zdradzie w sumie nie przyłapał ..
Czerwony kapturek .
M: Od babci telefon był właśnie córeczko
Weź sobie koszyczek, do koszyczka mleczko
Bułeczkę i słoik Gerawitu świeży
Babunię odwiedzić należy, bo leży .
Uważaj po drodze Słyszano o wilku
Napędził on strachu panieneczkom kilku
Podobno przystojny lecz ma zwyczaj taki
Ze wlecze ofiary swe w krzaki
Sąsiadki córeczka od zeszłego roku
Do dnia dzisiejszego pozostaje w szoku.
I robi codziennie po lesie rund kilka
Żeby w końcu ukarać tego złego wilka
Idź więc prosta drogą a dojdziesz do celu
Córka wysłuchała rad tak cennych wielu
Wzięła koszyk upchnęła różne wiktuały
Co ledwie się zmieścić w tym koszyku dały
Droga do babuni przez ciemny las wiedzie
W lesie są borsuki ,jelenie , niedźwiedzie ( karykatury facetów o takich cechach)
Chytry lis się trafi i niebieskie ptaki
Wybór zwierzyny atrakcyjny taki …
Lecz największy postrach u większości ludzi
Wilk bury , wilk dziki i podstępny budzi
Wprawdzie się on nie rzuca , ani atakuje
Lecz knuje , zwodzi , łowi , kombinuje ..
Czerwony Kapturek idzie z pewnym lękiem
Ubrała obcasy i krotką sukienkę
Makijaż – w porządku ,,,paznokietki- bomba
Idzie i z trwogą się wokół rozgląda..
Jest! Już się zbliża Zwierz jak malowany
Pysk inteligentny..no, popatrzcie sami
Ogon był podkulił dziś dla niepoznaki
Udaje człowieka bo przebiegły taki
Witam panieneczkę ! czy panienka sama
O , będzie się zamartwiać w domu dzisiaj mama
Może podprowadzę bo w lesie są dróżki
Po których nie chodzą samotne dziewuszki
Lepiej nie – ja do babci idę ,na skraj lasu
Przyśpieszyć nie mogę – z powodu obcasów
Jeżeli pójdę drogą wedle matki rady
Nie będą mieć miejsca napady…
Jeśli panu o mnie DZIŚ STOI …to proszę
Do babci mej zanieść te 2 ciężkie kosze
Adres ma pan w środku Uprzedzę babusię
Żeby wpuściwszy pana czekała na wnusię
Wilk się dyskretnie za krzaki usuwa
I bocznymi ścieżkami do babci zasuwa
Z kosza nieco uszczknął mięsa i jabola
Babunia uniknie promili …i cholesterola!
( kroki w miejscu jak michael Jacson? )
Halo! Droga babciu zmierza w twoją stronę
Wilk słynny z ekscesów , z podwiniętym ogonem
Udaj , że nie poznajesz, wpuść go i wybadaj
Czy taki groźny jak mamusia gada
Babcia zaś znudzona życiem emeryta
Niczego się nie lęka i o nic nie pyta
Myśli – niezły ambaras, ale będzie jazda-
Albo miła przygoda , albo eutanazja .
Przebiera się w obcisłe i współczesne szaty
Wyciąga kosmetyków zestaw przebogaty
I z ogromnym zapałem robi się na bóstwo
Wykorzystując przy tym doświadczenia mnóstwo
Wilk: puk ,puk puk . Babuniu To ja , twoja wnusia
Z prowiantem mnie wysłała do ciebie mamusia
Znów udawałaś chorą !Aż zdumienie budzi
Do czego jesteś zdolna , kiedy ci się nudzi
-Nie ma tu babci , poszła na nieszpory
To ja , twoja kuzynka, mam zapasik spory
Na ten przykład browaru…więc bezzwłocznie wstąp
zwłaszcza, że jak znam ją , ciotka dała coś na ząb…
Wchodzi wilk , babcia udaje zdumioną :
O, kuzyneczko, aleś ty zmieniona1
Nie wydepilowana , dziwnie wystrojona!
Gdyby choć jakie mini , albo też obcasy
Brakuje ci dzisiaj najwyraźniej klasy
( zakłada okulary..)
A! to nie ona! A niech to cholera
Czyżby zatrudnili ostatnio kuriera
Przepraszam za pomyłkę , ale niedowidzę
A nosić okulary przy czasami się wstydzę ..
Wilk: Dorabiam do stypendium – przedstawia się – student socjologii
Informatyki , biologii i łopatologii
Wszystkie kierunki naraz studiuję zaocznie
A roznoszenie przesyłek – zajęcie uboczne
Proszę sobie odpocząć Niech się pan rozluźni
Czekam tu na kuzynkę .Jak zwykle się spóźni
Może browarek , niech pan trochę się rozbierze
AAAAAAAAAAAAAAle zwierzę !
Leżą na łóżku przykryci
Puk , puk To Czerwony Kapturek1
Babuniu wpuść mnie proszę Czy był tu posłaniec
Wejdź sama . jestem chora Już weszłam w posłanie
O! Widzę , że tu się niezła odbywa impreza
A zatem wpuściłaś już zwierza…
Babcia wysuwa z jednej strony głowę . z drugiej widać np. nogi wilka
Nie wierzę ! skonsumował nawet mięsko stare
Ileż robi makijaż , łóżko i browarek
Nie przewidziałam przecież tego ciągu zdarzeń
Nie był on nawet wątkiem fantazji czy marzeń
Wilk: O cholera Toż to jest seniora !
Jak mogłem dać się nabrać ! mnie do lasu pora !
Kobiety: Nic podobnego , tego nic nie zmienia
Że seks od wieków łączy różne pokolenia ..
CZ>Kap Wskakuje do lóżka / Słychać przeciągłe wycie wilka
Kotłowanina.
Wbiega myśliwy.
Słyszałem tu wycie lęku i rozpaczy
I przyszedłem zobaczyć , co to wycie znaczy
O widzę , że tu zwierzę chronione przez prawo
Pod presją zajęte uprawą 1
Wywleka wilka ..
Ciebie niech natura znów ciągnie do lasu
Za dużo tu robisz hałasu
Teraz ja pocieszę babcię oraz młodą niech konkuruje praktyka z urodą ..
Wilk …
Nie wierzę …myśliwy dziś robi za zwierzę …
Uważaj! Nie każdy typ dziewczyny lubi rękoczyny …
Wabik. Niektóre panie biorą na samochód lub mieszkanie
Typ na zalety głuchy bierze na wygląd lub ciuchy
Pieśń .
Cztery mile za warszawą
wydałem ja siostrę za mąż
Wydałem ją za Henryka
Strasznego hipochondryka
Co dzień inne ma boleści
Wszystkie w kruchym ciele mieści
Bez przerwy się z nimi zmaga
I chronicznie niedomaga
Nie domaga się , nie prosi
Siostra łzy rozpaczy rosi
Dla niej tylko jedna rada
Szukać wsparcia u sąsiada
By się szwagier nie przemęczył
Sąsiad chętnie go wyręczył
A tymczasem mąż siostrzyczki
Nabrał objawów tężyczki
Co dzień z łóżka z trudem wstaje
Do pracy się nie udaje
Gdy kto wspomni o chorobie
Szwagier czuje ją już w sobie
Prosi męża siostra droga
Wieź mnie do ginekologa
Szwagier miał atak nerwicy
Bo nie ma chorej macicy
Lecz choć żył on tak niezdrowo
Nie ma szansy zostać wdową
Jak pogorszyć chłopa zdrowie
Chyba wezwę pogotowie
Były to korzystne czasy
Gdy ambulans zbaczał z trasy
szwagier miał objawy właśnie ..
dawka pawilonu…gaśnie .
Za warszawą w mieście Łodzi
Siostrze nieźle się powodzi
Uświadamia teraz córę
Jak korzystnie sprzedać skórę
Hamlet
Być albo nie być
Nie być ? w jaki sposób
Sposób nie bycia zależy od osób
Ktoś nie bywa w pracy
Bo jest na L-4
Ktoś nie bywa bo się nie zalicza
do bywalców sfery
jeden nie bywa trzeźwy
a inny szczęśliwy
ktoś nie bywa zawistny
inny spolegliwy
więc gdyby tak solidnie rozpatrywać życie
prostsze jest , mimo wszystko , bycie niż nie bycie .
Komar
Toto żyje bo krew pije
Toto jęczy kiedy dręczy
Toto trudno jest uchwytne
Takie sprytne
Po co toto Pan Bóg stworzył
I czy też na obraz boży
Dręczy mnie gdy się położę
Coraz bliżej , coraz gorzej
Charakterek ma oprycha
Czort wie gdzie na ciebie czyha
Trudno pojąć – choć się staram
Sens istnienia komara .
Królewna Śmieszka
W pewnym zamku sobie mieszka królewna śmieszka
U niej rozum jest malutki , bo w głowie – krasnoludki
Jeden – do gotowania
Drugi – do sprzątania
Trzeci- żeby zarabiał kiedyś na jej życie
Czwarty – może zajmie się szyciem
Piąty pozmywa statki
Szósty podleje kwiatki
A nie jest panna od tego
By nie znaleźć zajęcia nawet dla siódmego
Ledwie królewna wstanie z pościeli , już się weseli
Dzwoni do któregoś z książąt lub rycerzy
I nawet do telefonu zęby szczerze szczerzy
Nudzi ją nauka , sprzątanie , robótki
Bo w głowie – przytoczone wcześniej krasnoludki
A że do łóżka słania ich nie wystarczyło
Więc się posłanie w barłóg zamieniło
Królewna ma ciekawe codzienne zajęcia
Nie do pojęcia
Ile do zamalowania mają te dziewczyny
Głowa i oczy , a nawet fragmenty każdziutkiej kończyny
I tak mniej więcej około południa
Królewna jest zrobiona – cudna!
Liczka rumiane , oczka zadbane ( nieoczytane )
Rączki bielutkie , nóżki – i nadnóżki – idealnie gładziutkie
A gdy jest śliczna nie do pojęcia
Udaje się do któregoś księcia
Co dzień innego – bo mowy ni ma
żeby ją jeden utrzymał
Królewna śmieje się , bawi , pije,
i na tzw. poziomie żyje
A los porządnych koleżanek rzeszy
Niezmiernie pannę roztropną śmieszy .
Trwanie
Pewnego dnia się urodziłam
Nikogo tym nie ucieszyłam
Więc, że zabrakło przy mnie radości
Zaczęłam w sobie radość mościć
A że przybywa jej z każdym dniem
Więc w drobnym ciele nie mieści się
Cóż robić ? chętnie się z wami podzielę
Weźcie ten nadmiar przyjaciele
Każdy normalny człowiek zdobywa
Co dzień od nowa. Albo nabywa
Lub się rozwija – a jak tak mam
Że nic z tych rzeczy- ja tylko trwam
Ja zwykle czuję się doskonale
W tym stanie trwania. nie pragnę wcale
Zmienić go w żaden inny stan
Bez większych aspiracji trwam
Nie mam pretensji o brak sukcesów
Nieśpieszno mi tez do ekscesów
Wystarcza zwykle mi to co mam
Tak nieambitnie sobie trwam
Znajomi krążą po lekarzach
Muszą się na wydatki narażać
Ja zdrowie prawie końskie mam
Żyję bez stresów
A raczej trwam
Nie muszę jeździć, bywać, zwiedzać,
Przyjmować ani też odwiedzać
Cóż z tego? Każdy i tak sam
Ja się nie łudzę . Ja sobie trwam
I nie popadam przez stan ten w trwogę
Tak trwać to i wiecznie mogę
To jest kwestia umowy
Kto jest psychicznie zdrowy
Kto jest komu powolny
Kto wolny
Dajmy na to zza krat
Ktoś z nas ogląda świat
Może z jego punktu widzenia
Jest pożytek i z siedzenia
Może to jest nawet
Powód do radości
Gdy pomyśli
Wszyscy ludzie za kratkami
A ja na wolności
Każdy tam za chlebem goni
Ja nie muszę pościć
Bo wszystko się zmienia
Ze zmianą punktu widzenia
Nigdy nie wiesz czy zysku
Się doznaje, czy straty
Kiedy staje się biednym
Albo staje bogatym
Gdy ktoś umrze to płacze
Każdy kto go wspomina
A on ponoć szczęśliwie
Wiecznie żyć rozpoczyna
Więc nie zazdrość bo nie wiesz
Czy by ci było w smak
Gdyby ci los czasami
Dogodził tak czy siak
Matko Kochana , jak ja jestem zacofana
Chyba wróciłam do Średniowiecza
O, smutna dolo człowiecza!
Wszystko podobno przez brak podróży
Podróże mogą życie wydłużyć
A brak podróży pewnie życie zmienia
W stan uwstecznienia
No bo kto widział, żeby jeść ziemniaki
Mięso , kapustę albo buraki
Nikt już o świństwach też nie pamięta
Chyba że w poniektóre święta
Ludzie normalni jedzą chińszczyznę
Owoce morza lub francuszczyznę
A u mnie rodzaj kalectwa taki
Ze jak nie chleb, to wspomniane wyżej ziemniaki
Ostatnio w sercu rośnie mi trwoga
Bo się przyznałam, że wierzę w Boga
Wyjść na ulice się nie ośmielę
Bo mnie widziano w Kościele w niedzielę 1
Jako jedyna się nie rozwodzę
Sama niekiedy w głowę zachodzę
Czemu trwać lubię w tym nie wolnym stanie
Miast zerwać więzi , jak inne panie?
Mąż jest już przecież mocno zużyty
Warto by zmienić , cóż , kiedy zżyty ..
Komputer- ponoć wiedzy potęga
A ja po ksiązki nadal wciąż sięgam
Czasami nawet którąś kupię
Tak łatwo zgłupieć
Nie mam z rodziną rozmawiać o czym
Bo co mam rzec , gdy ktoś przytoczy
Przykłady znanych powszechnie seriali
Które już wszyscy oglądali
Nie mam niestety wcale pojęcia
Kto komu pobił w nich córkę czy zięcia
Czy to wesele czy urodziny
Jestem jak czarna owca rodziny
Może ktoś kiedy walnął mnie w ciemię
Przyjdzie się w końcu zapaść pod ziemię
Brak zrozumienia tak bardo boli
Memento Mori !
Pacjent i lekarz
Panie doktorze , chciałem się dowiedzieć , co mi jest? Bo kazał mi Pan przyjść prywatnie , jak robiłem badania okresowe.
Próbuję przyjrzeć się pana kondycji. Mam pewne podejrzenia , ale nie ma co zapeszać . Jestem na dobrej drodze, żeby określić stan pańskiego cennego dla mnie braku zdrowia
A czy mój stan jest niebezpieczny dla życia?
Proszę Pana! nie wolno wzbudzać w pacjencie paniki! To działa zabójczo. Absolutnie nie powiedziałbym tego , zanim bym nie miał pewności. Czy ma pan uregulowane sprawy spadkowe ? Dzieci są już samodzielne?
Tak ze mną źle ? Niech mnie pan ratuje ! koszty nie grają żadnej roli .
Powiedziałem przecież- nie ma powodu panikować .Organizm pana jest bardzo silny , wszystko będzie dobrze. Muszę się pochwalić, że z tego stanu jak dotychczas kilku pacjentów wyszło bez żadnego szwanku!
Na razie przepiszę Panu to lekarstwo . Na pewno poczuje się pan lepiej . Przyjdzie pan do mnie za tydzień , zobaczymy jak postępuje leczenie . Wizyta 60 zł
Pielęgniarka
Panie doktorze co mu jest?
Nic .
A to lekarstwo?
Na wzmocnienie , nie zaszkodzi .
To dlaczego Pan go tak nastraszył ? właśnie dlatego . w sumie nie powiedziałem niczego , co by wskazywało na istnienie choroby . Następny proszę !
Zabawa w biurokrację.
Interesant
Pisze podanie : zwracam się z uprzejmą prośbą o wymianę okien w moim mieszkaniu . Ze względu na stan framugi obawiam się coraz częściej zdarzających się gwałtownych wichur. Poza tym w czasie deszczu woda wlewa mi się do środka mieszkania . Z przegniłego drzewa wyłażą jakieś pędraki o przemieszczają się po kuchennym stole. Nadmieniam, że od 30 lat regularnie odprowadzam wymagane kwoty na fundusz remontowy i nie zauważyłem, żeby w tym czasie była jakaś konkretna inwestycja .
Odp. Odpowiadając na pana pismo uprzejmie informujemy , że z powodu trudności finansowych z jakimi boryka się nasza spółdzielnia nie jesteśmy w stanie wymienić pana okien . Jednocześnie przypominamy , że 5 lat temu nosiliśmy się zamiarem pomalowania piwnicy . Niestety lokator nie usunął zalegających w pomieszczeniach wspólnych śmieci , przez co inwestycja nie doszła do skutku .
L: Pisałem wtedy do was w sprawie lokatora , który przywłaszczył sobie pomieszczenia wspólne i tam dokonywał eksperymentów z materiałami wybuchowymi . Brak reakcji z waszej strony spowodował, że nie tylko nikt prócz niego nie mógł korzystać z pomieszczeń wspólnych , ale zagrożone było nasze życie . Na szczęście po kontroli dokonanej w kopalni wykryto, że nas sąsiad wynosił ładunki wybuchowe i w porę je usunięto z piwnicy . Nadal , mimo moich interwencji , nie mam dostępu do pomieszczeń wspólnych , które są zamykane na prywatną kłódkę ww sąsiada . Kto wie , co tam się teraz dzieje . Po piwnicy chodzą szczury. Proszę o wymianę okien .kopiuj.
Odp.
Nie będziemy się wtrącać do konfliktów sąsiedzkich . Wyłożono trutki na szczury na korytarzu , ze względu na to , że lokator , który korzysta z pomieszczeń wspólnych nie wpuścił nas do środka tych pomieszczeń .
L .szczury mają dość żarcia w pomieszczeniu , do którego prawdopodobnie nasz sąsiad znosi różne wiktuały ze śmietnika ,Nie będą się kusić na trutki wyłożone w miejscach , gdzie często kręcą się ludzie . Zresztą z tego względu trutka już została rozniesiona na podeszwach butów . Proszę j.w.
NOWE OD 2011
Mąż i żona
1.Zobacz, zobacz jak oni się kochają. Lubię ten serial . Jej mąż wszystko by dla niej zrobił…Niektóre to mają szczęście
2.Jeśli ona taka szczęśliwa, to czemu ukradkiem spotyka się z tym właścicielem warsztatu samochodowego. Szczęśliwe żony nie potrzebują kochanka
1.Nigdy nie zrozumiesz kobiet, ty nic nie rozumiesz.
2.A czy ty jesteś ze mną szczęśliwa , kochanie?
1.Oczywiście . Nie zrozum mnie źle …
2. Cieszę się. Widzisz jak ta dziewczyna ślicznie wygląda? To ich córka?
Bardzo mi się podoba, grzechu warta.
1.To ich córka , trochę młodsza od naszej Karolinki…
2.gdybym miał taką kasę, gdybym mógł rozwinąć swoje możliwości , gdybym miał taką szansę – też bym się ustawił w życiu . Popatrz , jaki oni mają dom. Jaki garaż ..Człowiek obarczony rodziną , jak z kulą u nogi , daleko nie zajdzie…
1.gdybym w wieku 18 lat , za twoją sprawą nie zaszła w ciążę, też bym miała inne życie . Starał się o mnie taki jeden , też teraz prowadzi własny interes..
2.Własny interes wkłada on w nieboszczyków.
1.Co ty pleciesz! Wstydź się !
2.Czego? Nie wiesz, ze Jan , którego tak ci żal, zmienił profil działalności . Już nie ma kwiaciarni , teraz ma zakład pogrzebowy. Na brak klientów nie narzeka , podobno poszerza działalność- będzie otwierał lokal .
1.Lokal jako poszerzenie działalności? O co?
2, Usługa kompleksowa- pochówek , stypa, dancingi dla singli …wesela .Wszystko na miejscu .
1. A skąd ty to wszystko wiesz. Śledzisz moich byłych narzeczonych ?
2. Nie twoich byłych narzeczonych tylko kandydata na naszego zięcia
1. Karolinka to ma szczęście . Czy ona kiedy doceni, ze już drugi raz się dla niej poświęcam?
2. Nie wiem czy doceni , ale na pewno setki razy usłyszy . Wiem to z autopsji . Jeszcze tylko żeby Marek się ustatkował ..
1.To dobre dziecko . Co teraz robi? Zaglądałeś do niego?
2.Tak , siedzi przed komputerem i kobiety sobie szuka
1. Nie lepiej , żeby gdzieś wyszedł, do pubu , na spacer?
2.Nie ma w czym. Od lat nie wychodzi z domu , z kurtki wyrósł, z butów zimowych wyrósł..
1.Powinien sobie nowe kupić !
2. To kup mu, przecież pracy nie może sobie chłopak znaleźć , za co ma kupować ? Z drugiej strony moda się stale zmienia , niech kupi , jak się zdecyduje wyjść z pokoju ..
1.A te dziewczyny , do których pisze- widziałeś którą ?
2.Widzialem wszystkie 34 . Ładne. Każda po studiach , uprawia sporty , ma ciekawe zainteresowania ..Ma szczęście chłopak . Ale nic dziwnego z takim , co uprawia sporty , ma wysoki dochód i dużo podróżuje każda chce się spotykać, nie ?
1.No..i skończyło się . Lubię ten serial. Taki życiowy …
Przychodzi baba do lekarza, w końcu się czasem babie zdarza…
-dzień dobry , kochany doktorze, czy mnie obejrzeć pan dzisiaj może ?
-mogę obejrzeć z tej ..i tej strony …No , całkiem jestem zadowolony …a czemu pani na tym tak zależy?
- bo mi się to z NFZ należy! Składki płacone są przez lata ..i jaka za to jest odpłata?
Wciąż jestem zdrowa, nic mnie nie boli ..więc oglądana mogę być do woli …
- już obejrzałem panią, nic nie widzę…a bardziej dogłębnie to się trochę wstydzę …Chyba, że jeśli chodzi o otwory , to który chory …?
-nie …nic im nie jest , ja też mam opory…w kwestii otwory . Przyszłam tu , bo jedno mam takie marzenie, jechać do sanatorium ..na leczenie …
-jakie leczenie? Jest pani zdrowa!
- a serce ? Złamane , wszak jestem wdowa …Nikt mnie nie kocha , nikt nie ogrzeje..
Prawie straciłam już nadzieję , ze ktoś to serce samotne skleci .
- Samotne serce? Ma pani dzieci!
-jakie tam dzieci! Mam 3 córy , od lat już patrzą na mnie z góry
- no cóż, widziałem je , bardzo śliczne..Z góry?- takie warunki …fizyczne.
Pewnie mąż był przystojny , stąd ten wzrost , niestety , który może i jest problemem , zwłaszcza dla kobiety ..
- ale ja nie o tym , tylko one same żyją życiem , z którego wyrzuciły już mamę. Jak nie uczą się , nie śpią albo nie pracują , to i tak ich nie widzę – bowiem i imprezują …Niedługo już tak będzie , ze ich nie rozpoznam .Niech pan da skierowania , może kogo poznam…Bo na serce złamane po śmierci mojego , potrzebuję mężczyzny …drugiego …Trzeciego!
-Jak to trzeciego! Przyznam, nie wiem o co chodzi..
-Bo widzi doktor , los mi nie bardzo dogodził, jestem podwójną wdową , doświadczoną w stratach
Oraz niestety mocno posuniętą …w latach .
- a cóż to za fatum jakie pani się trafiło, ze aż dwóch towarzyszy życia jej ubyło?
- fatum , nie fatum …obaj pijaki , nieroby .A ja , nie chwalęcy się, mam swoje sposoby . Obiecuję , tym razem znajdę kandydata , po którym mi zostanie majątek na lata…Niech pan wypisze wniosek , A jak znowu będę w opłakanym stanie ., jakiś procent od zysku pewnie pan dostanie …
-to jak współudział w zbrodni , jestem oburzony!
Ale cóż …Proszę bardzo …wniosek wypełniony .A jak pani mi procent od zysków odmówi , , przy następnym owdowieniu nie dam się namówić …
Brzydkie klaczątko ...
Jest w naszej klatce dziewczyna
O której się mówi
Że serce ma czułe i prośbie żadnej nie odmówi
A choć gotowa pocieszać , przytulać , hołubić...
Nie bardzo ma ona kogo, bo feler pewien ją gubi...
Na pozór całkiem normalna , ot , taka przeciętna dziewczyna,
Lecz jak się bliżej przypatrzeć, to bardzo klacz przypomina.
Poza tym jej śmiech donośny , co w klatce rozbrzmiewa od rana
Jest niczym rżenie klaczy, zwłaszcza gdy klacz jest rozgrzana ...
Nikt nie ma szansy posłuchać, co żona mu szepcze do uszka
Kiedy do chłopców się wdzięczy nasza zalotna dziewuszka.
Nawet ci, co stracili słuch prawie , mają problemy z zaśnięciem,
Gdy kto się w klatce umówi z naszym radosnym dziewczęciem!
Dziewczę...to ? raczej klaczątko , bo klaczy zalety tkwią w zadach
Cienkiej pęcinie i rżeniu ...końskiego łba nie posiada
Może by łatwiej znieść dźwięk ten , gdyby nadzieja świeciła,
Że mniej donośne rżenie wydaje z siebie kobyła
Lecz jeden sąsiad nadzieję rozsiewa , no i poniekąd ma rację
Coraz mniejsze ma wzięcie klaczątko , straci więc motywację !
Brzydkie kaczątko ..
Bajka to , czy może prawda , sprawdźcie w waszych doświadczeniach
Ale mnie się jakoś zdaje , że aż tak się ktoś nie zmienia
Patrzysz kaczka , czy kaczątko - krótkie nóżki , dziób, kuperek ,
I jak z tego ma być łabędź ? szans doprawdy jest niewiele ...
Chociaż może ja się mylę , sposobów jest ponoć mnóstwo
Żeby brzydkie stare babsko zamienić w jakoweś bóstwo
Włosy rzadkie? Żaden problem , tu napuszyć , tu lakierem
I już masz wrażenie złudne , ze masz ich na głowie wiele!
Nos nie taki? Albo uszy jak antenki ci wystają?
Są lekarze którzy wszystko , naprawiają , wymieniają ...
Tu naciągną , tutaj skrócą , uwypuklą, zredukują ...
I wygładzą , i poradzą i tak cię wyremontują
Że nie poznasz sama siebie i do lustra krzykniesz :" Witaj!
A skąd się tu wzięła taka młoda i piękna kobita?
No , nareszcie mam z kim wypić, twoje zdrowie, piękna damo!
Jeśli jeszcze patrzę trzeźwo , muszeę wyglądać tak samo!"
Wszystko proste , niczym w bajce , jednak musi być też ALE
Jak masz krótkie krzywe nogi , nie pomoże ci nikt -wcale ...
W bajce z tej przyczyny nawet i nieścisłości nie będzie
Bo takie krzywe i krótkie mają kaczki i łabędzie .
Dla kobiety noga to jest podstawa jej powodzenia ...
ja mam fajne nogi zatem nie muszę już nic w nich zmieniać
Z tej przyczyny lżej mi trochę , bo na zmianę fizjonomii
Nie mogę sobie pozwolić, z powodu …tej …ekonomii
Xxx
-Ach wyjdź na balkon dziewico! Niech glos mój cię tu sprowadzi !
Stoimy tu od godziny i bardzo jesteśmy Ci radzi !
-Nie mogę , jest przecież sesja i muszę się uczyć , niestety,
Trzy zaliczenia są jutro , wszak robię dwa fakultety!
- a po co ci tyle wiedzy , czyż nie jest ci żal czasu na to?
Patrz ten tu skończył biologię , a ze mną on kopie łopatą …
-
Nie wiadomo kiedy
Nie wiadomo jak
Zima nas w okowach trzyma
I nam serca skuwa lodem
Różnych się sposobów ima
By nas zgnębić swoim chłodem
Za zasłonę chmur schowała
Błękit nieba oraz słońce
Tylko sposobu nie miała
Na uczucia na gorące
Na dworze, na mrozie ,
Ogrzewa nam dłonie
Ogrzewa nam serca
Miłości tej płomień
Co się nie poddaje
I pośród zamieci
Nadzieje i radość
Wokół nas wciąż nieci
Rozmowa.2 dziewczyny
1.Cześć , co porabiasz?
2.A chodzę do szkoły !
1.Coś ty, nie do wiary! Pamiętam, ze potrafiłaś opuszczać zajęcia od poniedziałku do piątku włącznie ,. I to nawet przez dwa tygodnie.
2. No tak , bo to nie był tryb nauki odpowiedni dla mnie. teraz chodzę do szkoły w sobotę i niedzielę, co drugi tydzień
1. I dajesz sobie radę ? Bo w zawodówce nie szło ci dobrze
2. Chodzę do liceum , w rok zrobię maturę . Idzie mi doskonale. Wczoraj miałam egzamin ustny . Nie pracuję, mój partner zapewnia mi utrzymanie , więc nie muszę. Mam więcej czasu na naukę. Gdybym chciała się uczyć .
1. Z czego? Był ten egzamin?
2. Pani zaliczyła mi go jako z historii , ale były elementy matematyki
1. O! Połączone z historią- to coś niebywałego.
2.Nauczanie zintegrowane. Pani zapytała mnie najpierw, w którym miesiącu 1939 roku miała miejsce kampania wrześniowa
1. I co?
2. To było pytanie na myślenie, więc po chwili odpowiedziałam , ze we wrześniu
1. Prawidłowo , a drugie pytanie?
Pani spytała , kiedy ona się skończyła , ale nie wiedziałam. Wtedy pani przypomniała mi, że ta jakaś kampania trwała 35 dni .Od 1 września.
2. I?
1.Więc odpowiedziałam , że skończyła się 35 września , łatwo policzyć …
2.I co ona na to?
1. Chyba bardzo się ucieszyła, ze tak dobrze mi poszło, długo się śmiała.
A co to takiego ta kampania wrześniowa jest? Bo ja szczerze mówiąc , nie wiem.
2. To jest początek drugiej wojny światowej .Napaść Niemiec hitlerowskich na Polskę .
1.No i popatrz, a mój partner , były oficer gwardii ludowej wmawiał mi, ze wojna trwała kilka lat . To on jest może starszy niż sądziłam? Muszę jednak sprawdzić dowód. Osobisty.
2.Mężczyznom nie można ufać
1. To nie mężczyzna , to sponsor .
2.A jeszcze cos zdawałaś ?
1.Tak , egzamin z polskiego . I tez panią ucieszyłam .
2. Mają z ciebie pociechę…a jakie było pytanie
1,Pani kazała mi przeczytać jakiś niezrozumiały wiersz. Miałam wskazać w nim …środki wyrazu ?
2.Wskazałaś ?
Tak , ale niektóre wyrazy maja parzysta liczbę liter. Jak masz wyraz kto , to środek wypada na t , ale co zrobić przy wyrazie dama ?
1. I co?
Pani nie była zadowolona i już po godzinie mojego wyszukiwania środków się zniecierpliwiła. Trochę mi tłumaczyła czym są środki, a że ( przepraszam!) nie jestem blondynką- zajarzyłam!
Powiedziałam jej , że znalazłam w wierszu wulgaryzmy ,.Musiało to być odkrywcze, bo wyglądała na zdumioną .Powiedziała, ze to hymn i w takim wulgaryzmów nie ma .
I tu się myliła – od razu zacytowałam : Niebo wali się z trzaskiem ! Pani na to – gdzie ten wulgaryzm?
A ja – jak to , kulturalnie by było , ze się kochają, nie ?
2. A gdzie idziesz?
1. Wyślę totka . Wygram miliony , tak napisano w horoskopie. Chętnie bym odeszła od mojego przyjaciela , druty ze szczęki ranią mnie podczas całowania
2. jakie druty?
Bo on ma jeden ząb i na nim opiera się szczęka . Niestety to jedynka .
1Będziez sama ?
2. Cos ty! Jak będę milionerką zmienię sobie twarz, piersi , nogi , Będę śliczna . A nawet jak nie , to też zostanę sponsorką …
1. Jesteś pewna, że wygrasz?
2.Tak , bo ja jestem spod barana . a ty?
Ja spod byka . Ale panna. A pisali, ze panny mogą się spodziewać wygranej . To może razem idziemy?
1. No, to chodź !
2. I chyba się tez zapisze do tej waszej szkoły. Zawsze się uczyłyśmy tak samo , skoro ty zdajesz egzaminy , to i ja w rok zrobię ta maturę . co mi szkodzi .
Wzruszająca troska o zdrowie
1. Co słychać, kiciu , chciałbym , jak zwykle w środę , przyjechać do Ciebie. Stęskniłem się ogromnie . Tyle kobiet znam dogłębnie , ale żadna tak mi się nie podoba. Już nie mogę się wprost doczekać naszego spotkania …Jak się czuje, mój skarb?
2. Pamiętam , że w środy przyjeżdżasz do hurtowni na naszym osiedlu , a przy okazji do mnie. Jednak dzisiaj nie możemy się przytulać
3. Dlaczego? Jeśli chodzi ci o to , że mieszkam z Anią, to się mylisz w swoich domysłach . To jest biedna studentka , która po prostu przygarnąłem i utrzymuję .Że chodzę z nią pod rękę ? Przecież mogłaby być moja córką , a wtedy czyżbym nie chodził z nią w ten sposób?
4. To chyba studentka uniwersytetu 3 go wieku! Szedłeś z kobietą jakieś 10 lat młodszą ode mnie
5. Toż to moja zona! Już ci mówiłem , od lat nie żyjemy ze sobą. Co ty, o starą babę jesteś zazdrosna?
6. Nie chodzi o zazdrość.. Tylko widzisz kochanie ja jestem chora .
7. o, a co ci jest , choroba przypadkiem nie jest zakaźna?
8. Skądże…mam ostrą biegunkę po tych przeterminowanych konserwach , które przyniosłeś mi w zeszłą środe . Wczoraj otworzyłam jedną
9. No , patrz…ale ty jesteś delikatna. Pies zjadł i nic . leży sobie spokojnię …zaraz zaraz …chyba za spokojnie…
10. No tak .Zdechł . Ale i tak miałem go uśpić
11. I jak sobie teraz radzisz, kochanie?
12. nie ma mi kto kupić lekarstwa,
13. poproś sąsiadkę. Ludzie powinni sobie pomagać
14. ma małe dzieci .
15. A, to masz pecha…Wiesz , co? To ja zadzwonię jak ci przejdzie i przyjadę w następną środę , jak dojdziesz do siebie. Już się nie mogę doczekać …
Uległam – jak tu się opierać ?
W końcu od tego się nie umiera.
Uległam, leżę spocona, słaba
-zwalona do łóżka baba.
Najgorzej traktuje mnie w nocy
Więc się poddałam tej mocy .
Z powodu własnej niemocy
Leżymy. Źle dobrana para.
Ja jakoś przetrwać to się staram
I już się nawet nie opieram
Gdy mnie rozbiera
Leżymy tak już czwarta dobę.
Kiedy pokonam te chorobę ?!
Pojedziemy na łów , na łów towarzyszu mój
na łów , na łów, na łowy, szukać drugiej połowy
towarzyszu mój, towarzyszu mój
Patrz jaka tu panna , panna , towarzyszu mój
Wyślij uśmiech i zdjęcie
Niechaj wie , że ma wzięcie
towarzyszu mój , towarzyszu mój
Zobacz jaka wdowa, wdowa , towarzyszu mój
trzeba w żalu utulić
pocieszyć i przytulić towarzyszu mój
towarzyszu mój
Patrz, kogo tu mamy , mamy , towarzyszu mój
jaka śliczna rozwódka
zgrabna , młoda milutka,
towarzyszu mój, towarzyszu mój
A teraz cie przedstawię , ludziom towarzyszu mój
Dzięki tobie mam łowy
na te drugie połowy
komputerze mój
komputerze mój
Cmok w ekranik!
…Tak długo gadał dziad do obrazu
Że pewnego razu
Obraz już nie wytrzymał i rzecze do dziada
Czy to wypada?
A na obrazie była kobieta nie rada
Temu , że zwraca uwagę tak starego dziada .
Wiadomo , że każda młoda , piękna laska
Woli , by ktoś bliski zejścia na jej widok nie mlaskał ..
Z historii tej morał wypływa takowy:
Zważcie na odpowiedni dla was przedziałek …wiekowy .
Ja od pewnego czasu jestem bardzo droga
Dla tych , w których budzi zachwyt podstarzała noga .
Radzę więc wszystkim innym – chcecie powodzenia ?
Zróbcie sobie zdjęcia prawie bez odzienia .
XXxx
Nogging
Zostałem szefem i z tej przyczyny
Mam wokół siebie same dziewczyny
Bo firma sfeminizowana
Przez piękną płeć opanowana .
Co dzień się zmagam z tym zjawiskiem
O którym wiedzą kobiety wszystkie
A mianowicie z widokami
Które igrają z moimi nerwami..
Jestem wzrokowcem , a , choć to boli,
Mój wzrok wymyka się spod kontroli
I biegnie sobie i się wspina
Po koleżanek moich kończynach
Te koleżanki są bez litości
Ni zrozumienia dla mej słabości
Więc jestem stale na dopingu
Pod wpływem tego ich noggingu
Prosiłem , powkładajcie spodnie
Ciepło wam będzie i wygodnie
Przekonywałem – krój to niebrzydki
Kiedy spódnica poniżej łydki
Ale się na nic to mi nie zdało
I teraz stresów mam niemało
Oczy kieruje w kierunku podłogi
Ale i tam są jakieś nogi
A jak podniosę wyżej wzrok
To pary pięknych nóg – co krok …
W sądzie mi zarzucono mobbing
A czy bezkarny ma być nogging?
Mówią, ze ja kobiety dręczę
A ktoś pomyślał , jak ja się męczę?
Ja przecież z pracy , sędzio kochany
właśnie zostałem wykopany .
xxxx
Nawarzyli znowu piwa. Cóż – i tak czasami bywa.
A skoro go nawarzyli
Trzeba , byśmy je wypili
W naiwności swojej młodzi
Już przestali z sobą chodzić
I spróbowali leżenia
Co stan rzeczy bardzo zmienia
Wyleżeli nam bliźniaki
A skutek jest tego taki,
Ze na zmianę ja i mąż
Wnuki przewijamy wciąż
Nawarzyli znowu piwa. Cóż – i tak czasami bywa.
A skoro go nawarzyli
Trzeba , byśmy je wypili
W telewizji obiecali
Że będą wnet rozdawali
Samochody lub pieniądze
Rozpalili w ludziach żądze
Wysłaliśmy esemesy
Na podane nam adresy
Skończyło się to długami
I rozważcie teraz sami:
Bank zapewnił, że rozumie
Człowieka , który nie umie
Zawiązywać końca z końcem
Kredyt dał z miesiąca końcem
Nic my na tym nie zyskali
Jeszcze nas eksmitowali
Miał być dom a nam zostanie
Zimne socjalne mieszkanie
Bo:
Bioenergoterapeuta
Jakoweś ziółka wybełtal
Coś poszeptał. gdzieś pomacał
A do zdrowia teść nie wracał
Z życia człowieka wykiwał
A teściowa nieszczęśliwa
Nie chce poddać się leczeniu
I dokucza otoczeniu
Zachodzę sobie od rana w głowę
Bo chce kontrolę nad sobą mieć człowiek
A kto wie
Co chodzi mu po głowie?
Albo co się tam wylęgać może,
Gdzie takie dziwne jest podłoże?
Bo przecież nie jest to głowa pusta
Cos tam nie mieści się …kapusta?
Zachodzę więc i co za wizja!
W tej mojej głowie telewizja
Poumieszczała mi tyle treści
Że chłopski rozum się już nie mieści
A stały wgląd na aparycję
Wyparł kobiecą intuicję
No i zobaczcie: moja biedna głowa
teraz bezpłodna jest, bo bezpłciowa…
bo znaleźć chciałam drugą połowę.
Szukam sposobu , szukam metody
Bo czasu mało, człek już niemłody…
Wiem już , że dla nich ważna figura,
twarz , temperament lub gładka skóra
A nie intelekt czy inne zalety
Są atrybutem wielkim kobiety.
Wiem już, że facet zawsze uważa
Że on się wcale nie zestarzał
A jeśli jest zasobny w dobra
To tylko taka dla niego dobra
Która jest w wieku jego dzieci
Na rówieśniczkę on nie poleci .
Calineczko , Calineczko!
Z figury panna , maleńka jak dziecko!
Co ty poczniesz
W naszym świecie
Gdzie przerasta ojca dziecię?
Jak się znajdziesz
W sytuacji
Gdy maluczkim nie przyznaje się racji?
Wszyscy pragną dziś wielkości-
Skromność w nas prawie już nie gości
Każdy przechwala się i nadyma
I nikt rozumny z małym nie trzyma..
Co po zaletach co po talencie
gdy tylko wielkość
(wielkość różnie rozumiana)
Ma u ludzi wzięcie ?
Czy ktoś pochyla się nad słabością
Czy wypromuje się kto szczerością ?
Małe też nam się czasem podoba:
jako przenośna na tort ozdoba
lub jako w TV mała rata
Więc odpłyń do takiego świata
Gdzie jeszcze wierzy się w bajeczki
I w los szczęśliwy dobrej , szczerej , skromnej , malutkiej Calineczki .
Jak to możliwe
Trudno uwierzyć
Ze coś takiego
Przyszło nam przeżyć
Za nic nam bogactw
Paleta cała
Gdy nam od losu
Miłość się dostała
Pośród dni tysiąca nastaje taki
Kiedy los daje przychylności znaki
Spotykasz kogoś i od tej chwili
Będziecie razem w przyszłość patrzyli
Wspólne zmartwienia wspólne radości
Wspólna bezradność wobec miłości
Jak to możliwe
Trudno uwierzyć
Ze coś takiego
Przyszło nam przeżyć
Za nic nam bogactw
Paleta cała
Gdy nam od losu
Miłość się dostała
Gdybyś był sławny , piękny , uczony
Ludzką zazdrością szczelnie otoczony
Lub nawet doznał samej życzliwości
Czym jest to wszystko wobec miłości
Największe szczęście jakie nam jest dane
To dobro osoby przez nas kochanej
Jest czas wesela , nowa rodzina
Życie swe z wielką nadzieją zaczyna
Wszyscy wierzymy , ze im się uda
Gdzie wiara silna tam dzieją się cuda
Jest tyle rodzin w których miłość gości
Od wczesnej młodości do późnej starości
xxxxx
Nie ma wolności bez samotności
Nie ma miłości bez zazdrości
Do pełni szczęścia tylko głupiec
Pretensje w życiu rości
Niejedna panna albo rozwódka
Idzie po rozum w końcu do główki
Robi na bóstwo się i szuka
Tej swojej słynnej drugiej połówki
Najpierw euforia , potem kłótnie
W końcu zaczyna marzyć o tym
Że los jej te połówkę utnie
I będzie w stanie wolnym z powrotem
Bywa , ze człowiek nie ma dzieci
I nad tym stanem ubolewa
A inny tyle ma z nimi zmartwień
Że się mu w końcu odechciewa
Bieda dokucza biedakowi
Gdy ją zbyt długo biedak klepie
Ale czy sprawdził doświadczalnie
Ze bogaczowi żyje się lepiej?
Ktoś stoi w korku na ulicy
Lub nie wie gdzie ma zaparkować
Inny zaś nie ma takich zmartwień
Lecz musi pieszo maszerować
Młody ma trądzik , stary zmarszczki
Mądry ma rozum , głupi szczęście
Ta wolna jest od obowiązków
A innej dane jest zamęście
Xxxx
Nikt nie wie co siedzi w człowieku
I w czym on sens upatruje
Zrozumieć nie można od wieków
Co inny ktoś myśli i czuje
Pretensji mieć o to nie próbuj
Bo zdarza się przecież nierzadko
Ze sam dla siebie też bywasz
Zaskakującą zagadką
Kto w nas żyje
Co w nas siedzi
Trudno poznać
Czy wyśledzić
Nie znasz siebie
Życie uczy
Że niczego nie można wykluczyć
Kto sądzi nazbyt pochopnie
ten często musi się wstydzić
Ze źdźbło u innych wyśledzi
a belki u siebie nie widzi
Zostaje nam tylko się starać
by nie dopuszczać do głosu
Tego co w nas nie jest dobre
A tkwi tam gotowe do ciosu .
Jak dobrze mieć tę świadomość
Że tyle w nas potencjału
Że mamy czym zaskakiwać
Lub co objawiać pomału
Dopóki życie w nas tli się
dopóki serce w nas żywe
możemy stale się starać
by dni nasze były szczęśliwe
Xxx
Czasy takie niepewne i tyle wokół zła.
Nikt nie może przewidzieć, co jutro los mu da.
Czy go będzie rozpieszczać, czy krzywdę zrobi mu,
Czy się spełni coś z marzeń , czy z koszmarnego snu ?
Refren
Jedno jest pewne, możesz być sobą
Zwykłą pod każdym względem osobą
Człowiekiem miłym, zadowolonym,
Ze swoim losem pogodzonym.
Jedno jest pewne, kochać kogoś możesz
Więc tak miłości swej obiekt dobierz
Żebyś kochany był, a wtedy
Nie będziesz bał się żadnej w życiu biedy.
Życia stale ubywa i skutki tego znasz
Człowiek się zużywa i sił mniej co dzień masz
Choć los twój bywa ciężki, a ludzie czasem są źli
Uśmiech i radość w sercu niech towarzyszą ci
Refren
Wszystko sens ma jakiś i wszystko ma swój cel
Smutek zachowaj dla siebie z innymi radość dziel
Staraj się nie żałować minionych na zawsze dni
Kto wie ile fortuna ma zamiar dać jeszcze ci
Refren
xxxxxx
refren
Kto się nie boi
Kto się nie lęka
Kto czasem pod losu
Ciężarem nie klęka
Ten nie zna życia
I nie zrozumie
Jak bardzo samotnym można być w tłumie …
Nie bądź nigdy za słaby
By nie walczyć z losem
Wstań jeśli ci się zdarzy
Paść pod jego ciosem
Walcz z własną słabością
I na przekór doli
Buduj swoje szczęście
Stale, choć powoli .
refren
Staraj się ubierać
Twarz w wyraz radości
I jeśli nie musisz
Nie staraj się pościć
Co złe było -zapomnij
Co dobre- pamiętaj
I życz wszystkim bliskim dobrze
nie tylko od święta
refren
twoja ojczyzna- ziemia
twoi bracia- ludzie
sam swój los odmieniaj
nie marząc o cudzie
choć życie się zużywa
i uroda mija
postaraj się nie starzeć
rozwijaj się rozwijaj
refren
xxxxx
Kiedyś przypadkiem się spotkali
I od razu zakochali
Piękny i bestia
Bestia szalona
Nieposkromiona
On delikatny ona drapieżna
on spolegliwy ona niezależna
taka to była niedobrana para
jakby się o to
los sam postarał
żeby im dopiec
żeby ich rozdzielić
a oni razem być jednak chcieli
Bo od tego jest różnica
Żeby się dziwić, żeby się zachwycać
Nikt nie powinien czuć się winny
Temu , ze jest od kogoś inny
Bywa , ze tylko czarna owca
błądzić nie zwykła po manowcach
ktoś, niezbyt uroczy
mile nas zaskoczy
za późno rozumiemy
Jak mało o ludziach wiemy
Jak się mylimy
Jak tym krzywdzimy
I na swój obraz
Chcemy innych zmienić
Bo od tego jest różnica
Żeby się dziwić, żeby się zachwycać
Nikt nie powinien czuć się winny
Temu , ze jest od kogoś inny
xxxx
Płynie życia rzeka
Czas szybko ucieka
Zacznij żyć rozumnie
Nie ma na co czekać
Zanim zasmakujesz
W tym , czym los nas kusi
Już z szeregiem możliwości
Pożegnać się musisz
Bo my na życie prosty sposób mamy
My je po prostu na co dzień kochamy
A kiedy ono ma złe zamiary
To trzeba życie za bary!
Nie trać chwili czasu
Na smutki i żale
Zycie nie jest proste
Lecz ma wiele zalet
Ciesz się każdą chwilą
Do chwili ostatniej
Co ma być to i tak przyjdzie
Nie mnóż sobie zmartwień
Bo my na życie prosty sposób mamy
My je po prostu na co dzień kochamy
A kiedy ono ma złe zamiary
To trzeba z życiem wziąć się za bary!
Jest czas miłowania
I czas nienawiści
Czas oczekiwania
I czas gdy się ziści
Staraj się pamiętać
Że nic nie jest wieczne
Przetrwaj dzielnie ciosy losu
Jeśli to konieczne
Bo my na życie prosty sposób mamy
My je po prostu na co dzień kochamy
A kiedy ono ma złe zamiary
To trzeba z życiem wziąć się za bary!
Xxx
Zapomnij człowieku
O tak zwanej racji wieku
Każdy wiek jest dobry
Żebyś był dobry
Zawsze jest czas
By pokochać nas
Zawsze możemy kochać i marzyć
Bo życiem to trzeba się zwyczajnie nażyć .
Bywa i tak
Ze w młodym i zdrowym nadziei brak
Że piękna i młoda jest samotna
A pracowita bezrobotna
Bo w życiu nie ma żadnej zasady
I z tym sobie każdy powinien dać rady
Jak będziesz czekać na lepsze czasy
Mogą zaskoczyć cię wieczne wczasy
Jak będziesz bał się cieszyć życiem
Czas cię okradnie z szans twoich skrycie
Zapomnij człowieku
O tak zwanej racji wieku
Każdy wiek jest dobry
Żebyś był dobry
Zawsze jest czas
By pokochać nas
Zawsze możemy kochać i marzyć
Bo życiem to trzeba się zwyczajnie nażyć .
Niech cię nie boli
Że los nie zawsze cię zadowoli
Ze nic za darmo się nie dostaje
I tam gdzie cię nie ma są słynne raje
Wszystkiego nie ma nikt spośród ludzi
Nie wszystko jest dobre, co zazdrość w nas budzi
Każdy ma swoje prywatne piekło
Nawet twym wrogom życie dopiekło
Więc nie oglądaj się porzuć żale
We wszystkim szukaj nie wad a zalet
Zapomnij człowieku
O tak zwanej racji wieku
Każdy wiek jest dobry
Żebyś był dobry
Zawsze jest czas
By pokochać nas
Zawsze możemy kochać i marzyć
Bo życiem to trzeba się zwyczajnie nażyć .
Szukam szukam swojej drugiej połowy
Bo stan bez połowy nie jest dla mnie zdrowy
Gdzieś jest ty moje dopełnienie
Moje marzenie
Jak mam cię poznać , gdzie mam cię szukać
I jak mam nie dać się oszukać ?
NOWE OD 2011
Mąż i żona
1.Zobacz, zobacz jak oni się kochają. Lubię ten serial . Jej mąż wszystko by dla niej zrobił…Niektóre to mają szczęście
2.Jeśli ona taka szczęśliwa, to czemu ukradkiem spotyka się z tym właścicielem warsztatu samochodowego. Szczęśliwe żony nie potrzebują kochanka
1.Nigdy nie zrozumiesz kobiet, ty nic nie rozumiesz.
2.A czy ty jesteś ze mną szczęśliwa , kochanie?
1.Oczywiście . Nie zrozum mnie źle …
2. Cieszę się. Widzisz jak ta dziewczyna ślicznie wygląda? To ich córka?
Bardzo mi się podoba, grzechu warta.
1.To ich córka , trochę młodsza od naszej Karolinki…
2.gdybym miał taką kasę, gdybym mógł rozwinąć swoje możliwości , gdybym miał taką szansę – też bym się ustawił w życiu . Popatrz , jaki oni mają dom. Jaki garaż ..Człowiek obarczony rodziną , jak z kulą u nogi , daleko nie zajdzie…
1.gdybym w wieku 18 lat , za twoją sprawą nie zaszła w ciążę, też bym miała inne życie . Starał się o mnie taki jeden , też teraz prowadzi własny interes..
2.Własny interes wkłada on w nieboszczyków.
1.Co ty pleciesz! Wstydź się !
2.Czego? Nie wiesz, ze Jan , którego tak ci żal, zmienił profil działalności . Już nie ma kwiaciarni , teraz ma zakład pogrzebowy. Na brak klientów nie narzeka , podobno poszerza działalność- będzie otwierał lokal .
1.Lokal jako poszerzenie działalności? O co?
2, Usługa kompleksowa- pochówek , stypa, dancingi dla singli …wesela .Wszystko na miejscu .
1. A skąd ty to wszystko wiesz. Śledzisz moich byłych narzeczonych ?
2. Nie twoich byłych narzeczonych tylko kandydata na naszego zięcia
1. Karolinka to ma szczęście . Czy ona kiedy doceni, ze już drugi raz się dla niej poświęcam?
2. Nie wiem czy doceni , ale na pewno setki razy usłyszy . Wiem to z autopsji . Jeszcze tylko żeby Marek się ustatkował ..
1.To dobre dziecko . Co teraz robi? Zaglądałeś do niego?
2.Tak , siedzi przed komputerem i kobiety sobie szuka
1. Nie lepiej , żeby gdzieś wyszedł, do pubu , na spacer?
2.Nie ma w czym. Od lat nie wychodzi z domu , z kurtki wyrósł, z butów zimowych wyrósł..
1.Powinien sobie nowe kupić !
2. To kup mu, przecież pracy nie może sobie chłopak znaleźć , za co ma kupować ? Z drugiej strony moda się stale zmienia , niech kupi , jak się zdecyduje wyjść z pokoju ..
1.A te dziewczyny , do których pisze- widziałeś którą ?
2.Widzialem wszystkie 34 . Ładne. Każda po studiach , uprawia sporty , ma ciekawe zainteresowania ..Ma szczęście chłopak . Ale nic dziwnego z takim , co uprawia sporty , ma wysoki dochód i dużo podróżuje każda chce się spotykać, nie ?
1.No..i skończyło się . Lubię ten serial. Taki życiowy …
o
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxWieś . Jest zimno.Taka cisza, ze własne serce bys usłyszał.Niebo nad toba jak zasłona. dzień już powoli kona. Gwiazdami do nas kosmos gada, szczekanie psow mu odpowiada.o, gdyby jeszcze ktoś u boku...gdyby skrzypienie czyich kroków...gdyby takk cieplo czyjegoś serca...smutek by duszy nie przewiercał
Ileż to człowiek różnych treści
Musi w biednej głowie zmieścić
A choć pojemność jej jest stała
Tak to natura rozwiązała
to co dzień wiedzy dodajesz nowej
w końcu ci kiedyś rozsadzą głowę :
te definicje, te określenia
do zapamiętania , do zrozumienia
imiona , nazwy , daty i wzory
słów bliskoznacznych zapasik spory
przekleństwa, żarty , wiersze , imiona
nie zdzierżę więcej , chyba skonam …
Boje się, boję ludzi
Lęk we mnie stado ludzkie budzi
Tyle razy musiałam uciekać
Prawdy dociekać
Ilekroć jestem bezbronna i słaba
Dostaję ciosy od Boga i ludzi
Czemu , czemu ktoś zmęczony
Zmartwiony
Lub nieszczęśliwy
Tyle agresji zawsze w was budzi?
Nie potrafię zaufać boję się kochać
Nie wiem co to znaczy być kochaną
Ludzie co ja wam zrobiłam
Za co wy
czy mam tak samo?
Biorąc tak wszystko pod wzgląd
Nie cieszyć się życiem to poważny błąd
Czekać bezmyślnie i bezradnie
Aż coś ci samo w ręce wpadnie
Lub dąsać się, że czas ucieka
A ta fortuna z przyjściem zwleka
Wyrzućmy z serca żale i smutki
Bo czas człowieka jest na nie za krótki
Każdego dnia o każdej porze
Człowiek się cieszyć życiem może
Żeby pokazać młodszym od siebie
Że wieczna radość jest nie tylko w niebie
A życie nie jest wyrokiem losu
Ani też zbiorem bolesnych ciosów
Pan Bóg podobno nas stwarzał z miłości
Czemu więc miałby nie życzyć radości
Czy jest gdzieś ojciec , co dziecku źle życzy
I stale je w cierpieniu ćwiczy
Bóg dał nam jakiś potencjał twórczy
Nie róbmy zatem przykrości Stwórcy
I niech się z naszej radości cieszy
To ze słabości łatwiej rozgrzeszy
Moja bezsenność mi towarzyszy
Czai się pośród nieznośnej ciszy
Czuję ją przy mnie , w jej obecności
Zanurzam się w samotności
Nikogo przy mnie , jestem znów sama
Pusta jak bez obrazu rama
Żadnych problemów , żadnej niewoli
A jednak stan mój , choć wolny – boli
Czas jednostajnie i wolno płynie
Mija godzina po godzinie
Ni ja szczęśliwa , ni nieszczęśliwa
Życia ubywa, zmartwień przybywa .
Moja bezsenność mi towarzyszy
Czai się pośród nieznośnej ciszy
Czuję ją przy mnie , w jej obecności
Zanurzam się w samotności
Zanim w starości się pogrążę
Może cię znaleźć jeszcze zdążę
Mam czas, mam zdrowie i nadzieję
Że mgłę obawy miłość rozwieje
Wiem , że ci będzie ze mną do twarzy
Że warto jeszcze o szczęściu marzyć
Bo życie ludziom odważnym sprzyja
A szansa takich nie omija .
Moja nadzieja mi towarzyszy
Świeci mi pośród nieznośnej ciszy
Czuję ją przy mnie , w jej obecności
Pocieszam się w samotności
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Czy to w dzień, czy to w nocy
Samotność za nami kroczy
Nikt od niej nie bywa wolny
Czy w małżeństwie , czy gdyś wolny
Nie ma sensu się rozczulać
Spora możliwości pula
Drzemie w nas gdy w nie wierzymy
I o głupstwach nie marzymy
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Nie ma czasu do stracenia
Nie ma sensu snuć wspomnienia
Trzeba wierzyć własnym siłom
Co było to już ubyło
Własnym wrogiem być nieładnie
Czas co dzień ci życie kradnie
Zamiast tkwić w postawie pas
Spróbuj szczęścia jeszcze raz
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Miarą wielkości są nasze wzloty
Miarą mądrości sposób na kłopoty
A czego miłość nam dowodzi?
Że czasem człowiek sam sobie szkodzi
Układ kości twarzy , nogi lub włosy
Nie mają prawa wpływać tak losy
Mam prawo kochać swoje własne ciało
Choćby ono nikomu się podobało
Męskie silne ramie
Potrzebne słabej damie
Męskie chciwe oczy
Kobietkom uroczym
A dzielnej mądrej kobiecie
Zawsze jest dobrze
Na tym pięknym świecie
Piosenka
Nie możesz płakać,
jesteś chłopcem.
Słabości powinny Ci być obce .
Nie możesz kochać-
masz zdobywać.
Nie proś
Naucz się porywać ….
Musisz być silny twardy zwycięski-
TYAdam Wielki Męski.
Nie wolno przyznać ci się do klęski
Adamie Wielki Męski
Życie mężczyzny
to ciężki bój
zostają blizny
codzienny znój
czas szybko mija
raj utracony
i bywa żmija
zamiast zony
Musisz być silny twardy zwycięski-
Ty Adam Wielki Męski.
Nie wolno przyznać ci się do klęski
Adamie Wielki Męski
Gdy w końcu jesteś
mądry i stary
nie czas się z życiem
brać już za bary
Staraj się przetrwać
obyś był zdrowy
bo popyt rośnie
gdy wokół wdowy ..
Musisz być silny twardy zwycięski-
Ty Adam Wielki Męski.
Nie wolno przyznać ci się do klęski
Adamie Wielki Męski
Tak masz widzieć starszego
Jak siebie samego
Siebie samego w przyszłości
nie oskarżaj Nie wyśmiewaj
zrozumienie czasem miewaj
bo to tylko zbieg jest okoliczności , że
urodziłeś się później
ciesz się z tego kochany
jeszcze zdrowe masz nogi i oczy
lecz wystarczy poczekać
czas wciąż płynie jak rzeka
wkrótce starość i ciebie zaskoczy
nie łudź się że mniej umie
nigdy cię nie zrozumie
ktoś kto żyje dłużej od ciebie
bądź ostrożny w swych sądach
mniej bezwzględny w poglądach
i się zwracaj do starszych w potrzebie , choć ;
urodziłeś się później
ciesz się z tego kochany
jeszcze zdrowe masz nogi i oczy
lecz wystarczy poczekać
czas wciąż płynie jak rzeka
wkrótce starość i ciebie zaskoczy
stary był przecież młody
też miał różne przygody
i on wie , co ty czujesz człowieku
a ty starym nie byłeś
nigdy się nie zmusiłeś
by zrozumieć jak jest w naszym wieku
urodziłeś się później
ciesz się z tego kochany
jeszcze zdrowe masz nogi i oczy
lecz wystarczy poczekać
czas wciąż płynie jak rzeka
wkrótce starość i ciebie zaskoczy
Do ciotki , do ciotki , do ciotki
Po cukier , po radę , po plotki!
Ciocia to dar od losu
Jest cenniejsza od trzosu
A teraz przejdziemy do zwrotki:
Gdybym ci miał każdy
Ciotek zestaw spory
To by kurowały
Go niczym doktory
Każda jest gotowa
Nieba ci przychylić
Więc teraz wypada
Zdrowie cioć wychylić
Jak cię życie wkurzy
Dzieci zdenerwują
To ciotki porady
Najbardziej skutkują
Trzeba wtedy zaraz
Cioteczkę zaprosić
Pewno się postara
Kazanie wygłosić
Kiedy ci się wiedzie
To kto się ucieszy
kiedy narozrabiasz
to kto cię rozgrzeszy
Z każdym ty kłopotem
zapoznajesz ciocię
bo ona sposobów
na życie zna krocie
Żyjcie nasze ciotki
Sto lat albo dłużej
Niech was los nagradza
A zdrowie wam służy
Rodzina jest bez was
Niczym kołek w płocie
Kto przecenić zdoła
Ukochane ciocie ?
Każdy ma tyle różnych dróg
Żeby wybierać spośród nich mógł
Żeby mógł do woli
Korzystać z własnej woli
Lecz czasem wybór ten to twój wróg…
Dlaczego , dlaczego
Nie wybierasz dobrego , trudnego
Czemu bramy szerokie
A nie myśli głębokie
Są motorem wyboru każdego ?
Każdy ma swoje na życie sposoby
I o sukcesach marzą też nieroby
Licząc że im się uda
Że zdarzają się cuda
Ze los osłom zapewnia obfitości żłoby
Dlaczego , dlaczego
Nie wybierasz dobrego , trudnego
Czemu bramy szerokie
A nie myśli głębokie
Są motorem wyboru każdego
Bóg każe nam kochać bliźniego
I to w zamyśle – każdego
Matce, ojcu cześć oddać
Życie miłości poddać
Do Królestwa wejść …niebieskiego
Dlaczego , dlaczego
Tak niewiele zostało nam z tego
Czemu żyjesz wbrew Bogu
I na wieczności progu
Nie chcesz znaleźć światła wiecznego ?
Nie wierzcie jesieni ,nie wierzcie
Nim się liście poniosą z wiatrami
Nie zagubcie się w ich ciepłym szeleście
Niech was złoto ich nie otumani
Choć owoce dojrzały
Chociaż smaku nabrały
Niech was jesień nie kusi , nie mami
Weszła w życie podstępnie i cicho
Skraca dni , cienie smutne wydłuża
Mgłami oczy zasnuwa
Przymrozkami świat skuwa
I powoli świat we śnie zanurza
Nie szukajcie jesieni, gdy zwleka
Niech was złudne jej piękno nie łudzi
Za nią chłody i mroki
Za nią smutek głęboki
I jęk wiatru, który lęk w was budzi
Choć owoce dojrzały
Chociaż smaku nabrały
Niech was jesień nie kusi , nie mami
Odleciały już ptaki niektóre
Kwiaty zwiędły , klonom liście opadły
Zieleń zmienia się w złoto
Kwiaty wbiły się w błoto
Dzień się kurczy, noce są ponure
Jesień przyjdzie , protesty daremne
Może nawet polubić ją da się
Jesień w plony bogata
Trochę z zimy , coś z lata
Idzie dumna w liści złotej krasie
Już owoce dojrzały
Smaku pełni nabrały
Jest nam cicho , spokojnie i sennie
A bywa , bywa , czasem bywa
Że on z niej dumny ona szczęśliwa
Że życie płynie spokojnie
Dzień po dniu
Rok po roku
Pełne cichej radości
I dyskretnego uroku
A los podsuwa ofert
Zbiór szalenie bogaty
A obok ludzie jak gwiazdy
I kuszące egzotyczne światy
Tyle szans , fortuna
Co kręci się i kusi
I człowiek na to wszystko
Da się życiu skusić
I łatwo zapomina
Ile traci
I jak nikłe jest to
w co się był wzbogacił
A bywa , bywa , czasem bywa
Że on z niej dumny ona szczęśliwa
Że życie płynie spokojnie
Dzień po dniu
Rok po roku
Pełne cichej radości
I dyskretnego uroku
A czasu ząb niestarty
W dziele zniszczenia upartym
Odbiera nam po kolei
Nadzieję po nadziei
I w końcu zostajemy
z tym cośmy zdobywali
otoczeni fałszem , samotni
zamożni lecz mali
I odkrywamy że młodzi
Lepiej on nas pojmują
o co w życiu chodzi
i mądrość spóźniona w nas się wtedy rodzi,
że bywa , bywa , czasem bywa
Że on z niej dumny ona szczęśliwa
Że życie płynie spokojnie
Dzień po dniu
Rok po roku
Pełne cichej radości
I dyskretnego uroku
Wiwat zwyciężeni! Chwała przegranym
Oddajmy cześć zwiedzionym , oszukanym
Tym , których okradziono z szans na lepsze
Niech ich ten refren nadzieją podeprze
Nie wszystko można kupić , nie każdy jest sprzedajny
Czasami trzeba długo czekać na czas
Urodzajny
Czasami lata chude ciągną się latami
Ale zapamiętajcie pechowcy , nie jesteście sami!
Nie zawsze ktoś do sukcesów uczciwie dochodzi
Los tych , których on skrzywdził nic nas nie obchodzi
Zapominamy o tych , którym los nie sprzyja
A szansa każda zawsze z daleka omija
Póki trwa życie może wszystko się przydarzyć
Więc proszę was wy nigdy nie przestańcie marzyć
Może wkrótce się wszystko na dobre odwróci
I innym wtedy będziecie mogli to zanucić
Bywa, że On zadowolony
Ona szczęśliwa
Że całe życie spięte miłości wstęgą
Jak prezent od Boga
Co swoja potęgą
Chroni i wspiera
I miłość taka nie umiera …
Bywa, że ona niczym kurka
Trzyma się swojego własnego podwórka
Krząta i sprząta i co dzień od nowa
Sens życiu prosty nadać gotowa
Nie kusi jej blask wielkiej sławy
Ani miejsc urok bardzo ciekawych
Nie łudzi pragnienie mamony
Jej świat to los kobiety – żony
U boku męża ułożony
Bywa , że jego nie niosą oczy
Do kobiet świetnych i uroczych
Zalotnych , z których każda gotowa
Być niczym orzeł wyniosły
Bywa, że jemu kura domowa
Choć skromna, jest najbardziej cenna
Wprost w swej uczciwej prostocie bezcenna …
Ucz się od takich młodych, człowieku…
Nawet w XXI wieku
W czasie nieludzkim , wśród ruin wartości
Można być świadkiem wielkiej miłości
Marto , Mariuszu – życze Wam Wiecznej , Szczerej , Miłości
Niech wam się spełni każdy piękny sen
Niech zawsze Będzie 3 razy M!
Pewien pan poczuł ból samotności
i niepokój, że zostanie sam
pragnąc zaznać jesiennej miłości
postanowił poszukać on pań…
Jak tu znaleźć tę jedną , jedyną
Której szansę powinien on dać
Stale szuka a lata wnet miną
I na żadną nie będzie go stać …
…
W tej rozterce zaczyna się miotać
Bo go męczy statystyk wymowa
Panie zwykle tak łatwo omotać
Bo ich tyle , że każda gotowa
Nie być wcale tą jedną, jedyną
Każdej szansę powinien on dać
Panów brak , a lata wnet miną
I na żadną nie będzie go stać
W końcu zrobił on spis kandydatek
I podzielił między nie swój czas
Czy z powodu wysiłku , czy latek
Raz przy którejś z kolei wziął zgasł…
Bo powinien był mieć tą jedyną
I jej szansę powinien on dać
I pamiętać, że lata wnet miną
I na żadną nie będzie go stać
I dla żadnej nie będzie mu stać
Bądźcie ustosunkowani , kochani!
W życiu , w pracy , w domu
W czasie prosperity i w czasie pogromu
Rano , w wieczór we dnie w nocy
Kochani!
Bądźcie ustosunkowani !
Masz swój stosunek do wszystkiego
A spójrzcie sami , ileż jest tego !
Ileż się trzeba nagłówkować
Żeby się ustosunkować !
Czasami w życiu i tak bywa
Że się stosunki różne przerywa
Może być nie do naprawienia
Że masz poczucie opuszczenia
xxx
Nie do pojęcia
Ile zysków teściowa ma z zięcia
Trudno zliczyć profity
Jakie mądre kobity
Mają z tego , że córka jest do wzięcia
Kochaj zięcia swego jak siebie samego
Wszystkie wolne chwile poświęcaj dla niego
Nie daj mu zapomnieć, ze dobra teściowa
Życie zięciulkowi ułatwiać gotowa
Taki zięć się przyda na długie wieczory
Jeśli do słuchania bajek on jest skory
Dowie się niechybnie jaki szczęściarz z niego
Ze córka teściowej chciała wyjść za niego
Zięć gdy ma apetyt , zjada co zostało
Żeby się przypadkiem nic nie zmarnowało
Jak co w barku stoi , też powinien spijać
Żeby mąż teściowej nie mógł się rozpijać
Seks to jest między aktualnym a eks
Gdy zabraknie cukru albo nie ma chleba
I o bladym świcie do sklepu iść trzeba
kto nam się poświęci , kto pójdzie z ochota
przez śniegi , pod wiatr lub przez błoto?
Tylko we własnym interesie
Mnie działać chce się
Działam na własną rękę od lat
I jestem z tego bardzo rad
Kto się ożeni , ten się odmieni
Nawet się zdarza , że w pantoflarza
Dzielić się trzeba i sobą i kasą
A mnie to nie bawi , ja wolę żyć z klasą
Nie zatrudniłem się w żadnej pracy
Nie lubię pracy- są i tacy
Co dzień z wózeczkiem szukam złomu
I kiedy chcę wychodzę z domu
I tak mi lecą szczęśliwe latka
Nie grozi mi zawał, ni wpadka
Mój los stabilny ,żyję wygodnie
A mego życia hasło przewodnie:
xxxx
Szukam mężczyzny
Nie seksu , nie pieniędzy , nie tężyzny
Tylko mężczyzny !
A co mi się znaleźć zdarza?
Dobrodziejstwo inwentarza..
Jest na tym świecie podział płci
Natura przeznaczyła ci
Jakąś połówkę , która pasuje
Ale przeważnie się nie znajduje .
Szukam mężczyzny
Nie seksu , nie pieniędzy , nie tężyzny
Tylko mężczyzny !
Ja mam wrażenie , że nie jest zdrowo
Być tylko jedną , dowolną połową
Więc szukam brakującej mi części
Ale się, jak na razie, nie szczęści
Wiele lat starań. A efekt żałosny
Postanowiłam zatem tej wiosny
Już się nie łudzić, i brać co się zdarzy
Przez całe życie nie można marzyć ?
Chyba przestanę żyć złudzeniami
I jeśli los kiedy znów szansę da mi
To bez oporów zgodzę się brać
To co mężczyzna może mi dać
Zgadzam się na to
Być bezpieczną, kochaną i bogatą
Szukam seksu, pieniędzy i tężyzny
U mężczyzny
Niech wam się dzisiaj , kochani powodzi .
Co mi to może zaszkodzić?
Przecież się waszym brakiem nie wzbogacę
Ani na obfitości waszej stracę..
Sąsiedzi czasem w zgodzie żyją sobie
Dopóki jeden kariery nie zrobi
Potem się psuje harmonia sąsiedzka
Niszczy ją zawiść, znana nam od dziecka.
Trzeba się uczyć cieszyć gdy los szczodrze
Czyni bliźniemu naszemu dobrze
I trzeba zacząć uczyć tego dzieci
Niech im myśl taka przewodnia zaświeci:
Dobrze , gdy innym się powodzi
Co nam to w końcu może zaszkodzić ?
Przecież gdy innym się wiedzie to sam
Powód do optymizmu mam
Nieraz ktoś chętnie pomaga biednemu
Póki los stale dokuczać chce jemu
Lecz gdy fortuna biedakowi sprzyja
To wielu jego zasługi pomija
I dopatruje się w tym czort wie czego
Aż się odsuną powoli od niego
I sam zostaje , bo znieść powodzenie
Naszego bliźniego trudno jest szalenie
Bo kiedy innym się powodzi
A nam w tym czasie coś nie wychodzi
To im po prostu zazdrościmy
I jak umiemy , tak szkodzimy
Jedna owczarnia.
Jeden pasterz, wiecznie żywy .Największy autorytet.
Dużo baranów.
Koniec świata już był. Jesteśmy w raju.
Zgodnie z przepowiednią Królowej Saby Polacy są narodem wybranym .
Niczym Marta z Ewangelii, wybrali bowiem to, co najważniejsze.
Najważniejsze jest , żeby uwierzyć w siebie . uwierzyć w swoje możliwości i starać się pozytywnie myśleć. Pieniądze leżą na ulicy , trzeba tylko się schylić i je wziąć. Dla chcącego nie ma nic trudnego . Ludzie są dobrzy , mądrzy i uczciwi . 70% Polaków wierzy w Boga . Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze..
Ale dopiero po śmierci . Trzeba umrzeć, żeby doświadczyć sprawiedliwości. Trzeba umrzeć, żeby nie odczuwać bólu , lęku , głodu , zimna i całej reszty .
Po co zaraz umierać ? żyjemy i to jest piękne. Żyjemy w państwie prawa, mamy wolność i wolny wybór. Kto mądry , pracowity i uczciwy ten zostaje uhonorowany i zajmuje ważne miejsce w społeczeństwie . Korzysta z mądrości i stara się uczciwie rządzić na jakimś swoim odcinku władzy ,Polska rośnie w siłę a ludzie żyją dostatniej. Ludzie w Polsce żyją rzeczywiście dostatniej niż np. w Korei Północnej , na Kubie i w wielu innych krajach , zwłaszcza afrykańskich .
. Rozwija nam się szkolnictwo . Wszystkie dzieci mają prawo do bezpłatnej nauki . Powstają nowe szkoły , coraz więcej szkół prywatnych , gdzie spotykają się raz na tydzień lub dwa razy w miesiącu ludzie pragnący zdobyć rzetelną wiedzę . Po dwóch latach zdobywają stosowny dokument potwierdzający nabyte umiejętności i mogą poszukiwać pracy w zawodzie
Zawód odczuwają nie tylko oni. Ci , którzy naiwnie uwierzyli w ich przygotowanie też są zdumieni , może nawet jeszcze bardziej. Spodziewają się , że zatrudnili geniusza , skoro jego CV opiewa kilka różnych szkół w których się ostatnio uczył. Jednak okazuje się, że ten dokument aż roi się od błędów ortograficznych . Jeszcze więcej zawodu odczuwa ten pracodawca, który zaryzykuje powierzenie absolwentowi odpowiedzialnej pracy w wyuczonym zaocznie zawodzie
Wzrosło zaufanie człowieka do innych ludzi . Może to oznaczać wzrost uczciwości i obniżenie się poziomu zagrożenia . Ludzie kontaktują się na wiele sposobów i nikt, absolutnie nikt, nie jest pozbawiony możliwości poznawania innych ludzi , nawet tych , którzy mieszkają na drugiej półkuli . Wystarczy mieć dostęp do Internetu a obce ci się staje uczucie osamotnienia i możesz sam sobie znaleźć przyjaciela , narzeczoną , kochankę czy nawet spowiednika , jeśli odczuwasz potrzebę oczyszczenia duszy .
Zarówno duszę , jak i ciało , łatwo teraz wystawić na forum i oczekiwać na amatora . Wielu wierzy , że znajdzie w ten sposób bliską sobie osobę i podaje swoje wymagania a także wymienia to , czym dysponuje . w ten sposób można się przekonać o niewiarygodnie wysokim poziomie wykształcenia , zainteresowania sportem , literaturą i podróżami w naszym społeczeństwie Wszyscy są uczciwi , piękni i wyglądają tak , jak wyglądali 5-10 lat temu! Czas się po prostu nas już nie ima . , Dowiadujemy się, że wszyscy marzą o przyjaźni lub dozgonnej szczerej miłości . Sądząc po ilości anonsów i ich treści nie ma takiej opcji , że brakujące połówki się nie dobiorą. Można zatem przypuszczać, że nikt w naszym kraju nie odczuwa samotności .
Oczywiście . Przecież wspomniano , że 70 % społeczeństwa to wielka rodzina , dzieci Boże skupione we wspólnotach parafialnych . Kochają się nawzajem , dobrze sobie życzą i udzielają wsparcia tym , których Bóg raczy doświadczać . Nikt nie jest pozostawiony sam sobie , nikt nikogo nie obmawia , nie trzeba obawiać się oszustwa, kradzieży czy napadu . Dzieci czczą swoich rodziców , rodzice dają dobry przykład dzieciom. Kapłani o czystych rękach dają dobry przykład wiernym i przekazują Słowo Boże w niezmienionej postaci ludowi , do przestrzegania . Lud je rozumie , zgadza się z nim i według niego żyje .
.Amen
A. to na co my czekamy ? po co nam królestwo Boże na Ziemi , skoro mamy już raj?
Nie pomoże mi nic, taki jest los kobiety
Nie mam szans z tego wyjść, Nie mam szans
Dobrze wiem
On mi w głowie zawrócił , serce złamał , niestety
Wokół niego me myśli krążą jak ślepe ćmy
Nie uwolnię się już. Nikt mi pomóc nie zdoła
Nie mam sił bronić się, wpadłam w ten dziwny szał
Będę zawsze dla niego , jeśli tylko zawoła
Wszystko rzucę szczęśliwa, że on widzieć mnie chciał
Nigdy nie dowiem się , czy naprawdę mnie kocha
Nie zapytam go bo prawdy nie chcę już znać
Jeśli on mnie porzuci ,będę cierpieć i szlochać
A gdy zechce mnie znowu , wrócę kiedy da znać
Na wesele
Nie wszyscy uwierzą, lecz mam zamiar wznieść
Toast co będzie mieć taką treść
Niech żyje teściowa
Niech nam będzie zdrowa
Teściowa co musi tak wiele znieść
Obraz tej kobiety jest często spaczony
Mama twego męża, mama twojej zony
Może być dobroci dla was obu wzorem
Nie musi koniecznie być jakimś potworem
Kto na wigilię zaprasza co roku
Kto wiernie stoi u twego boku
gdy potrzebujesz oparcia czy nani
dla twoich dzieci/ więc razem , kochani!
Niech nikt odtąd nigdy już nie zapomina
Kto oddał mu córkę kochaną lub syna
Dla siebie zostawił jedynie wspomnienia
Taka zasługa nie do przecenienia !
Niech zięć lub synowa
Wciąż będzie gotowa
Zrozumieć człowieka co tęskni i czeka
Kto daje nauki
Kto pokocha wnuki
Kochajmy teściową , gdyż życie nie zwleka, ucieka ucieka z człowieka !
Na wesele
Jaka pozytywna treść
Mieści się w pojęciu Teść
Z wielka pompą zięć obwieszcza
Że pijemy zdrowie teścia
Ileż szczęścia może wnieść
W nasze życie dobry teść !
Niech nam żyje zdrowo
Ze zdrową teściową !
Kto ma takie szczęście, ze teścia posiada
U tego fortuna zamieszkuje rada
Bo teść , jeśli dobry, jest nieoceniony ,
Nie może pozostać nie zauważony!
Z kim zięciu świętuje narodzenie syna
U kogo film się straci mu na urodzinach
Kto rady udzieli , jak naprawić sprzęty
Każdym naszym problemem kto zawsze przejęty?
Kto synową pochwali za zupę i ciasto
Kto ją autem podrzuci kiedy trzeba na miasto
Kto zięciowi dostarczy przed zoną alibi
Lub weźmie go na piwko , na grzyby lub ryby
Więc trzeba dbać o teścia , niech zachowa siły
I poczucie humoru , żeby mu służyły
Lata oraz zdrowie , niech każdy dziś powie
Pijmy teściunia przewielebne zdrowie!
Jak by tu się wziąć w garść?
Coś na dzisiaj przedsięwezmę .
Może tak się w garść ja wezmę ?
Ale jak się zmieścić mam
Tylko jeden sposób znam
Trzeba by się dać spopielić
Na inne sposoby nie licz
Coś na dzisiaj postanowię
Może jakoś się odnowię
kosmetyka uczy nas
jak odmłodzić sobie twarz
trzeba by drugi raz się urodzić
żeby naprawdę się odmłodzić ..
Muszę odmienić swój los
Bo moje życie – za ciosem cios
Trzeba się z losem tym za bary
dopóki człowiek nie jest za stary
A co z przeszłością zrobisz , człowiecze?
Ona za nami zawsze wlecze się ..
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Mam przyjaciela , on stale się zwierza
Że kiedy w konkury do której uderza
To zawsze bez skutku
Utulam go w smutku
Bo mnie ten smutek swój powierza!
A przecież
Chętnie bym go pocieszyła
Na całe życie mu wsparciem była
Dlaczego zamiast się we mnie zakochać
Woli na moim ramieniu szlochać ?
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Mam koleżankę , marudzi mi stale
i na mej piersi wypłakuje żale
Bo jej nie służy
To że ma biust duży
Choć ja jej wygląd za to właśnie chwalę !
A przecież
Chętnie bym z nią się zamieniła
Chętnie bym w dźwiganiu problemu ulżyła
Dlaczego nie da się zamienić
I losu dwóch kobiet odmienić ?
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Córka mi ryczy , bo jest za młoda
Nie dla niej piwo , odważna moda
Czasem się zdarza
że się postarza
Bo upływ czasu jej nie przeraża
A przecież
Ja chciałabym mieć wiek mej córki
A nie na drodze do nieba mieć z górki
Dlaczego nawet w kwiecie wieku
Musi być jakiś protest w człowieku?
Czy ja jestem psychologiem
Czy ja jestem teologiem
Stale kogoś wysłuchuję
Kto się do mnie wypłakuje…
Ikony – zaśpiew cerkiewny taki na wschodnią modłę …
Cierp cierp dusza moja a będziesz zbawiona a jak nie pocierpisz będziesz potępiona !
Mojemu proboszczu niemiła ofiara
Choć się chciała oddać , to była za stara…
A nasz ksiądz przed świętem Wielkanocy prosi
By chciały kobiety jemu jaja znosić !
A moja sąsiadka jest ogromnie rada
Bo ksiądz za pokutę biczowanie zadał
Lub kilka klapsów zadał ..
A nasz kler jest sławny z jałmużny i postu
To jest główne źródło wiary w ludziach wzrostu …
A ja bardzo lubię chodzić do spowiedzi
Żeby mnie za świętą uznali sąsiedzi
Mój ślubny małżonek kocha wszystkie święta
Choć tak pije zwykle , że ich nie pamięta
Lubię film o wojnie ale bardziej wolę
Oglądać jak walczą ludzie o symbole!
Iluż u nas wiernych Bogu Boże drogi
W sierpniu poblokują wszystkie prawie drogi!
Kraj ten bogobojny , znany z moralności
Do naśladowania wzorzec dla ludzkości!
Nikt u nas nie kradnie, wszyscy się kochamy
Życzymy sobie dobrze , o kulturę dbamy!
Wkrótce koniec świata , według różnych znaków
Bóg ukarze ludzi , z wyjątkiem Polaków …
Jestem gotowa na wszystko!
Pochwały , zaszczyty . stanowisko!
Ja stale tylko się poświęcam
Zwłaszcza gdy cel jest, co środki uświęca …
Całkiem bezinteresownie
Przyjmę dowody miłości
Jeśli się sponsor zechce wykazać
Skłonnością do hojności
Pozwolę się utrzymywać
Rozpieszczać ,niańczyć i wspierać
Można mnie nawet na rękach nosić
Jeśli się który upiera…
Nie mam nic przeciwko temu
By szczęście dać niejednemu.
Kilku powinno mieć szanse
Czynić mi różne awanse…
BO:
Jestem gotowa na wszystko!
Pochwały , zaszczyty . stanowisko!
Ja stale tylko się poświęcam
Zwłaszcza gdy cel jest, co środki uświęca …
Olaboga , ja nieboga!
Kara mnie spotyka sroga!
Matka słusznie powiadała
Będziesz z niego korzyść miała
Taki dobry , taki zgodny
żywot czeka cię wygodny…
Nie marudzi, nie narzeka
Zawsze w domu będzie czekał
Posprząta i ugotuje
Zrozumie, gdy się źle czujesz
Nie będzie po knajpach chodził
Ani zdradzał, ani zwodził,
Za innymi się oglądał
Ani prosił , ani żądał…
Wystarczy mu proste jadło
Co dzień świeże prześcieradło,
Pieluchomajtki, bo w człeku
Szwankuje coś w pewnym wieku
Skąd miałam wiedzieć, że on
Przeznaczony miał już zgon?
Gdybym raz ruszyła głową
Byłabym bogatą wdową !
Kara mnie spotyka wielka
Zła dzielnica, kawalerka
Nikt się o mnie też nie stara
Bo sama już jestem stara…
Cztery pory życia
W każdym okresie życia
Jest okazja nadużycia
Nikt nie wzbrania się od tego
By zrobić czasem coś złego…
Ledwie człowiek się urodzi
Już lubi sobie dogodzić
Cały dom go musi słuchać
Póki pielucha nie sucha
A jak nie dostanie mleka
To się tak ambitnie wścieka
Że aż w uszach dźwięczy , bo
Właściwie by o to szło, że :
W każdym okresie życia
Jest okazja nadużycia
Nikt nie wzbrania się od tego
By zrobić czasem coś złego…
Gdy taka rodziców wola
Idzie człowiek do przedszkola
I zaczyna żyć społecznie
I bawić się niebezpiecznie
Jak się pani nie spostrzeże
To zabawki się zabierze
Komuś kto ma sił za mało
Żeby nam się oberwało
A gdy trzeba leżakować
Zaczynamy kombinować
Na czym się by można skupiać
I choć nam się moczy pupa
Na złość robi w łóżko sik!
Niejeden uparty smyk …
Albo płacze i marudzi
Czym resztę dzieciaków budzi
W każdym okresie życia
Jest okazja nadużycia
Nikt nie wzbrania się od tego
By zrobić czasem coś złego…
Gdy podrośnie już pacholę
Idzie się podkształcić w szkole
Zwykle jednak miast się uczyć
Woli komuś on dokuczyć
Albo ściąga na sprawdzianie
Albo denerwuje panie
Albo wcale się nie stara
I trwoni czas na wagarach
A najbardziej wiek dorosły
W ekscesy bywa obrosły
Aż strach nad nimi się skupiać
Grzeszy głowa , ręce , reszta…
Człowiek własne dzieci beszta
A swoje grzeszki ukrywa
Nie wymienię jednak nic
by nikogo nie zgorszyć
Mam tyle radosnej na życie me zgody
że pozazdrościć mógłby mi młody
mam tyle w sercu miejsca , a przecież
źle mi jest teraz na świecie
Gdzie jest ta którą mi los przeznaczył
Jakże bym chętnie ją już zobaczył
Gdzie jest kobieta, z którą na co dzień
Żyłbym w miłości i zgodzie
Nie pragnę osiągać , posiadać , zdobywać
Nie muszę gromadzić , podróżować, bywać
A jednak nie zaznam szczęścia ni spokoju
A w sercu odczuwam rodzaj niepokoju
Gdzie jest ta którą mi los przeznaczył
Jakże bym chętnie ją już zobaczył
Gdzie jest kobieta, z którą na co dzień
Żyłbym w miłości i zgodzie
Moje przeznaczenie wciąż mija się ze mną
Co dzień o nim myślę i szukam daremno
Czy zdążę nacieszyć się życiem we dwoje
Daj mi znać moje szczęście , bo się niepokoję
Gdzie jest ta którą mi los przeznaczył
Jakże bym chętnie ją już zobaczył
Gdzie jest kobieta, z którą na co dzień
Żyłbym w miłości i zgodzie
Kochana ty moja jedyna
Największy życiowy sukcesie
Gdy przy mnie jest moja dziewczyna
Żyć mi po prostu ( niezmiennie ?)chce się
Wszystkiego najlepszego okazji urodzzin! Dużo szczęścia , zdrowia , pomyślności1 Co słychać?
Tu narzekanie
Program taniec z gwiazdami
Idę na tańce. Bo czas ucieka
I takie krótkie jest życie człowieka
Szkoda go trawić na jakieś bzdury;
Robotę , teatr , lektury…
Zawiedziona
I co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on kiedyś dopiął swego…
Inne są sprytne, inne praktyczne.
Choć niekoniecznie mądre , czy śliczne
Mają ze związków pożytki liczne
A dla mnie jakieś nastroje liryczne?
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on w końcu dopiął swego…
Gdyby miał jakiś interes lub kasę
-Z kasą interes wprowadzić w ruch da się
Gdyby miał chociaż w kręgach znajomości
A nie tylko skłonność do miłości …
I inne niepraktyczne skłonności
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdybym trafiła na takiego , co dopiął swego…
Ząb czasu codziennie urywa kęs życia…
Skutki jego działań trudne do ukrycia.
Młode pokolenie rynek erotyczny
Uczyniło świeżym, prężnym oraz ślicznym…
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on kiedyś dopiął swego…
Czemu nie dopiął? Przyczyny techniczne
A może społeczne, zdrowotne, etyczne ?
Choć już w latach daleko on jest posunięty
Wciąż nie dopiął swego i ma nie dopięty
A ja ?
A co ja , przepraszam , mam z tego?
Zawsze trafiam na takiego ,co nie dopiął swego!
Mam przecie to co fajnie jest mieć
Do dyspozycji- pozycje i pleć
Mogłabym niezły użytek mieć z tego
Gdyby on kiedyś dopiął swego…
Rozmowa kwalifikacyjna
Córka dorosła. Pora ją wydać
Zięć bardzo mógłby się teraz przydać
Niech wreszcie który ten skarb zabiera!
Bo nie mam sił już jej utrzymywać
Ni sprzątać po niej i jej opierać.
Ale co począć, gdy nasze życie
Czasem obdarza nas zbyt obficie
Córka jest śliczna , nosi się kuso
I wielu wdzięki jej kuszą …
Co robić ? Każę przynieść podanie!
Niech tam uwzględnią , co jest na stanie,
Jakie są szkoły pokończone
Jakie choroby w rodzinie stwierdzone
Czy się zdarzają często rozwody
I jakie ku nim były powody?
A do podania , kandydat na zięcia
Musi dołączyć co najmniej 3 zdjęcia
Z obu profili i twarzą w twarz
Niech prezentuje się amant nasz!
Po segregacji wstępnej należy
Dać się wykazać w końcu młodzieży
Niech na rozmowę się przygotują
Gdzie przed komisja zaprezentują:
- inteligencję
- dowcip
Oraz inwencję
Pozapraszamy ich na audiencję
Aby ocenić z grubsza.. potencję …
Jury- ja oraz moje 3 córy
Proszę się zgłaszać . Uprzedzam z góry
Że trudne mogą być konkury …
Robimy zdjęcie!
Mam dla was dzisiaj miłe zajęcie!
Będziemy zaraz robić zdjęcie!
Która chce sławy zażyć i chwały?
Niech sama sprawdzi
Jak się dorwały
Do sławy inne?
Pozdejmowały!
Przechodzi czasem ludzkie pojęcie
Ile dla sławy może znaczyć zdjęcie .
Pokój ogrzany ,światła w sam raz
Co na przeszkodzie,
żeby zdjąć z was?
Ja jestem sławny , mam doświadczenie
Zawsze lubiłem zdejmować szalenie…
Jak która mnie wzruszy , to pracę odłożę
Starań o względy więcej dołożę
I wyjątkowo
Włożę .
Szukam poczucia własnej wartości
Mało powodów mam do radości
Zgubiłam własne poczucie wartości!
Na nic starania , na nic gorzkie żale
Szukam go w sobie- nie znajduję wcale!
Pomocy! Niech ktoś mi wskazać spróbuje
Gdzie ono we mnie się znajduje !
Zgłosił się na mój rozpaczy krzyk
Pewien młodzieniec
Nie znalazł. Znikł.
Zostawił braki w poczuciu godności
I nadal brak mi poczucia wartości!
Choć penetrował moje wnętrze
Od głowy do stóp - piętro o po piętrze
To nic nie wskórał , może jest tak
Że we mnie tego poczucia jest brak?
Poszłam do szkoły . Tylko dla dorosłych
Moje opłaty o czesne wzrosły
Ale się poziom wiedzy dźwigać nie chce
Choć moje ego to kształcenie łechce
Choć bez wysiłku i bardzo wygodnie
Wiedzę zdobywam raz na dwa tygodnie
To trudno takie mieć przekonanie
Że coś z niej we mnie na stałe zostanie
I że daleko dzięki temu zajdę
Lub to poczucie wartości w końcu znajdę …
Może się ono znajduje nie we mnie
I z tej przyczyny szukam go daremnie ?
Może je ludzie znajdą w cudzym zdaniu
O swoim wnętrzu, wiedzy , posiadaniu ?
Miało być własne, czy się nie oszukam.,
Gdy w innych swojego poczucia szukam?
Klepię biedę
Od kilku lat już biedę klepię
Stale powtarzam jej: Będzie lepiej!
Bieda już się tak przyzwyczaiła,
że dziś do klepania sama nadstawiła
Jak klepnę w jeden , nadstawia drugi-
Świadczymy sobie wzajem usługi
Klepać, niestety, dobrobyt się nie da
W tym cała bieda…
Biedy się pozbyć- graniczy z cudem
A klepie się ją z ogromnym trudem
Jej ze mną dobrze, a mnie z nią źle
I nie wiem jak mam uwolnić się ?
Może mi będzie trochę lepiej
Jak mnie też który czasem poklepie?
Mam dość! Poczynić kroki pora
Pokonam biedę . Znajdę sponsora .
Już od dzieciństwa walczę z losem
Odpieram dzielnie cios za ciosem
Czasem udaję kogoś innego
Żeby go zwieść-nie lubi tego.
Nigdy nie stara mi się dogodzić
I jak tu z takim losem się zgodzić ?
Mam wobec niego poważne zamiary:
Chcę się z nim w końcu wziąć za bary!
Dojrzałam wreszcie! Już dojrzałam
Przeraża mnie to, co ujrzałam…
Może zajrzałam nie z tej strony
Gdzie człowiek dobrze jest ułożony ?
Wiedza o sobie jest trudnostrawna
I mało, niestety, zabawna…
Lepiej mi było w niewiedzy stanie
Trudne jest nasze dojrzewanie …
Jak kto komfortu znieść nie może --
To robi wszystko by było mu gorzej
I sytuacja nasza jest taka,
że tak już mamy od niemowlaka.
Osesek, kiedy go udobruchasz
I czuje, że pielucha jest sucha,
To czy to we dnie , czy nawet w nocy
Znowu ambitnie ją moczy
Widać to również w wieku przedszkolnym,
Gdy dziecko w czasie od spania wolnym
Robi babeczki z piasku , a potem
Rozwala wszystkie z powrotem.
I potwierdzeniem tej słusznej racji
Jest znany wszystkim czas edukacji,
Gdy człowiek zgłębia wiedzę wiecznie
I bezskutecznie,
Bo choć się uczył, na klasówce
Znajduje pustki w główce …
Najgorzej jednak jest w kwiecie wieku,
Bo wtedy nadal tkwi to coś w człowieku,
By swoje błędy życiowe powtarzać
I się fortunie narażać..
Ledwie uwolni się kto ze związku,
Już poszukuje niewoli zawiązków,
Na płeć przeciwną się znów ogląda
I nowych związków pożąda…
Czasem w tych związkach się tak zapętli,
Że tylko zejście go wyrwie z pętli.
Bo kto by z więzów wyplątać go mógł
Jeśli nie wszystkomogący Bóg?
Oda do t.zw. trudnej młodzieży
Po cudze torebki sięga,
Wystaje od rana w bramie…
Młodości! Wielka twych mięsni potęga 1
wytatuowane ramię …
W pracy
Rośnie nam pochlebców chór
Do piania bzdur..
Pociecha
Jeśli życie ci dokopie,
Doznasz od ludzi przykrości wielu,
Nie załamuj się , gdzieś przecież
Jest to światełko w tunelu.
Jeśli ktoś kiedyś zabrał ci skrzydła,
A rola pełzaka też ci już obrzydła,
Gdy widzisz sukcesy miernot wielu:
Pomyśl, pomyśl o tym tunelu…
Gdy już straciłeś sens gromadzenia,
Gdy masz już dosyć tego cierpienia,
Że zeszło twoich bliskich tak wielu …
Wspomnij- Jest! Jest światło w tunelu …
Jeśli talentem cię los nie obdarzył,
I mąż też byle jaki się zdarzył,
Dzieci nie mają nauki na celu-
Co ci tam! Zawsze w końcu jest światło w tunelu
Gdy czujesz w sobie coraz nowe bóle,
Rodzina zwiększa pretensji pulę,
Gdy stracisz pracę , jak innych wielu,
Wspomnij , jak jasno świeci w tunelu ..
Czy o poranku, czy też z wieczora
Przyjdzie na twoją szansę pora!
Za światłem trafisz, zobaczysz sama
( Co na to Sara?)
Na to słynne , godne pożądania
Łono Abrahama !
JA
Niby wszystko jest w porządku
Nic mi nie jest , ale jednak
Od poniedziałku do piątku
Męczę się z tym sama jedna
Bo ja jestem nietypowa
Ni to chora, ni to zdrowa,
Ni to głupia, ni rozumna
Ni to lekka , ni to dumna..
Gdy nie muszę iść do pracy
To , jak inni „inni” tacy,
Zamykam się w czterech ścianach
I kontempluję ten dramat,
Że … ja jestem nietypowa
Ni to chora, ni to zdrowa,
Ni to głupia, ni rozumna
Ni to lekka , ni to dumna..
Ogłosiłam nawet w necie,
Że chcę sprawdzić, czy gdzie w świecie
Jest podobny trochę do mnie…
Lecz zawiodłam się ogromnie,
Bo ja jestem nietypowa,
Ni to chora, ni to zdrowa,
Ni to głupia, ni rozumna
Ni to lekka , ni to dumna..
1.Chciałam być uczciwa w pracy- otrzymałam radę, że jak się nie zmienię to stracę posadę
2.Chciałam znaleźć przyjaciela , pytał o wymiary , miał niecne zamiary , choć słaby i stary
3Zgodnie z Pisma treścią upomniałam księdza, od tej pory mnie prawie z Kościoła wypędza
4Na prośbę serdeczną odwiedziłam staruszka, a on chciał mnie naprawdę zaciągnąć do łóżka
5Poświęciłam się dzieciom, a te gdy dojrzały, opuściły mnie i jeszcze pretensji moc miały
Koniec świata.
Od wieków zanosi na koniec świata się zanosi
Bóg z takim zamiarem wobec nas się nosi
A ludzie starają się rozumieć znaki
Żeby nie zaskoczył ich przełom wielki taki !
W związku ze zbliżającym się od dawna końcem świata
firma Świetlana Przyszłość oferuje państwu szeroką ofertę swoich towarów . Zapraszamy do naszych sklepów firmowych i zapewniamy pełną satysfakcję .
1. To jest mapa , na której mamy zaznaczony Armagedon. Dane dotyczące jego położenia geograficznego zaczerpnęliśmy z poczytnego pisma nawołującego do przebudzenia się . Na mapie zaznaczono wąską bramę , przez którą należy usiłować wejść do Królestwa Niebieskiego . Proszę nie zrażać się wielkością prześwitu- dla Boga nie jest niemożliwe, byście zmieścili się w uchu igielnym. Jeśli jednak macie obawy , należy przejść na stanowisko nr 2, Jednocześnie ostrzegamy przed wchodzeniem przez widoczna po lewej stronie bramę przestronną , przeznaczoną dla potępionych bogaczy .
2.Widzimy tutaj zestaw tabletek przeznaczonych dla bogaczy , który zechcą zmieścić się w uchu igielnym . Tabletki odchudzające mają i tę zaletę , że powodują stan euforii , umożliwiający wiarę w cuda . W tym stanie można nie tylko góry przenosić , ale również przejść przez uprzednio wspomniane ucho.
Polecamy wam także środki maskujące wasz stan posiadania .Mamy ubrania z ciucholandów , zakupione po dokonanej przecenie . Oprócz tego dysponujemy poradnikami dotyczącymi sposobu negocjacji z Archaniołem Michałem , który może usiłować wam wmawiać , że wasza pozycja finansowa upoważnia do uznania was za bogaczy . Polecamy powołać się na zdanie , że błogosławieni są ubodzy duchem- ubóstwo duchowe jest przecież łatwe do osiągnięcia , zwłaszcza dla opływających w dostatki .macie szansę zostać Łazarzami , nasza firma już przejmuje majątki zainteresowanych luksusem wiecznego życia w dobrobycie . zaznaczamy , że ze względu na brak konkretnego terminu końca świata nie będą one zwracane. Pamiętajcie : kto daje i zabiera , ten się w piekle poniewiera !
3.mamy tu czujniki , które reagują na głos trąby obwieszczającej koniec świata. Zostały wypróbowane na pani , dla której taki koniec świata nastąpił z chwilą , gdy jej ukochany puścił ja w trąbę . Czujniki należy umieścić w trumnach naszych bliskich , można zlecić włożenie ich do naszych trumien. Na dźwięk wspomnianej trąby czujnik powoduje podniesienie płyty nagrobnej umożliwiające wyjście z grobów. Ze względu na energochłonność urządzenia cena czujnika jest wysoka, jednak podniesienie płyt nagrobnych bez jego pomocy jest niemożliwe.
4.Do spopielonych apelujemy_ weźcie się w garść . Tylko dla was jest to technicznie wykonalne .Garść każdy powinien zachować od skremowania.
Mam problem , bo w moją głowę wbił się rodzaj ćwieka
Co do szaleństwa przywieść może wprost człowieka.
On, niczym antena , zbiera wieści , rady
I o każdej porze udziela porady.
Słyszę głos już od rana , który informuje,
Ile zyska , kto z promocji towary kupuje
Oprócz tego głos radzi , bym zażywał leku
Który ból wszelki niszczy u źródła w człowieku.
W moich uszach wciąż dźwięczy melodii zbiór miły
Które mi w padły w ucho i w mózg się wwierciły
Dzięki nim wiem, ze pralka może dłużej pożyć
I w jakim mam banku depozyty złożyć …
Każdy dla mej wygody obmyśla porady
I radzi to , z czym sam może nie może dać rady
Pewien ksiądz na ten przykład radzi mężom pono
Jak się mają kochać z ślubną swoją żoną !
Ileż musiał on myślą nagrzeszyć, by jakaś nieboga
Nie musiała się zwierzać u seksuologa…
Wszystko przez to , że człowiek lubi innym radzić
Nawet kiedy go słuchać niekoniecznie radzi.
Korzystając z okazji – dobrze wszystkim radzę.
Sami sobie poradźcie . Jak ja sobie radzę .
To moja próba na tekst do kabaretu .
Pani Urszulo! Z pretensji pulą, pani tu znowu przychodzi. Chociaż się staram nigdy nie mogę pani , niestety, dogodzić ..
- Bo , proszę pana , znowu słyszałam , że u nas się molestuje .a ja niestety, nic nie odczuwam, a tyle lat tu pracuję …Niechby choć jakie szczypnięcie albo komentarz…Pani ma nogi! Mam w końcu nogi , niech pan tak powie , mój dyrektorze drogi …
- Pani Urszulo! Pani pretensje naprawdę mnie denerwują , zwykle się zresztą każda obrusza, gdy w pracy ją molestują …Nie mam pojęcia , na czym polega zresztą ten rodzaj kontaktu, i mam wrażenie , że pani wiedza wynikiem jest nietaktu..
-Na czym polega ? właśnie chcę wiedzieć , bo mnie pan nie uświadamia !Juz mnie powoli nawet ogarnia mania nie prześladowania ! każda się żali , że pan się stara do innych czynności ją skusić , a ja mam cierpieć , bo jestem stara? Niech się choć trochę pan zmusi!
-Pani kochana, wszak ja mam żonę , co będzie jak ktoś jej powie?
_ No, niech pan spojrzy , mój dyrektorze ??! Toż złego słowa nie powie ! ( bo jest ubrana w grube rajstopy opadające – sprzątaczka .
Dyrektor usiłuje spojrzeć, odwraca się jednak z niesmakiem…
Może się nawet da przekonać, że podejrzenia dawne
Wobec tych plotek o naszym związku mogą być bezpodstawne …
Mój dyrektorze! Mam swoje lata i czas mój prawie się kończy .Wkrótce odejdę już z tego świata, żeby do przodków dołączyć …( wyjmuje dużą chusteczkę szmacianą , głośno wydmuchuje nos , potem ociera twarz i oczy i chowa chusteczkę do kieszeni fartucha …
Sam pan pojmuje , że na tej ziemi wszystko zrozumieć trzeba
I wszystko przeżyć , bo skąd wiadomo, co oferują nam nieba?
Ja coraz słabsza, i coraz bardziej jestem niestety niezdrowa, Molestowanie młodych to jakaś dyskryminacja wiekowa! A prawo pracy przecież zabrania praktyki tego rodzaju .Niech pan mnie w końcu pomolestuje ! według swojego zwyczaju !Ja rezygnuję z należnej premii i awans panu daruję 1 Ja z ciekawości , dla przyjemności …niech pan pomolestuje …
Dyr. Bierze telefon .Dzwoni do kogoś ..
-Panie Adamie . Jest pan pilnie potrzebny pewnej damie. Niech się pan zaraz w gabinecie stawi i ją zgodnie z jej życzeniem – zabawi . Pani przybiera oczekującą postawę . Oparta na miotle.
Dyrektor
Już rozpatrzyłem pani pretensje i pozytywnie przyjmuję . Zaraz tu przyjdzie zamiennik jeden , i panią pomolestuje . Wychodzi. Wchodzi takie małe , grube , bezzębne , jakiekolwiek coś . W walonkach i kufajce , zaciera ręce, podbiega , klepie w tyłek . Pani piszczy i ucieka , pan goni. Ona opędza się miotłą, on atakuje . Wybiegają .
Proszę Państwa. Mamy tu okazy stworzeń , które są wybrykami natury .zgromadziliśmy je dla państwa, żebyście mogli podziwiać fenomen przyrody , która mimo, że się w zasadzie kieruje określonymi zasadami , nieraz niejako z kaprysu tworzy coś, co się tym zasadom przeciwstawia .
( ludzie mogą być poprzebierani i powinni naśladować określone stworzenia , opisywane przez narratora .
Oto jest kura . Stworzenie na pozór normalne i niczym nie odbiegające od tego , jakie zwykliśmy tak nazywać. To jest jednak kura domowa.
Kura domowa znosi do domu jajka, wysiaduje przed telewizorem i chętnie nabiera masy ciała. Często gdacze. Pod nieobecność domowników grzebie z upodobaniem w ich rzeczach.
Kura domowa zwykle usiłuje zająć jak najwyższą pozycję na grzędzie. Dzięki temu może obserwować otoczenie kurnika , co daje jej poczucie , że ma kontrolę nad otoczeniem kurnika.
Marzeniem kury domowej jest być obiektem zainteresowania koguta .Kura domowa przygotowuje kurczęta do życia w roli kur domowych lub kogutów .
Tu mamy psa podwórzowego. Jest to stworzenie inteligentne i oddane swojemu panu . Bezkrytycznie obszczeka każdego , kogo uzna za obcego. Jest wdzięczny za możliwość zaspokojenia dziwnych kaprysów swojego właściciela: aportuje , staje na tylnych łapkach , kręci się w kółko…Te dziwne wysiłki podejmuje mając w pamięci tresurę , podczas której został uświadomiony , że niekwestionowana wierność panu przynosi zawsze zysk.
Pies w kontaktach z innymi ludźmi niż jego pan powinien starać się nie otwierać pyska, a jeśli nie potrafi tego przestrzegać to musi posługiwać się kagańcem. Pies jest prowadzany na smyczy. Ludzie lubią psy. Uznano je a najlepszych naszych przyjaciół.
Krowa jest przykładem stworzenia poczciwego i nadzwyczaj pożytecznego.
Tu mamy klacz . Klacz to zwierzę pociągowe. Gospodarz używa jej , żeby sobie pojeździć, czy to w celu spełnienia obowiązków gospodarskich, czy też dla czystej przyjemności , co zdarza się niestety znacznie rzadziej .Przyjemność powinna być po stronie gospodarza, ale niewykluczone, że odczuwa ją również klacz , nikt nie jest zainteresowany dociekaniem tego . Klacz pozwala sobie czasem na końskie zaloty , wtedy słychać w obejściu donośne rżenie . Jeśli zdarza się , że klacz odmawia posłuszeństwa lub porusza się zbyt powoli może zostać ukarana poprzez śmignięcie batem po krągłym zadzie . Mówi się , że pańskie oko konia tuczy , jest w tym sporo prawdy , bo sytuacja klaczy w dużej mierze zależy od tego , jak jest spostrzegana przez swojego pana . Niektóre klacze ciężko pracują , inne są tylko dosiadane lub służą do celów rekreacyjnych .
Proszę państwa mamy świnię . Żeby zostać świnią wystarczy się ześwinić . Świnia jest bardzo pożyteczna , zwykle dopiero po śmierci . Jednakże również za życia może być przydatna . na przykład niektóre świnie można komuś podłożyć . Ta oto dorodna locha jest przygotowana do tego , by komuś ją podłożyć, szukamy tylko tego kogoś. Można się dobrowolnie zgłaszać po programie. Można też wypożyczyć odpłatnie nasze zwierzę w celu podłożenia go jakiejś dowolnie wybranej osobie . Jest to świnia wielokrotnego użytku , jeśli chodzi o ześwinienie się i podkładanie , natomiast głównym przeznaczeniem świni jest przeistoczenie w wyroby wędliniarskie . 100 kg świni można zamienić w 250 kg wyrobów ponieważ świnia łatwo daje się uzupełnić różnymi dodatkami do żywności. Świnia oddaje się nam cała w krwawej ofierze , może ją skonsumować każdy , kto ma głody . Jedna świnia oddaje swe ciało dla wielu . Bezinteresownie i całkowicie. Przyjmuje też na siebie zło tego świata i udziela ludziom niecnym swojej osoby , żeby słowo człowiek mogło zawsze lepiej się kojarzyć niż słowo świnia . W ten sposób ratuje człowieczeństwo od kompromitacji .
Ewolucja
Czekamy na jej rezultaty,
Bo repertuar ma przebogaty
I zawsze zmienia stworzenie Boże,
Co przetrwać godnie jemu pomoże.
Przez określony życia tryb,
W dziecko zamienia się stary grzyb
I nawet marzy, by taka była,
Co by do piersi go przystawiła …
Młody, gdy zewsząd jest osaczony
Przez presję innych , media , hormony
Za dziecka jeszcze zostaje tatą,
A dziecko dzieli z małolatą …
Tylko, niestety , wpływ ewolucji
Nie wniósł do życia bab rewolucji.
Nie rosną dodatkowe ręce,
Żeby zakupów udźwignąć więcej.
Nie mamy biustu wymiennego,
By zaspokoić gusta każdego.
Rosną nam włosy tam , gdzie nie trzeba
I depilować to stale trzeba,
No a na głowie-żałosny puszek,
Który na wałkach napuszać muszę …
Czemu tak nie dba o nas przyroda?
I wpływu na to nie mamy?
Szkoda … !
Chciałabym i boję się !
Nie mogę marzyć o sukcesie,
Bo chciałabym i boję się.
O tym, co by mi się zwykle chciało,
Informuje moje ciało,
Natomiast dusza jest jakaś dziwna,
Własnemu ciału bywa przeciwna!
Gdy w ciele miewam jakowe znaki,
Że by się przydał mi chłopak jaki,
To wnet sumienie zaczyna działać,
Na niekorzyść głodom ciała.
A kiedy duszę chcę wesprzeć postem,
To też nie bywa wcale takie proste,
Bo zaraz ciało daje znak,
Że post mu żaden nie jest w smak!
Życie się jednak musi toczyć,
I zawsze jesteś zmuszony przekroczyć
Jakieś zasady , i co ci z tego
Że wciąż masz kaca? Moralnego?
Gdzie jest taki?
Idzie jesienią w ulubionej jesionce
W ręku ma parasol, w sercu ciągle maj
Niby ciągle wierny jesiennej małżonce
Ale oczy rozbiegane po atrybutach panien
Jesienny pan
Lubi ten stan
Gdy się w marzeniach
Świat rozprzestrzenia
Gdy tyle radości
Dają mu wymyślone możliwości
Idzie po złotym z liści kobiercu
prawie bez zadyszki i krokiem żołnierza
w głowie motylki , baj pasy w sercu
ale w konkury do znacznie młodszych chętnie by uderzał
A w autobusie trzyma się uchwytu
Prawie nie biega- taka w nim siła
Ma dwa powody do zachwytu
To , że mu młodzież miejsca ustąpiła lub jeszcze nie ustąpiła
Jesienni panowie o zdrowie swe dbają
Już zwykle pokusom nie ulegają
Życie żarem z nich nie bucha
Ale obca też posucha
Jesienny pan w uczuciach jest stały
Ani byt hardy , ani niewieściały
Nie mógłby się opędzić od adoratorek
Gdyby jego wszystkie zalety poznały .
Zamknęłam się za bardzo w sobie.
I co ja teraz z sobą zrobię?
Widoki mam tu byle jakie.
Przyglądam sobie się z niesmakiem.
Nie ma warunków by się rozwijać,
Ani czym czasu teraz zabijać.
W sobie zamknięta czuję się źle.
Proszę, niech ktoś stąd wyjmie mnie!
Bo jeszcze się tu w końcu wykończę…
Skończę z tą Jogą ! Niech ktoś mnie rozplącze!
I wyprostuje,
I wyjmie ze mnie,
Bo sama staram się nadaremnie.
Od kilku godzin nic nie robię
Tylko zamykam się szczelnie w sobie,
A żadnej drogi powrotnej nie widzę.
Jeszcze się w końcu znienawidzę.
Pokaż mi , drogi przyjacielu,
Gdzie jest tu jakie światełko w tunelu…
Uważaj tylko, by tak nie było,
Żeby się jeszcze bardziej zapętliło …
W końcu do ludzi wyjść kiedyś muszę,
Bo się uduszę !
Bo jak tak bardzo lubię!
Ja tak bardzo lubię sławę.
Ja tak kocham tę mamonę.
Kiedy się w zaszczytach pławię,
Moje życie jest spełnione.
Marzę, by mi rękę ściskał
Ktoś, kto znany bywa w prasie,
Ktoś kto miewa stanowiska,
Albo za gwiazdę go ma się.
Staram się być tam, gdzie władza
Pokazywać kiedy ma się.
To próżności mej dogadza-
Raz już byłam nawet prasie,
Wprawdzie jako władzy tło,
No to co?
Ja tak bardzo lubię kasę,
A że brak mi depozytów
To nabrałam, ile da się,
Na różne cele kredytów.
Od tego czasu na stanie
Mam liczne rzesze kochanków,
Przez szczere informowanie
Każdego – ile mam w banku …
U nic zapał niespożyty
Składać uczuć depozyty
Nieświadomie
W te kredyty…
Każdy myśli , że bogaty
Póki nie zobaczy raty.
Lubię życie towarzyskie
A że pamięć nie jest z gumy
Notuję imiona wszystkie
Narzeczonych – są ich tłumy!
Ważne jest, żeby imiona
Raczej się nie powtarzały
Może zacznę numerować
Gdy spis będzie już za mały?
Jak ja lubię być chwalona!
Żeby mnie za przykład brano
Dobrze, by mnie wyniesiono
I beatyfikowano …
Nie mam szczęścia do zamęścia
Nie poszukam sobie męża
Choć uwagę nadwerężam
Choć mam wygląd i zalety
Lecz…niestety!
A wszystkiemu winne gusta
Włosy , wzrost, figura , usta …
I od takich bzdur, niestety,
Zależy życie kobiety…
Tyle razy los łaskawy
Podsunął mi kęs ciekawy:
Tylko brać i konsumować
A ja muszę zrezygnować
Bo żadnej nadziei nie ma
Gdy nawali słynna chemia …
Za nic mam stabilizację
Inteligencję i racje
Nic mi także po zaletach
Kiedy fizjonomia nie ta…
Rozumiem czasem te panie
Które pokochać są w stanie
byle co lub nic dobrego
kiedy wygląd jest u niego
taki , że się oczy rwą
i lecą na byle co …
Z kamerą wśród ludzi
Od kilku dni szacunek budzi ,
kamera pośród ludzi .
Szef ją umieścił w zakładzie bo
Trzeba w zarodku niszczyć zło
System kablowy przestał działać
Odkąd w stanie spoczynku jest działacz
Teraz kamera jego role przejmie
I nas jak najczulej obejmie
-ja bym wolała jednak działacza
On mi spotkania czasem wyznaczał
I pod pretekstem miłosnej schadzki
Robił zasadzki …
- nie każdy pięknej jest jednak płci
Mnie to do dzisiaj się jeszcze śni
Działacza wytrzeszczone oko
W dziurce od klucza tkwiące głęboko
-miałeś przynajmniej wiedzę, gdzie bywa
A te kamerę mają ukrywać
Ona, jak oko , nie jest przytwierdzona
Do reszty tego , czym jest persona …
- czego ciekawa szefa osoba?
Ponoć jest taka , co mu się podoba
Zatem się zdarzyć kamery mogą
Ukryte pod biurkiem , albo podłogą …
Teraz kamera będzie wyznaczać
Które z nas z szefa zrobi działacza
Gorzej , jak kiedy przeglądu dokona
Naszego szefa niezbyt piękna żona .
Z kamerą wśród ludzi
Proszę państwa to jest ktoś
Jemu się udało coś
Odtąd ma takie nawyki
że on nie przestaje z nikim
A to jest głowa rodziny
Jak to głowa- robi miny
Od rana zakłada maski:
To uśmiechy , to znów wrzaski
A to rodziny są ręce
Szkoda, ze ich nie ma więcej
Muszą rodzinę obsłużyć
I nie powinny się zużyć
A to są rodziny nogi
Kręte nóg tych zwykle drogi
Zwłaszcza kiedy po spożyciu
Są w użyciu
A to nadzieja jest nasza
Trzeci raz ta sama klasa
Nie skończy szkoły. Rozwieje
Na przyszłość godną nadzieje
Poważamy też szalenie
Rodziny naszej korzenie
Bo wyrośliśmy z korzeni
Które są od dawna w ziemi
Pochodzenie
Każdy cos wyniósł z domu- jeden spadek
Inne nazwisko , które kiedyś dziadek
Otoczył sławą i ubrał w znaczenie
Zaszczyty oraz sławę albo mienie
Donoszę uprzejmie, że jestem pełna podziwu dla mojej Jaśnie Oświeconej Szefowej . jest Pani moim idolem w spódnicy . Podziwiam pani wszystkie posunięcia , posuwa się pani moim zdaniem bardzo ambitnie i to tylko do przodu .Jestem zauroczona pani stosunkiem do nas. ludzi. Rzadko się zdarza taka ludzka szefowa. Zna pani wszystkie ludzkie słabości : Słabość do władzy , do pieniędzy , zaszczytów …szczególnie słabą ma pani jednak głowę . Ma pani dobre serce, które nikomu nie odmawia miłości. Nie wywyższa się pani przed nami , nawiasem mówiąc w butach na płaskim obcasie wygląda pani przeuroczo. Od lat piastuje pani tę zaszczytna funkcję i w tym czasie przeżyliśmy wiele kryzysów , parę razy otarliśmy się o groźbę bankructwa a pani zawsze jest dzielna i trwa na stanowisku z podziwu godnym uporem. To ogromne poświęcenie -Nie jestem w stanie wyobrazić sobie ile to nas kosztowało . Nikt już nam pani nie zastąpi. Wkrótce odejdzie pani na zasłużoną emeryturę a z panią skończy się pewna epoka , styl i firma, która pod światłym pani przewodnictwem zmierza do tego właśnie celu .
Wiem , że lubi pani donosy. Rozumiem to i stąd moja obecność tutaj .
Walka o władzę
Ja może niektórym teraz poradzę,
Jak można walczyć o tzw. władzę.
Kiedy nie kusi cię stołek lub tron
Lub za wysoko dla ciebie on,
A żądza władzy męczy człowieka
To jedna z wielu możliwości czeka.
Na przykład możesz walczyć o prawo do pracy
Na rzecz rodziny – w chałupie, po pracy.
Albo powalcz jak tygrys z płcią drugą , zdradziecką,
Byś mógł w dzień wolny od pracy mieć oko na dziecko.
Opieka nad dziećmi to wdzięczny plan wojen,
Możesz nią nawet objąć potomstwo nie twoje.
Nieważne ile krzywdy dziecka stąd wynika,
Ważne by zniszczyć skutecznie swego przeciwnika.
Można powalczyć z pieskiem o kość , ostrzegam ,że gafę
Popełni ten, co walczyć zapragnie z amstafem.
Z kotem o mysz się nie da, ale z małolatem,
Który poprzez internet kontakty ze światem
Lubi miewać codziennie, gdy walczysz skutecznie
Możesz w uzależnienia popaść niebezpieczne …
Więc się na tę mysz nie rzucaj , ale walcz , co szkodzi,
Że dzieci zrozumieją kto w domu dowodzi?
Walka o władzę daje człowiekowi tyle,
Że ja sama dla siebie znajdę coś za chwilę ..
Niech się poczuję , jakbym władzę miała,
Póki chłop w robocie.
Jak z powyższego wynika- sposobów jest krocie …
Mnie zdarza się coś stale , ja stale mam pecha …
Los się zwykle krzywo do takich uśmiecha.
Co zacznę – to nie wyjdzie,
Co próbuję – na nic,
Jakby nie było żadnych niepowodzeń granic.
Chciałam poznać chłopaka, szukałam sposobu,
W końcu mi się udało …poznać ich – aż obu!
Bo to byli bliźniacy, i jednojajowi,
Co zawsze jakiś problem w pożyciu stanowi.
Wyglądali tak samo, nie wiedziałam, który
Uderzał do mnie właśnie w tak zwane konkury?
Dzielili się mną jak pucharem przechodnim, a potem
Obaj zostawili samą.
Nie samą! Z kłopotem!
A że każdy w nim udział miał nie byle jaki,
To i kłopot podwójny –
Będę mieć bliźniaki!
Mnie się zawsze zdarzy coś nietypowego!
Mam działeczkę po babci – niby coś własnego,
A przecież tam do mnie nic już nie należy,
Bo inni korzystają :
Od trudnej młodzieży, po ślimaki i mrówki.
Ja tylko haruję
I płacę te opłaty ,
Nic nie konsumuję.
Ja to mam pecha w życiu- tyle lat pracuję ,
Czasy takie są trudne- nikt nie molestuje !
Nie mam okazji walczyć z pokusami ciała,
Choć,
Gdyby były ataki, to bym odpierała…
Nie wiem, dlaczego los niełaskaw dla mnie jest …
I bogi …
Byłam raz na pielgrzymce, przeszłam kawał drogi,
Intencje miałam szczere, prosiłam o zdrowie,
Ale mnie z trasy wzięło kiedyś pogotowie,
Bo jakiś komar , pająk lub inny stwór dziki
Ugryzł mnie był w pośladek …
I antybiotyki
Postawiły mnie znowu na nogi, a cudu
Żadnego nie zaznałam, mimo tylu trudów.
Nie wiem czemu, tak los mnie traktuje nieładnie
I co chwilę pech jakiś znienacka dopadnie …
Transwestyci
Jak powiedzieć chłopakowi , ze nie jestem dziewczyną?
I czy po takim zwierzeniu uczucia nie miną ?
On coraz głębiej sferę naszych uczuć bada,
W końcu więc do płci rodzaju przyznać się wypada.
Były już małe wpadki.
Przykład : zarost świeży,
Ale żadnym symptomom ten chłopak nie wierzy.
Nawet jak się na tańcach trochę ze mną wadził
O to , kto będzie słuchał , kto będzie prowadził
I omal go przez pomyłkę nie wziąłem na ręce…
To chyba wszystkie gafy – nie pamiętam więcej.
Lubię kobiece stroje , lubię malowidła,
Bo męska galanteria mi po prostu zbrzydła.
Uroków kończyn dolnych wykazać nie da się,
Jeśli się ich nie umieści na jakim obcasie.
A włosy ?! Co za rokosz, gdy możecie sami
Zmieniać proste na loki , zwykłymi wałkami!
Ileż to możliwości dziś mają kobietki
Od piersi , poprzez noski , usta , paznokietki.
Wszystko już można zrobić od nowa, za kasę,
A u mężczyzny nic prawie poprawić nie da się,
Bo jeśliś się chłopcem urodził, to młody, czy stary,
Masz odziedziczone po przodkach konkretne wymiary.
Jestem niski , a skutek tego jest niestety taki,
Że dziewczyny mnie nie chcą , lecz za to chłopaki-
Zwłaszcza niezbyt wysokie- aż pieją z zachwytu,
Na widok takich skromnych ciała gabarytów.
Ten mój mi się podoba- bardzo apetyczny,
Gładki niczym kobieta, niczym róża śliczny…
Coś przede mną ukrywa, tą nową podnietą
Trochę mnie niepokoi
Może jest kobietą ..?
Podziękowanie
Dziękuję uprzejmie, żeś mnie dziś zostawił
Zanim żeś mnie kłopotów sercowych nabawił.
Wszystko ma wszak dwie strony , więc zakładam sobie,
Że tylko pozazdrościć sobie szczęścia mogę,
Bo mogłeś trwać w uporze i o mnie powalczyć,
A mnie z trudem siły na życie wystarczy.
Na co mi są amory , miłość- co się zdarza
Z całym ,bywa że płodnym , dobrem inwentarza?
Byłabym teraz pewnie w niebezpiecznym stanie,
Kiedy to myśleć logicznie człowiek nie jest w stanie.
Musiałabym się wyglądem przejmować nadmiernie,
A kto wie , czy byś tych wysiłków nie nagradzał miernie?
Chciałabym by ci dobrze ze mną było w nocy
I twarz bym ubierała w wyraz najbardziej uroczy,
A teraz nic nie muszę. Znowu wszystko mogę -
Więc dziękuję Ci z serca.
Adieu.
Krzyż na drogę !
Powiem to prosto i uczciwie
Ja to się sobie bardzo dziwię
Życie mi mija i lat przybywa
A ja potrafię być szczęśliwa…
Choć brak mi środków na różne cele
Chociaż nieszczerzy są przyjaciele
Chociaż urody i zdrowia ubywa
Jestem szczęśliwa
Już nie spotykam się często z ludźmi
Bo jacyś tacy jesteśmy różni
Oni przy kasie , w pełnych rodzinach
A jak kto usta otworzy, zaczyna
Wiecznie narzekać i mnożyć żale
A u mnie nie ma żalu wcale
Moje potrzeby trzymam na wodzy
Jak nie zaspokoję której- nie szkodzi
Trudno nie wszystko mam. Tak też bywa.
I jestem zwyczajnie szczęśliwa.
W Kościele czuję się też nieswojo
Bo wszyscy dwoją się i troją
Żeby doszukać się w sobie skruchy
A chociaż u mnie nie ma posuchy
Co do okazji do różnych grzechów
To nie do skruchy mi , lecz do śmiechu…
Cieszę się życiem doczesnym szczerze
Choć w Boga trochę jeszcze wierzę
Na łez padole jestem szczęśliwa
Tak bywa.
I moim dzieciom też na ostatku
Pragnę zostawić ten talent w spadku
Niech niezależnie od życia zasadzek
Myślą : „ ja sobie jakoś poradzę!”
Szczęście nie zawsze jest , ale bywa
Każda córeczko- też bądź szczęśliwa !
Julia:
O, Romeo!Dlaczego ty być musisz taki Casanova?
Stale ci się marzy jakaś miłość nowa
Nigdy cię nie ma w domu .- uschłabym z tęsknoty
Gdyby nie to , że mam stale tyle do roboty
( wiesza pranie )
Z rodziną pozrywałam stosunki dla Ciebie
Gdyby plan nasz nie zawiódł – byłabym dziś w niebie
A nasza miłość , dla której życie bym oddała
Do dzisiaj by naiwne kobiety wzruszała ..
O, widzę Go z daleka – krok chwiejny , a mina
Jakby w tej wrednej gębie utkwiła cytryna
Jak ja go mogłam kochać ?Skąd on wraca teraz?
Gdy pomyślę to aż mi się na wymioty zbiera …
Romeo:
O ,moja połowica! Wiesza pantalony!
Jak ja mogłem kimś takim być zauroczony
Wiecznie tylko narzeka . I nie dba o siebie
Gdybym wtedy nie chybił – to byłbym dziś w niebie ..
Myślałem, że po piwie łatwiej zniosę małżeńskie okowy
Miałem nadzieję , że pomoże choćby romans nowy
Ale się nadal czuję jakby dramat jaki
Poplątał mego życia małżeńskiego szlaki …
Julia!
Wracasz wreszcie, łachudro! I to w jakim stanie!
Zaraz ci się ode mnie za wszystko dostanie .
Romeo:
Przestań straszyć, mnie także krzepy nie brakuje
Kluczę , bo przedłużyć drogę sobie usiłuję …
Julia!
A któż cię tu zaprasza? Wracaj , skąd przybyłeś !
Tam , gdzie wspólny dorobek znowu zostawiłeś !
Albo wracaj do swoich , Ty synusiu mamy!
Tobołek ci wyniosę do samiutkiej bramy .
Romeo
Wiem , że moje odejście zdrady ci uprości
Lecz pamiętaj , że mamy owoce miłości
Dla ich dobra musimy więzy nasze znosić
Z matką zerwałem dla ciebie – gdzie mam się wynosić ?
Julia
Skoro już nie ma wyjścia – razem się napijmy
I jako pies z kotem w tym małżeństwie żyjmy
( idą razem . Julia przynosi butelkę – z denaturatem? Wlewa do musztardówek. piją )
O, jakie boleści czuję 1Po tym wzrok mam słaby
Nie pomyliłam może ja butelek aby?
Miałam mój napój sprzed ślubu – bo nie wszystko wyszło..
Ale pijemy za dużo , albo to już skisło …
Romeo1
Kobieto! Puchu marny! Ty durna istoto1
Zamiast denaturatu wlałaś nam – to oto!
O, jak mnie mdli. Ratunku dla nas chyba nie ma
Zejdziemy prawie razem…Niech nam lekka ziemia …
Teraz narrator czyta wiersz Norwida..
Nad kapulettich ..jest taki. Romantyczny
Jaś i Małgosia
Ciągle błądzimy w tym lesie , kochanie .
Krążyć nam teraz w kółko pozostanie
A skoro ptaki wyjadły okruchy
Czym sobie napełnimy brzuchy?
O , jakaś chatka! świecą blaskiem okna
Może tam mieszka staruszka samotna
Popatrz Małgosiu! jakie słodkie ściany!
Okna z piernika i dach lukrowany!
OOOOOOOOOOO! Ząb złamałem! To wszystko atrapy!
Ale jesteśmy dwie cholerne gapy1
Plastik lub inne świństwo , a nie ciasto1
Debili czasem robi z ludzi miasto!
Małgosia1
Boś nienażarty zawsze1 Nie narzekaj !
Zobacz co pisze tutaj: dyskoteka
Tylko dla singli i to w starszym wieku
I co my teraz zrobimy , człowieku?
Bez makijażu wezmą cię za babę
Zwłaszcza, że oczy tych ludzi już słabe
A ja bez zębów ujdę za starucha
Jeszcze sponsorkę sobie tu przygrucham …
Wchodzą ….
Proponowane zmiany w Kodeksie Drogowym
1. Leżący na poboczu powinni mieć światła odblaskowe umiejscowione na tyłku
2. Należałoby oznaczać obejście ( na wzór objazdów ) psich kup na chodnikach
3. Alkomaty należy tak zaprogramować, żeby określały rodzaj spożytego alkoholu . Księża jeżdżący po piwie nie byliby traktowani ulgowo – piwa mszalnego nie ma .
4. Wskazany jest zakaz noszenia zbyt krótkich spódniczek i bohatersko odważnych dekoltów .brak koncentracji u kierowców przynosi opłakane skutki
5. Do jednośladów poruszających się z zawrotna prędkością typu motor wyścigowy powinno się doczepiać z tyłu rodzaj ogromnej poduszki powietrznej , która nadymając się powodowałaby spowolnienie ruchu pojazdu . Powierzchnia balonu byłaby wprost proporcjonalna do prędkości . W razie pojawienia się przeszkody fotokomórka umieszczona przy kierownicy niech przeniesie poduszkę przed pojazd .
6. Zabrania się używania aparatu mowy w celu pouczania kierującego pojazdem oraz udzielania mu krytycznych uwag na temat jego umiejętności . W odpowiedni sprzęt do nagrywania i przesyłania rozmów do komisariatu można by było nabyć w zakładach ubezpieczających pojazdy . Dla korzystających – obniżki stawek .
7. Ustala się , że podczas słownych utarczek na trasie oraz w celu stosowania rękoczynów będących ich naturalnym następstwem , należy zjechać na specjalnie wyznaczone parkingi oznaczone symbolem Zły Kierowca. Liczba żywych opuszczających to miejsce powinna się zgadzać z liczbą uczestników zajść . w przypadku manka i braku wysoko postawionych znajomych należy się liczyć z konsekwencjami w postaci dożywotniego braku okazji do kierowania pojazdem .
8. Ze względu na ochronę słabszych wobec prawa na przedniej części samochodu powinno się umieszczać znaki typu – spokrewniony ze znanym politykiem , posiadający ogromne wpływy , stać mnie na świetnego adwokata itp.
9. Znaki powinny być bardzo widoczne , również z daleka , żeby oczekujący na autobus na przystanku lub przechodzący na zielonym świetle przez jezdnię nie byli pozbawieni szans na przeżycie .
Pożytek z domniemanej żony .
Wielu mężczyzn opóźnia decyzję o ożenku z powodu braku świadomości , ile korzyści może przynieść człowiekowi posiadanie żony . Nie mamy nadziei , że niniejsze rady sprowokują panów do oświadczania się kobietom , jednakże pragniemy podsunąć pomysły , jak wykorzystać nawet samo hipotetyczne posiadanie żony w sytuacjach typowych dla samotnego mężczyzny .
1.Jeśli chcesz zainteresować sobą kobietę wrażliwą , w tańcu albo przy stoliku w kawiarni udawaj smutnego , opuszczonego , zagubionego chłopca . Kiedy cię kobieta zapyta , co ci jest odpowiedz, że twoja piękna i inteligentna żona , którą kochałeś szczerze , zakochała się w twoim najlepszym przyjacielu . Życzysz im jak najlepiej ale czujesz się – patrz wyżej . Sukces zapewniony!
2.Żona jest skutecznym sposobem obrony przed zbyt daleko idącymi planami życiowymi partnerki , której chciałbyś się pozbyć bez narażania się na ataki histerii z jej strony . W takich razach należy powiedzieć – niestety żona nie da mi rozwodu .
3.Jeśli partnerka nie ma aż tak dalekosiężnych planów , ale znajomość przeszła już w stan męczący , można wspomnieć tzw mimochodem , że za dwa dni wraca żona . To pozwoli uniknąć różnych pytań i rozwieje wszelkie wątpliwości czy nadzieje pani , co do perspektyw związku . Można napomknąć o trudnym charakterze , chorej zazdrości oraz o tym , że żona była podejrzana o poparzenie jakiejś kobiety kwasem, które to podejrzenie obalił brak dowodów . Tu napomykamy o wybitnej inteligencji naszej żony .
4. Istnienie żony wyklucza posiadanie zbyt dużych środków finansowych , co jeśli nawet nie sprawi , że kobieta będzie płacić rachunki , to przynajmniej wykluczy z jej strony oczekiwanie na futro , wakacje za granicą i inne takie . Jednocześnie z kręgu zainteresowanych twoją osobą same znikną kobiety, szukające sponsora , którym w żadnym wypadku panowie nie chcą być, o ile różnica wieku między nimi a ich partnerkami nie wynosi 20 lat i więcej na ich korzyść …
5.Posiadanie żony gwarantuje kobiecie , że posiadasz również pewne doświadczenie w tych sprawach , wbrew oczywistym symptomom, że brak ci umiejętności . Poza tym można zawsze zaproponować nowe atrakcje twierdząc – moja zona to uwielbiała …albo zrazić do siebie osobę , którą się znudziłeś przez stwierdzenie – moja zona jest nieporównywalnie lepsza . Jeśli próba zrażenia się nie uda , gwarantowany jest wzrost atrakcyjności spotkań .
Rozmowy w toku
Ja chciałam opowiedzieć o tym , jak trudno być samotna kobietą z wiankiem.
Zarejestrowałam się w portalu społecznościowym , gdzie ludzie poszukują znajomości oraz szczerej damsko- męskiej przyjaźni. Ze względu na skromność nie umieściłam tam żadnych skromnych zdjęć. Po opublikowaniu tych nieskromnych otoczył mnie wianek panów i z tym to wiankiem zaczęły się moje kłopoty. Na początku , to nawet byłam z niego dumna , potem zastanawiałam się , czy nie ogłosić , że spieniężę go częściowo jakowejś samotnej kobiecie. Jeśli taka kobieta nie rokuje nadziei na udostępnienie części swojego dochodu młodzieńcom w wieku jej syna , to raczej nie może liczyć na duże powodzenie u panów w swoim wieku .
Co innego ja – mój wianek to sam kwiat inteligencji i biznesu polskiego…
Tacy to od razu poznają bratnią duszę niczym swój swego ….
Otrzymywałam mnóstwo listów w stylu „ jesteś bardzo inteligentna i ciekawa „ Od razu widać , że panowie też inteligentni nieprzeciętnie , skoro doszli do takich wniosków mając do dyspozycji tylko nieskromne moje zdjęcia.
Bardzo lubię być inteligentna . Zamierzam nawet zakwestionować moje oceny z matematyki na końcowym świadectwie zasadniczej szkoły zawodowej. Tylu światłych ludzi odkryło mój wysoki poziom , a pan matematyki , to tylko pałę postawił .
No, ale wracając do wianka , to był on bardzo urozmaicony i miałam nawet trudności z identyfikacją poszczególnych kwiatków .Żeby się nie mylić i wysyłać listy pod właściwy adres , robiłam mnóstwo notatków . To może ja teraz skorzystam z moich notatek i opiszę każdy kwiatek .
1.Stukrotek - to ten , który sto różnych kobiet zapewniał o dozgonnej i wiernej miłości
2.Sterczyk – prezentował zdjęcia z letniego wypoczynku na plaży
3.Bez – podobnie jak Sterczyk , tylko lubił się opalać na plaży nudystów
4.Tuli pań – poszukiwał puszystych pań aby się w nie wtulić
5.Jaś mim nie potrzebował wielu słów , żeby okazać o co mu stoi
6. Rum Janek miał rumiane oblicze , zwłaszcza po spożyciu …przed spożyciem nigdy go nie widywałam.
7.Dzwoniec leśny , należał do tych , co biją
9.Piwoniec pachniał zwykle browarem
10.Żon Kil posiadał kilka żon , w tym jedną legalną
11.Lwa paszcza był gotów skonsumować każdą , którą zdołał upolować .
12.Jaś Kier gra namiętnie .Lubi karty i inne hazardy. Poszukuje kobiety , która zastawi za niego .
13.Klaczeniec ,lubi końskie zaloty , a gdy nabierzesz ochoty , to koń by się uśmiał …
14.Kwiat naknoci – trzeba długo szukać , a nawet jak znajdzie się ten słynny kwiat , to co do potencji- opinie grubo przesadzone…
Najbardziej dojrzałym okazem okazał się osobnik ukryty za tajemniczą nazwą Wina gronko .
Słodki i upojny nauczyciel dyplomowany , gotowy udzielać korepetycji z pozycji.
Jak widać wianek moich znajomych był urozmaicony . Straciłam go jednak i to nie bardzo rozumiem , dlaczego. Było to w tym samym czasie , kiedy zdecydowałam się na odwagę i umieściłam na portalu moje zdjęcie z twarzą. Stracił się właśnie wtedy mój wianek Znalazłam się w gronie porzuconych kochanek . Ale w zamian trafił mi się doświadczony na żeńskiej klasie kochanek
Anons
Oddam dziewictwo w pełnomocnictwo.
Za trochę kasy i czułości
Jestem gotowa do uległości.
Chętnie się otworzę
Na wrażeń życiowych smak.
Wianek stracić już może
Kto skończył 50 lat.
xxx
Sprawozdanie z łowienia wianków .
Sprawozdawca : S
A. Witam państwa! Za chwilę połączymy się z …maciejowem? Naszym sprawozdawcą ?gdzie odbywa się puszczanie.
Wianki puszcza się tradycyjnie w Noc Świętojańską .
Halo , Janek! Czy już widzisz jakiś wianek?
J. Tak , tak proszę państwa .Płynie coś w naszym kierunku .Sporych rozmiarów .Ale jakiś mało barwny okaz Już za chwilę można go będzie złowić …ale …to jakaś guma jest! Pęknięta! Opona!
A. Halo , Janek , skup się! To idzie na żywo ..Dzieci jeszcze nie śpią uważaj co się puszcza. Bierz pod uwagę wybredne gusta.
J. Rozumiem.
O, płynie kilka wianków, lekko uszkodzonych. Płyną równolegle , zataczając kręgi…czyżby zawiane ?
Mam wrażenie ,że zostały puszczone na imprezę , skoro płyną w tym samym stanie i jest kilka na stanie.
A. W jakim stanie?
J. Częściowo uszkodzone , częściowo uszły cało. Widać kondycji brakowało…
Widzisz coś jeszcze?
J. Widzę jakiś wianek , ale bez świeczki.
A. Nie oświecony?
J. Ale , ale ! Proszę państwa, płynie ku nam wianek nieco sponiewierany , a nawet , można powiedzieć nadgryziony …
A. Pewnie przez ząb czasu…
J. Zamiast świeczki wetknięto banknot…niech no się przyjrzę ..tak.dwustuzłotowy…
Młodzieńcy nareszcie wkraczają ! rzucają się w nurt rzeki …O, jakie ten nietypowy wianek ma wzięcie.. Przechodzi ludzkie to pojęcie…zwycięzca spisuje załączony do banknotu numer gg i ustawia się znowu na brzegu w pozycji umożliwiającej dalsze łowy. Czeka prawdopodobnie na większy nominał , albo na wianek mniej sfatygowany , który mu będzie oddany …
O, płynie tu jakiś zlepek nadszarpniętych listków…Uwaga , drodzy państwo , to wianek z odzysku!
Wianek po wielu przejściach albo pokładzinach. Doświadczona życiowo musi być dziewczyna.
A tu mamy recykling! Zbiór ekologicznych , trwałych , nietrudnych do złowienia wianków – bardzo liczny.
To wianki- substytuty, są nie do zużycia. Praktyczne, czyli wielokrotnego użycia .
A. czy to już koniec?
J. Nie! Z pewną taką nieśmiałością , ale konsekwentnie naprzód , posuwa się wianek nie tknięty, świeży i oświecony przez blask kagańca …chyba oświaty! No, to mamy wzór doskonałości!
Są ! są jeszcze u nas i dziewice! I to świeckie, nie chodzą na Sobótkę przecież zakonnice..
Oferta konkretna, jak jakie CV. Nawet zdjęcie widzimy wetknięte na środku wianeczka .
No , no…I wyjaśniła się tajemnica , bo wianek , jak wianek , ale te lica…
To będzie pewnie dożywotnia dziewica .
A. Kończymy sprawozdanie . Dziękujemy , Janku! możesz się teraz prywatnie skupić na dowolnym wianku. Patrz i łap bez wysiłku , bo są takie gapy, które same się pchają w ręce , albo w łapy… TO UZUPEŁNIŁAM. BYŁO MNIEJ >
(Przed skorzystaniem z rady sprawdź skuteczność na mężu)
Zapadł cichy wieczór, już weekend zaczął się
Wszystkie dzisiaj się cieszą, a mnie jest smutno i źle-
Bo mam dwóch sponsorów,
No i kochanków dwóch,
Soczewico czerwona, jak ich osłabić – mów!
Soczewico czerwona, któremu ciebie mam dać
Soczewico czerwona wegetariance radź!
Jeden dumny bankier, a drugi kupiec zuch.
Każdy ma potencję za innych takich dwóch.
Tylko dieta bezmięsna pomoże chyba mi-
Droga soczewico, na myśl mi przyszłaś ty!
Soczewico czerwona- refren… j.w.
Mija wiosna ,lato
Już jesień złotem lśni
Porad teraz udzielam ( odpłatnie ) całej wsi.
Mówię wszystkim dziewczynom, jak sobie radę dać,
Żeby dwóch mieć sponsorów i rzadko z nimi spać ..
Anons
Mam siłę przebicia-potrzebna dziewica!
Niech choć raz ujrzę
zawstydzone lica
( hola, hola – nie wpuszczamy tu przedszkola!
Dziewica? Moralnie zdrowe bywają jeszcze czasem w szkole
podstawowej..
A czemu dziewica się panu marzy?/
Bo w wianku każdej jest do twarzy
Poza tym pragnę, choć przy jednej dziewczynie
być instruktorem w tej seksu dziedzinie
bo dotąd każdy związek szalony
kończył się zdaniem: NIEDOUCZONY!
Wdzięczność .
Wiesz , podziwiam tego Adama. Jaki to pracowity człowiek jest! Chociaż pracujemy w tym samym dziale ja już o 16 idę do domu , a on co dzień zostaje po godzinach
-I to bezinteresownie. Szef nie przyznał mu premii . Pieniądze i tak dotrą do jego żony , prawda , kochanie? Chociaż nieco okrężną drogą , o czym oboje wiemy …
-Właśnie , bezinteresownie…Ale nie do końca . jego usilne staranie , zapał i poświęcenie spowodowały wzrost obrotów firmy o 3,1%, co umożliwia podwyżki prawie o 2% dla wszystkich
-Wypijmy zdrowie naszego drogiego przyjaciela , który nie ma nawet czasu na osobiste życie .A jak troskliwie zajmuje się w każdej wolnej chwili synem swojego szefa , traktuje go jak własne dziecko.. Dopatruje się w chłopcu nawet swoich cech charakteru , a ostatnio wspomniał , że mały jest chyba podobny do kogoś z jego dalszej rodziny…
-Wznieśmy więc toast a tego człowieka , który zostawia Ciebie , moja kochana żono mojego przyjaciela i podwładnego , aby zajmować się pracą zawodową albo opieką nad naszym dzieckiem …Dzięki niemu zakład idzie w siłę a ludzie żyją dostatniej .
- A my możemy bez zakłóceń oddać się miłości . Jeśli przypadkiem znowu zajdziesz w ciążę , koteczku , to może nas dzielny kolega pracy , mój podwładny i przyjaciel oraz twój mą doczeka się upragnionego drugiego dziecka …
-No , to nie zróbmy mu zawodu .Należy mu się jakaś wdzięczność .
Antyreklamacja .
-Halo! Chciałem się połączyć z działem zaopatrzenia waszego sklepu .
Już łączymy . Pan w sprawie reklamacji?
-Nie , wprost przeciwnie , chciałem złożyć serdeczne wyrazy wdzięczności
- to łączymy
-dziękuję
-Kierownik działu zaopatrzenia , słucham
-Pragnę bardzo serdecznie podziękować Panu za zamówienie do waszego sklepu środków typu dopalacze , którymi delektowali się mój ŚP mąż
- To on nie żyje? Proszę przyjąć kondolencje
-Szczerze dziękuję .Jednocześnie chciałabym wyrazić ogromną wdzięczność za to , że przynajmniej tuż przed śmiercią mąż otrząsnął się ze stanu zastoju , w którym tkwił od lat . Pod wpływem reklamy nabył u was wspomniane wspomagacze . Najpierw wpadł w taki zapał i dostał przypływu takiej energii, że musiałam wziąć urlop z pracy, gdyż miałam obawy , że to stan przejściowy jest i szkoda go nie wykorzystać . Zresztą po nieprzespanych nocach nie miałabym sił iść do roboty.
Potem energia przesunęła się w bardziej górne rejony mojego , panie świeć nad jego duszą , męża co spowodowało, że samodzielnie wyremontował całe mieszkanie i to w przeciągu 10 dni .Kiedy nie było już czego malować , demontować , wiercić , drążyć i przerabiać mój mą popadł znowu w stan dla siebie właściwy , czyli w apatię .
-Przykro mi
-Niepotrzebnie !Groziło mu od paru miesięcy zwolnienie z pracy renta to zawsze lepiej niż brak dochodów .Bo stan apatii skończył się szczęśliwie …zejściem. Mój mąż odszedł zaopatrzony i na pewno przebywa teraz w lepszym świecie .Zostałam wdową , co Bóg złączył , Bóg może rozdzielić ..Panie świeć nad jego duszą ..mam w związku z tym pytanie: Czy dla ostrożnych w używaniu waszych preparatów macie jakiś przepis , np. na sporządzenie drinka , koktajlu .Bo trzeba jeszcze zrobić porządek w ogródku działkowym , a ostatnio sąsiad zaczął mnie pocieszać po stracie męża …
Pani Dyrektor!( z serca!)
Będąc przy zdrowych zmysłach i mając świadomość ogromnej roli, jaką odegrała Pani w moim życiu , pragnę pani niniejszym serdecznie podziękować .
Dzięki pani polityce kadrowej wiele się nauczyłam o naszej szacownej placówce szkolno – wychowawczej. Przede wszystkim zrozumiałam , że uparte dążenie do celu w końcu przynosi efekty, czego dowodem jest właśnie nadarzana mi okazja do wyrażenia tej mojej wdzięczności.
Moim celem było, niestety, jak najlepsze wykonywanie swoich obowiązków służbowych Pracowałam bardzo pilnie , nie szczędząc sił i czasu oraz wykazując się inwencją . Szczerze przepraszam wszystkie miernoty z zarazem pani osobiste przyjaciółki, za stres związany z tym faktem. Wykryłam , kto rozprowadza w szkole środki odurzające i poinformowałam o tym Panią , a gdy to nie przyniosło żadnego skutku – również policję .
Poświęciłam tej sprawie okna mieszkania oraz 6 tygodni życia , które musiało zostać zredukowane do pobytu w szpitalu pod niezbyt czułą opieką zafundowaną przez NFZ. Polecam Pani ten system odchudzania – tani i jedynie skuteczny .Wiem , że gdyby nie przejście na chorobowe, pewnie by pani nie okazała takiego niezadowolenia , które malowało się na twarzy , kiedy zmuszona była pani wyrazić swoje podziękowanie za oczyszczenie szkoły z narkotyków .Myślę , że Pani mina była spowodowana widokiem tego , do czego może doprowadzić twarz nauczyciela, bliski kontakt z butami uczniów .
Starałam się podnosić poziom nauczania w naszej szkole do tego stopnia ,który umożliwiałby absolwentom samodzielne napisanie podania lub obliczenie kwoty , jaką zapłaci się za pól kilograma wędlin po 11, 20 za kg. Skutkiem tych starań były oceny niedostateczne , co zraziło do nas z trudem zweryfikowanych przy naborze uczniów . Starałam się naprawić swój błąd wstawiając osobom z samymi jedynkami oceny dopuszczające na koniec roku oraz dopisując obecności wagarowiczom. Niestety, okazało się , że jeden z naszych podopiecznych w czasie , gdy pozornie uczęszczał na lekcje , dokonał pobicia ze skutkiem prawie śmiertelnym .Moja dobroć opóźniła pracę organów ścigania dostarczając mu alibi . Jednocześnie przyśpieszyło to nasze rozstanie , Pani dyrektor .
Jestem wdzięczna Pani za zaufanie do mojej jakże skromnej osoby ( 50 kg , 156 cm wzrostu ), kiedy na moje krzyki o pomoc raczyła pani nie reagować , choć lekcje odbywały się obok pani gabinetu i nawet najcichsze stąpanie na paluszkach nie uchodziło pani uwagi , jeśli się kiedykolwiek spóźniłam . Zapomniałam dodać –wiek 56 lat , co wyklucza podejrzenia , że byłam molestowana. Pani uznała, że dam sobie radę sama , dziękuję za ten kapitał zaufania. Rzeczywiście udało mi się wyjść o własnych siłach z szafki , do której wtłoczyli mnie podopieczni .Miała pani rację – Oni lubią aktywizujące metody przebiegu lekcji . W tym względzie mają niesamowite pomysły prawie na każdych zajęciach .
Zgodnie z Pani sugestiami wyrażonymi podczas zaszczytnych dla mnie audiencji w Pani gabinecie , odchodzę .
Jestem Pani bardzo wdzięczna z tego powodu .Czuję się niesłychanie szczęśliwa .
Odszkodowanie , które przyznał mi Sąd za mobbing w pracy wystarczy na doczekanie emerytury a mam nadzieję , że wytrzymam jakoś bez kontaktu z młodzieżą w trudnym wieku , Panią oraz zawsze oddaną Pani większością grona pedagogicznego .
Nauczycielka .Była .
Porwanie
Halo! Czy to pan Kowalski?
-Przy telefonie ..
-Proszę pana , od dwóch dni nie ma Pan w domu żony i wszczął pan posukiwań , co to ma znaczyć ?
- a skąd pan o tym wie?
-Wiem , bo to my porwaliśmy pana żonę .Dla okupu!
-Nie jestem zainteresowany
-ależ proszę pana! Ona jest cała i zdrowa , nic jej nie zrobiliśmy
- ja się nie dziwię
-proszę nie przerywać !może dać ją panu do telefonu? Ona chce porozmawiać ,,
-Absolutnie ! Pod żadnym pozorem , bo się rozłączę .
- Okup , który panu proponujemy jest naprawdę niski
- w takim razie nie ma o czym mówić ! Za mniej niż milion jej nie przyjmę do domu …
- co? Czyżby spodziewał się pan , Cze to my mamy panu zapłacić ?
- Rozłączam..
-chwileczkę ! Błagam pana, niech pan zgłosi zaginięcie na policję …
- zgłosiłem. Żeby utrudnić wam podstępne podrzucenie żony do domu . A jak sama wróci to będzie sypać , znam ten niewyparzony język . To ona mnie zadenuncjowała do skarbówki
Okolica jest obstawiona .
-Panie, damy panu okup, tylko niech pan ja weźmie z powrotem , chociaż z nią porozmawia , uspokoi jakoś …
Nie będę z nią więcej rozmawiał . daruję ją wam na wieczyste użytkowanie …
Q, Wielki Duchu
którego głos słyszę w wiatrach
i którego oddech nadaje życie całemu światu
Usłysz mnie, jestem mały i słaby
potrzebuję Twojej siły i mądrości
Pozwól mi kroczyć w pięknie i spraw żeby moje oczy zawsze spoglądały
na czerwony i purpurowy zachód słońca
Spraw, aby moje dłonie szanowały to, co stworzyłeś
i aby moje uszy były wyostrzone, by usłyszeć Twój głos
Uczyń mnie mądrym, żebym mógł zrozumieć to,
czego nauczyłeś mój lud
Pozwól mi pojąć nauki,
które ukryłeś w każdym liściu i kamieniu
Poszukuję siły nie po to, aby być większym niż mój brat
lecz by walczyć z moim największym wrogiem-samym sobą
Uczyń mnie zawsze gotowym na przyjście do Ciebie
z czystymi rękoma i bystrym wzrokiem
Tak, aby gdy życie zwiędnie jak bladnący zachód słońca
mój duch mógł pójść do Ciebie bez wstydu.
Modlitwa Siuksow przetłumaczona przez wodza Lakota(żółty skowronek)
Obywatele !
W ramach walki z narastającym problemem niżu demograficznego nasza partia podjęła szereg działań , czy to osobistych , czy tez społecznych , które by ten problem pozwoliły rozwiązać .Co do skuteczności działań osobistych – okaże się za parę tygodni.
Działania społeczne są następujące:
1.Wydatne obniżenie jakości środków antykoncepcyjnych z jednoczesnym wydatnym wzrostem ich ceny .Proponujemy produkować nieszczelne prezerwatywy oraz tabletki złożone jedynie z glukozy zmieszanej z viagrą .Na nasze zlecenie już dokonywane są badania co do ilości tej ostatniej w jednej dawce , na razie na 100 osób testujących ten specyfik 88 zostało rodzicami , w tym rodzicami półsierot tylko 3 osoby .
2.Otworzymy szereg lokali rozrywkowych , w których do tańca będzie przygrywała ckliwa muzyka .Liczymy również na proponowany wystrój wnętrz , przyciemnione światła , rodzaj podawanych napojów oraz zalesione otoczenie lokali , o ile będzie możliwe tak korzystne ich usytuowanie .Przewidzieliśmy różnego rodzaju altanki , ławeczki a jeśli starczy nam środków- dyskretne pokoje gościnne nad salą taneczną .
3. Umożliwimy starania o zwiększenie liczby godzin w szkole z zakresu przysposobienia do życia w rodzinie. Nie dopuścimy , żeby w podstawie programowej umieszczano treści dotyczące organizacji świąt , przyjęć, domowych sposobów leczenia , sposobu utrzymania czystości , prowadzenia rozmów , organizacji wolnego czasu czy przeprowadzania prostych napraw ..absolutnie takich głupot nikt nie będzie uczył młodzieży , która wchodzi w życie dorosłe . Za to wprowadzimy lekturę obowiązującą – Sztuka Kochania i Kamasutra . Wprowadzimy też zasadę , że przedmiotu tego będą mogli uczyć tylko nauczyciele w wieku do 30 lat i o udokumentowanej zszarganej reputacji . Dziewictwo nauczycielek wykluczone potwierdzeniem ginekologa
4.Należy zadbać o to, żeby babcie i dziadkowie mieli warunki do zajęcia się wnuczętami .Pozwoli to im zachować na długo kondycję fizyczną i psychiczną oraz spowoduje, że będą czuć się potrzebni . Jednostki aspołeczne , które ilość bawionych wnuków zechcą ograniczyć do dwojga , będą ukarane odbiorem zniżek na przejazdy środkami komunikacji . Jeździć na koszt państwa bez zamiaru zajęcia się przyszłymi płatnikami podatku – to nie patriotyczne i niezgodne z prawem .
5.Osoby , które z jakichkolwiek względów nie będą rodzicami w wieku od 16 do 56 lat zostaną obarczone specjalnym podatkiem na rzecz rodzin wielodzietnych . Podatek można odrobić poprzez roboty publiczne na rzecz remontów przedszkoli , żłobków i placówek oświatowych lub poprzez zajmowanie się dziećmi innych osób , które w tym czasie będą dbać o prokreację . To ostatnie , w celu uniknięcia nadużyć , powinno być udokumentowane poprzez zeznania świadków lub nagranie akcji miłosnej na kasecie video .
6.Należy wesprzeć się opinią Kościoła o naturalnej regulacji poczęć oraz o nadrzędnym celu założenia rodziny , jakim jest posiadanie potomstwa tak licznego , jak gwiazdy na niebie ..Jeśli zona ma w tym względzie możliwości bardziej ograniczone , to zgodnie ze wskazówkami Biblii powinna znaleźć mężowi nałożnicę , która jej urodzi dziecko . Dopuszcza się , że mąż sam się tym zajmie , aby żony zbytnio nie obarczać obowiązkami i żeby uniknąć sytuacji , że potomstwo wybranej przez żonę będzie ( gdyby odziedziczyło urodę po biologicznej matce ) wyjątkowo szpetne .
????????????/
Dzielne kobiety, dzielne kobiety , dzielne kobiety 3
farba na głowie i końskie zdrowie- dzielne kobiety to my!
Pieśń nie utulonej w żalu wdowy( Na melodię tej z Krzyżaków )
YOU Wianalia 2010. Albo inaczej ...
Witamy Państwa z okazji kolejnego święta pogańsko-kościelno- świeckiego.
Tej nocy śpimy dość krótko, choć od dawna w tej części UE leżymy i nie ma szans , żeby się podnieść. Zwłaszcza, że stale nas nagła zalewa...Co do zalewania- sponsorem imprezy jest zespół sanitarny Kanalia , odpowiedzialny za instalację kanalizacyjną w naszym mieście.
Nie radzimy teraz gwizdać – na taką noc trzeba wam pary , żeby móc się łączyć w pary.
Po Kanalii i tak wszystko spłynie , jak po rwącym nurcie rzeki tworzącej na każdym chodniku wycieki ...Wystarczy, że pół godziny pada, a mamy kłopot nie lada..
Zapraszamy na reklamy (przerwa na reklamy)
Hasła reklamowe w tle :
Program Nie mam talentu.
Dobry Wieczór paniom , panom , dziewczynom , chłopakom,
osobom płci w trakcie zmiany oraz obojnakom!
Dzisiaj przybliżymy wam pewne pojęcie,
które z grubsza określić można: beztalencie.
Oto gwiazda młoda, która
raczej jest jak czarna dziura …
Nie rozsiewa ona blasku , bowiem skupia się na wrzasku..
Czasem skrzeczy, czasem wyje, w sumie z tego nieźle żyje !
W mediach robi już wywiady
Jej specjalność to porady
Jak ubierać się , gotować, leczyć , chudnąć , pić, haftować … …
Bo o wszystkim ma pojęcie
Bez matury beztalencie .
Przedstawiamy też pisarza,
Który publicznie obnaża
co z kim robił , gdzie i jak
z którą mu nie było w smak
Co zwykł jadać , z kim on pija,
I jak czas wolny zabija…
A tu mamy dziecię rodu , spadkobiercę krwi szlacheckiej,
Tworzy sobie on rodowód ,uznał, że jest lorda dzieckiem
Urodzony na salony , niepowszedni , a to znaczy,
Że został on przeznaczony na świecznik, a nie do pracy.
Pozostając na poziomie wielkich roszczeń, oczekuje,
Że jak matka zejdzie kiedyś, inna go poobsługuje …
A tu mamy pewne ciało, mądre , bo pedagogiczne,
Choć uczniowi się oddało, jednak lekcje to nieliczne
Kiedy z książki nie dyktuje , a jak z głowy coś wypuści
Jeden się nad sensem głowi , drugi wrzasnąć chce ;A juści !
Mamy też tu duchownego
o cielesne dba potrzeby
Nie rzuca ziarna wiary na uprawne duszy gleby
Nie tłumaczy , nie nawraca, ale w tej jednej dziedzinie
Ma dorobek niezgorszy
każdym słowem , każdym czynem – gorszy…
Kto się poddał jego nauce
Stracił wiarę albo
Stał się gorszy
Bóg jest czasami sam zdumiony
Czym on bywa natchniony….
Niech się pomodli w interesie głupców
Bo nie byłoby podaży beztalencia , gdyby nie popyt kupców
Objawy dobroci
Nie jest tak źle na świecie , jako wielu sądzi.
Postaram się udowodnić, że każdy z nich błądzi.
Mówią, że pośród bliźnich człowiek jest jak palec,
Zwłaszcza, gdy losu ciężar po nim się jak walec…
Ale to nie jest prawda, bo system społeczny
chroni dziś człeka zawsze i w sposób skuteczny.
Kiedy nie masz pieniędzy , bank się bardzo cieszy
I z pomocą niechybnie do ciebie pośpieszy.
Ściga się on z innych dobroczyńców zgrają ,
Którzy bez opamiętania dają …dają …dają …
Zwłaszcza gdy jest nadzieja , że na resztę życia
Mają szansę uwolnić cię od nad użycia
Bo już nie poużywasz, nie będziesz tył w dobra ,
Gdy ci się instytucja finansowa dobra
Dobierze do każdego dobra.
A kiedy niedomagasz, to lekarz, prywatnie,
W uporze wprost nieznośnym i stałym się zatnie,
By wykryć w tobie różne choroby i braki,
Że w końcu się poczujesz jak ludzki wrak jaki!
Gdy się już opamiętasz , chcesz wrzasnąć: ratunku!
On mnie przecież prowadził w odwrotnym kierunku!
Nie miałem przecież marzeń tak dalekosiężnych,
Że niebosiężnych …
Jeśli ci brak miłości, samotność doskwiera ,
Zwróć się do biur właściwych i możesz wybierać-
Podajesz tylko wszystkie istotne kryteria ,
Płacisz
I jest rozpatrzona każda fanaberia!
Dopuszcza się próby, błędy i dopasowania,
Po których bardziej do prób, niż do wyborów natura cię skłania
I niczym król arabski przywykły do władzy,
Wybierasz godzinami i biura się radzisz,
A stale jesteś samotny , wśród samotnych wielu,
Którzy tez biurom płacą w takim samym celu.
Zawsze jednak jest raźniej, życie towarzyskie
Kwitnie przez lata zanim spotkasz oferty ty wszystkie.
I odrzucisz lub zostaniesz wzajem wykluczony.
Masz dziesiątki znajomych , ani jednej żony.
Może ci się spodobać takie łatwe branie
I brak kobiety na stałe na stanie.
Jeśli zechcesz mieć wykształcenie a uczyć się nie chcesz,
To swoją ambicję skutecznie połechcesz.
Wystarczy znaleźć szkołę , gdzie za pewne czesne
Będziesz pobierał nauki bardzo nowocześnie.
Wykładowca ci wyświetli na ekranie treści ,
Wystarczy cię na liście słuchaczy umieścić
I już masz certyfikat , że jesteś szkolony!
Nikt nie będzie cię sprawdzał, czy też wyuczony.
Władze ten stan akceptują bez żadnej krytyki,
Bo jakie mamy teraz miłe statystyki!
Jak mądre społeczeństwo będziem mieć w tym kraju,
Jak łatwo ono uwierzy w każde baju- baju …
Nie masz dziecka,a instynkt wpędza cię w złe stany?
Starczy, że masz na stanie portfel mamoną wypchany.
Jakaś kobieta zdrowa, niegłupia i młoda
Sprzedać ci zawartość brzucha jest gotowa .
Da się zapłodnić, donosi i odda to, co urodziła.
Tylko gdyby się taka przykrość czasami zdarzyła,
Że dziecko będzie inne niż to z zamówienia,
To można je w szpitalu zostawić – bez wytłumaczenia.
Miało pecha, to trudno, w przyrodzie tak bywa.
A jak cudne i zdrowe – każda strona rynku jest szczęśliwa.
Piękne mamy dziś czasy, narzekać nie sposób.
Na każdy problem ludzie wymyślili sposób.
Oda do starości
Witamy Państwa, mamy zaszczyt gościć,
W Domu Niespokojnej Starości!
Czeka was u nas dzisiaj emocji tak wiele!
Razem , starzy przyjaciele!
Bez serc! Bez ducha! A energią bucha!
Mamy więc zaszczyt oglądać tu ducha,
A jeszcze 3 dni temu zjadł z nami posiłek
I z łóżka zwlókł się sam , niczym osiłek.
Odszedł z godnością, tylko tu zostało,
Zapomniane, przez obsługę tego domu, ciało.
Więc teraz dusza się zjawia i po oczach świeci,
By pogrzeb tego ciała uprzejmie nam zlecić.
Starości! Tobie dać skrzydła,
Skoro postawa stojąca ci zbrzydła,
A leżeć nudno,
Może byś zechciała
Unieść te wychudzone długim postem ciała
Ty nad poziomy,
Gdzie jest upragniony
Tunel i światło nadziei świeci
Dla państwa, personelu i zmęczonych naszą obecnością na tej ziemi, dzieci.
Niech ono będzie dla nas okiem słońca
Do końca, niedługiego już, niestety, końca.
Tam sięgaj gdzie nikt z obsługi nie widzi,
Gdy o dokładkę poprosić się wstydzisz.
Łam, czego człowiek stary już nie złamie,
Na przykład serce jakiej pięknej damie.
Łam w wyobraźni, skoro już nie w jaźni.
Ogranicz uczucia do szczerej przyjaźni.
Starości! Orla twych pragnień potęga,
Ale słabe twoje ramię.
(Z tym łamaniem serca świadomie cię mamię).
Niechaj kogo wiek zamroczy, chyląc ku ziemi poradlone czoło
Takie widzi świata koło, jakie ślepymi zakreśli oczy
I niech się na nas nikt za to nie boczy!
Starości, tobie nektar żywota natenczas słodki, gdy z tymi go dzielę,
Co bardziej mnie kochają, gdy dzielić jest wiele.
Twoja hojność—jedyna doceniana cnota.
Nie będę twoich pochwał, ty wieku sędziwy,
Ja mnożyć.
Jeszcze się tobą nazachwycam,
Gdy uda mi się tej starości dożyć
Mam talent!
Zapraszamy Państwa na występy gwiazd, które swoim zwyczajem zaprezentują elementy bielizny , fragmenty golizny , kroki , podskoki i wyskoki. W ramach promocji można doświadczyć dodatkowych emocji ..
Transparent: z motyką na słońce.
Oto prezentuje się osoba
Której niezmiernie się podoba
Pragnienie ludzi gorące
By iść z motyką na słońce!
Ten sprzęt w jej ręce to właśnie motyka
Gdy dama swoje słoneczko spotyka
To zwykle idzie na nie jak w dym
I RYM ! ( tu dama motyką np., z kartonu wali jakiegoś amanta i krzyczy )
Dama:
Kto to miał przykładem świecić
Dla dorastających dzieci?
Gdzieś to się włóczył, napalał ?
Na którą ?
Będziesz ty zaraz , po tej motyce
Czarną dziurą !
Robię widły z igły
2. Narzędzia typowe mi już zbrzydły
Od pewnego czasu robię z igły widły
Sprzedaję je w sklepie Wszystko po 2 złote
Kupcie , jak kto ma ochotę.
Mają wszechstronne zastosowanie
Realizują i kłucie, i branie
Przydać się mogą państwu na co dzień
W domu , oborze czy też ogrodzie
Chodzę po rozum do głowy
Ze względu na brak jakowejś klepki
Mój rozum nie jest zanadto krzepki
Z tego powodu się już nie łudzę
Idę po rozum do głowy- cudzej!
Dość długo idę , w głowy zachodzę
Organy mowy stają mi na drodze
Jak kto otworzy dziób i cóś powie
Wiem , że nie znajdę rozumu w tej głowie
Odkryłem przy tym takie pustostany
Że jestem tym wprost załamany!
Klepię biedę
Od kilku lat już biedę klepię
Stale powtarzam jej: Będzie lepiej!
Bieda już się przyzwyczaiła
Dziś do klepania sama nadstawiła
Jak klepnę w jeden , nadstawia drugi
Świadczymy sobie wzajem usługi
Klepać niestety dobrobyt się nie da
W tym cała bieda …
W łyżce wody topię
Wydaje się to niemożliwe
I sam się sobie czasem dziwię
Jak umiejętnie dołki kopię
Albo w łyżce wody topię
Ma się ten talent, gdy kto mi bryka
Zwłaszcza mądrzejszy , to ja i klika
Czynimy z niego
Społecznego
Nieboszczyka
Modlę się pod figurą i noszę diabła za skórą
Jestem wierzący , Pod skórą mam
Diabła , co sam utworzył się tam
Gdy tylko mogę to praktykuję
To, co ten diabeł mi proponuje
A trzeba przyznać, że stwór to dziki
I bardzo brzydkie ma nawyki!
Gdy widzą oczy ładną figurę
To diabeł zaraz napina skórę ..
A gdy się pod tą figurą znachodzę
Do czego zdolny ! w głowę zachodzę
Co zrobić , żeby zmniejszyć udrękę
Gdy on chce działać na własną rękę .
Gdzie diabeł nie może tam mnie posyła
Gdzie diabeł nie może ?W środowisko takie
Gdzie każdy żegna się krzyża znakiem
Albo święconej wody używa-
tam , z przyczyn technicznych , diabeł nie bywa
Mnie tam posyła, idę z ochotą
Pokora nie jest w mych oczach cnotą
Więc jestem pyszna , lepsza od innych
W mych oczach każdy z nich jest winny
Tylko ja nie mam wad ,może trzeba
Przyśpieszyć moje wejście do nieba?
Modli się wielu za mnie może
Weź tę dewotkę Panie Boże…
A Pan Bóg na to:Co ty, ośle !
Gdzie jest ta baba? Diabła tam poślę …
Boże !
A diabeł może ?
Plotę trzy po trzy
Każdą robotę odkładam na potem
Siedzę i trzy po trzy plotę
Mam skypa plotę więc wirtualnie
Lecz jak okazję mam – to realnie
Znam trzy wyrazy , wszystkie trzy- łacina
Gdy pleść o niczym ja rozpoczynam
To z tych trzech przekleństw umiem spleść
Całkiem rozbudowaną treść
Znam też gest jeden , i kiedy muszę
W użyciu bywa jeszcze paluszek
A takie mądre mam środowisko
Że oni rozumieją wszystko
Do nikogo się nie umywam
Dbać o urodę to kłopot kobiety
A tyle chemii wkoło, niestety
W wodzie są związki , mydło to chemia
Więc jestem niczym
Święta
Ziemia!
Szkoda naskórek zdzierać
Pod spodem
Mam nieskażone ciało i młode
A to na wierzchu można by zdrapać
Gdyby się chciało w łazience pochlapać
Dołki pod kimś kopię !
Jestem kopidoł, kopię dołki
Dla mnie geniusze czy matołki
To wszystko jedno , każdy dostanie
Własny i ciasny kąt
Na wieczyste użytkowanie
I niezależnie z kim spokrewniony
Każdy jest dobrze ułożony
Jestem przystojny , często pocieszam
Denatów zrozpaczone żony
Drugiej babie wsadzam grabie
Mam ręce niczym grabie
Każdy zysk zagrabię
Kiedy widzę szansę zysku
Wpadnie w moje grabie!
Lubię mężów cudzych żon
Skoro się już sprawdził on
To niech efekt doświadczenia
Zamieni dla mnie w świadczenia
Mam kasę , no to mnie stać
By zarazem brać i dać
A skąd się tę kasa bierze takiej babie?
Wspominałam : wszędzie grabię …
Podkładam świnie
Na towarzysza żartów się nadam
Niby się bawię, a świnię podkładam
Powoli , żeby się nie spłoszyła
Podkładam sobie , by też użyła
Niejednej świni to przecież służy
Że świntuszeniem mi się przysłuży
Za brak kultury w łóżku nie winię
Lubię podkładać sobie właśnie świnię …
Bierzemy na języki
Czy to homo czy hetero
Na języki wciąż się bierą
W ten sposób ich uczuć głębia
Pieszczotliwie się zazębia
Każdemu to bywa w smak
Gdy się bierze- tak czy siak
Bierze się no i oddaje
Jak ma głody – niech się naje !
...Każdy w sposób nowoczesny znajdzie kochanka, albo przyjaciela. A co portal złączy , zmysł niech nie rozdziela . Życzymy Państwu zatem udanej zabawy , a jak w czymś przesadzimy- niechaj nie ma sprawy...
XXX
XXX
Dialogi poplątane niczym drogi .
Kierowca . Mamy dobre czasy. Ciągle tylko jakieś święta.
Ważne że jest wolne. Czemu? Nie pamiętam.
Dziś jest przesilenie. Krótko śpimy.
A .Ale już długo leżymy…
K. Trzeba było mniej spożywać ...konsumować ..
A, I używać ...
K. czyli po prostu – nie nadużywać...
A. Zmęczyła cię jazda? ?
K. Tak. Była kontrola. Sprawdzali poziom oleju. Według czasu reakcji ..
Czas reakcji , zależy również od wieku kobiety
Jeśli o Ciebie chodzi ,
niestety...
A.Z motoryzacją mam kontakt przez kierowców.
Z kierowcami mam do czynienia od czasu do czasu...
Na skraju lasu..
Wysiadam ,Do zobaczenia. Masz mi coś do powiedzenia ?
K. Wielkieś mi uczyniła pustki w wozie moim
moja droga dziewczyno , wraz z odejściem swoim...
Pusto tu , a niedawno nawet radio było...
Wraz z forsą za usługę tak wiele ubyło...
A. Ale masz i plus pewien, idź więc do lekarza
kto jeździ po nieznanym , stale się naraża...
Mnie też nie jest lekko. Zawód zdobyłam...tej wiosny...
K. Jaki?
A. Miłosny!
XXX
Święty Janie
Niech mi stanie....
Czasu, kasy i potencji...
Ja do Ciebie w tej intencji
Wpraszam się na imieniny
A....! Jeszcze nie miałem dziewczyny
Pomóż, proszę , święty Janie!
Marzy mi się w tę noc branie...
Niech mi stanie!
Święty Janie
miej staranie
żebym w końcu miał na stanie
jakieś przyzwoite panie
Bo jedna dla mnie , to za mało-ze trzy by się mieć przydało...
1.do kochania
2.do sprzątania
3.do sponsorowania
niech się o mnie potykają,
niechaj o mnie zabiegają,
Święty Janie, mój kochany!
Jak ja lubię ,
jak ja bardzo lubię
Być potrójnie rozpieszczany...
Rada – głos z nieba :
Pamiętaj!
Stacyjka , kluczyki
I inne wabiki
Cierpliwy upór w dążeniu do celu
Jaki pewnie zdobyło już wielu...No co rybaku?
Rybkę masz na haku!
Transmisja zza pasów
( Pasy jak na jezdni.za nimi pijaczek, czyli P.)
A. Oddaję teraz glos
P. a na kogo?
A. Poznajcie Pawła – z torsu. Bo gębę ma zakazaną . On walczy za żarcie. Za picie- jak widać – też . Nosem się podpiera , łokciami...( tak postępuje P) Opadają ręce...
CZUĆ efekty znacznego wysiłku
...Fuj! Siekierę można powiesić ... Paweł się dzielnie stara, choć to mu nie na rękę , niedawno przydeptaną obcasem...
Paweł -z torsu to twarda sztuka ...Odbija się ( słychać heep!)
Koniec , proszę państwa !
P zostaje wyprowadzony
A- za chwilę wraca.
Tak jest, koniec proszę Państwa tego plenerowego widowiska , będącego ukoronowaniem walki znanego Pawła ( z torsu) o zasiłek dla bezrobotnych.
Błogosławieni ubodzy- w duchu im zazdroszczę.
Haruję na dwa etaty .I też często poszczę .
Z kamerą wśród zwierząt.BYLO
Proszę państwa: Oto pies!
Pies ma swe zalety też .
Użyźnia glebę , z radością tryska
I uśmiechnięty ma wyraz pyska.
Ten tu- pekińczyk
Pan pekińczyka
Chińszczyzny , jak widać , nie unika..
( Pan może być ubrany w takie chińskie ciuchy, albo wystąpić w towarzystwie Chineczki …)
A oto klacz, nadstawia grzbiet
By jakiś rycerz na nią wszedł.
Koń ma szlachetne zwykle przymioty
Ale gdy chodzi o zaloty …
nawet gdy ze wzruszenia drży,
To zęby szczerzy i głupio rży .
A oto wilk
On teren bada
Co mu się dzisiaj
Na łatwy łup nada.
Niech mu się trafi
Owca lub cielę –
To szans przeżycia
Ma niewiele.
Gdy mu się trafi
Babcia , czy wnusia
Wilk konsumuje
I leży jak trusia .
Początkująca
Czarna wdowa
Poznać partnera
Jest gotowa. I ostrzy sobie
Kosmate łapki
Póki nie zaspokoi
Chrapki ..
Lew myśli, że dla ofiary cześć
Kiedy król zwierząt raczy ją zjeść.
Znany typ lwa- lew salonowy:
Królewskie życie pędzić gotowy .
Małpy skaczą niedościgle
Stroją miny , stroją figle…
To zwierzęta bardzo stadne.
Poza pawianami – ładne ..
Lubią sobie pomóc- przy tym
Usuwają pasożyty.
Zycie każdego krokodyla
Upatrywanie ofiary umila.
Kiedy nie trzyma on w zębach zysku
Łzy krokodyle spuszcza po pysku ‘
Ten zwierz na zmianę – albo poluje,
Albo knuje.
Oto przed nami siedzi sowa
U sowy bardzo jest duża głowa..
Sowa bez przerwy ma oczy w słup
Póki nie trafi się jej jaki łup.
Gdy naszej sowie wpadnie co w szpony
To zwierz zgubiony…
A oto zając- wzór naiwności
Grono przyjaciół ze stada rozsądnych
Wytrąca bowiem zająca…
Pod żadnym względem on latem nie pości
Czy to wśród deszczu , czy w czas pogody
Zając zaspokaja głody
Na łonie przyrody..
Ale opinii złej on unika
Bo ludzie wzięli na ząb ..królika .
A cóż to siedzi
Na świeżych listkach? Gotowa do godów
I głodna modliszka1
Podziwu godna uwagi podzielność…
A u modliszka? Desperacka dzielność …
W życiu jej męża
Moment niełatwy
Gdy się poświęca dla przyszłej dziatwy…
Tu , proszę Państwa , widzimy osła.
Biblia mu wiele
Sławy przyniosła.
Sprawdzono- osioł nigdy nie pęka.
Szczególnie silna jest ośla szczęka .
Samson jej użył i plan wykonał
--Tak politycznych wrogów pokonał
Obrotna szczęka do dzisiaj z osła
Nierzadko czyni wśród zwierząt posła
On głos natęża i chętnie ćwiczy
Zanim pomyśleć zdąży – ryczy …
A oto ślimak- wzór powolności
Póki się nie rozpatrzy płodności..
On nie należy też do powolnych
Gdy czyni braki w płodach…rolnych.
Szkoda, że nie da się wytresować
Żeby na chwastach zaczął łasować
Niektóry ślimak wszystko ma w …gdzieś!
I gdy przestaje nareszcie jeść
To się zamyka w skorupie .
XXX
Siedzi księżniczka w wysokiej wieży
I czeka- czeka na rycerzy.
Zalet ma wiele i cudne lica.
A wciąż dziewica…
Choć zalotników pod zamkiem tłok
Poraża ich ojcowski wzrok
Ojciec nie chłop – a smok!
Płacze księżniczka, z randki znów nici…
W końcu rozsyła po świecie wici:
Jestem samotna!
Chętnie się złączę
Z jakim rycerzem dzielnym – przez łącze!
Pokochać może zechce mnie zdalnie,
Wirtualnie…
Mnie tez należy się wrażeń doza
Bo mam organy- brak wirtuoza!
Odtąd radosne miała już liczka
Nasza księżniczka
Bo wreszcie ma ogromne wzięcie
-starczy kliknięcie ..
A celna strzałka , jak nic namierzy
Kwiat …rycerzy
Lecz natrafiła na świrusa
Który przekazał jej wirusa
A ten ostudził jej uczuć pożar
I wszystkich zalotników- pożarł!
Tylko księżniczki nie skonsumował
Taki
Konował!
Gorolu, żal ci jest chyba,
Tych cudnych stron ojczystych
Gdzie nie ma dymu i hałd
I nawet bezduch jest czysty
Gorolu, czy ci nie żal
Żeś musiał w tak wielką dal?
Gorol
Nie , nie żal.
A gorol spode łba spoziera
I nos rękawem wyciera
Myśli przeżywa on nachód
Kusi go, daleki zachód
Gorolu, czy ci nie żal
Wybierać się w taką dal ?
Gorol
Smutno mi, Boże,
Dla mnie na Zachodzie
Jest tylko miejsce
Na społecznym spodzie.
Przodka muszę dzisiaj zganić,
Że się nie dał był zgermanić …
I śpiewa:
Ma zachód kasy jak lodu
Udam się w stronę Zachodu
Przed śmiercią wrócić tu zdążę,
Gdy Ziemię w końcu okrążę.
Gorolu , czy ci nie żal.
Iść w taką ogromną dal?
Gorol
A dajcie wy mi wszyscy święci spokój !
Idzie w stronę kierunkowskazu zachód .
Widać butelkę np. plecaka czy z kieszeni .
Daremne żale, próżny trud, bezsilne są namowy
Goroli światłych wielki ród
Zmyka ku zachodowi
Drzymała , co go szykan ciąg
Zgermanizować nie miał
Kręci się w grobie , jak korkociąg,
Bo Gorol się zaprzedał
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Niemiec nam da utrzymanie,
Rad się germani naród nasz
- ja też się chętnie zgermanię !
XXX
B .Idziemy do kina? Ma być film o miłości.
A. Mam wrażenie, że najpiękniejszą miłość to można znaleźć w poezji..
A ty jak myślisz?
B. Jak myślę , to nic nie wiem.
I strasznie się męczę .
Za delikatna jestem.
A. Co byś chciała zobaczyć ?
B. Coś ciepłego , delikatnego .Czego nam teraz brakuje.
B. Rzeczywiście -zimno tu dzisiaj okropnie.
A.W innym znaczeniu ciepłego. Jakieś uczucie...
B. Dobrze spełnionego obowiązku?
A. Przedmałżeńskiego.
Ale żeby było Roman-tycznie. Bo ostatnio mam styczność z Romanem.
B. Ładne imię .
A. To nie imię , to jest po prostu cygan, Rom man.
B. Rom man , czy Rom Pol...?
A. Pol to był Wincenty. A ja lubię jak jest Roman tycznie. Na przykład w kinie- wszyscy wtedy ryczą .
B. Na kogo?
A. Zwykle na tych , co się obściskują bez osłonek i zasłaniają ekran ..Albo jedzą popcorn...
B.W tym nie ma romantyzmu!
A. Ale jest romantyka .Bo Roman jak jest w kinie to tyka ..
B.A co dotyka Romana romantyka?
A. To, że los wyznaczył, ile człowiek znaczy..
A.O, to dotkliwy problem
B. Dotknęłam go , a nawet próbowałam rozgryźć
A.I co?
B. Roman zamknął się w sobie i nie chce się otworzyć .
A. Szkoda, bo ty to bardzo jesteś otwarta.
B. Tak , każdym otworem , co się da- biorę ...A on jest taki ...szczelny.
A. Wolałabyś bezczelnego? A słyszałaś, że mieszkania będą rozdzielać?
B. Mieszkania nie rozdzielają .Mieszkania łączą ...
Kawalerka na przykład skutecznie łączy mnie z Romanem.
A. A co was dzieli?
B. Pochodzenie.
A. Jak to?
A. Bo on by chciał od razu , a ze mną najpierw trzeba pochodzić ...
Czy kabaret to taki styl? Myślę , że tak ... Czy mam się wprawiać i przesyłać , licząc na szczerą krytykę ? Jakie ma pani oczekiwania ? Może mnie Pani nawet nie pamięta ...może jestem okazem natręta ...
Od dawna apetyt
Mam wielki na babkę
-A na co w tej babce konkretnie masz chrapkę ?
Najbardziej mnie kusi
Jej słodycz i zapach.
Lecz gdy tylko sięgam
Dostaję po łapach..
Lubię babki pulchne, okrągłe i świeże,
Kiedy się je pudrem
Po wierzchu przybierze.
Taką lubię , zwłaszcza,
Że życie nas uczy
Że to niekoniecznie
Tuczy ..
Niestety, nie miewam
Takiej samej chrapki
Na kupione
za mamonę
babki…
Więc proszę o przepis
Na babkę domową:
Apetyczną , kuszącą i zdrową .
-Żeby się udało
Sukces odnieść, musisz
Mieć coś, na co babkę
Łatwo można skusić :
Kasa, fura, domek
Lub dobra pozycja
Przyda się też zdrowie , siła , aparycja.
Poczucie humoru dorzucisz do tego
I masz swoją babkę !
Smacznego !
Z kamerą wśród zwierząt.
Proszę Państwa przedstawiamy kilka wspaniałych zwierząt .
Oto gadzina. Przykład bujnej ewolucji .Gadzina jest doskonale przygotowana do każdych warunków życia .Najczęściej pełza. Stara się nie zwracać na siebie uwagi. Bywają gadziny , które ostrzegają swoje potencjalne ofiary , że mają niecne zamiary. Jednak pospolita gadzina pluje jadem bez ostrzeżenia. Gadziny rzadko walczą ze sobą , zwykle pełzają z daleka od konkurencji .Łącząc się w pary dają potomstwo , z którego najczęściej wyrastają nowe gadziny .
Oto przedstawiciel trzody chlewnej , zwany popularnie świnią .Można ją komuś podłożyć , można samemu się przy tym skutecznie ześwinić. Świnia ma konkretne podejście do życia Jakość życia świni zależy od dostępu do koryta. Jest to zwierzę stadne .W stadzie panuje hierarchia , zgodnie z zasadami stadem rządzi największa świnia . Po wprowadzeniu nowego członka , od nowa ustala się hierarchię w stadzie świń . Świnie reagują na stres w ten sposób , że biorą do pyska ogony innych świń i je często obgryzają .
Owca jest to wzór wszelkich cnót .Owca jest niema wobec strzygących ją .Idzie za każdym pasterzem , rzadko oddala się od stada. Owca , a zwłaszcza baranek , chętnie poświęca się dla dobra ogółu. Dlatego wszyscy kochają owieczki i chętnie je strzygą , doją lub przerabiają na mięso i kożuchy .Z baranków najczęściej wyrastają barany.
Widzimy teraz wszelkiego rodzaju ptaki niebieskie. Nie sieją , nie orzą , a czy czegoś istotnego im brakuje?
Ten oto z rodziny kukułkowatych jak zwykle wypatruje miejsca, gdzie mógłby podrzucić jaja. Swoje potomstwo porzuca bez żalu. Wierzy , że znajdzie się ktoś, kto je wykarmi , przyhołubi i wychowa .
Oto wróblowaty. Obrósł już był w piórka i nawet ma je dokładnie policzone. Wszystko liczy i przelicza na zyski. Tu podskoczy , tu się zakradnie , tu podkradnie …wszędzie go pełno. Niby toto szare, niepozorne, kłótliwe , bez większej klasy…po prostu ptasi móżdżek..ale gdy stara się przetrwać, ma niespożyte wprost siły. Nie buja w obłokach ,nie imponuje wyglądem Jest sprytny i to mu zostało policzone za zasługę .
Oto znana nam wszystkim kura domowa. Gdacze , płacze…znosi ,,,i z tym wszystkim się stale obnosi.. Kura musi sporo znieść , to jej życia treść. Kura rozbiera się do rosołu potem rozgrzewa w towarzystwie wołu. Kura do lotów ambitnych niezdolna , ale też nie jest zbytnio powolna. Za samca kura posiada koguta, a u koguta – ostrogi i buta . Kogut haremem kur się zajmuje, kąski im smaczne wygrzebuje i częstuje !. gdy która kura ku niemu się skłania , to on ją dziobie – a przedtem gania
A tu jest sowa. Jej wielka głowa stwarza pozory wielkiej mądrości . a jeśli pozorów jeszcze nie dość ci , to sowę przeciwstawia kurze to , że ta pierwsza ma oczy duże . Odgłosy takie z siebie wydaje , ze ni to wzywa, ni to łaje…Jak włada zwierzchnia , albo cóś takiego . I sowę za mądrą uznali od tego .
xxx
Nikt nie wie dlaczego i jaka jest tego przyczyna
Ulicą wzdłuż naszej szkoły przechadza się często dziewczyna
Jej bagaż składa się tylko z małej różowej siateczki
Sukienka z trudem przykrywa złożone z dwóch nitek majteczki
Paluli , Paloma , jak cudnie melodia ta płynie
Paluli paloma o naszej ulicznej dziewczynie…
Dlaczego tu krążysz dziewico, dlaczego wzrok nasz tak łechcesz
- Bo nudzi mi się na wagarach i może dołączyć ktoś zechce!
Jej łono właśnie zadrżało na myśl tę kusząca i rzadką ;
-mam szansę na wspólnych wagarach nareszcie zostać mężatką !
Paluli…
Pół klasy technikum i cały kwiat z zawodówki
Wychyla przez okno to łyse, to żelem ozdobione główki
A jeden w zachwycie się z okna za bardzo wychylił
I byłby wypadł – lecz pani za spodnie go chwyta w tej chwili!
Paluli …
Gdy przeszło, po grozy momencie, wreszcie opamiętanie
Zażyczył od pani nasz uczeń przeprosin za molestowanie
Więc prosim władze dziś Zabrza odgórne . średnie ,oddolne
Aby oczyścić z wagarowiczek zechciały okolice szkolne.
Niech znak się pojawi drogowy pry każdej przyszkolnej ulicy
Kto piękny , skąpo ubrany i młody na miejsce nie może tu liczyć !
Xxx
Nam ściągać nie kazano- spojrzałem dokoła
I szukałem ratunku…-rozpacz tak woła !
Aliści w końcu ktoś mi podsunął notatki w zeszycie
Więc spiesznie odpisałem
Jeszcze tkwiąc w zachwycie
Nad swoim sprytem , nad belfra klęską oczywistą ,
Oddałem , co było wpisane na czysto
W klasówce..
Ale się moja radość skończyła sromotnie
Gdy nauczyciel w dziennik powpisywał stopnie
Bo się wtedy okazało żem pisał
to,
Co o ruchu Chorzów kolega napisał
A to nie pasowało nijak do pytania
I nie nadaje się do powtarzania
Xxx
Xxx
Sądzie Pierwszej instancji- środowiskowy
Ja , jako członek społeczeństwa aktywny i zdrowy
Jednak niepoprawnie do ustępstw nieskory
Przepraszam zgorszonych , że jak do tej pory
Daremnie oczekujecie, że będę kimś
Kim powinnam być.
Powinnam być zdrowa, tolerancyjna , atrakcyjna,
Lepiej ubrana, kochająca, kochana.
Bardziej inteligentna, mniej winna ,
Po prostu – inna .
Powinnam urodzić doskonalsze dzieci,
więcej się uczyć , mniej spać ,
Słuchać muzyki poważnej,
Prostować plecy.
Powinnam malować twarz..
Malować twarz- na jako? Na piękno , na rumiano..
Co dzień inaczej , czy zawsze tak samo?
Likwidować z uporem zmarszczki, zbędne owłosienie
Do sytuacji dobierać odzienie.
Zjeść jakieś witaminy
Dbać o zdrowie rodziny
Kupić, zrobić , poprawić coś sobie
Albo w sobie
Uprawiać seks
Osiągać sukcesy
Nie pozwalać sobie
Na żadne ekscesy
Cieszyć się w święta
Modlić i pracować
I absolutnie , pod żadnym pozorem
Nie dać się zwariować ..
A ja – niby kobieta , żona , matka –
A wariatka!
Ja to się cieszę , nawet gdy grzeszę .
Nie nadstawiam policzka , nie oddaję szaty.
Marzę , by trafił się córce mąż bogaty.
Nie lubię pracować, nosa zadzieram,
I tak jak lubię się ubieram.
Marzę o karierze,
W sprawiedliwość nie wierzę ,
Nudzą mnie długie pacierze…
Życia proza mi już dopiekła ..
Pewnie po śmierci pójdę do piekła .
A wy też niekoniecznie
Będziecie się w szczęściu mogli pławić wiecznie …
Xxx
Zbrodnia i kara …
Wieczór już zapadł, psy się uśpiły
I coś tam ryczy pod stołem
Pewnie się ożarł mój szwagier miły
Z tym moim ślubnym matołem!
Nie będę płakać , byłem trafiła
W łeb ten zakuty , ściereczką,
Bo wałkiem jeszcze bym go zabiła
A w drodze siódme jest dziecko!
Chłopeczku , wtedy , kiedym nie znała
Jeszcze miłości szalonej
Pierwszy raz-żem cię w knajpie zdybała
Byłeś już nieźle wstawiony!
Będę przed lustrem włosy trefiła
A w końcu znajdę takiego
Kto zechce żebym z nim teraz była
A tobie zrobię coś złego…
Wezmę z koszyka grzyby czerwone
Trutkę na szczury różową
Więc z muchomorem masz dziś mielone
A to okropnie niezdrowo…
Obiad zjedzony .Czekam daremnie
A dieta nic nie skutkuje
A ten jak zwykle kpi sobie ze mnie
Co go neutralizuje ? ( pokazać butelczynę jakoś )
Czuję się dziwnie , w głowie się kręci
Tunel i światło- nie wierzę !
Witać mnie przyszli już wszyscy święci
Bo pomyliłam talerze!
XXX
Na dopingu
Różne rodzaje dopingu mamy
Bo do tej grupy zaliczamy:
-Doping gastronomiczny
-Doping chemiczny
-Hormony
-Awanse , zaszczyty i dyplomy
-Żony
Ale najbardziej lubimy doping śliczny , apetyczny…
Śliczny doping na nas działa
Za pomocą mowy ciała
Każdy siódme poty z siebie
Wycisnąć by mógł
Dla tych …wiele mówiących nóg…
Dla dekoltu obiecującego tak wiele
I przyciągającej uwagę wymowy bioderek
A czasem nam swoim widokiem też wrzaśnie
Spinka gorsetu , przypięta nieco przyciśnie..
Pod takiego dopingu działaniem
Człowiek się zmierzy z każdym zadaniem!
Póki mu ochoty, póki mu sił , póki mu stanie …
XXX
Do samochodu wziąłem raz niechcący
Zestaw głośno mówiący:
Obok mnie żona , z tyłu teściowa..
Każda pouczać gotowa.
Chyba mnie podkusiły biesy
By zabrać takie dwa Dżipiesy
Każda ma swoje rady na drogę
Każda ma swoje rady na drogę
A ja wysiadam – ja już nie mogę !
Mamy już foteliki i pasy
By nikt nie wypadł czasami z trasy
Nie wymyślono sposobu , niestety,
Żeby uciszyć w aucie kobiety..
Może by jakie tabletki słodkie
Były zapobiegawczym środkiem?
Gdyby właściwość taką miały
Że dolną szczękę z górną sklejały ?
Różne smaki , różny czas działania
Byleby podczas jazdy lek wzbraniał
Rad nam udzielać i nas strofować
Żebyśmy mieli szansę kierować ..
XXX
Boże drogi1
Co będzie, jak w końcu zwalczy się nałogi!
Naród popadnie w stan trzeźwości
Nie będzie po co zapraszać gości1
Niejeden straci ochotę do życia
W stanie wskazującym na chroniczny brak spożycia ..
Nikt się już z nikim nie spoufali
Rzadziej się będziem całowali!
Kto pożałuje naszych góralki,
Kiedy nie będziem już spożywali?
Nie będzie czym zabijać nudy
Nie będzie po czym wpaść w stan ułudy
Żaden nas pociąg nie będzie pociągał
Nikt w towarzystwo złe wciągał…
I nie będziemy już sobie równi
Bo po czym nam się poziom zniży jak po równi ?
Upadną sklepy , poradnie , lokale,
Psychiatra zysków nie będzie miał wcale
Uprawy znikną , przemyt ograniczy
Dobrze, że na silną wolę narodu
Nie bardzo można liczyć !
XXX
Do tatusia synek podszedł
Taki ot, malusi
Co to znaczy źle i dobrze
Powiedz mi tatusiu
Tata z lekka się zatoczył
Bo był po spożyciu
Po czym spojrzał dziecku w oczy
Powiem ci o piciu…
Jak ci matka zakazuje
Słuchaj jej głupolu
Nigdy nie pij bez okazji
Tego tam…alkoholu!
ze zdenerwowania
Sięgnął po coś tytoniowe…
Nie pal synku , bo to świństwo
Strasznie jest niezdrowe!
I nie kradnij , bo jak ojciec
W pierdlu będziesz siedział
Odszedł synek , bo wszystkiego
Był się już dowiedział ..
Ballada o żywieniu
Tak się składa, że już w raju
Ludzie jeść mieli we zwyczaju
I odtąd już w każdej epoce
Spożywali mięsiwo i ziemi owoce.
Kto miał nogi zwinne, ten gonił zwierzynę
Kto nie , ten zostawał wegetarianinem
A że zagrychę trzeba obficie popijać
Więc ludzie musieli też pijać ..
Im kto więcej spożywał , w tym większym był czczeniu
Tyleż znaczenia dano jadłu , co odzieniu,
Kto zwykł gości sadzać za stołem obfitym
Temu godności , honory , zaszczyty..
Nawet Jezus, gdy jeszcze chodził pośród ludzi
Chcąc do swego Królestwa tęsknotę w nich wzbudzić
O uczcie w niebie wspomniał, gdzie katolik prawy
Będzie jadł tłuste potrawy…
A teraz? Koniec świata !Każdy w poszczeniu się ćwiczy!
I mierzy gabaryty, i kalorie liczy…
Wykrzywia się , na w postaci każdej każde świństwo
I co najwyżej sięga po rośliństwo…
Oblicza przyjaźni .
Przyjaciel to skarb bezcenny jest wprost
To ponad losu matnią zwodzony nasz most
To deska ratunku , brzytwa tonącego
Nikt nie ma wątpliwości przecież co do tego .
Kiedy cię spotyka jaki sukces w życiu
To nie masz potrzeby trzymać go w ukryciu
I do przyjaciół z wieścią się radosną śpieszysz
A każdy z nich ogromnie się i szczerze cieszy…
Kiedy ci czegoś braknie i szukasz pomocy
Czy to pośród dnia , czy to w środku nocy
Nikt się nie wykręca i nikt nie odmawia
Bo przyjaciela w biedzie któż z nas by zostawiał ?
A jeśli losu ostrze ból ci zada srogi
Nie spotyka cię osąd złośliwy i wrogi,
Że sam-eś sobie winien bo…(tu coś dopasują) ,
Tylko szczerze współczują . współ-czują …
Wszystko to , oczywiście i w życiu być może …Prawda, jednako ja to między bajki włożę .
Rozmarzyła się królewna …BYŁO
zakochana ,
od samego rana …
Stoi przed lustrem , to biegnie do okna ,
Czy król nie wraca? Bo chociaż zakochana , a jednak ..samotna…
Nie bawią jej dziś stroje , muzyka nie cieszy,
Bo król jak zwykle do pałacu jakoś się nie śpieszy…
Czy to polowanie , czy to obowiązki władzy
Chciałby być z żoną , ale nic na to nie można poradzić …
Śle przez posła zapewnienia że kocha, pamięta…
Niech żona ucałuje od niego wszystkie królewięta…
Ucałowała , teraz nie wie , co ze sobą zrobić ,
Bo zgodnie z etykietą nic nie wolno króla żonie robić ..
Więc postanawia zabawić się jakoś póki mąż nie wróci;
Przebierze się , wyjdzie z pałacu , a wieczorem jakoś tutaj wróci .
Biegnie uliczkami , patrzy co się dzieje …
Wygląd ma pospolity , nikt jej nie pozna …taką ma nadzieję
Wchodzi do szynku , siada i zamawia jadło…
Nagle do izby z hukiem kilku gości wpadło ..
Jeden jakiś znajomy , gdyby nie łachmany
Toż to mąż tak bezskutecznie dziś wyczekiwany!
Więc nasza dama siada w kącie – i nuż obserwować,
Jak król się bawi , pije próbuje całować
Jakowąś służebnicę , co łasa na łaski
Gościom rozsiewa chętnie swej urody blaski …
W takim stanie królowa męża nie widuje
On ją ledwie że nie przez bibułkę całuje
I jest tak wobec jej stanu bardzo ułożony
Że prawie nie dotyka nawet w łożu żony …
Więc królowa zakrywa nieco twarz i rozpuszcza włosy
I się przybliża tam , gdzie słychać świty króla głosy
Dosiada się , żartuje , zadziwia dowcipem
Król z początku trochę krzywo na nią jeszcze łypie ,
Ale że jej nie widział nigdy bez loków i koków
I że nie podejrzewa z jej strony chęci do wyskoków
Wkrótce zaczyna nawet adorować żonę
I pragnie uprowadzić na tak zwaną stronę …
Tego rodzaju miejsce ma miejsce w piwnicy
Nigdy królowej nie było tak dobrze w królewskiej łożnicy
Więc po wszystkim , gdy kochaś usilnie namawia
Znowu się w tym lokalu z nim chętnie umawia ..
Odtąd pędzili oboje to podwójne życie
Nabrało nieco smaku ich nudnawe życie
Z wiadomych powodów , choć każde z nich gapa ,
Nikt nikogo na zdradzie w sumie nie przyłapał ..
Czerwony kapturek .
M: Od babci telefon był właśnie córeczko
Weź sobie koszyczek, do koszyczka mleczko
Bułeczkę i słoik Gerawitu świeży
Babunię odwiedzić należy, bo leży .
Uważaj po drodze Słyszano o wilku
Napędził on strachu panieneczkom kilku
Podobno przystojny lecz ma zwyczaj taki
Ze wlecze ofiary swe w krzaki
Sąsiadki córeczka od zeszłego roku
Do dnia dzisiejszego pozostaje w szoku.
I robi codziennie po lesie rund kilka
Żeby w końcu ukarać tego złego wilka
Idź więc prosta drogą a dojdziesz do celu
Córka wysłuchała rad tak cennych wielu
Wzięła koszyk upchnęła różne wiktuały
Co ledwie się zmieścić w tym koszyku dały
Droga do babuni przez ciemny las wiedzie
W lesie są borsuki ,jelenie , niedźwiedzie ( karykatury facetów o takich cechach)
Chytry lis się trafi i niebieskie ptaki
Wybór zwierzyny atrakcyjny taki …
Lecz największy postrach u większości ludzi
Wilk bury , wilk dziki i podstępny budzi
Wprawdzie się on nie rzuca , ani atakuje
Lecz knuje , zwodzi , łowi , kombinuje ..
Czerwony Kapturek idzie z pewnym lękiem
Ubrała obcasy i krotką sukienkę
Makijaż – w porządku ,,,paznokietki- bomba
Idzie i z trwogą się wokół rozgląda..
Jest! Już się zbliża Zwierz jak malowany
Pysk inteligentny..no, popatrzcie sami
Ogon był podkulił dziś dla niepoznaki
Udaje człowieka bo przebiegły taki
Witam panieneczkę ! czy panienka sama
O , będzie się zamartwiać w domu dzisiaj mama
Może podprowadzę bo w lesie są dróżki
Po których nie chodzą samotne dziewuszki
Lepiej nie – ja do babci idę ,na skraj lasu
Przyśpieszyć nie mogę – z powodu obcasów
Jeżeli pójdę drogą wedle matki rady
Nie będą mieć miejsca napady…
Jeśli panu o mnie DZIŚ STOI …to proszę
Do babci mej zanieść te 2 ciężkie kosze
Adres ma pan w środku Uprzedzę babusię
Żeby wpuściwszy pana czekała na wnusię
Wilk się dyskretnie za krzaki usuwa
I bocznymi ścieżkami do babci zasuwa
Z kosza nieco uszczknął mięsa i jabola
Babunia uniknie promili …i cholesterola!
( kroki w miejscu jak michael Jacson? )
Halo! Droga babciu zmierza w twoją stronę
Wilk słynny z ekscesów , z podwiniętym ogonem
Udaj , że nie poznajesz, wpuść go i wybadaj
Czy taki groźny jak mamusia gada
Babcia zaś znudzona życiem emeryta
Niczego się nie lęka i o nic nie pyta
Myśli – niezły ambaras, ale będzie jazda-
Albo miła przygoda , albo eutanazja .
Przebiera się w obcisłe i współczesne szaty
Wyciąga kosmetyków zestaw przebogaty
I z ogromnym zapałem robi się na bóstwo
Wykorzystując przy tym doświadczenia mnóstwo
Wilk: puk ,puk puk . Babuniu To ja , twoja wnusia
Z prowiantem mnie wysłała do ciebie mamusia
Znów udawałaś chorą !Aż zdumienie budzi
Do czego jesteś zdolna , kiedy ci się nudzi
-Nie ma tu babci , poszła na nieszpory
To ja , twoja kuzynka, mam zapasik spory
Na ten przykład browaru…więc bezzwłocznie wstąp
zwłaszcza, że jak znam ją , ciotka dała coś na ząb…
Wchodzi wilk , babcia udaje zdumioną :
O, kuzyneczko, aleś ty zmieniona1
Nie wydepilowana , dziwnie wystrojona!
Gdyby choć jakie mini , albo też obcasy
Brakuje ci dzisiaj najwyraźniej klasy
( zakłada okulary..)
A! to nie ona! A niech to cholera
Czyżby zatrudnili ostatnio kuriera
Przepraszam za pomyłkę , ale niedowidzę
A nosić okulary przy czasami się wstydzę ..
Wilk: Dorabiam do stypendium – przedstawia się – student socjologii
Informatyki , biologii i łopatologii
Wszystkie kierunki naraz studiuję zaocznie
A roznoszenie przesyłek – zajęcie uboczne
Proszę sobie odpocząć Niech się pan rozluźni
Czekam tu na kuzynkę .Jak zwykle się spóźni
Może browarek , niech pan trochę się rozbierze
AAAAAAAAAAAAAAle zwierzę !
Leżą na łóżku przykryci
Puk , puk To Czerwony Kapturek1
Babuniu wpuść mnie proszę Czy był tu posłaniec
Wejdź sama . jestem chora Już weszłam w posłanie
O! Widzę , że tu się niezła odbywa impreza
A zatem wpuściłaś już zwierza…
Babcia wysuwa z jednej strony głowę . z drugiej widać np. nogi wilka
Nie wierzę ! skonsumował nawet mięsko stare
Ileż robi makijaż , łóżko i browarek
Nie przewidziałam przecież tego ciągu zdarzeń
Nie był on nawet wątkiem fantazji czy marzeń
Wilk: O cholera Toż to jest seniora !
Jak mogłem dać się nabrać ! mnie do lasu pora !
Kobiety: Nic podobnego , tego nic nie zmienia
Że seks od wieków łączy różne pokolenia ..
CZ>Kap Wskakuje do lóżka / Słychać przeciągłe wycie wilka
Kotłowanina.
Wbiega myśliwy.
Słyszałem tu wycie lęku i rozpaczy
I przyszedłem zobaczyć , co to wycie znaczy
O widzę , że tu zwierzę chronione przez prawo
Pod presją zajęte uprawą 1
Wywleka wilka ..
Ciebie niech natura znów ciągnie do lasu
Za dużo tu robisz hałasu
Teraz ja pocieszę babcię oraz młodą niech konkuruje praktyka z urodą ..
Wilk …
Nie wierzę …myśliwy dziś robi za zwierzę …
Uważaj! Nie każdy typ dziewczyny lubi rękoczyny …
Wabik. Niektóre panie biorą na samochód lub mieszkanie
Typ na zalety głuchy bierze na wygląd lub ciuchy
Pieśń .
Cztery mile za warszawą
wydałem ja siostrę za mąż
Wydałem ją za Henryka
Strasznego hipochondryka
Co dzień inne ma boleści
Wszystkie w kruchym ciele mieści
Bez przerwy się z nimi zmaga
I chronicznie niedomaga
Nie domaga się , nie prosi
Siostra łzy rozpaczy rosi
Dla niej tylko jedna rada
Szukać wsparcia u sąsiada
By się szwagier nie przemęczył
Sąsiad chętnie go wyręczył
A tymczasem mąż siostrzyczki
Nabrał objawów tężyczki
Co dzień z łóżka z trudem wstaje
Do pracy się nie udaje
Gdy kto wspomni o chorobie
Szwagier czuje ją już w sobie
Prosi męża siostra droga
Wieź mnie do ginekologa
Szwagier miał atak nerwicy
Bo nie ma chorej macicy
Lecz choć żył on tak niezdrowo
Nie ma szansy zostać wdową
Jak pogorszyć chłopa zdrowie
Chyba wezwę pogotowie
Były to korzystne czasy
Gdy ambulans zbaczał z trasy
szwagier miał objawy właśnie ..
dawka pawilonu…gaśnie .
Za warszawą w mieście Łodzi
Siostrze nieźle się powodzi
Uświadamia teraz córę
Jak korzystnie sprzedać skórę
Hamlet
Być albo nie być
Nie być ? w jaki sposób
Sposób nie bycia zależy od osób
Ktoś nie bywa w pracy
Bo jest na L-4
Ktoś nie bywa bo się nie zalicza
do bywalców sfery
jeden nie bywa trzeźwy
a inny szczęśliwy
ktoś nie bywa zawistny
inny spolegliwy
więc gdyby tak solidnie rozpatrywać życie
prostsze jest , mimo wszystko , bycie niż nie bycie .
Komar
Toto żyje bo krew pije
Toto jęczy kiedy dręczy
Toto trudno jest uchwytne
Takie sprytne
Po co toto Pan Bóg stworzył
I czy też na obraz boży
Dręczy mnie gdy się położę
Coraz bliżej , coraz gorzej
Charakterek ma oprycha
Czort wie gdzie na ciebie czyha
Trudno pojąć – choć się staram
Sens istnienia komara .
Królewna Śmieszka
W pewnym zamku sobie mieszka królewna śmieszka
U niej rozum jest malutki , bo w głowie – krasnoludki
Jeden – do gotowania
Drugi – do sprzątania
Trzeci- żeby zarabiał kiedyś na jej życie
Czwarty – może zajmie się szyciem
Piąty pozmywa statki
Szósty podleje kwiatki
A nie jest panna od tego
By nie znaleźć zajęcia nawet dla siódmego
Ledwie królewna wstanie z pościeli , już się weseli
Dzwoni do któregoś z książąt lub rycerzy
I nawet do telefonu zęby szczerze szczerzy
Nudzi ją nauka , sprzątanie , robótki
Bo w głowie – przytoczone wcześniej krasnoludki
A że do łóżka słania ich nie wystarczyło
Więc się posłanie w barłóg zamieniło
Królewna ma ciekawe codzienne zajęcia
Nie do pojęcia
Ile do zamalowania mają te dziewczyny
Głowa i oczy , a nawet fragmenty każdziutkiej kończyny
I tak mniej więcej około południa
Królewna jest zrobiona – cudna!
Liczka rumiane , oczka zadbane ( nieoczytane )
Rączki bielutkie , nóżki – i nadnóżki – idealnie gładziutkie
A gdy jest śliczna nie do pojęcia
Udaje się do któregoś księcia
Co dzień innego – bo mowy ni ma
żeby ją jeden utrzymał
Królewna śmieje się , bawi , pije,
i na tzw. poziomie żyje
A los porządnych koleżanek rzeszy
Niezmiernie pannę roztropną śmieszy .
Trwanie
Pewnego dnia się urodziłam
Nikogo tym nie ucieszyłam
Więc, że zabrakło przy mnie radości
Zaczęłam w sobie radość mościć
A że przybywa jej z każdym dniem
Więc w drobnym ciele nie mieści się
Cóż robić ? chętnie się z wami podzielę
Weźcie ten nadmiar przyjaciele
Każdy normalny człowiek zdobywa
Co dzień od nowa. Albo nabywa
Lub się rozwija – a jak tak mam
Że nic z tych rzeczy- ja tylko trwam
Ja zwykle czuję się doskonale
W tym stanie trwania. nie pragnę wcale
Zmienić go w żaden inny stan
Bez większych aspiracji trwam
Nie mam pretensji o brak sukcesów
Nieśpieszno mi tez do ekscesów
Wystarcza zwykle mi to co mam
Tak nieambitnie sobie trwam
Znajomi krążą po lekarzach
Muszą się na wydatki narażać
Ja zdrowie prawie końskie mam
Żyję bez stresów
A raczej trwam
Nie muszę jeździć, bywać, zwiedzać,
Przyjmować ani też odwiedzać
Cóż z tego? Każdy i tak sam
Ja się nie łudzę . Ja sobie trwam
I nie popadam przez stan ten w trwogę
Tak trwać to i wiecznie mogę
To jest kwestia umowy
Kto jest psychicznie zdrowy
Kto jest komu powolny
Kto wolny
Dajmy na to zza krat
Ktoś z nas ogląda świat
Może z jego punktu widzenia
Jest pożytek i z siedzenia
Może to jest nawet
Powód do radości
Gdy pomyśli
Wszyscy ludzie za kratkami
A ja na wolności
Każdy tam za chlebem goni
Ja nie muszę pościć
Bo wszystko się zmienia
Ze zmianą punktu widzenia
Nigdy nie wiesz czy zysku
Się doznaje, czy straty
Kiedy staje się biednym
Albo staje bogatym
Gdy ktoś umrze to płacze
Każdy kto go wspomina
A on ponoć szczęśliwie
Wiecznie żyć rozpoczyna
Więc nie zazdrość bo nie wiesz
Czy by ci było w smak
Gdyby ci los czasami
Dogodził tak czy siak
Matko Kochana , jak ja jestem zacofana
Chyba wróciłam do Średniowiecza
O, smutna dolo człowiecza!
Wszystko podobno przez brak podróży
Podróże mogą życie wydłużyć
A brak podróży pewnie życie zmienia
W stan uwstecznienia
No bo kto widział, żeby jeść ziemniaki
Mięso , kapustę albo buraki
Nikt już o świństwach też nie pamięta
Chyba że w poniektóre święta
Ludzie normalni jedzą chińszczyznę
Owoce morza lub francuszczyznę
A u mnie rodzaj kalectwa taki
Ze jak nie chleb, to wspomniane wyżej ziemniaki
Ostatnio w sercu rośnie mi trwoga
Bo się przyznałam, że wierzę w Boga
Wyjść na ulice się nie ośmielę
Bo mnie widziano w Kościele w niedzielę 1
Jako jedyna się nie rozwodzę
Sama niekiedy w głowę zachodzę
Czemu trwać lubię w tym nie wolnym stanie
Miast zerwać więzi , jak inne panie?
Mąż jest już przecież mocno zużyty
Warto by zmienić , cóż , kiedy zżyty ..
Komputer- ponoć wiedzy potęga
A ja po ksiązki nadal wciąż sięgam
Czasami nawet którąś kupię
Tak łatwo zgłupieć
Nie mam z rodziną rozmawiać o czym
Bo co mam rzec , gdy ktoś przytoczy
Przykłady znanych powszechnie seriali
Które już wszyscy oglądali
Nie mam niestety wcale pojęcia
Kto komu pobił w nich córkę czy zięcia
Czy to wesele czy urodziny
Jestem jak czarna owca rodziny
Może ktoś kiedy walnął mnie w ciemię
Przyjdzie się w końcu zapaść pod ziemię
Brak zrozumienia tak bardo boli
Memento Mori !
Pacjent i lekarz
Panie doktorze , chciałem się dowiedzieć , co mi jest? Bo kazał mi Pan przyjść prywatnie , jak robiłem badania okresowe.
Próbuję przyjrzeć się pana kondycji. Mam pewne podejrzenia , ale nie ma co zapeszać . Jestem na dobrej drodze, żeby określić stan pańskiego cennego dla mnie braku zdrowia
A czy mój stan jest niebezpieczny dla życia?
Proszę Pana! nie wolno wzbudzać w pacjencie paniki! To działa zabójczo. Absolutnie nie powiedziałbym tego , zanim bym nie miał pewności. Czy ma pan uregulowane sprawy spadkowe ? Dzieci są już samodzielne?
Tak ze mną źle ? Niech mnie pan ratuje ! koszty nie grają żadnej roli .
Powiedziałem przecież- nie ma powodu panikować .Organizm pana jest bardzo silny , wszystko będzie dobrze. Muszę się pochwalić, że z tego stanu jak dotychczas kilku pacjentów wyszło bez żadnego szwanku!
Na razie przepiszę Panu to lekarstwo . Na pewno poczuje się pan lepiej . Przyjdzie pan do mnie za tydzień , zobaczymy jak postępuje leczenie . Wizyta 60 zł
Pielęgniarka
Panie doktorze co mu jest?
Nic .
A to lekarstwo?
Na wzmocnienie , nie zaszkodzi .
To dlaczego Pan go tak nastraszył ? właśnie dlatego . w sumie nie powiedziałem niczego , co by wskazywało na istnienie choroby . Następny proszę !
Zabawa w biurokrację.
Interesant
Pisze podanie : zwracam się z uprzejmą prośbą o wymianę okien w moim mieszkaniu . Ze względu na stan framugi obawiam się coraz częściej zdarzających się gwałtownych wichur. Poza tym w czasie deszczu woda wlewa mi się do środka mieszkania . Z przegniłego drzewa wyłażą jakieś pędraki o przemieszczają się po kuchennym stole. Nadmieniam, że od 30 lat regularnie odprowadzam wymagane kwoty na fundusz remontowy i nie zauważyłem, żeby w tym czasie była jakaś konkretna inwestycja .
Odp. Odpowiadając na pana pismo uprzejmie informujemy , że z powodu trudności finansowych z jakimi boryka się nasza spółdzielnia nie jesteśmy w stanie wymienić pana okien . Jednocześnie przypominamy , że 5 lat temu nosiliśmy się zamiarem pomalowania piwnicy . Niestety lokator nie usunął zalegających w pomieszczeniach wspólnych śmieci , przez co inwestycja nie doszła do skutku .
L: Pisałem wtedy do was w sprawie lokatora , który przywłaszczył sobie pomieszczenia wspólne i tam dokonywał eksperymentów z materiałami wybuchowymi . Brak reakcji z waszej strony spowodował, że nie tylko nikt prócz niego nie mógł korzystać z pomieszczeń wspólnych , ale zagrożone było nasze życie . Na szczęście po kontroli dokonanej w kopalni wykryto, że nas sąsiad wynosił ładunki wybuchowe i w porę je usunięto z piwnicy . Nadal , mimo moich interwencji , nie mam dostępu do pomieszczeń wspólnych , które są zamykane na prywatną kłódkę ww sąsiada . Kto wie , co tam się teraz dzieje . Po piwnicy chodzą szczury. Proszę o wymianę okien .kopiuj.
Odp.
Nie będziemy się wtrącać do konfliktów sąsiedzkich . Wyłożono trutki na szczury na korytarzu , ze względu na to , że lokator , który korzysta z pomieszczeń wspólnych nie wpuścił nas do środka tych pomieszczeń .
L .szczury mają dość żarcia w pomieszczeniu , do którego prawdopodobnie nasz sąsiad znosi różne wiktuały ze śmietnika ,Nie będą się kusić na trutki wyłożone w miejscach , gdzie często kręcą się ludzie . Zresztą z tego względu trutka już została rozniesiona na podeszwach butów . Proszę j.w.
NOWE OD 2011
Mąż i żona
1.Zobacz, zobacz jak oni się kochają. Lubię ten serial . Jej mąż wszystko by dla niej zrobił…Niektóre to mają szczęście
2.Jeśli ona taka szczęśliwa, to czemu ukradkiem spotyka się z tym właścicielem warsztatu samochodowego. Szczęśliwe żony nie potrzebują kochanka
1.Nigdy nie zrozumiesz kobiet, ty nic nie rozumiesz.
2.A czy ty jesteś ze mną szczęśliwa , kochanie?
1.Oczywiście . Nie zrozum mnie źle …
2. Cieszę się. Widzisz jak ta dziewczyna ślicznie wygląda? To ich córka?
Bardzo mi się podoba, grzechu warta.
1.To ich córka , trochę młodsza od naszej Karolinki…
2.gdybym miał taką kasę, gdybym mógł rozwinąć swoje możliwości , gdybym miał taką szansę – też bym się ustawił w życiu . Popatrz , jaki oni mają dom. Jaki garaż ..Człowiek obarczony rodziną , jak z kulą u nogi , daleko nie zajdzie…
1.gdybym w wieku 18 lat , za twoją sprawą nie zaszła w ciążę, też bym miała inne życie . Starał się o mnie taki jeden , też teraz prowadzi własny interes..
2.Własny interes wkłada on w nieboszczyków.
1.Co ty pleciesz! Wstydź się !
2.Czego? Nie wiesz, ze Jan , którego tak ci żal, zmienił profil działalności . Już nie ma kwiaciarni , teraz ma zakład pogrzebowy. Na brak klientów nie narzeka , podobno poszerza działalność- będzie otwierał lokal .
1.Lokal jako poszerzenie działalności? O co?
2, Usługa kompleksowa- pochówek , stypa, dancingi dla singli …wesela .Wszystko na miejscu .
1. A skąd ty to wszystko wiesz. Śledzisz moich byłych narzeczonych ?
2. Nie twoich byłych narzeczonych tylko kandydata na naszego zięcia
1. Karolinka to ma szczęście . Czy ona kiedy doceni, ze już drugi raz się dla niej poświęcam?
2. Nie wiem czy doceni , ale na pewno setki razy usłyszy . Wiem to z autopsji . Jeszcze tylko żeby Marek się ustatkował ..
1.To dobre dziecko . Co teraz robi? Zaglądałeś do niego?
2.Tak , siedzi przed komputerem i kobiety sobie szuka
1. Nie lepiej , żeby gdzieś wyszedł, do pubu , na spacer?
2.Nie ma w czym. Od lat nie wychodzi z domu , z kurtki wyrósł, z butów zimowych wyrósł..
1.Powinien sobie nowe kupić !
2. To kup mu, przecież pracy nie może sobie chłopak znaleźć , za co ma kupować ? Z drugiej strony moda się stale zmienia , niech kupi , jak się zdecyduje wyjść z pokoju ..
1.A te dziewczyny , do których pisze- widziałeś którą ?
2.Widzialem wszystkie 34 . Ładne. Każda po studiach , uprawia sporty , ma ciekawe zainteresowania ..Ma szczęście chłopak . Ale nic dziwnego z takim , co uprawia sporty , ma wysoki dochód i dużo podróżuje każda chce się spotykać, nie ?
1.No..i skończyło się . Lubię ten serial. Taki życiowy …
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania