Scenka w restauracji
-Kelner!
-W czym mogę pomóc!
-Chciałem zamówić, ... zamówić, zamówić... stek bzdur
-Stek bzdur raz... robi się!
Bon apetit!
Śpi sobie spokojnie, na twarzy wygląda okropnie
W strefie czystego transportu poczujesz głód
Pingwiny to świetni sekretarze
Mają świetną organizację w swoich biurach
Ich głównym posiłkiem są lody rybne
Tak w każdej sekundzie zalewa Cię odmęt
Nie weźmiesz oddechu nie wciągając bazgrołów
Smacznego bambaryło!
Zaiste dobry miód lecz z deka gorzki on odrobinkę
(bo do niego nakaszlałem)
O północy smak owoców jest najpełniejszy
A każdy potrafi dokonać rzeczy, o które by siebie nie podejrzewał
Tatuowane tajemnice w dzikich snach szefa kuchni
Zwierzęta są szczęśliwe, a wózki wypełnione zakupami
La la la la la la la
A każda wesoła mrówka nosi dzisiaj okulary
Tak w każdej sekundzie zalewa Cię odmęt
Nie weźmiesz oddechu nie wciągając bazgrołów
Paroksyzm samotności
Strzelasz słowami jak z karabinu
Czytasz różne fragmenty
Pochłaniasz wszystko co smaczne
Płaczesz po nocach
Jesteś gotowy zrobić wszystko by przekonać się kto jest kto
A nikt nie jest nikt przyczynowoskutkowo
Nieśmiertelnie strzelasz z karabinu
Wciąż tocz skałę patrząc jak toczy się w dół
A wrócisz na ekrany po jakichś dziesięciu latach
Nieludzka grzeczność to ludzka nieprzyzwoitość
Tak w każdej sekundzie zalewa Cię odmęt
Nie weźmiesz oddechu nie wciągając bazgrołów
bazgrołów
ba zgrołów
Ale to było pyszne!
Szybkie, a pyszne!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania