.

.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • hariin 05.11.2015
    Jak mnie to irytuje... Ugh.
  • Anonim 05.11.2015
    Niezłe, chociaż myśl logiczna jest zawiła i mam mały problem z wyobrażeniem sobie tego sensu stricto. Sprawę komplikuję wtrącenie "ze mną", które kompletnie zmienia oblicze utworu i jest po prostu "gałązką", która odstaje z idealnie gładkiego pnia. Co więcej, końcowe wtrącenie burzy instrumentalną hierarchię poprzedników, którzy zakończeni są dość niestandardowymi rymami:* kamień - stanie. Podoba mi się ten zabieg. Interpretacja natomiast jest trudna i jak dla mnie sprowadza się do dynamicznego przeskoku w punkcie widzenia. Cały wers mamy świadomość, że mowa o obojętności... hmm... biologicznej? Społecznej? Nie wiem. Na końcu zaś okazuje się jednak, że podmiot liryczny jest jakimś tam dekadentem, nawet egoistą, któremu marzy się niebyt. Inną sprawą jest, że równie dobrze można przyjąć hipotezę, że meritum sprowadza się do chęci "nieprzejmowania się sobą", a p. l. to po prostu ktoś chorobliwie nieśmiały. :) Wiem, że prawdopodobnie chybiłem, ale celowałem w spójność, a nie intencje autora, wybacz. :D Przełamałem zasadę trój-intencji, jak zwykle. ;__; Mam nadzieję, że Umberto Eco tego nigdy tego nie przeczyta. :D Kończę właśnie pisać ten komentarz i dociera do mnie, że nie dałem poprawki na tytuł i kategorię... ech... Ale dam za to poprawkę na ocenę i wystawię 5. :)
  • Noren72 05.11.2015
    Jared - czasami warto nie dzielić włosa na czworo, jeno dosłownie odczytywać to, co napisanym zostało.
    Chwilami pragnę mieć tak - po prostu - wy....kręcone na wszystko. Rozumiesz?
  • Anonim 05.11.2015
    Chyba tak, to jest to, że na kategorię spojrzałem, kiedy już kończyłem komentarz... ;___; Ocena bez zmian, zawsze podoba mi się niestandardowe podejście. :)
  • Noren72 05.11.2015
    Jeśli mowa o "kategoriach" - istnieje coś takiego, jak "śmiech przez łzy" - tutaj znalazłem substytut owego - "śmieszne".
    Wkleiłem i poszło w świat.
  • Rasia 15.07.2016
    Ja to odebrałam w taki sposób, że podmiot z biegiem czasu, widząc, że świat idzie w złym kierunku, powoli tracił empatię. Można by powiedzieć, że zachęca zagubionych do tego, by obojętnieli razem z nim. Tak przynajmniej ja to odbieram, aczkolwiek pewnie marna i dość smutna ta dywagacja. Tutaj bez ocenki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania