Sen
Każdemu coś się przyśni. Tylko pytanie czy każdemu to się sprawdza lub daje jakieś przeczucie.
Pewnej nocy budziły mnie dziwne sny. Za każdym razem nawiązywało do tego samego. Był to ciąg wypadku, w którym miałam poszkodowana. Zapamiętałam wszystko. Gdzie co i w jakim miejscu. Wstałam rano niczego nie świadoma ciesząc się świętami. Każdy był w innym nastroju. Wszystko przebiegało do momentu,aż nie zadzwonił telefon. Odebrałam i padło nietypowe pytanie, czy jest u nas wujek. Bez żadnego zastanowienia odpowiedziałam nie. Zaczęły się poszukiwania,ale bezskutecznie. Chciałam i czułam, że jest w okolicy ze snu,ale nikt mnie nie słuchał. Byłam gotowa wsiąść w auto i pojechać. Rodzina wybiła mi to z głowy. Czekamy na informacje,ale bez skutecznie do godziny 18.00. Telefon z informacją, iż był wypadek i wujek poniósł śmierć na miejscu. Doznałam szoku i poczucia winy, że nie posłuchałam serca i nie pojechałam. Miałam ponad dwie godziny w zapasie,aby zapobiec przykremu wydarzeniu.
Teraz pozostał żal i wyrzuty sumienia. Gdyby nic nie mówiła,a działa wszystko potoczyło się inaczej.
Komentarze (4)
Życzę powodzenia i przepraszam że bardziej się nie rozpiszę, ale muszę lecieć :)
Trzymaj się :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania