Sen
Chyba ciebie wyśniłem
Prywatnego anioła
Tylko mojego
Byłem niczym bóstwo
Róże schowałem w Twoich oczach
Krwistą jak wnętrze moich żył
Twoimi dłońmi świat pomalowałem
Zieleń na drzewa
Błękit na niebiosa
Wszystko zwróciłaś
Teraz gdy przyjedzie się obudzić
Tlenu pragnę się wyzbyć
Wzroku w oczach
Nawet serce marzę udusić
Komentarze (5)
prywatnego anioła
różę schowałem w twoich oczach
krwistą jak wnętrze żył
dłońmi świat pomalowałem
wszystko zwróciłaś
teraz bez wzroku bez tlenu
marzę by zabić serce
wtedy się obudzę
Mam nadzieję, że trochę poukładałam i wyrzuciłam tę dziwną manierę wielkich liter w wierszu bez interpunkcji. W wierszach nie stosujemy zwrotów grzecznościowych z wielkiej litery, to tylko w listach itd.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania