Poprzednie części: Serce
Serce
możesz nigdy nie dowiedzieć się jak to jest
możesz nigdy się nie narodzić
jednak spójrz za siebie
stoi płomienny krzak
znak twojej wolności
możesz przyjąć miłość
możesz nigdy jej nie zrozumieć
tworzysz mozaikę pustego nieba
jedno oko przysłonięte
czy potrafisz przyjąć oddech?
nigdy już nie upadnę
nigdy już nie umrę
pewnego dnia powstanę
porzucę za i przeciw
ulegnę szeptom słońca
stojąc na piedestale
u skraju ziemi
nigdy już nie upadnę
nigdy już nie umrę
Komentarze (10)
Niby żyjemy, a to tylko wegetacja.
Wiersz nawołuje do próby jakiegoś wniknięcia w siebie.
I w końcowej części niesie optymistyczne przesłanie, że da się.
To dobrze.
Dobrze napisane Johnny.
I nijak nie mogę sobie wyobrazić, w jaki sposób ustawić piedestał na skraju ziemi, skoro Ziemia jest kulą, i nie ma skrajów.
Ale to twój wiersz.
Zapewne nie słyszał o metaforach funkcjonujących nawet w mowie potocznej jak np: Iść za kimś na koniec świata.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania