Podoba mi się klimat Japonii, no i ogólnie połączenie samurajów z fantasy, może dać świetny efekt. W takim razie wyczekuję piątku z niecierpliwością :).
No, chyba im krótsze, tym mniej popełniasz błędów - jest to jakiś pozytyw. Nic wielkiego tutaj nie ma, raczej dość ogólnikowo i tajemniczo; scenka, powiedzmy, też raczej dość typowa. Uważaj ogólnie z tymi wielokropkami, bo w tak krótkim tekście rzucają się w oczy i przytłaczają nieco.
Pozdro
Pan Buczybór sam się zastanawiałem skąd pochodzi twoje zdjęcie i miałem pytać, bo zdjęcie DEMONnula jest bodajże z Owari no Seraph. Hmm Azur Lane, teraz stało się dość popularne, zwłaszcza po tym jak wyszło anime.
„ten jednak nie nadchodził, odczuwał”
Ja bym tu dał kropkę zamiast przecinka
„się wrogowi, takowej jednak nie miał...”
Tak bym sugerował: się wrogowi… Takowej jednak nie miał.
„kształcie...Był to samuraj...”
Sugestia:
kształcie. Samuraj.
„w oddali zauważył światło, ale nie byle jakie światło”
Ponieważ wcześniej wspomniałeś, że Sobun zamknął oczy, dość istotne jest napisać, ze je otworzył. Inaczej czytelnik cały czas ma przedstawiony obraz: jeden leży z zamkniętymi oczami, drugi nad nim stoi z mieczem. I nagle ten obraz się załamuje przed dodanie trzeciego elementu, a nie skończyłeś z dwoma pierwszymi.
Na prolog wystarczy. Pod warunkiem że nie planujesz powieści na 653 strony :)
Może nie 653 strony, gdyż powieść fantasy o samurajach zamieniłaby się w taką "Lalkę", czego chciałbym ominąć...Chyba max 12/15 rozdziałów wystarczy. Nie wiem jak by się to na ilość stron przełożyło...
Dzięki za komentarz.
ale to tylko niewinny...prolog :( A tak serio to rozumiem o co chodzi, a w następnych rozdziałach poczynię starań aby pojawiało się coś rodem z fantasy... Pozdrawiam.
Nieco przykrótkie jak dla mnie :) Mam jednak nadzieję, że wyjaśnisz czemu niebezpieczeństwo odeszło i czym było owe światło. Zauważyłam, że masz tendencję do wielokropków. Trochę ich zbyt dużo. Czasem dobrze urwać zdanie, ale stanowczo np. "Gdyby posiadał jeszcze jakąś broń, to byłby zdolny do przeciwstawienia się wrogowi. Takowej jednak nie miał". Osobiście na samurajach i tego typu klimatach się wybitnie nie znam, więc nie wypowiem się odnośnie słownictwa. Tekst zachęca do dalszej lektury, więc jako prolog spełnia swoją rolę. Pozdrowienia!
odczuwał jedynie na skórze powiew kapryśnego jesiennego wiatru, — usunąłbym ,,na skórze" bo to oczywiste, że na niej odczuwał. Wkurzają mnie co chwila te trzy kropki, rozumiem, że chcesz zbudować napięcie, ale co za dużo to niezdrowo. Prolog jest za krótki, żeby zaciekawił. To, że urwałeś w takim momencie nie sprawiło, że wyczekuje z niecierpliwością następnego rozdziału, ponieważ kogo obchodzi czy główny bohater zginie czy nie? Nie przedstawiłeś go w ani jednym zdaniu. Znamy jedynie jego imię. Jakbyś wplótł w ten prolog jakąś historie z przeszłości, przez którą znalazł się w takiej, a nie innej sytuacji byłoby ciekawiej. Czekam na następny.
Opowiadanie fantasy o samurajach, no wchodzę w to :))
O błędach wole nie mówic bo za krótko tu jestem i uważam że za mało się znam.
Ogólnie mi się spodobało i czekam na piątek ;]
Komentarze (16)
Pozdrawiam ;).
No, chyba im krótsze, tym mniej popełniasz błędów - jest to jakiś pozytyw. Nic wielkiego tutaj nie ma, raczej dość ogólnikowo i tajemniczo; scenka, powiedzmy, też raczej dość typowa. Uważaj ogólnie z tymi wielokropkami, bo w tak krótkim tekście rzucają się w oczy i przytłaczają nieco.
Pozdro
Ja bym tu dał kropkę zamiast przecinka
„się wrogowi, takowej jednak nie miał...”
Tak bym sugerował: się wrogowi… Takowej jednak nie miał.
„kształcie...Był to samuraj...”
Sugestia:
kształcie. Samuraj.
„w oddali zauważył światło, ale nie byle jakie światło”
Ponieważ wcześniej wspomniałeś, że Sobun zamknął oczy, dość istotne jest napisać, ze je otworzył. Inaczej czytelnik cały czas ma przedstawiony obraz: jeden leży z zamkniętymi oczami, drugi nad nim stoi z mieczem. I nagle ten obraz się załamuje przed dodanie trzeciego elementu, a nie skończyłeś z dwoma pierwszymi.
Na prolog wystarczy. Pod warunkiem że nie planujesz powieści na 653 strony :)
Dzięki za komentarz.
Opowiadanie z tego gatunku winno wyróżniać się odpowiednim słowotwórstwem. Baśniowym.
Miłego :)
O błędach wole nie mówic bo za krótko tu jestem i uważam że za mało się znam.
Ogólnie mi się spodobało i czekam na piątek ;]
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania