Serce galaktyki

Wokoło ciemności.

Bezbarwne niebo.

Nijaki horyzont.

Kiedy wyłania się;

serce galaktyki.

Oświetla wszystko

swoją ciepłą gamą kolorów.

Z niego wystają promyki,

szalejące wstążki baletnicy.

Smagają skórę,

zostawiają ślady.

Ciepłe odciski ciepła.

Niewyobrażalny blask.

To piękno razi,

czaruje,

uspokaja.

Jest za doskonałe dla człowieka.

Za delikatne dla boskiej istoty.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Anonim 12.05.2015
    fajne nawet, aczkolwiek serce galaktyki sfajczyło by nas dokumentnie, ale rozumiem, że to metafora taka ;)
  • Ktokolwiek 12.05.2015
    Ciepłe odciski ciepła to chyba tak nie do końca mi pasuje :) reszta a wet fajna, ale moim zdaniem ostatnia linijka była niepotrzebna.
  • Sileth 12.05.2015
    Ciepłe odciski ciepła... To brzmi dziwnie i psuje cały wiersz. Tak to jest nieźle.
  • Sky300 12.05.2015
    Odciski ciepła*
    Dzięki, nie zauważyłam tego :)
  • Sky300 12.05.2015
    Jeszcze raz! Jak coś to był rodzaj literówki :) Dzięki za pokazanie.
  • DuŚka ^.^ 12.05.2015
    Przykuł mnie tytuł :) Ładny wiersz :)
  • Filipie, nie wiem czy sfajczyło, czy przywitało super masywną czarną dziurą :) Ciekawskie - mój klimat, 4
  • Anonim 12.05.2015
    wiadomka, w centrum galaktyki jest black hole ale wokól niej wirują tysiące gwiazd w zawrotnym tempie, o nich to właśnie sobie pomyślałem ;)
  • Prue 13.05.2015
    Czasem dziwnie brzmiało. Ładnie piszesz. Dam 3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania