Setki twarzy

Widzę setki twarzy, które patrzą się na mnie. Ich wzrok jest przepełniony pogardą.

Brakuje mi w nim zrozumienia. Nikt nie potrafi pojąć moich myśli.

Jak mam je wyrazić? Jedyne co słyszę to ,,weź się kurwa ogarnij".

 

Gdzie znajdę pomoc skoro gdy jej szukam otrzymuję tylko nóż? Chyba jestem w złym miejscu.

Chciałem być przy niej. Teraz pragnę jedynie zemsty.

Myśli przypominają mi o tym cierniu tkwiącym w koronie. O śmierci nawet nie myślę.

 

Nie powstrzyma mnie nic. Zabiłem swoją śmierć.

Oswoiłem legion demonów. Zbudowałem armię, która mnie zabije.

Kradnę siłę demonowi, który we mnie tkwi. Nie rób tego!

 

Zalany łzami wchodzę do wspomnień. Z karabinem staje przed nią.

Widzę w niej miłość do niego i pogardę do mnie. Jestem tylko eksperymentem.

Wyrzucam z siebie wszystkie myśli mające jej imię. Spoglądam w lufę i demon pociąga za spust.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania