Siadaj wygodnie
Siadaj wygodnie i napij się wina
I nie martw, się nie będę Cię za nic obwiniać.
Jednak zanim stanę się twoja wbrew swojemu sercu
Nim powiem, tak na ślubnym kobiercu
Muszę zadać Ci jedno pytanie,
Gdybyś musiał, wybierać
Co byś wybrał życie i władzę?
Czy śmierć i kochanie?
Jeśli wybrałbyś życie,
Czyli władzę, pieniądze i życie w luksusie
Poświęciłbyś mnie i uległ pokusie
Życia, o jakim Ci się nawet nie śniło.
Jednak gdybyś wybrałbyś, śmierć
A co za tym idzie mnie i moje serce
Udowodniłbyś mi, że źle Cię oceniłam
I na Ciebie zwyczajnie nie zasługuje.
O milczysz?
Czemu mnie to nie dziwi
Fakt, że należymy do tego gatunku ptaków,
Które zasypiają, razem a budzą się osobno.
Więc jednak się nie myliłam
I wybrałeś życie i władzę,
Ale czy ona uchroni Cię przed śmiercią?
Na to pytanie musisz sam sobie udzielić odpowiedzi.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania