Siadaj wygodnie

Siadaj wygodnie i napij się wina

I nie martw, się nie będę Cię za nic obwiniać.

Jednak zanim stanę się twoja wbrew swojemu sercu

Nim powiem, tak na ślubnym kobiercu

Muszę zadać Ci jedno pytanie,

Gdybyś musiał, wybierać

Co byś wybrał życie i władzę?

Czy śmierć i kochanie?

Jeśli wybrałbyś życie,

Czyli władzę, pieniądze i życie w luksusie

Poświęciłbyś mnie i uległ pokusie

Życia, o jakim Ci się nawet nie śniło.

Jednak gdybyś wybrałbyś, śmierć

A co za tym idzie mnie i moje serce

Udowodniłbyś mi, że źle Cię oceniłam

I na Ciebie zwyczajnie nie zasługuje.

O milczysz?

Czemu mnie to nie dziwi

Fakt, że należymy do tego gatunku ptaków,

Które zasypiają, razem a budzą się osobno.

Więc jednak się nie myliłam

I wybrałeś życie i władzę,

Ale czy ona uchroni Cię przed śmiercią?

Na to pytanie musisz sam sobie udzielić odpowiedzi.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania