Sic Mundus Creatus Est

"Sic Mundus Creatus Est" - "tak został stworzony świat".

Jednak czy ktoś wie o co w tym chodzi?

Czy wiadomo jak żyć żeby coś osiągnąć? Albo przynajmniej przeżyć?

Przeżyć, ciągle wirując między dwoma otchłaniami- życia i śmierci.

Ciągle kręgi, zapltające się w naszych głowach, a co za tym idzie- brak stabilności, samokontroli i wyczucia.

Kim my jesteśmy? Gdzie jesteśmy? A przede wszystkim KIEDY? Jaki to czas? Jakie to miejsce? Czy skądś je znamy, pamiętamy? A może widzimy to wszystko po raz pierwszy... skoro jest pierwszy musi też być ostatni. A jaką mamy pewność, że ta ostateczność nie pociągnie za sobą czegoś nowego? Może nasze życie składa sie z początków i końców, z nieokreślonych niczym balansów pomiędzy być, a nie być? A co za tym idzie? Z ciągłego doskonalenia się w nas poczucia bezsilności, wobec tego co przygotowala dla nas jakaś nieokresnokn sila wyższa, do której mimowolnie zbliżamy się każego dnia.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania