Sierota

Nie jestem głodna, chcę do domu, zabierz mnie do domu, proszę, błagam cię mamo zabierz mnie stąd! Zaplotłam takie ładne warkocze, sama, wiesz? Dla ciebie, na tą okazje, nie chcę tu być, no proszę...

Spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy, misia Edwarda też biorę, wodę, kanapki na drogę, ciepłe ubranie, no w sumie tak, jak zawsze mi kazałaś. Jestem gotowa, a ty, mamo?

Tu nie jest ta fajnie jak myślałaś, trochę kłamałaś, wiesz? Nie mam koleżanek, bo one się biją i zadają z chłopakami, a jestem za młoda na takie relacje, wolę czytać Małego Księcia, to twoja ulubiona książka z tego co pamiętam, no nie? Wzięłam ją dla ciebie mamo.

Tęsknię za tobą, tak mocno, że mnie brzuch boli, nie umiem tak bez ciebie, wiesz? Tu nie mam nikogo, nie chcę tu być, proszę mamo kochana, proszę cię...

 

Mamo, proszę cię, czekam cały czas, na łóżku, pod kołdrą, nikt mnie nie widzi, nikt nas nie zobaczy jak mnie zabierasz, proszę cię, one są złe te panie, zwłaszcza pani Beata, złe oczy ma wiesz i każe mi siedzieć w pokoju.

Mam latarkę, jak zrobi się ciemno, bo wiem, że boisz się ciemności, nie bój się, jestem tu, tylko proszę cię chodź już, bo ktoś się domyśli, że tak długo mnie nie ma, mamo...

Mamo, proszę cię, zabierz mnie, dlaczego to tak długo trwa? Nie chcesz ze mną być, to prawda, że mnie nie chcesz.... Mamo...

Mamo, proszę cię, jak nie przyjdziesz, to ja przyjdę do ciebie....

Mamo....

 

Ubrana była w białą sukienkę, miała dwa długie warkocze zawiązane wstążką, jej twarz, mała, bialutka zlewała się z sukienką, oczka zaszklone o przygaszonym błękicie nie były przestraszone, były radosne, były pełne miłości, otulona w kołdrę z plecakiem w ręku leżała na małym łóżeczku w pokoju numer siedem.

 

sawIS FJ

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Pasja 14.08.2017
    Rozumiem, że to dom dziecka. Jej prośba do mamy i jej rozdarcie wewnętrzne. Bo nie rozumie dlaczego ma tutaj zostać. Pozdrawiam 5
  • motomrówka 14.08.2017
    Gdyby był to monolog dojrzałej kobiety, powiedzmy w średnim wieku, gdyby puenta była podobna, tylko np. w łóżku, w sypialni znalazłaby ją córeczka, czy to zmieniłoby odbiór tego tekstu? Ból dziecka zawsze jest najbardziej rozdzierający.
    Pozdrawiam ciepło.
  • Tina12 14.08.2017
    Oczy mi się spociły kiedy czytałam :(
    Tekst jest strasznie realistyczny. Ja wyobraziłam sobie rozpacz dziecka po no. śmierci jedynego opiekuna. Dziecka, które nie chce już dłużej być w domu dziecka.
    5
  • Nerd 14.08.2017
    A mi ten tekst... nie leży. Sorki bezimienna, ale wybrałaś po prostu temat bardzo dramatyczny, ale z realiami nie wiele mający wspólnego. No cóż... Reakcji dziecka z bidula to raczej nie przypomina.
  • Canulas 14.08.2017
    Zwabiony komentarzami, przybyłym i...
    Kurde, baaardzo mi się podobało.
    Jedna literówka na początku.
    "Tu nie jest (ta) fajnie jak myślałaś".

    Sztywne pińć
  • KarolaKorman 14.08.2017
    A ja zobaczyłam samą siebie i przypomniałam sobie moją pierwszą kolonię letnią w Skomielnej. Tak właśnie czekałam, kiedy rodzice przyjadą na odwiedziny i mnie stamtąd zabiorą. Te koleżanki uganiające się za chłopakami - jakbym zobaczyła starszą siostrę, która miała się mną opiekować. Ty piszesz o bólu brzucha, a mnie się zdawało, że bolą mnie zęby. Co dzień bolał mnie inny. Nadeszła niedziela i z sali na pierwszym piętrze usłyszałam szczekanie naszego psa... zabrali mnie i siostrę też, co wypomina mi do dziś :( Miałam wtedy sześć lat. Zostawiłam 5, pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania