Siła pozytywnego myślenia
pozytywnego myślenia
Mieszkaliśmy po sąsiedzku z miłą, starszą kobietą, u której nigdy nic złego się nie działo, miała same dobre nowiny, co u niej i w rodzinie. ~
Wychowała dwie córki, jedna wcześnie wyszła za mąż , drugiej zanosiło się na staropanieństwo. Wreszcie i ona znalazła męża; zamieszkali w sąsiedniej miejscowości Był dużo starszy i dość schorowany. Jednakże w opinii sąsiadki był okazem zdrowia. Tak minęło parę lat.
Moja żona odwiedziła kiedyś w szpitalu naszą kuzynkę Po powrocie zagadnęła sąsiadkę;
- Czy czasami wasz zięć nie leży w szpitalu? Szłam korytarzem i tak mi ktoś znajomy mignął w jednej z sal.
- – Ależ skąd, mój zięć jest zdrowy, jak ryba! – odrzekła dobitnie, Po jakichś trzech miesiącach zięć sąsiadki zmarł niestety
Małżonka. przygadała kobiecie
- Mówiliście sąsiadko, że zięć taki zdrowy, a on umarł biedaczek.
– No umrzeć, umarł, ale żeby chorował, to nie!
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania