Sklep w piwnicy - z kasą na piętrze.

Spragnione niebo nabrało chmur,

łapczywie, zupełnie jakby była to czarna herbata z malinami;

ciemny napój,

ciemne nasze stopy, które biegły

po żwirze świeżo wysypanym

na drogę po deszczu

 

uchyl mi rąbka tajemnicy

tego co widziałem wcześniej tylko w nocnym filmie gdzie dziewczyna tańczyła bez spódnicy

 

Gdy już zabrakło nam tchu

Wycedziliśmy kroki, jak słowa

które wymawia się,

żeby zapomnieć o wypalonych oczach

 

Czarne szlaki na piętach, podobne do ścieżek płyty winylowej

Właśnie do tych, które

prowadzą mnie zawsze

do jądra ciemności winylu

 

W każdy piątkowy wieczór

igła rzucona na wir talerza

nie pytaj dlaczego, nie wiem tego, ale

W każdy piątkowy wieczór

wyobrażasz sobie w każdej kamienicy, w każdej piwnicy pełne pudła złota,

ściany szczelnie okryte pułkami

uginającymi się pod ciężarem

płyt cede, winyli i kaset.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Łapa 30.05.2017
    Piątka. Nic dodać, nic ująć. Pozdrówki
  • Pasja 31.05.2017
    Antoni półki, a nie pułki. Wiele jest takich piwnic z poczciwymi czarnymi krążkami i innymi wynalazkami na których są zapisane wspomnienia. Prawdziwe perełki. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania