Skoczna miłość

Widzę obraz na ścianie

spadam prosto w czarną otchłań

dziecinko widzisz moje odbicie

znamy się od twoich narodzin

przyjdź do mnie... tak ładnie proszę

 

Tańczysz do naiwnej melodii

opowiadasz sprośne dowcipy

wystarczyło tylko poprosić

zaprowadzić do pewnego miejsca

niech się dzieję... w imię szaleństwa

 

Uuu... zatańczmy razem

pocałujmy na pokój

miłość pod narkozą

nadzieja ludzką przypadłością

 

Kochanie widzę twój opór

jeden skok od domu z kart

sprzedaj swoje pragnienia

dla mnie i dla ciebie.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Podoba mi się ten "pastelowy" przekaz, który bije z Twojego wiersza .
  • Johnny2x4 07.01.2018
    Dzięki za przeczytanie :)
  • Tina12 06.01.2018
    Calkiem fajnie wyszedł wiersz.
  • Johnny2x4 07.01.2018
    Dzięki za zajrzenie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania