Skoczna miłość
Widzę obraz na ścianie
spadam prosto w czarną otchłań
dziecinko widzisz moje odbicie
znamy się od twoich narodzin
przyjdź do mnie... tak ładnie proszę
Tańczysz do naiwnej melodii
opowiadasz sprośne dowcipy
wystarczyło tylko poprosić
zaprowadzić do pewnego miejsca
niech się dzieję... w imię szaleństwa
Uuu... zatańczmy razem
pocałujmy na pokój
miłość pod narkozą
nadzieja ludzką przypadłością
Kochanie widzę twój opór
jeden skok od domu z kart
sprzedaj swoje pragnienia
dla mnie i dla ciebie.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania