Skorupiak w ludzkim ciele

Po wszystkich przeciwnościach losu postanowiłam, postawić wszystko na jedną kartę. Największą pasję postawiłam na pierwszym planie, a za nią pracę. Połączyłam dwie rzeczy w jedną przyjemność. Wiedziałam w głębi duszy, że musi się udać. Jakby inaczej. Miałam doświadczenie, satysfakcję i wiele innych rzeczy, aby nie spróbować.

Po dobrym wykonaniu swojego portfolio dostałam wymarzoną pracę. Fotograf w dużej, regionalnej prosperującej firmie. Cieszyłam się jak dziecko z wymarzonej zabawki. Przyszłość i kariera stała dla mnie otworem. Dawałam z siebie wszystko. Jeździłam od Gdańska po Warszawę oraz od małej imprezy po wyższej rangi imprezy. Wymagałam od siebie coraz więcej mimo, że inni uważali, iż jestem doskonała. Ja chciałam jeszcze lepszych zdjęć i pracy w wyższej skali. Aparat był dla mnie wszystkim do pewnego momentu. Jadąc na kongres zasłabłam. Wzięłam kilka dni wolnego myśląc, że to zwykłe przemęczenie. Żyjąc w ciągłym biegu nikt nie jest świadomy, że trzeba pomyśleć, iż to coś poważniejszego. Po jakimś tygodniu wróciłam pełna sił do działania i z radością zastanawiając się, co tym razem- jakie zlecenie na mnie czeka. Na rozgrzewkę była to sesja ślubna w plenerze nad Wisłą. Zarazem była to ostatnia sesja.

Znalazłam się w szpitalu z powodu omdlenia. Po zrobieniu szczegółowych badań wykryto guza mózgu. Miał być łagodny. Jak mówili operacja radioterapia i najłagodniejsza dawka chemii. Czułam się strasznie wiedząc, iż moje marzenia legły w gruzach. Bałam się, że się nie wybudzę oraz nie wytną wszystkiego i będzie za późno. Od tamtego dnia żyję mimo przeciwności losu oraz komplikacji. Mam drugą serie chemii. Jestem Coraz słabsza, ale mam wielu, którzy we mnie wierzą oraz pomagają mi każdego dnia. Mam nadzieję, że wyjdę z tego cało.

Proszę was róbcie badania kontrolne. Raka można pokonać nawet glejaka III stopnia.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Tanaris 08.12.2017
    Miałam przeczucie, że będzie to coś poważnego. :/
    co tym razem- jakie zlecenie - zabrakło spacji przed myślnikiem
    Jestem Coraz słabsza - coraz z małej
  • ausek 09.12.2017
    Pomysł na tekst z pewnym przekazem... Poruszony został dość trudny i jednocześnie ''oklepany'' temat. Takie teksty jest ciężko napisać. Ciężko, bo muszą być inne, wyróżniające się z ogromu podobnych. Piszesz w pierwszej osobie, a to w brew przyjetej formule jest trudne. Jednak ta narracja, jeśli jest dobrze wykorzystana, może być strzałem w sedno. Wiadomo, do wszystkich czytelników nie trafisz, jednak niektórzy lubią utorzsamiać się z bohaterem, zwłaszcza kiedy przeżyli coś podobnego. Ale i tu tkwi pewne ryzyko. Musisz przekonać kogoś, kto doświadczył opisywanych przez Ciebie rzeczy, a to może być trudne. Jesteśmy inni i każdy z nas inaczej pojmuje choćby np. ból. Chodzi mi o indywidualny próg bólu. Niktórzy drą się w niebogłosy jak tylko zobaczą strzykawkę ;)
    Wolałabym przeczytać to w formie opowiadania z dialogami i scenami, w których mogę poczuć, jak bohaterka przeżywa stres, bezradność i strach. Nie wydaje mi się, bym wymagała za dużo, prawda?
    Tytuł jest świetny.
    Co do technikaliów, to popracuj nad unikaniem powtórzeń, które walą po twarzy już w pierwszym zdaniu. Pisz dużo, by język stał się bardziej plastyczny, bo czasmi odniosłam wrażenie, że brakuje ci odpowiednich słów. Powodzenia :)
  • Pan Buczybór 09.12.2017
    lo, myślałem, że to tekst betti; nawet tytuł w jej stylu. No, tekst całkiem sztywny i podziurawiony błędami. Ausek napisała już całkiem dużo, a ja dodam tylko, by pisać dużo i więcej. Pozdro

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania