Skrzydła w klatce
Gdy na ciebie patrzę
Widzę skrzydła w klatce
Krwawią cudne pióra
Pragnąc wznieść się w górę
Czemu nie dostrzegasz
Ich wartości wielkiej,
Czemu jesteś ślepa
Na swe własne piękno?
Strzaskać pręty pragnę
I na gruzach smutku
Lecieć byle dalej,
Nie czekając skutku.
Czasem się udaje
Czasem wiesz kim jesteś
Śmiejesz się kolorem,
W deszczu tańczyć zechcesz.
Dla tych chwil urywków
Brnę przez całą resztę
Niepewności, strachu -
Kto wie, czego jeszcze.
I chcę tylko błagać
Uwierz - jesteś cudem.
A swoją twórczością
Niesiesz światu chlubę.
Komentarze (16)
- Nauka wypływa z doświadczenia, lecz można nauczyć się dorobku pokoleń, który naturalnie wpłynie na eksperymentowanie.
- Jeśli coś wydaję się grafomaństwem, to oznacza, że rozpoczął pracę nad sobą - jest to długi i żmudny proces. Siedzę w teatrze, znam kwestie o których sama wspominałaś, ale z innej strony; własnej perspektywy.
- Każdy ma możliwość pisania poezji.
Betti, zakończmy tą dyskusję, przepraszam za moje obraźliwe słowa w Twoim kierunku. Mam swój światopogląd, Ty masz swój. Mój wiersz nie był wierszem, co sama wspomniałam. Chciałam z Tobą podyskutować, po czym zamieniło się to w regularne przekrzykiwanie. Zatem postawmy sprawę jasno - model sztuki jest płynny - każdy może ją uprawiać, bowiem nasze życie to ciągłość bycia twórczym. Pozdrawiam Cię, i proszę, nie miej mi za złe ataków at persona. Tyle ode mnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania