Śmiech strzygi
Strzyga się śmieje,
strasznym rechotem.
Moją krew wyleje.
Rzuci jak młotem
Groźne ma zęby.
Malutkie sztylety
wystają z gęby .
Boję się; niestety
Okropne szpony
na palcach nosi.
Ja wychudzony.
I tak krew mą zakosi.
Strzyga się śmieje,
strasznym rechotem.
Moją krew wyleje.
Rzuci jak młotem
Groźne ma zęby.
Malutkie sztylety
wystają z gęby .
Boję się; niestety
Okropne szpony
na palcach nosi.
Ja wychudzony.
I tak krew mą zakosi.
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania