Śmierć braku
Zegar słoneczny zacznie wskazywać godziny a astrolabium strony. Nikt na to nie czekał, śmierć braku, a każdy doświadczy jeśli tylko wyjdzie z łona rodzica. Świat nie gra fair, nigdy się nie pytał nas o czas i miejsce, zamiast tego powołując twych urodzicieli którzy sami mają wybrać te właściwe lub... Przypadkowe. Jeżeli nawet taka przytłaczająca odpowiedzialność - rodzicielstwo, może być spowodowana błędem to dlaczego na tym nędznym świecie ma istnieć niby jakiś dobry bóg? Nagłość skoku w czas to wystarczający powód by negować istnienie demiruga. Całe cierpienie jest wyłącznie zawartością, wartością dodaną istnienia. Rozpaczam nad niekonsensualnością bytu, wszystko czego nam brakuje do populacji szczęśliwych ludzi - nie pozwolić na narodziny tym którzy będą tego żałować, zasadniczo wszystkim.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania