Smutna historia 1
Był sobie chłopak, uśmiechnięty, pełen życia, weny. Miał motocykl, dbał o niego, czyścił go codziennie, po nocach klęczał na kolanach i go tuningował. Gdy wyjeżdżał niebieski lakier błyszczał w słońcu. Z każdym dniem rozumiał coraz więcej, uczył się od starszych jak jeździć coraz szybciej. Doskonalił swoją technikę. Ludzie zaczęli go szanować. Mówili, że jest zajebisty w tym co robi, że on osiągnie wiele. Jednak on w to nie wierzył, wiedział, że jest zerem, że nic nie osiągnie. Co dzień ubierał niebieski kask, wymykając się z domu i trenował winkle do perfekcji. Pewnego razu poznał dziewczynę, rozkochała go w sobie. Ona kochała go bez pamięci i on ją też. Obiecywała mu, że jest tą na zawsze, że go nie zostawi. On wierzył jej. Naobiecywał sobie wiele rzeczy. Oddał jej swoje serce w całości. Jednak przyszedł ten dzień, wszystko zaczęło się sypać. Z każdym dniem było coraz gorzej. Kłócili się w sumie o nic. Ona z nim zerwała. Jemu pękło serce. Powiedział sobie, że to ta jedyna, że bez niej nie ma życia. Wymknął się jak zawsze w nocy pojeździć. Założył kask, skórzaną kurtkę i rękawice. Wyprowadził motocykl z garażu. Spojrzał jej w oczy ostatni raz. Odpalił silnik, wbił pierwszy bieg i wyjechał na ulicę. Jechał ja zawsze. Prędkość nie schodziła poniżej trzech cyfr, z każdym zakrętem czuł oddech śmierci na plecach. Była coraz bliżej mimo że on jechał szybciej. Przyszedł ten zakręt... ten sam, na którym 9 miesięcy temu niemal zginął. Dodał gazu, robił tak jak zawsze jednak coś poszło nie tak, coś się nie udało. Sunął po asfalcie uderzając tym samym w samochód jadący z naprzeciwka. Nie maił najmniejszych szans. Obrażenia wewnętrzne. krwotok, pęknięta czaszka. Zginął na miejscu.
Komentarze (2)
Zostawiam 1, bo na nic więcej ten tekst nie zasługuje
"Mówili, że jest zajebisty w tym co robi, że on osiągnie wiele." - bez "on". Wiadomo, kto. Unikaj zbędnych słów ;)
"rozkochała go w sobie. Ona kochała go bez pamięci i on ją też." - to samo. Bez "ona"
"ten dzień, wszystko zaczęło się sypać. Z każdym dniem" - dzień x2
"Jechał ja zawsze." - jak*
Liczby piszemy słownie
"Sunął po asfalcie uderzając" - przecinek po "asfalcie"
"Nie maił" - miał*
Tekst jak dla mnie przewidywalny. Już od pierwszych zdań dzięki tytułowi wiedziałam, jak się skończy. Poza tym troszkę błędów było i nie zrobił na mnie zbytniego wrażenia. Zostawię jednak 3,5 czyli 4. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym pisaniu ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania